Reklama

Świat

Nie wystarczy wiedzieć, jak się tworzy Tweet

Niedziela Ogólnopolska 45/2017, str. 10-11

[ TEMATY ]

wywiad

media

Magdalena Kowalewska

Rzecznicy – od lewej: ks. Paweł Rytel-Andrianik – rzecznik Konferencji Episkopatu Polski, ks. Józef Kloch – były rzecznik KEP, o. Federico Lombardi SJ – były rzecznik Stolicy Apostolskiej i ks. Przemysław Śliwiński – rzecznik Archidiecezji Warszawskiej

Rzecznicy – od lewej: ks. Paweł Rytel-Andrianik – rzecznik Konferencji Episkopatu Polski, ks. Józef Kloch – były rzecznik KEP,
o. Federico Lombardi SJ – były rzecznik Stolicy Apostolskiej i ks. Przemysław Śliwiński – rzecznik Archidiecezji Warszawskiej

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

MAGDALENA KOWALEWSKA: – Jak były rzecznik Watykanu czuje się z kolejnym tytułem doktora honoris causa, tym razem przyznanym przez władze Uniwersytetu Kardynała Stefana Wyszyńskiego w Warszawie?

O. FEDERICO LOMBARDI SJ: – Czuję się członkiem wspólnoty, która studiuje, poszukuje i przekazuje wiedzę. Uniwersytet to wspólnota profesorów i studentów, osób, które poszukują razem. Ja sam nauczyłem się bardzo dużo od młodych ludzi, od studentów i od znacznie młodszych ode mnie kolegów. Sami profesorowie czują się młodzi i dynamiczni, kiedy odpowiadają na pytania i problemy młodych ludzi, które zmieniają się z czasem. Studenci patrzą znacznie do przodu, potrzebują zatem doświadczenia osób starszych, profesorów, którzy pozostają w dialogu z młodymi. Fakt, że zostałem w pewien sposób włączony w tę wspólnotę, daje mi odwagę do podzielenia się ze studentami swoim doświadczeniem posługi w Kościele i współpracy z papieżami. Wielu rzeczy uczę się od młodych, np. w kwestii nowych technologii, ale mam im do przekazania pewne doświadczenie dotyczące wartości, w które wierzyłem. Mogę dać świadectwo. Jako włączony we wspólnotę tego uniwersytetu czuję się zobowiązany, aby dać świadectwo, które może być wkładem w przyszłość studentów.

– Tytuł ten został przyznany Ojcu za „wiarygodne zaangażowanie w komunikacji społecznej trzech papieży i Kościoła”. Jak ta służba wyglądała na co dzień? Św. Jan Paweł II, Benedykt XVI i Franciszek to przecież trzy zupełnie inne osobowości.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

– Przede wszystkim wykonywałem swoją posługę w Biurze Prasowym Stolicy Apostolskiej. Była to służba na dwóch frontach. Z jednej strony była to służba dla papieża, aby on mógł dobrze zrealizować swoje zadanie, aby jego przesłanie mogło dotrzeć do świata najszerzej jak to możliwe. A z drugiej – służba wobec kolegów dziennikarzy, którzy, by dobrze wypełnić swoją misję, potrzebują materiałów i informacji, a często także pomocy w zrozumieniu nauczania czy dokumentów. I ja próbowałem czynić to wszystko podczas pontyfikatów trzech papieży, którzy byli różni. Różne były też postawy dziennikarzy wobec papieży i co z tego wynikało – różne rodzaje mojej pomocy. Postawa dziennikarzy wobec Jana Pawła II wyrażała się w podziwie dla jego wielkiej osobowości; Papież Polak zyskał ich wielki szacunek. Z mojej strony była to zatem posługa o charakterze bardziej technicznym. Inaczej rzecz się miała podczas pontyfikatu Benedykta XVI – moja posługa polegała na pomocy dziennikarzom w zrozumieniu i przybliżeniu pozytywnych intencji i głębi jego nauczania. Wiele było sytuacji trudnych, w których postawa dziennikarzy nie była pozytywna czy była wręcz nieprzyjazna, pełna uprzedzeń. Mieliśmy także momenty kryzysów, np. dotyczących przestępstw seksualnych, ale były również inne, jak np. zniknięcie dokumentów itd. A zatem było więcej do zrobienia, aby pomóc zrozumieć aspekty pozytywne. A na koniec – aby zrozumieć sens papieskiej rezygnacji, która była aktem wielkiej wagi historycznej i kiedy się wydarzyła, musiała być wyjaśniona.
Obecny papież Franciszek ma umiejętność komunikowania i rozumienia, co jest widoczne od początku pontyfikatu. Jednak także w jego przypadku trzeba pomóc zrozumieć znaczenie jego nowego sposobu działania i postawy, a także zinterpretować i wyjaśnić zmiany stylu życia, który nie był zmianą misji papieża, ale wyrazem jego osobowości. Chodzi także o pomoc w zrozumieniu sposobu podejścia, które ma przede wszystkim charakter pastoralny w ujęciu problemów, a mniej kulturowy i doktrynalny. Trzeba było wyjaśnić, że to nie był znak sprzeciwu, ale coś pozytywnego właśnie dla misji Kościoła, coś, co pokazuje bliskość Boga wobec człowieka. I to właśnie w przypadku pontyfikatu Franciszka było zadanie specyficzne.

– Wiele się mówi o fake newsach, które coraz częściej pojawiają się w mediach. To zjawisko postanowił przeanalizować papież Franciszek. Tematem przyszłorocznego – 52. Światowego Dnia Środków Społecznego Przekazu będą słowa: „Prawda was wyzwoli. Fake news a dziennikarstwo pokoju” . Jak sobie radzić z fake newsami?

– Fake news to jeden z negatywnych aspektów komunikacji w dzisiejszym świecie, w sieci i w mediach społecznościowych. Przesłania Franciszka na Światowe Dni Środków Społecznego Przekazu pokazują nowe możliwości komunikacji. Wiele orędzi ostatnich lat zaprasza do tego, aby pozytywnie wykorzystać sieć. Teraz zaczyna się mówić także o aspektach negatywnych, bo jest ich wiele. Nie tak dawno Ojciec Święty poświęcił swoje przemówienie tematowi godności dziecka w świecie cyfrowym („child dignity in the digital world”), ponieważ istnieje ryzyko w kwestii ochrony najmniejszych w świecie cyfrowym. Trzeba, abyśmy jako nie tylko chrześcijanie, ale też jako mężczyźni i kobiety naszego czasu zrozumieli problemy, które stawia sieć. Te problemy są wielkie ze względu na wiele zjawisk, ale także ze względu na demokrację. Dlatego dobra informacja jest ważna, ponieważ także my uczestniczymy w życiu wspólnoty cywilnej. Nie możemy głosować dobrze, jeśli jesteśmy oszukiwani w kwestii rzeczywistości naszego kraju. Wielokrotnie w ostatnich latach mieliśmy do czynienia, także na poziomie międzynarodowym, z problemami manipulacji opinią przy pomocy fałszywych wiadomości. Dzisiaj sieć to coś więcej niż propaganda w przeszłości; prowadzi do manipulacji i zamieszania, w którym trudno zrozumieć, co jest prawdą. Jak zatem sami mamy się poruszać w przestrzeni medialnej? Słusznie Papież mówi, abyśmy byli uważni, bo to jest dzisiejszy problem.
A jak walczyć z fake newsami? To nie jest rzecz, którą Papież napisze nam w orędziu. Tego musimy poszukiwać w dzisiejszym świecie przy pomocy studium, formacji, z odpowiedzialnością, ze świadomością, że musimy zweryfikować informacje, zanim zaczniemy działać. Nie możemy wierzyć zbyt łatwo. Potrzebna jest edukacja profesjonalna i moralna użytkownika sieci. Sam przekazuję relacje, które są podawane we wspólnotach sieci, na temat, jak bronić się przed fake newsami.

Reklama

– W jaki sposób duchowni i instytucje kościelne powinni współpracować z przedstawicielami mediów? Jak odpowiadać na trudne pytania? – bo przecież Kościół nie może się zamknąć na te problemy.

– To bardzo ważne. W poprzednich latach Papież mówił już o tym w swoich przemówieniach na temat narzędzi komunikacji. Kościół jest komunikujący, dlatego że misją Kościoła jest głoszenie, głoszenie Ewangelii. Chodzi tu o komunikację, przekaz Ewangelii na różne sposoby. Przy pomocy słowa, przykładu, ale także mediów, które kultura naszego czasu nam ofiarowuje. Z natury jesteśmy komunikującymi. Oczywiście, musimy to czynić odpowiedzialnie i z dojrzałością naszego czasu. Musimy komunikować, pamiętając, jakie są wartości istotne komunikacji i co musimy komunikować. Musimy mówić o jednoczeniu, pojednaniu, miłości – zadaniu pozytywnym społeczeństwa. Ważne jest mówienie prawdy wobec innych, poszanowanie godności innych. I nie możemy zniechęcać się z powodu faktu, że w świecie, w którym żyjemy, jest tendencja do zaprzeczania tym wartościom. Taka jest zawsze historia, zawsze dwuznaczna. Istnieje dobro i zło. Trzeba znaleźć sposób, by wprowadzić aspekty pozytywne, tak aby w tej walce, która toczy się w całej historii, uczynić wszystko dla rozwoju pozytywnego.

– Uzyskał Ojciec dyplomy z filozofii i matematyki, a nie z nauk o komunikowaniu. W momencie wyboru kard. Karola Wojtyły na następcę św. Piotra przyszły rzecznik pracował w dwutygodniku „La Civilt? Cattolica”, potem na stanowisku dyrektora generalnego Radia Watykańskiego oraz Watykańskiego Ośrodka Telewizyjnego (CTV). W latach 2006-16 był Ojciec dyrektorem Biura Prasowego Stolicy Apostolskiej. Przeszło Ojcu kiedyś przez myśl, że będzie odpowiadał za komunikację Watykanu? Co z perspektywy tych doświadczeń może tak doświadczony człowiek mediów powiedzieć młodym adeptom polskiego dziennikarstwa?

– Radzę im, aby nigdy się nie zniechęcali, ale równocześnie by nie pozostawali zbyt zafascynowani nowością technologiczną, lecz by kontynuowali pracę w refleksji nad tym, jakie znaczenie ma komunikacja. A także aby mieli podejście i postawę w poznaniu argumentów kogoś, kto mówi. Jeśli chcesz mówić o Kościele w świecie mediów społecznościowych, musisz wiedzieć, co to jest Kościół, jaka jest jego misja, kim jest Jezus Chrystus. Nie wystarczy wiedzieć, jak się tworzy tweet ze 140 znakami i jak się zamieszcza piękne zdjęcie do tego tweeta. To nie wystarczy. Musisz znać istotę rzeczywistości, przesłania, które wiara ci daje, aby móc je komunikować. Martwię się o to, czy skupienie się na umiejętności technicznej nie zdominuje skupienia się na głębi i formacji w poznaniu pojęć koniecznych do komunikacji. Trzeba znaleźć równowagę, aby rozumieć nowe narzędzia i nowy język. Trzeba jednak także wiedzieć, czym jest moja wiara, aby móc ją komunikować. To zakłada również pracę, studium wiary, historii, teologii i filozofii oraz wielkich pytań mężczyzn i kobiet, aby przez dzisiejsze technologie dać właściwe odpowiedzi.

2017-10-31 11:27

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Kto sieje wiatr…

Niedziela Ogólnopolska 44/2013, str. 35

[ TEMATY ]

polityka

media

Michał Kobyliński/pl.wikipedia.org

Ktoś, nie wiadomo kto, dlaczego i w jaki sposób, zaatakował celebrytę znanego z licznych pogardliwych i zniesławiających różnych ludzi wystąpień. Kim by jednak nie był napadnięty, przemoc jest czynem złym. Miejmy zatem nadzieję, że sprawa się wyjaśni, a ewentualny sprawca poniesie odpowiednią karę. Od razu jednak po tym zdarzeniu podniósł się krzyk oburzonych na prawicę publicystów, celebrytów, polityków i blogerów. Dlaczego na prawicę? Dobre pytanie. „Przemysł pogardy” został przecież stworzony przez establishment III RP i jest od lat rozwijany przez służebne wobec tego establishmentu media. Wystarczy sięgnąć do „Gazety Wyborczej”, TVN24, „Wprost” czy „Newsweeka” - to tylko przykładowe tytuły - żeby nie mieć w tej sprawie najmniejszych wątpliwości. Owocem tego przemysłu pogardy było zabicie Marka Rosiaka, działacza Prawa i Sprawiedliwości w Łodzi, i próba zabicia drugiego aktywisty PiS. Przemysł pogardy jest świadomie używany przez establishment III RP jako narzędzie walki politycznej w celu eliminacji prawicowej opozycji. Tak było od początku istnienia III RP; starsi ludzie pamiętają bezpardonowość ataków „Gazety Wyborczej” i jej akolitów na środowisko „Tygodnika Solidarność”, partię Porozumienie Centrum i braci Kaczyńskich.

CZYTAJ DALEJ

Bp Andrzej Przybylski: jeśli chcemy mieć pełnie życia, to musimy wdychać Ducha Świetego

2024-05-18 08:32

[ TEMATY ]

bp Andrzej Przybylski

Karol Porwich/Niedziela

Każda niedziela, każda niedzielna Eucharystia niesie ze sobą przygotowany przez Kościół do rozważań fragment Pisma Świętego – odpowiednio dobrane czytania ze Starego i Nowego Testamentu. Teksty czytań na kolejne niedziele w rozmowie z Aleksandrą Mieczyńską rozważa bp Andrzej Przybylski.

19 maja 2024, Niedziela Zesłania Ducha Świętego, rok B

CZYTAJ DALEJ

Prezydent o żołnierzach walczących pod Monte Cassino: o Polskę walczyli i za Polskę ginęli

2024-05-18 19:16

[ TEMATY ]

Monte Cassino

Andrzej Duda

PAP/Piotr Nowak

Polscy żołnierze walczący pod dowództwem gen. Władysława Andersa to bohaterzy, którzy walczyli o to, aby otworzyć drogę do wolności; oni o Polskę walczyli i za Polskę ginęli - mówił podczas obchodów 80. rocznicy bitwy o Monte Cassino prezydent Andrzej Duda.

Na słynnej polskiej nekropolii we Włoszech odbyły się główne uroczystości 80. rocznicy bitwy o Monte Cassino.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję