Reklama

Służyć (z) miłością

25 lat temu, 6 stycznia 1994 r., w Bazylice św. Piotra w Rzymie z rąk św. Jana Pawła II ks. Antoni Długosz przyjął sakrę biskupią

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Służyć (z) miłością” – to tytuł księgi jubileuszowej dedykowanej bp. Antoniemu Długoszowi w 25. rocznicę jego sakry biskupiej. Księga, pod redakcją naukową s. Anny Walulik CSFN, ks. Romana Ceglarka, ks. Zbigniewa Marka SJ i ks. Norberta G. Pikuły, została wydana przez Częstochowskie Wydawnictwo Archidiecezjalne „Regina Poloniae”. Patronatem objęli ją: abp Wacław Depo, metropolita częstochowski, i Stowarzyszenie Katechetyków Polskich.

Na treść księgi składają się artykuły i publikacje przyjaciół i uczniów bp. Długosza oraz specjalistów z zakresu katechetyki, homiletyki, teologii moralnej, teologii pastoralnej, teologii biblijnej, nauk medycznych, psychologii, pedagogiki, katolickiej nauki społecznej i filozofii.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Publikację otwierają listy gratulacyjne, m.in. od abp. Salvatore Pennacchia – nuncjusza apostolskiego w Polsce, abp. Stanisława Gądeckiego – przewodniczącego Konferencji Episkopatu Polski i metropolity poznańskiego, abp. Wojciecha Polaka – prymasa Polski i metropolity gnieźnieńskiego, abp. Wacława Depo – metropolity częstochowskiego, abp. Marka Jędraszewskiego – metropolity krakowskiego i o. Arnolda Chrapkowskiego – generała Zakonu Paulinów.

Sam tytuł księgi: „Służyć (z) miłością”, jak również tytuły poszczególnych jej części obrazują życie i działalność bp. Antoniego Długosza. „Żaden z autorów nie ma wątpliwości, że jest on człowiekiem, który Bogu, Kościołowi i ludziom – niezależnie od ich przekonań – służy (z) radością, (z) cierpliwością, (z) wiarą, (z) nadzieją i  (z) życzliwością” – czytamy we Wprowadzeniu.

Bardzo cennym źródłem dla lepszego poznania biografii bp. Antoniego Długosza są wypowiedzi osób, które na co dzień współpracowały z jubilatem. W ważne aspekty życia i działalności bp. Długosza wprowadzają refleksje: Mieczysława Walczaka, Tomasza Łękawy, Marka Sternalskiego, Piotra Wodo czy też s. Agnieszki Szuty CSFN. Istotę służby (z) radością w pasterskiej posłudze bp. Długosza pokazują teksty naukowe: ks. prof. Mariana Zająca, który podejmuje temat posługi bp. Długosza wobec małych dzieci w jego działalności katechetycznej, ks. dr. Jana Pawlika, Marka Michalaka oraz o. Tomasza Marii Dąbka OSB, który snuje refleksję nad biblijnym wezwaniem do radosnego przeżywania wiary i dzielenia się nią z innymi.

Reklama

W drugiej części, zatytułowanej „Służyć (z) cierpliwością”, autorzy publikacji podejmują ważną dla duszpasterstwa i wychowania kwestię siania dobra z cierpliwością. Czytelnicy publikacji znajdą tu takie tematy, jak: pedagog człowiekiem wrażliwym na głos sumienia, o wychowaniu według adhortacji „Amoris laetitia” papieża Franciszka, towarzyszenie przez służbę, towarzyszenie w wychowaniu i resocjalizacji, formacja do kapłaństwa a teoria dezintegracji pozytywnej oraz katecheza rodzinna. Tematy te podejmują: ks. prof. Andrzej Zwoliński, ks. dr Stanisław Jasionek, ks. prof. Kazimierz Misiaszek SDB, ks. dr Andrzej Hajduk SJ, ks. prof. Zbigniew Marek SJ, s. dr hab. Anna Walulik CSFN, ks. dr Janusz Mółka SJ i dr Miłosz Mółka, ks. dr Grzegorz Szumera, ks. dr hab. Rafał Bednarczyk i ks. prof. Ryszard Czekalski.

Istotnym wymiarem posługi bp. Długosza są wiara w Boga i wiara w człowieka. Ten aspekt służby podejmują w swoich artykułach: ks. dr hab. Arkadiusz Olczyk, ks. dr hab. Piotr Goliszek, dr Beata Stypułkowska, ks. prof. Piotr Tomasik, ks. prof. Tadeusz Panuś, ks. dr Roman Ceglarek oraz ks. prof. Radosław Chałupniak.

Ważnym wymiarem posługi każdego biskupa jest sprawowanie Eucharystii. Na ten aspekt zwraca uwagę nieżyjący już częstochowski teolog moralista, bioetyk ks. dr hab. Arkadiusz Olczyk, który podejmuje temat: „«Misterium eucharisticum» jako fundament przykazania miłości bliźniego”. Ks. dr Roman Ceglarek natomiast w interesujący sposób ukazuje problematykę pierwszej spowiedzi i Komunii św. w programach nauki religii w latach 1918-39.

Reklama

Jednym z ulubionych tematów nauczania bp. Antoniego Długosza jest nadzieja chrześcijańska. Jej wymiar nakreślają artykuły: s. Agnieszki Szuty CSFN, s. Adrii Bach CSFN, ks. prof. Jana Kochela, ks. prof. Jana Szpeta oraz ks. dr. hab. Norberta G. Pikuły, który podejmuje temat edukacji do późnej dorosłości w katechezie.

Bp Antoni Długosz bardzo często podkreśla, jak ważna w duszpasterstwie, katechezie i posłudze jest życzliwość wobec każdej osoby. Na życzliwość i warunki jej okazywania wskazują refleksje: ks. dr. Daniela Buni, ks. prof. Jana Orzeszyny, dr hab. Małgorzaty Dudy, ks. dr. hab. Pawła Mąkosy, s. dr hab. Haliny Wrońskiej CMW, ks. dr. Jarosława Kowalczyka, ks. dr. Marka Korgula oraz ks. dr. hab. Dariusza Kurzydły i ks. dr. Grzegorza Śniadacha.

Bp Antoni Długosz w pracy katechetycznej „docenia znaczenie interakcji i potęgę znaków w komunikacji religijnej. W swojej twórczości podejmuje tradycyjne formy przekazywania słowa Bożego i popiera rozwój nowych. Ewangelizuje i katechizuje zarówno dzieci, jak i uczonych czy celebrytów” – podkreślają autorzy Wprowadzenia do księgi.

Ponieważ we współczesnym duszpasterstwie ważną rolę odgrywają komunikacja i środki społecznego przekazu, w publikacji nie mogło zabraknąć takich tematów, jak: komunikacja interpersonalna, obecność katechetów w serwisach społecznościowych czy Internet w parafii.

Publikacja ta dobrze przybliża życie i działalność bp. Długosza, ale jak podkreślają redaktorzy naukowi księgi, może ona być inspiracją dla czytelników do rozwijania tego, co przekazuje swoją osobą i swoim posługiwaniem biskup jubilat.

Księgę ubogaca aneks z archiwalnymi zdjęciami, które ilustrują najważniejsze momenty i aspekty życia i posługi bp. Długosza.

2019-01-23 11:27

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Św. Joanna d´Arc

[ TEMATY ]

Joanna d'Arc

pl.wikipedia.org

Drodzy bracia i siostry,
Chciałbym wam dzisiaj opowiedzieć o Joannie d´Arc, młodej świętej, żyjącej u schyłku Średniowiecza, która zmarła w wieku 19 lat w 1431 roku. Ta młoda francuska święta, cytowana wielokrotnie przez Katechizm Kościoła Katolickiego, jest szczególnie bliska św. Katarzynie ze Sieny, patronce Włoch i Europy, o której mówiłem w jednej z niedawnych katechez. Są to bowiem dwie młode kobiety pochodzące z ludu, świeckie i dziewice konsekrowane; dwie mistyczki zaangażowane nie w klasztorze, lecz pośród najbardziej dramatycznych wydarzeń Kościoła i świata swoich czasów. Są to być może najbardziej charakterystyczne postacie owych „kobiet mężnych”, które pod koniec średniowiecza niosły nieustraszenie wielkie światło Ewangelii w złożonych wydarzeniach dziejów. Moglibyśmy je porównać do świętych kobiet, które pozostały na Kalwarii, blisko ukrzyżowanego Jezusa i Maryi, Jego Matki, podczas gdy apostołowie uciekli, a sam Piotr trzykrotnie się Go zaparł. Kościół w owym czasie przeżywał głęboki, niemal 40-letni kryzys Wielkiej Schizmy Zachodniej. Kiedy w 1380 roku umierała Katarzyna ze Sieny, mamy papieża i jednego antypapieża. Natomiast kiedy w 1412 urodziła się Joanna, byli jeden papież i dwaj antypapieże. Obok tego rozdarcia w łonie Kościoła toczyły się też ciągłe bratobójcze wojny między chrześcijańskimi narodami Europy, z których najbardziej dramatyczną była niekończąca się Wojna Stulenia między Francją a Anglią.
Joanna d´Arc nie umiała czytań ani pisać. Można jednak poznać głębiej jej duszę dzięki dwóm źródłom o niezwykłej wartości historycznej: protokołom z dwóch dotyczących jej Procesów. Pierwszy zbiór „Proces potępiający” (PCon) zawiera opis długich i licznych przesłuchań Joanny z ostatnich miesięcy jej życia ( luty-marzec 1431) i przytacza słowa świętej. Drugi - Proces Unieważnienia Potępienia, czyli "rehabilitacji" (PNul) zawiera zeznania około 120 naocznych świadków wszystkich okresów jej życia (por. Procès de Condamnation de Jeanne d´Arc, 3 vol. i Procès en Nullité de la Condamnation de Jeanne d´Arc, 5 vol., wyd. Klincksieck, Paris l960-1989).
Joanna urodziła się w Domremy - małej wiosce na pograniczu Francji i Lotaryngii. Jej rodzice byli zamożnymi chłopami. Wszyscy znali ich jako wspaniałych chrześcijan. Otrzymała od nich dobre wychowanie religijne, z wyraźnym wpływem duchowości Imienia Jezus, nauczanej przez św. Bernardyna ze Sieny i szerzonej w Europie przez franciszkanów. Z Imieniem Jezus zawsze łączone jest Imię Maryi i w ten sposób na podłożu pobożności ludowej duchowość Joanny stała się głęboko chrystocentryczna i maryjna. Od dzieciństwa, w dramatycznym kontekście wojny okazuje ona wielką miłość i współczucie dla najuboższych, chorych i wszystkich cierpiących.
Z jej własnych słów dowiadujemy się, że życie religijne Joanny dojrzewa jako doświadczenie mistyczne, począwszy od 13. roku życia (PCon, I, p. 47-48). Dzięki "głosowi" św. Michała Archanioła Joanna czuje się wezwana przez Boga, by wzmóc swe życie chrześcijańskie i aby zaangażować się osobiście w wyzwolenie swojego ludu. Jej natychmiastową odpowiedzią, jej „tak” jest ślub dziewictwa wraz z nowym zaangażowaniem w życie sakramentalne i modlitwę: codzienny udział we Mszy św., częsta spowiedź i Komunia św., długie chwile cichej modlitwy prze Krucyfiksem lub obrazem Matki Bożej. Współczucie i zaangażowanie młodej francuskiej wieśniaczki w obliczu cierpienia jej ludu stały się jeszcze intensywniejsze ze względu na jej mistyczny związek z Bogiem. Jednym z najbardziej oryginalnych aspektów świętości tej młodej dziewczyny jest właśnie owa więź między doświadczeniem mistycznym a misją polityczną. Po latach życia ukrytego i dojrzewania wewnętrznego nastąpiły krótkie, lecz intensywne dwulecie jej życia publicznego: rok działania i rok męki.
Na początku roku 1429 Joanna rozpoczęła swoje dzieło wyzwolenia. Liczne świadectwa ukazują nam tę młodą, zaledwie 17-letnią kobietę jako osobę bardzo mocną i zdecydowaną, zdolną do przekonania ludzi niepewnych i zniechęconych. Przezwyciężywszy wszystkie przeszkody spotyka następcę tronu francuskiego, przyszłego króla Karola VII, który w Poitiers poddaje ją badaniom przeprowadzanym przez niektórych teologów Uniwersytetu. Ich ocena jest pozytywna: nie dostrzegają w niej nic złego, lecz jedynie dobrą chrześcijankę.
22 marca 1429 Joanna dyktuje ważny list do króla Anglii i jego ludzi, oblegających Orlean (tamże, s. 221-22). Proponuje w nim prawdziwy, sprawiedliwy pokój między dwoma narodami chrześcijańskimi, w świetle imion Jezusa i Maryi, ale jej propozycja zostaje odrzucona i Joanna musi angażować się w walkę o wyzwolenie miasta, co nastąpiło 8 maja. Innym kulminacyjnym momentem jej działań politycznych jest koronacja Karola VII w Reims 17 lipca 1429 r. Przez cały rok Joanna żyje między żołnierzami, pełniąc wśród nich prawdziwą misję ewangelizacyjną. Istnieje wiele ich świadectw o jej dobroci, męstwie i niezwykłej czystości. Wszyscy, łącznie z nią samą, mówią o niej „la pulzella” - czyli dziewica.

Męka Joanny zaczęła się 23 maja 1430, gdy jako jeniec wpada w ręce swych wrogów. 23 grudnia zostaje przewieziona pod strażą do miasta Rouen. To tam odbywa się długi i dramatyczny Proces Potępienia, rozpoczęty w lutym 1431 r. a zakończony 30 maja skazaniem na stos. Był to proces wielki i uroczysty, któremu przewodniczyli dwaj sędziowie kościelni: biskup Pierre Cauchon i inkwizytor Jean le Maistre. W rzeczywistości kierowała nim całkowicie duża grupa teologów słynnego Uniwersytetu w Paryżu, którzy uczestniczyli w nim jako asesorzy.

Podziel się cytatem

CZYTAJ DALEJ

Boże Ciało i wianki

Niedziela łowicka 21/2005

www.swietarodzina.pila.pl

Boże Ciało, zwane od czasów Soboru Watykańskiego II Uroczystością Najświętszego Ciała i Krwi Chrystusa, jest liturgicznym świętem wdzięczności za dar wiecznej obecności Jezusa na ziemi. Chrześcijanie od początków Kościoła zbierali się na łamaniu Chleba, sławiąc Boga ukrytego w ziemskim chlebie. Święto jest przedłużeniem Wielkiego Czwartku, czyli pamiątki ustanowienia Eucharystii. A z tego wynika, że uroczystość ta skryta jest w cieniu Golgoty, w misterium męki i śmierci Jezusa.

Historia święta Bożego Ciała sięga XIII wieku. W klasztorze w Mont Cornillon, w pobliżu Liege we Francji, przebywała zakonnica Julianna, która wielokrotnie miała wizję koła na wzór księżyca, a na nim widoczną plamę koloru czarnego. Nie rozumiała tego, więc zwróciła się do przełożonej. Gdy ta ją wyśmiała, Julianna zaczęła się modlić i pewnego razu usłyszała głos, oznajmiający, że czarny pas na tarczy księżyca oznacza brak osobnego święta ku czci Eucharystii, które ma umocnić wiarę, osłabioną przez różne herezje.
Władze kościelne sceptycznie odnosiły się do widzeń prostej Zakonnicy. Jednak kolejne niezwykłe wydarzenie dało im wiele do myślenia. W 1263 r. w Bolsenie, niedaleko Rzymu, kapłan odprawiający Mszę św. zaczął mieć wątpliwości, czy to możliwe, aby kruchy opłatek był Ciałem Pańskim. I oto, gdy nastąpił moment przełamania Hostii, zauważył, że sączy się z niej krew i spada na białe płótno korporału na ołtarzu. Papież Urban IV nie miał już wątpliwości, że to sam Bóg domaga się święta Eucharystii i rok po tym wydarzeniu wprowadził je w Rzymie, a papież Jan XXII (1334 r.) nakazał obchodzić je w całym Kościele. Do dziś korporał z plamami krwi znajduje się we wspaniałej katedrze w Orvieto, niedaleko Bolseny. Wybudowano ją specjalnie dla tej relikwii.
W Polsce po raz pierwszy święcono Boże Ciało w 1320 r., za biskupa Nankera, który przewodził diecezji krakowskiej. Nie było jednak jeszcze tak bogatych procesji, jak dziś. Dopiero wiek XVI przyniósł rozbudowane obchody święta Bożego Ciała, zwłaszcza w Krakowie, który był wówczas stolicą. Podczas procesji krakowskich prezentowały się proporce z orłami na szkarłacie, obecne było całe otoczenie dworu, szlachta, mieszczanie oraz prosty lud z podkrakowskich wsi.
W czasie procesji Bożego Ciała urządzano widowiska obrzędowe lub ściśle teatralne, aby przybliżyć ich uczestnikom różne aspekty obecności Eucharystii w życiu. Nasiliło się to zwłaszcza pod koniec XVI wieku, kiedy przechodzenie na protestantyzm znacznie się nasiliło i potrzebna była zachęta do oddania czci Eucharystii.
W okresie rozbiorów religijnemu charakterowi procesji Bożego Ciała przydano akcentów patriotycznych. Była to wówczas jedna z nielicznych okazji do zademonstrowania zaborcom żywej wiary. W procesjach niesiono prastare emblematy i proporce z polskimi godłami, świadczące o narodowej tożsamości.
Najpiękniej jednak Boże Ciało obchodzono na polskiej wsi, gdzie dekoracją są łąki, pola i zagajniki leśne. Procesje imponowały wspaniałością strojów asyst i wielką pobożnością prostego ludu, wyrażającego na swój sposób uwielbienie dla Eucharystii. Do dziś przetrwał zwyczaj zdobienia ołtarzy zielonymi drzewami brzóz i polnymi kwiatami. Kiedyś nawet drogi wyścielano tatarakiem. Do dziś bielanki sypią też przed kroczącym z monstrancją kapłanem kolorowe płatki róż i innych kwiatów.
Boże Ciało to również dzień święcenia wianków z wonnych ziół, młodych gałązek drzew i kwiatów polnych. Wieniec w starych pojęciach Słowian był godłem cnoty, symbolem dziewictwa i plonu. Wianki z ruty i kwiatów mogły nosić na głowach tylko dziewczęta.
Na wsiach wierzono, że poświęcone wianki, powieszone na ścianie chaty, odpędzają pioruny, chronią przed gradem, powodzią i ogniem. Dymem ze spalonych wianków okadzano krowy, wyganiane po raz pierwszy na pastwisko. Zioła z wianków stosowano też jako lekarstwo na różne choroby.
Gdzieniegdzie do poświęconych wianków dodawano paski papieru, z wypisanymi słowami czterech Ewangelii. Paski te zakopywano następnie w czterech rogach pola, dla zabezpieczenia przed wszelkim złem.
Dziś Boże Ciało to jedna z niewielu już okazji, aby przyodziać najpiękniejszy strój świąteczny - strój ludowy. W Łowickiem tego dnia robi się tęczowo od łowickich pasiaków. Kto wie, czy stroje ludowe zachowałyby się do dziś, gdyby nie możliwość ich zaprezentowania podczas uroczystości kościelnych. Chwała zatem i wielkie dzięki tym duszpasterzom, którzy kładą nacisk, aby asysty procesyjne występowały w regionalnych strojach. Dzięki temu procesje Bożego Ciała są jeszcze wspanialsze, okazalsze, barwniejsze. Ukazują różnorodność bogactwa sztuki ludowej i oby tak było jak najdłużej.
W ostatni czwartek oktawy Bożego Ciała, oprócz święcenia wianków z ziół i kwiatów, szczególnym ceremoniałem w naszych świątyniach jest błogosławieństwo małych dzieci. Kościoły wypełniają się najmłodszymi, często także niemowlętami, by i na nich spłynęło błogosławieństwo Boże. Wszak sam Pan Jezus mówił: „Pozwólcie dzieciom przychodzić do Mnie, nie przeszkadzajcie im, do takich bowiem należy królestwo Boże. Zaprawdę, powiadam wam: Kto nie przyjmie królestwa Bożego jak dziecko, ten nie wejdzie do niego” (Mk 10, 13-15).

CZYTAJ DALEJ

Znów mogą cieszyć się własną świątynią

2024-05-30 11:59

[ TEMATY ]

bp Tadeusz Lityński

Lutol Suchy

poświęcenie kościoła

Katarzyna Krawcewicz

Obrzęd namaszczenia ołtarza

Obrzęd namaszczenia ołtarza

Pięć lat temu, dokładnie w uroczystość Bożego Ciała, mieszkańcy Lutola Suchego przeżyli wielką tragedię – pożar kościoła. 29 maja 2024 bp Tadeusz Lityński poświęcił odbudowaną świątynię.

Tak szybka odbudowa kościoła możliwa była dzięki wielkiej determinacji mieszkańców, a także wsparciu wielu darczyńców, nie tylko z diecezji, ale i całej Polski, a nawet zagranicy. Z pomocą przyszły instytucje, organizacje i przedsiębiorstwa.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję