Reklama

Niedziela Sosnowiecka

Ręka Pańska spoczęła na tej Górze

13 lat czekali wierni parafii św. Siostry Faustyny z będzińskiego osiedla Górki Małobądzkie aż urosną mury nowego kościoła. W upalne czerwcowe popołudnie, po wielu staraniach, udaje mi się wreszcie spotkać z proboszczem tej wspólnoty, ks. Gerardem Małodobrym. Ksiądz proboszcz zaprasza do obejrzenia całej budowy. Wizualizacja wygląda imponująco i napawa optymizmem, zwłaszcza że od wbicia pierwszej łopaty minęło zaledwie 30 miesięcy, a oczy już cieszy widok świątyni, która usytuowana na górce zdaje się wyrastać ponad całe osiedle i mówić za prorokiem Izajaszem: „Ręka Pańska spoczęła na tej Górze”

Niedziela sosnowiecka 25/2018, str. VI

[ TEMATY ]

wywiad

Archiwum Parafii

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Agnieszka Raczyńska: – 1 lipca miną 4 lata, kiedy jako proboszcz objął ksiądz będzińską parafię św. Siostry Faustyny. To taki mały jubileusz, ale jakże owocny. Z jakimi nastrojami przyszedł ksiądz na probostwo, w którym jawiła się budowa kościoła?

Ks. Gerard Małodobry: – Zdawałem sobie sprawę z zadania, które powierzył mi ordynariusz diecezji bp Grzegorz Kaszak. Pomyślałem, że chciałbym sprostać temu zadaniu i jeśli tylko Niebo będzie sprzyjało, to i ludzie do pomocy na wielu płaszczyznach się znajdą. Ta dzielnica – Górki Małobądzkie – położona jest na zboczu góry. Pod górę Pan Jezus niósł swój krzyż. Przy Nim byli ludzie, którzy pomogli, którzy trwali przy Nim, którzy nie zawiedli. Podobnie stało się tutaj – znaleźli się ludzie, na których mogę liczyć, którzy niosą pomoc, którzy nie zawodzą. Gdy 1 października 2017 r. naszą parafię odwiedził pasterz kościoła sosnowieckiego, powiedział, że chyba nikt się nie spodziewał tego, że marzenia i plany zaczną się urzeczywistniać. A ja ogromnie wierzę, że kolejne dni i miesiące będą owocne nie tylko na placu budowy, ale i w Kościele duchowym.

– No właśnie, w Kościele żywych kamieni wcale nie mniejszy ruch niż na budowie...

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

– To fakt, wspólnota jakby obudziła się na nowo, ożywiła i mocniej zaangażowała w życie parafialne. Warto przy tej okazji zaznaczyć, że parafię tworzy niespełna 2 tys. mieszkańców. To głównie ludzie młodzi – przedstawiciele handlowi, menadżerowie firm, ludzie biznesu. Świadczą też o tym statystyki. W roku bieżącym 67 dzieci przystąpiło do Pierwszej Komunii św., dzieci rocznicowych było 53. Do sakramentu bierzmowania przystąpiło 52 młodych a na miejsce wiecznego spoczynku odprowadziliśmy jedną osobą. 25 proc. mieszkańców uczestniczy regularnie w Eucharystiach. Liczę jednak, że frekwencja będzie wzrostowa. Coraz więcej osób angażuje się we wspólnoty parafialne. Mamy 20-osobową grupę ministrantów i lektorów, w parafii istnieje Żywy Różaniec, wspólnota misji św. Siostry Faustyny oraz schola męska, która w repertuarze posiada chorał gregoriański.

– Parafia może poszczycić się relikwiami świętych. Zaprowadzone też zostały specjalne nabożeństwa, podczas których wierni przywołują wstawiennictwa i opieki swoich orędowników.

– Nowenna do Matki Bożej Nieustającej Pomocy w każdą środę po wieczornej Mszy św., Nowenna do Miłosierdzia Bożego w każdy piątek również po wieczornej Eucharystii, oraz całodzienna adoracja Najświętszego Sakramentu w każdy pierwszy piątek miesiąca w godzinach: 9.00-22.00 to tylko niektóre z parafialnych nabożeństw. W pierwszą środę miesiąca o godz. 18.00 gromadzimy się na Mszy św. wotywnej do Ducha Świętego, zaś w pierwszy czwartek miesiąca o godz. 18.00 na Mszy św. z ucałowaniem relikwii św. Rity z Cascia – patronki spraw trudnych, niemożliwych i beznadziejnych. W pierwszy piątek miesiąca o godz. 18.00 modlimy się z kolei przed obrazem „Jezu, ufam Tobie” za przyczyną naszej patronki – św. Siostry Faustyny. Jest wówczas okazja do ucałowania jej relikwii. W pierwszą sobotę miesiąca o godz. 18.00 polecamy pary małżeńskie podczas specjalnego nabożeństwa do św. Gerarda. Małżonkom udzielane jest indywidualne błogosławieństwo. Mają oni możliwość ucałowania relikwii świętego, prosząc o opiekę dla siebie, swoich dzieci i całych rodzin oraz o dar macierzyństwa, jak również szczęśliwe rozwiązania. Druga sobota miesiąca wiąże się z Eucharystią o godz. 18.00. Wtedy w sposób szczególny polecamy się wstawiennictwu św. Jana Pawła II, którego relikwie także ubogacają naszą wspólnotę.

Reklama

– Wróćmy na plac budowy i ostatnie 30 miesięcy, kiedy to tak wiele się tutaj wydarzyło...

– Dzięki życzliwości ofiarodawców dokonaliśmy rzeczy, które cieszą oczy i serca, niektórzy mówią, że rzeczy niemożliwych. Od przysłowiowego wbicia pierwszej łopaty minęło niespełna 2,5 roku. W tym czasie powstał kościół wraz z zapleczem duszpasterskim w stanie surowym. Kościół wieńczy 18-metrowa wieża z tarasem widokowym. Obiekt zaopatrzono w przyłącz wody i gazu, położono kabel zasilający w energię elektryczną i zamontowano rozdzielnię prądu. Wykonano też wewnętrzną instalację gazu, kanalizację sanitarną, instalację wentylacyjną grawitacyjną oraz częściowo instalację wentylacyjną mechaniczną, klimatyzacyjną i elektryczną na poddaszach obiektu. Obsypano ziemią fundamenty, wykonano konstrukcję dachu zaplecza duszpasterskiego i kościoła, położono papę termozgrzewalną i zrobiono obróbkę blacharską attyk oraz instalację odgromową i antyoblodzeniową dachu i rynien, wymurowano też prezbiterium. Od lutego br. trwają prace ziemne, w ramach których wykonano zjazdy na działkę z drogi publicznej, kanalizację deszczową i sanitarną oraz przyłącza kanalizacyjne do instalacji miejskich. Zmieniono też organizację ruchu na drodze publicznej wzdłuż działki parafialnej i rozpoczęto podbudowę pod drogi wewnętrzne i parkingi. W czerwcu wyłożono 1600 m2 kostki brukowej.

– Wydaje się, że przy budowie tak ważnego obiektu sakralnego, w trudnych dzisiaj czasach, każdy grosz jest na wagę złota.

– Oczywiście, dlatego dziękuję za pośrednictwem „Niedzieli sosnowieckiej” wszystkim ofiarodawcom, darczyńcom oraz moim parafianom za duchowe i materialne wsparcie. Każda pomoc jest dla nas niezwykle cenna, bo każda jest istotną cegiełką do nowej świątyni, która, ufam, że będzie godnym mieszkaniem Miłosiernego Boga, a zarazem domem modlitwy, w którym każdy będzie się czuł jak u siebie. Pragnę zapewnić też o modlitwie. Z wiernymi parafii modlimy się za wszystkich ofiarodawców w każdy piątek Koronką do Miłosierdzia Bożego a w każdy pierwszy piątek miesiąca w intencji darczyńców i ich rodzin sprawowana jest Msza św. za wstawiennictwem św. Siostry Faustyny. Póki co serdecznie zapraszam do naszej skromnej tymczasowej kaplicy na modlitwę przed cudownym obrazem „Jezu, ufam Tobie”, który po zakończonej peregrynacji w diecezji znalazł już na zawsze miejsce w naszej parafii. Bóg zapłać za okazaną pomoc i życzliwość, którą traktuję jako wyraz dobroci i chęci niesienia pomocy dziełu budowy domu Boga. Zapraszam też do odwiedzenia naszej strony internetowej, gdzie na bieżąco publikowane są filmy i zdjęcia z budowy: www.faustyna.wiara.org.pl .

– Prace budowlane postępują bardzo szybko, szybciej nawet niż zakładał plan, zatem kiedy przewiduje ksiądz proboszcz konsekrację świątyni?

- Jak tylko przygotujemy Bogu piękne, godne mieszkanie.

2018-06-20 08:09

Ocena: +1 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Postawimy na formację świeckich

Niedziela warszawska 2/2018, str. IV

[ TEMATY ]

wywiad

bp Romuald Kamiński

Artur Stelmasiak

Bp Romuald Kamiński

Bp Romuald Kamiński

Artur Stelmasiak: – Ksiądz Biskup zna stolicę i diecezję warszawsko-praską. Jako były kanclerz praskiej kurii współtworzył administrację diecezjalną. Później papież Benedykt XVI w 2005 r. skierował Księdza Biskupa do pracy w rodzinne tereny diecezji ełckiej, a teraz Ekscelencja wraca do stolicy Polski. Jak Ksiądz Biskup dziś się czuje, jak w domu, czy jeszcze trochę, jak w gościach?

CZYTAJ DALEJ

Marcin Zieliński: Znam Kościół, który żyje

2024-04-24 07:11

[ TEMATY ]

książka

Marcin Zieliński

Materiał promocyjny

Marcin Zieliński to jeden z liderów grup charyzmatycznych w Polsce. Jego spotkania modlitewne gromadzą dziesiątki tysięcy osób. W rozmowie z Renatą Czerwicką Zieliński dzieli się wizją żywego Kościoła, w którym ważną rolę odgrywają świeccy. Opowiada o młodych ludziach, którzy są gotyowi do działania.

Renata Czerwicka: Dlaczego tak mocno skupiłeś się na modlitwie o uzdrowienie? Nie ma ważniejszych tematów w Kościele?

Marcin Zieliński: Jeśli mam głosić Pana Jezusa, który, jak czytam w Piśmie Świętym, jest taki sam wczoraj i dzisiaj, i zawsze, to muszę Go naśladować. Bo pojawia się pytanie, czemu ludzie szli za Jezusem. I jest prosta odpowiedź w Ewangelii, dwuskładnikowa, że szli za Nim, żeby, po pierwsze, słuchać słowa, bo mówił tak, że dotykało to ludzkich serc i przemieniało ich życie. Mówił tak, że rzeczy się działy, i jestem pewien, że ludzie wracali zupełnie odmienieni nauczaniem Jezusa. A po drugie, chodzili za Nim, żeby znaleźć uzdrowienie z chorób. Więc kiedy myślę dzisiaj o głoszeniu Ewangelii, te dwa czynniki muszą iść w parze.

Wielu ewangelizatorów w ogóle się tym nie zajmuje.

To prawda.

A Zieliński się uparł.

Uparł się, bo przeczytał Ewangelię i w nią wierzy. I uważa, że gdyby się na tym nie skupiał, to by nie był posłuszny Ewangelii. Jezus powiedział, że nie tylko On będzie działał cuda, ale że większe znaki będą czynić ci, którzy pójdą za Nim. Powiedział: „Idźcie i głoście Ewangelię”. I nigdy na tym nie skończył. Wielu kaznodziejów na tym kończy, na „głoście, nauczajcie”, ale Jezus zawsze, kiedy posyłał, mówił: „Róbcie to z mocą”. I w każdej z tych obietnic dodawał: „Uzdrawiajcie chorych, wskrzeszajcie umarłych, oczyszczajcie trędowatych” (por. Mt 10, 7–8). Zawsze to mówił.

Przecież inni czytali tę samą Ewangelię, skąd taka różnica w punktach skupienia?

To trzeba innych spytać. Ja jestem bardzo prosty. Mnie nie trzeba było jakiejś wielkiej teologii. Kiedy miałem piętnaście lat i po swoim nawróceniu przeczytałem Ewangelię, od razu stwierdziłem, że skoro Jezus tak powiedział, to trzeba za tym iść. Wiedziałem, że należy to robić, bo przecież przeczytałem o tym w Biblii. No i robiłem. Zacząłem się modlić za chorych, bez efektu na początku, ale po paru latach, po którejś swojej tysięcznej modlitwie nad kimś, kiedy położyłem na kogoś ręce, bo Pan Jezus mówi, żebyśmy kładli ręce na chorych w Jego imię, a oni odzyskają zdrowie, zobaczyłem, jak Pan Bóg uzdrowił w szkole panią woźną z jej problemów z kręgosłupem.

Wiem, że wiele razy o tym mówiłeś, ale opowiedz, jak to było, kiedy pierwszy raz po tylu latach w końcu zobaczyłeś owoce swojego działania.

To było frustrujące chodzić po ulicach i zaczepiać ludzi, zwłaszcza gdy się jest nieśmiałym chłopakiem, bo taki byłem. Wystąpienia publiczne to była najbardziej znienawidzona rzecz w moim życiu. Nie występowałem w szkole, nawet w teatrzykach, mimo że wszyscy występowali. Po tamtym spotkaniu z Panem Jezusem, tym pierwszym prawdziwym, miałem pragnienie, aby wszyscy tego doświadczyli. I otrzymałem odwagę, która nie była moją własną. Przeczytałem w Ewangelii o tym, że mamy głosić i uzdrawiać, więc zacząłem modlić się za chorych wszędzie, gdzie akurat byłem. To nie było tak, że ktoś mnie dokądś zapraszał, bo niby dokąd miał mnie ktoś zaprosić.

Na początku pewnie nikt nie wiedział, że jakiś chłopak chodzi po mieście i modli się za chorych…

Do tego dzieciak. Chodziłem więc po szpitalach i modliłem się, czasami na zakupach, kiedy widziałem, że ktoś kuleje, zaczepiałem go i mówiłem, że wierzę, że Pan Jezus może go uzdrowić, i pytałem, czy mogę się za niego pomodlić. Wiele osób mówiło mi, że to było niesamowite, iż mając te naście lat, robiłem to przez cztery czy nawet pięć lat bez efektu i mimo wszystko nie odpuszczałem. Też mi się dziś wydaje, że to jest dość niezwykłe, ale dla mnie to dowód, że to nie mogło wychodzić tylko ode mnie. Gdyby było ode mnie, dawno bym to zostawił.

FRAGMENT KSIĄŻKI "Znam Kościół, który żyje". CAŁOŚĆ DO KUPIENIA W NASZEJ KSIĘGARNI!

CZYTAJ DALEJ

W Lublinie rozpoczęło się spotkanie grupy kontaktowej Episkopatów Polski i Niemiec

2024-04-24 17:59

[ TEMATY ]

Konferencja Episkopatu Polski

Konferencja Episkopatu Polski/Facebook

W dniach 23-25 kwietnia br. odbywa się coroczne spotkanie grupy kontaktowej Episkopatów Polski i Niemiec. Gospodarzem spotkania jest w tym roku abp Stanisław Budzik, przewodniczący Zespołu KEP ds. Kontaktów z Konferencją Episkopatu Niemiec.

Głównym tematem spotkania są kwestie dotyczące trwającej wojny w Ukrainie. Drugiego dnia członkowie grupy wysłuchali sprawozdania z wizyty bp. Bertrama Meiera, ordynariusza Augsburga, w Ukrainie, w czasie której odwiedził Kijów i Lwów. Spotkał się również z abp. Światosławem Szewczukiem, zwierzchnikiem Ukraińskiego Kościoła Greckokatolickiego.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję