Reklama

Kościół

Rosja zaatakowała

Tym, którzy zapomnieli o trwającej agresji Rosji na Ukrainę, przypomniał o niej atak rosyjskich okrętów wojennych w Cieśninie Kerczeńskiej

Niedziela Ogólnopolska 49/2018, str. 16

[ TEMATY ]

Rosja

YouTube

Moment taranowania ukraińskiego okrętu patrolowego przez Rosjan w Cieśninie Kerczeńskiej

Moment taranowania ukraińskiego okrętu patrolowego przez Rosjan
w Cieśninie Kerczeńskiej

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Ostrzelanie u wejścia na Morze Azowskie ukraińskich jednostek, zajęcie ich i uprowadzenie ich załóg spowodowało, że trwająca od pięciu lat wojna, dotychczas określana jako hybrydowa, weszła w nową fazę. I nie chodzi o to, że Rosja zaatakowała na kolejnym, po Krymie i Donbasie, ukraińskim terytorium; po raz pierwszy, otwarcie i formalnie, choć w ograniczonym zakresie, doszło do konfrontacji dwóch armii.

Bo choć za separatystami na Krymie i w Donbasie stały regularne jednostki, Rosjanie temu zaprzeczali, mówili, że to „zielone ludziki”, ludzie spoza armii, jacyś ochotnicy. W jednej chwili to się zmieniło. Choć w Donbasie wciąż regularnie giną ludzie – żołnierze i cywile – to dopiero atak na Morzu Czarnym spowodował, że prezydent Ukrainy wprowadził stan wojenny w części tego kraju.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Okno na świat

Po co były Kremlowi ten atak i zaostrzenie sytuacji w regionie? Strategicznymi celami Rosji od dawna są: zajęcie kolejnych ukraińskich ziem, połączenie lądowe z zaanektowanym Krymem, uczynienie Morza Azowskiego wewnętrznym akwenem, a także zdobycie przewagi na Morzu Czarnym.

Rosja powoli, ale konsekwentnie tworzy fakty dokonane i realizuje agresywny plan wobec Ukrainy. Zablokowanie Cieśniny Kerczeńskiej, nad którą powstał most łączący Rosję z Krymem, pozbawi Ukrainę możliwości używania m.in. portów w Berdiańsku, a także w Mariupolu, bronionym przed separatystami i armią rosyjską od czterech lat.

Blokada Mariupola i innych azowskich portów to następny krok w stronę przejęcia kolejnych terenów na południowym wschodzie kraju. Putin mówił o tym wprost po zajęciu Krymu. Scenariusz przekształcenia Morza Azowskiego w wewnętrzny rosyjski akwen ma też aspekt gospodarczy.

Dla Ukrainy porty nad Morzem Azowskim są, obok Odessy, morskim oknem na świat. Moskwa blokadą chce doprowadzić do kryzysu uzależniony od morskich portów – kluczowych dla przemysłu ciężkiego i górniczego ukraińskiego Donbasu i Zaporoża – południowy wschód Ukrainy.

Reklama

Między Moskwą i Kijowem

Kontrolę nad Morzem Azowskim Ukraina traciła stopniowo. Przez trzy lata od połowy 2015 r. jeszcze pływała flota handlowa, zawijała do portów w Mariupolu i Berdiańsku, co dla Ukrainy było bardzo ważne. Ukraina zgodnie z prawem międzynarodowym uważa akwen Morza Azowskiego za swój obszar terytorialny. Jednak w ostatnich miesiącach Rosjanie zatrzymali w cieśninie i nie wpuścili na to morze ok. 200 statków pod różnymi banderami.

Teraz zaatakowali ukraińską marynarkę wojenną, co jest aktem agresji w świetle zarówno międzynarodowych konwencji, jak i bilateralnej umowy zawartej między Moskwą i Kijowem w 2003 r., a gwarantującej nieograniczoną żeglugę rosyjskim i ukraińskim jednostkom komercyjnym i marynarce wojennej po Morzu Azowskim – z dostępem do Morza Czarnego przez Cieśninę Kerczeńską.

Poza tym, że chciał zrealizować wspomniany cel strategiczny, Kreml – na co zgodnie zwracają uwagę eksperci – chciał tą agresją osiągnąć parę innych celów. Nade wszystko dalszą destabilizację Ukrainy – która albo będzie prorosyjska, albo będzie systematycznie niszczona. Ponadto – zademonstrować nieodwołalność aneksji Krymu. Moskwa chce w ten sposób zmusić Ukrainę do uznania de facto przesunięcia granicy morskiej w związku z tą aneksją.

Powstrzymać Rosję

Prezydentowi Rosji Władimirowi Putinowi spada – poza tym – poparcie społeczne, więc liczy na jego skok. Zawsze podobne sytuacje go wywoływały. Moskwa stara się też osłabić wpływy sił demokratycznych, w tym Petra Poroszenki, i promować siły prorosyjskie. Wiosną przyszłego roku na Ukrainie mają się odbyć wybory prezydenckie, Rosja będzie z pewnością próbowała mieszać i na nie wpływać.

Zawsze może – np. kolejnym aktem agresji – wymusić przedłużenie wprowadzonego na miesiąc przez prezydenta Poroszenkę stanu wojennego i odłożenie wyborów. Następnego kryzysu w relacjach rosyjsko-ukraińskich należy się zatem spodziewać już niedługo.

Reklama

Moskwa testuje Zachód – jak zareaguje na kolejne rosyjskie ekscesy. Szanse na ostrą reakcję międzynarodową są niewielkie, podobnie jak na sankcje. Zresztą państwo Putina nauczyło się żyć z sankcjami i ma metody na ich obchodzenie.

Rezolucja Rady Bezpieczeństwa ONZ potępiająca Rosję i wezwanie przez Radę Północnoatlantycką NATO Moskwy do zapewnienia swobodnego dostępu do ukraińskich portów nie mają żadnego znaczenia. Tylko realne działania, a nie ograniczanie się do rezolucji, mogą zniechęcić Rosję.

2018-12-05 11:05

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Spotkanie Franciszek - Cyryl w komentarzach rosyjskich publicystów

Patriarcha Cyryl spróbuje wykorzystać spotkanie z Franciszkiem głównie dla podwyższenia swojego autorytetu na zbliżającym się Wszechprawosławnym Soborze - powiedział KAI Andriej Czerniak, jeden z prawosławnych intelektualistów i kontynuatorów dzieła o. Aleksandra Mienia w Rosji.

Czerniak wyjaśnia, że komunikat o spotkaniu patriarchy i papieża na Kubie został ogłoszony zaledwie w 10 dni po "odegraniu przez patriarchę Cyryla spektaklu w stylu najgorszych wystąpień sowieckich czynowników w okresie stalinowskim na Synaksisie Cerkwi prawosławnych poświęconym przygotowaniom do zwołania Soboru Powszechnego".

CZYTAJ DALEJ

Zmarła Zofia Czekalska "Sosenka", uczestniczka Powstania Warszawskiego

2024-05-14 19:24

[ TEMATY ]

Powstanie Warszawskie

Zofia Czekalska

Portret z wystawy w Muzeum Powstania Warszawskiego/autor zdjęcia: Agata Kowalska

Zofia Czekalska „Sosenka”

Zofia Czekalska „Sosenka”

Zofia Czekalska "Sosenka", powstańcza łączniczka w zgrupowaniu "Chrobry II", sanitariuszka, zmarła w wieku 100 lat. Informację o jej śmierci przekazał prezydent Warszawy Rafał Trzaskowski. "Pani Zofio, +Sosenko+ - dziękujemy za wszystko. Warszawa zawsze będzie o pani pamiętać" - napisał.

"+Pani jest coraz młodsza!+ - mówiłem za każdym razem, kiedy się spotykaliśmy. I to nie była urzędowa uprzejmość. Bo tych pokładów energii i zapału, które miała zawsze w sobie, mógłby jej pozazdrościć każdy (ja z całą pewnością zazdrościłem). Bo za każdym razem zarażała uśmiechem, który praktycznie nigdy nie schodził z jej twarzy" - napisał na platformie X prezydent Warszawy.

CZYTAJ DALEJ

Ania Broda: pieśni maryjne są bezcennym skarbem kultury

2024-05-14 15:52

[ TEMATY ]

muzyka

pieśni maryjne

Magdalena Pijewska/Niedziela

Pieśni maryjne są bezcennym skarbem kultury ze względu na piękno języka, słownictwo i oryginalne melodie - mówi KAI Ania Broda. Pieśni biblijne i apokryficzne, balladowe i legendy, pogrzebowe i weselne, pielgrzymkowe czy mądrościowe - to pobożnościowe, ale i kulturowe bogactwo tradycyjnej muzyki, jaką Polacy przez pokolenia oddawali cześć Maryi. O dawnych polskich pieśniach maryjnych - ich znaczeniu, źródłach, rodzajach i bogactwie - opowiada wokalistka, cymbalistka, kompozytorka i popularyzatorka dawnych polskich pieśni. Wydała m. in. z Kapelą Brodów płytę "Pieśni maryjne".

- Jest tak wiele ważnych dla mnie pieśni maryjnych, że trudno mi wybrać, które lubię najbardziej. Każda z nich ma swoje miejsce w mojej codzienności i swoją funkcję. Mam wrażenie, że jest to zbiór pieśni religijnych niezwykle zróżnicowany w formie tekstowej, w narracji, ale też w formie muzycznej. Takie pachnące ziołami i kwiatami królestwo pomocy. Niebieskie Uniwersum z liliami w herbie - opowiada w rozmowie z KAI Ania Broda.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję