Reklama

Prosto i jasno

Bunty w szeregach sędziowskich

Czy proponowane zmiany są zamachem na demokrację – jak uważają niektórzy sędziowie?

Niedziela Ogólnopolska 17/2017, str. 42

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Sędziowie zaplanowali na 20 kwietnia br. przerwać na pół godziny pracę, od godziny 12, aby sprzeciwić się zmianom zaproponowanym przez Ministerstwo Sprawiedliwości w nowej ustawie o Krajowej Radzie Sądownictwa (dalej KRS). Według jej rzecznika – sędziego Waldemara Żurka, nie będzie to strajk – bo tego im nie wolno – a jedynie protest wobec zapowiedzianej reformy sądownictwa. W opiniowanym obecnie w KRS projekcie ustawy przewiduje się m.in. powstanie w niej 2 izb oraz wygaszenie, po 30 dniach od wejścia zmian w życie, kadencji jej 15 członków-sędziów; ich następców wybrałby Sejm. Inne proponowane zmiany to m.in.: losowanie składów sędziowskich, monitoring na każdej sali rozpraw, jawne oświadczenia majątkowe, przeniesienie postępowania dyscyplinarnego wobec sędziego do innej izby.

Według Ministerstwa Sprawiedliwości, zmiany są konieczne, ponieważ w opinii społeczeństwa bardzo często do sądów idzie się nie po sprawiedliwość, ale po wyrok. W konsekwencji większość Polaków uważa, że państwo nie stoi po ich stronie. Stąd obecna reforma kładzie nacisk na wybór i organizację pracy sędziów, system awansu, a także zasad ich odpowiedzialności, czyli usuwania z zawodu tych, którzy nie są go godni.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Czy proponowane zmiany są zamachem na demokrację – jak uważają niektórzy sędziowie? Z pewnością są zamachem na demokrację sędziowską, tzn. wprowadzają demokrację w zamknięte od lat środowisko sędziowskie. Dziś ta „nadzwyczajna kasta ludzi”, trzecia władza, jako jedyna nie ma demokratycznej kontroli: sędziowie sami siebie wybierają, sami siebie oceniają, sami decydują o swoich awansach. Są jakby państwem w państwie. Jednym słowem – sądownictwo pozostaje poza społeczną kontrolą, tworzy swoistą sędziokrację. Dlatego też wybór sędziów do KRS przez Sejm będzie poddaniem tej rady społecznej kontroli. Ale co ważne, członkowie KRS nadal będą wybierani spośród sędziów i nadal będą nieusuwalni.

Reklama

Zarzut, że zmiany są zagrożeniem dla niezależności władzy sądowniczej, jest również chybiony. KRS nie jest władzą sądowniczą, nie pełni funkcji sądowniczych. KRS nie ma wpływu na to, jak sędziowie orzekają. Wyroki zapadają w sądach. Niezależność i niezawisłość każdy sędzia musi mieć w sobie. Reforma nic tutaj nie zmieni.

Inny zarzut, że proponowane rozwiązania są niespotykane w Unii Europejskiej, też jest nieprawdziwy. Podobne rozwiązania przy powoływaniu KRS funkcjonują w krajach Europy Zachodniej.

Co bardzo ważne: projekt zmian utrzymuje zasadę, że to KRS ostatecznie ocenia i wybiera kandydatów na sędziów. I nadal na wniosek KRS sędziów będzie powoływał prezydent. Tymczasem w niektórych krajach Unii Europejskiej to politycy wskazują, kto zostanie sędzią. W Niemczech np. o powoływaniu sędziów sądów federalnych decyduje minister federalny w porozumieniu z komisją do wyboru sędziów. Komisja ta składa się w połowie z ministrów poszczególnych landów i członków powoływanych przez parlament. Kandydatów do komisji zgłaszają partie w Bundestagu. W Szwecji sędziowie są powoływani przez ministra sprawiedliwości na wniosek Rady Nominacji Sędziowskich. Radę składającą się z 9 członków i 9 ich zastępców powołują m.in. rząd i parlament. W Czechach kandydatów na sędziów zgłaszają ministrowi prezesi sądów okręgowych. Minister nie jest jednak związany wnioskami prezesów. Sam decyduje, które kandydatury przedstawi prezydentowi do mianowania.

Przedstawiciele parlamentów, podobnie jak w Polsce, wchodzą w skład rad sądownictwa również w Belgii, Bułgarii, Hiszpanii, we Francji, w Chorwacji, we Włoszech, w Portugalii, Rumunii, Słowenii i na Słowacji. Ministrowie sprawiedliwości lub osoby wskazywane przez przedstawicieli władzy wykonawczej zasiadają natomiast w radach sądownictwa Irlandii, Francji, Włoch, Malty, Holandii, Portugalii i Słowacji. Czy sądownictwo w tych krajach stoi na niższym poziomie niż w Polsce? Jakoś nie słychać tam o buntowaniu się sędziów!

2017-04-18 14:47

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Premiera hymnu tegorocznego spotkania młodych Lednica 2000 już za nami

2024-05-15 09:15

[ TEMATY ]

o. Jan Góra

Lednica 2000

Mat. prasowy

XXVIII Ogólnopolskie Spotkanie Młodych Lednica 2000 zbliża się wielkimi krokami. Odbędzie się ono 1 czerwca 2024 r. na Polach Lednickich. Trwają przygotowania do tego corocznego wydarzenia.

LEDNICA 2000 to ogromne dzieło ewangelizacyjne, które pomaga młodym odkrywać wiarę na nowo i nawiązywać żywą relację z Chrystusem. Zainicjował je w 1997 roku, wraz ze świeckimi wolontariuszami, duszpasterz akademicki, dominikanin o. Jan W. Góra OP, zainspirowany nauczaniem św. Jana Pawła II, gromadząc młodych wokół symbolicznej Bramy Ryby odwołującej się do początków chrześcijaństwa. Co roku, w pierwszą sobotę czerwca na Polach Lednickich odbywa się Ogólnopolskie Spotkanie Młodych, które gromadzi dziesiątki tysięcy osób. Wiele z nich, zarażonych entuzjazmem wiary, dzięki Lednicy odmieniło swoje życie.

CZYTAJ DALEJ

Święty oracz

Niedziela przemyska 20/2012

W miesiącu maju częściej niż w innych miesiącach zwracamy uwagę „na łąki umajone” i całe piękno przyrody. Gromadzimy się także przy przydrożnych kapliczkach, aby czcić Maryję i śpiewać majówki. W tym pięknym miesiącu wspominamy również bardzo ważną postać w historii Kościoła, jaką niewątpliwie jest św. Izydor zwany Oraczem, patron rolników.
Ten Hiszpan z dwunastego stulecia (zmarł 15 maja w 1130 r.) dał przykład świętości życia już od najmłodszych lat. Wychowywany został w pobożnej atmosferze swojego rodzinnego domu, w którym panowało ubóstwo. Jako spadek po swoich rodzicach otrzymać miał jedynie pług. Zapamiętał również słowa, które powtarzano w domu: „Módl się i pracuj, a dopomoże ci Bóg”. Przekazy o życiu Świętego wspominają, iż dom rodzinny świętego Oracza padł ofiarą najazdu Maurów i Izydor zmuszony był przenieść się na wieś. Tu, aby zarobić na chleb, pracował u sąsiada. Ktoś „życzliwy” doniósł, że nie wypełnia on należycie swoich obowiązków, oddając się za to „nadmiernym” modlitwom i „próżnej” medytacji. Jakież było zdumienie chlebodawcy Izydora, gdy ujrzał go pogrążonego w modlitwie, podczas gdy pracę wykonywały za niego tajemnicze postaci - mówiono, iż były to anioły. Po zakończonej modlitwie Izydor pracowicie orał i w tajemniczy sposób zawsze wykonywał zaplanowane na dzień prace polowe. Pobożna postawa świętego rolnika i jego gorliwa praca powodowały zawiść u innych pracowników. Jednak z czasem, będąc świadkami jego świętego życia, zmienili nastawienie i obdarzyli go szacunkiem. Ta postawa świętości wzbudziła również u Juana Vargasa (gospodarza, u którego Izydor pracował) podziw. Przyszły święty ożenił się ze świątobliwą Marią Torribą, która po śmierci (ok. 1175 r.) cieszyła się wielkim kultem u Hiszpanów. Po śmierci męża Maria oddawała się praktykom ascetycznym jako pustelnica; miała wielkie nabożeństwo do Najświętszej Marii Panny. W 1615 r. jej doczesne szczątki przeniesiono do Torrelaguna. Św. Izydor po swojej śmierci ukazać się miał hiszpańskiemu władcy Alfonsowi Kastylijskiemu, który dzięki jego pomocy zwyciężył Maurów w 1212 r. pod Las Navas de Tolosa. Kiedy król, wracając z wojennej wyprawy, zapragnął oddać cześć relikwiom Świętego, otworzono przed nim sarkofag Izydora, a król zdumiony oznajmił, że właśnie tego ubogiego rolnika widział, jak wskazuje jego wojskom drogę...
Izydor znany był z wielu różnych cudów, których dokonywać miał mocą swojej modlitwy. Po śmierci Izydora, po upływie czterdziestu lat, kiedy otwarto jego grób, okazało się, że jego zwłoki są w stanie nienaruszonym. Przeniesiono je wówczas do madryckiego kościoła. W siedemnastym stuleciu jezuici wybudowali w Madrycie barokową bazylikę pod jego wezwaniem, mieszczącą jego relikwie. Wśród licznych legend pojawiają się przekazy mówiące o uratowaniu barana porwanego przez wilka, oraz o powstrzymaniu suszy. Izydor miał niezwykły dar godzenia zwaśnionych sąsiadów; z ubogimi dzielił się nawet najskromniejszym posiłkiem. Dzięki modlitwom Izydora i jego żony uratował się ich syn, który nieszczęśliwie wpadł do studni, a którego nadzwyczajny strumień wody wyrzucił ponownie na powierzchnię. Piękna i nostalgiczna legenda, mówiąca o tragedii Vargasa, któremu umarła córeczka, wspomina, iż dzięki modlitwie wzruszonego tragedią Izydora, dziewczyna odzyskała życie, a świadkami tego niezwykłego wydarzenia było wielu ludzi. Za sprawą św. Izydora zdrowie odzyskać miał król hiszpański Filip III, który w dowód wdzięczności ufundował nowy relikwiarz na szczątki Świętego.
W Polsce kult św. Izydora rozprzestrzenił się na dobre w siedemnastym stuleciu. Szerzyli go głównie jezuici, mający przecież hiszpańskie korzenie. Izydor został obrany patronem rolników. W Polsce powstawały również liczne bractwa - konfraternie, którym patronował, np. w Kłobucku - obdarzone w siedemnastym stuleciu przez papieża Urbana VIII szeregiem odpustów. To właśnie dzięki jezuitom do Łańcuta dotarł kult Izydora, czego materialnym śladem jest dzisiaj piękny, zabytkowy witraż z dziewiętnastego stulecia z Wiednia, przedstawiający modlącego się podczas prac polowych Izydora. Do łańcuckiego kościoła farnego przychodzili więc przed wojną rolnicy z okolicznych miejscowości (które nie miały wówczas swoich kościołów parafialnych), modląc się do św. Izydora o pomyślność podczas prac polowych i o obfite plony. Ciekawą figurę św. Izydora wspierającego się na łopacie znajdziemy w Bazylice Kolegiackiej w Przeworsku w jednym z bocznych ołtarzy (narzędzia rolnicze to najczęstsze atrybuty św. Izydora, przedstawianego również podczas modlitwy do krucyfiksu i z orzącymi aniołami). W 1848 r. w Wielkopolsce o wolność z pruskim zaborcą walczyli chłopi, niosąc jego podobiznę na sztandarach. W 1622 r. papież Grzegorz XV wyniósł go na ołtarze jako świętego.

CZYTAJ DALEJ

Jasna Góra: dziękczynienie za dar przyjęcia I Komunii Świętej

2024-05-15 17:34

[ TEMATY ]

Jasna Góra

Pierwsza Komunia św.

Karol Porwich/Niedziela

Przyjeżdżają, aby podziękować za dar przyjęcia I Komunii Świętej. To czas dziękczynienia dzieci, ale i rodziców, katechetów, duszpasterzy - docierają na Jasną Górę ze wszystkich stron Polski.

- Tworzymy piękną rodzinę, bo jesteśmy tu wspólnie z dziećmi, ich rodzicami, opiekunami, nauczycielami - zauważył proboszcz parafii św. Jana Chrzciciela z Chełma z diec. tarnowskiej ks. Jerzy Bulsa.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję