Reklama

Niedziela na Podbeskidziu

Duma i wdzięczność

Z Jackiem Sieklińskim, synem śp. por. Stefana „Stefka” Sieklińskiego, rozmawia Mariusz Rzymek.

Niedziela bielsko-żywiecka 19/2021, str. IV

[ TEMATY ]

żołnierze wyklęci

żołnierze niezłomni

Związek Żołnierzy NSZ okręg Śląsk Cieszyński

Śp. por. Stefan Siekliński (1928 – 2021)

Śp. por. Stefan Siekliński (1928 – 2021)

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Mariusz Rzymek: Jak patrzy Pan na materiał filmowy stworzony ręką tak młodego człowieka jak Oliwier Guzdek, uczeń siódmej klasy SP 9 w Bielsku-Białej?

Jacek Siekliński: Oglądając film Oliwiera, odczuwałem jednocześnie dumę i wdzięczność. Wdzięczność za to, że ktoś o tacie pamięta, a dumę, że mój tata okazał się być człowiekiem niezłomnym.

Żołnierze Wyklęci zostali wyciągnięci z niebytu historii. Liczył Pan na to, że po latach milczenia nastąpi ich pełna rehabilitacja?

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Nie spodziewałem się tego, ale bardzo mnie to cieszy. Niestety, w dalszym ciągu spotykam się z krzywdzącą opinią o ich walce. Osoby, które negatywnie się wypowiadają o podziemiu antykomunistycznym, najczęściej nie mają żadnej wiedzy na ten temat. Zdarza się, że czasami celowo zakłamują przeszłość. Tym bardziej cieszę się, że wyrasta nam nowe pokolenie, które chce pokazywać prawdę o Żołnierzach Wyklętych.

Przeszłość niepodległościowego partyzanta nie pomagała w PRL-u. Pana tata z racji szykan, jakich doświadczał, zostawił ją dla siebie czy też dzielił się nią z wami?

Tata dużo opowiadał o samej wojnie i o czasach powojennych, ale nie o swoim udziale w partyzantce. Nie wiem, z jakich powodów, ale myślę, że chciał nas chronić. O tym rozdziale w jego życiorysie dowiedzieliśmy się dość późno dzięki Bogdanowi Ścibutowi, który badał losy żołnierzy „Bartka”. U taty szukał m.in. informacji o jego kuzynie Poldku Sieklińskim. Dopiero wtedy otworzył się dla nas ten rozdział.

Reklama

Jaki epizod z partyzanckiego życiorysu taty zapadł Panu najmocniej w pamięci?

Niesamowite było to, jak będąc już niewidomym, odtwarzał z pamięci miejsce, w którym pochował swego dowódcę i przyjaciela Edwarda Biesoka. Dzięki tym opisom udało się zlokalizować grób (w 2013 r. ciało plutonowego Edwarda Biesoka ekshumowano z leśnej mogiły na zboczach Błatniej, zaś jego pogrzeb odbył się w rodzinnej miejscowości w Mazańcowicach – przyp. red.).

W czasach komunistycznych bardzo ciężko było wychowywać dzieci w duchu tradycyjnego patriotyzmu. Jak ta sztuka udała się Pana tacie?

Tata był fascynatem historii i dużo o niej opowiadał. Będąc dzieckiem, nie zawsze wsłuchiwałem się w te historie z odpowiednią uwagą, ale – jak to się mówi – ziarno zostało zasiane i dojrzewało. Mogę powiedzieć, że otrzymałem solidne wychowanie w duchu patriotycznym.

Czy Pana tata pozostawił po sobie jakiś pamiętnik z partyzantki?

Niestety, nie. Tata długo nie dzielił się z nami tymi przeżyciami. Na dodatek po 2003 r. nic już nie widział i zapiski, nawet jeśli je planował, nie mogły powstać. Te wspomnienia taty, które znalazły się w gazetach czy w innych publikacjach, zostały spisane przez osoby trzecie.

Jak może Pan opisać religijność swojego taty?

Tata pochodził z rodziny bardzo wierzącej i to go odpowiednio ukształtowało. W naszym domu duże znaczenie przywiązuje się do modlitwy za wstawiennictwem Matki Bożej Nieustającej Pomocy. Jej skuteczność odczuliśmy w wielu trudnych dla nas sytuacjach.

2021-05-05 07:43

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Żołnierze niezłomni

Niedziela rzeszowska 9/2017, str. 7

[ TEMATY ]

pomnik

żołnierze niezłomni

Irena Markowicz

Pomnik Niezłomnych przy ul. Cieplińskiego w Rzeszowie

Pomnik Niezłomnych przy ul. Cieplińskiego w Rzeszowie

Popiersia spiżowych postaci z pomnika w centrum Rzeszowa przy ulicy Cieplińskiego stoją w szyku na skraju skweru porośniętego drzewami. Przyroda w sposób naturalny dodaje swoje zmieniające się w zależności od pór roku atrakcje do tego otoczenia. Tak jest od symbolicznej chwili, odsłonięcia pomnika 17 listopada 2013 r. Oni tu są, nasi bohaterowie niezłomni, Łukasz Ciepliński, Adam Lazarowicz, Franciszek Błażej, Józef Batory, Karol Chmiel, Mieczysław Kawalec, Józef Rzepka, ostatni IV Zarząd Główny WiN założony w rejonie Rzeszowa. Niewiele lat minęło od tego momentu odsłonięcia, a jednak monument nabrał szlachetnej, zielonkawej patyny. Nadal nie wiadomo, gdzie ich udręczone przed rozstrzelaniem ciała zostały powierzone ziemi. Wiadomo, że ginęli między godziną 20 a 20.45 w mokotowskim więzieniu 1 marca 1951 r. To jest data polskiego święta państwowego, od 2011 r. Narodowego Dnia Pamięci Żołnierzy Wyklętych na mocy ustawy z lutego tego samego roku.

CZYTAJ DALEJ

Rodzice niepełnosprawnych dzieci w Sejmie: aborcja nie jest rozwiązaniem

2024-05-16 16:10

[ TEMATY ]

sejm

rodzice

niepełnosprawność

Adobe Stock

Na wysłuchaniu publicznym w sprawie projektów zmierzających do liberalizacji przepisów aborcyjnych oprócz organizacji pozarządowych uczestniczą także rodziny z dziećmi niepełnosprawnymi. - Znam kilkaset rodzin, które mają dzieci z niepełnosprawnościami i Zespołem Downa i oni sobie radzą. To nie jest rozwiązanie problemu - mówiła jedna z matek, Marta Witecka.

Po serii wystąpień przedstawicieli organizacji pozarządowych rozpoczęła się część dla osób indywidualnych. Ta część wysłuchania publicznego potrwa kolejne kilka godzin, gdyż do zabrania głosu zapisało się ponad 300 osób.

CZYTAJ DALEJ

Noc na Strzeleckiej

2024-05-17 13:15

[ TEMATY ]

noc muzeów

materiały prasowe IPN

Izba Pamięci „Strzelecka 8” na Pradze-Północ zaprasza na Noc Muzeów. Program zapowiada się bardzo interesująco.

Izba Pamięci „Strzelecka 8” na Pradze-Północ poświęcona jest więźniom aresztu Wojewódzkiego Urzędu Bezpieczeństwa Publicznego. Budynek powstał w drugiej połowie lat trzydziestych XX w. Do 1939 r. nikt w nim jednak nie mieszkał. W czasie II wojny światowej zasiedlili go częściowo tzw. dzicy lokatorzy, których usunęli Sowieci po zdobyciu Pragi we wrześniu 1944 r. Późną jesienią 1944 r. obiekt ten stał się kwaterą główną NKWD na obszarze Polski lubelskiej. Przez kilka tygodni urzędował tu gen. Iwan Sierow, tuż obok zaś płk Michałow (dowódca tzw. warszawskiej grupy operacyjnej). Tu zwożono aresztowanych żołnierzy polskiego ruchu niepodległościowego. W mieszkaniach zamienionych na pokoje przesłuchań prowadzono śledztwa. Przez zaadaptowane na areszt podręczny piwnice przewinęły się setki osób. Stąd ekspediowano je do obozu w Rembertowie.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję