Reklama

Wiara

My chcemy Boga w książce, w szkole...

Współczesne pomysły rządzących na wyrugowanie nauczania religii i znaku krzyża ze szkół nie są czymś nowym.

Niedziela Ogólnopolska 13/2024, str. 30-31

[ TEMATY ]

religia

Bożena Sztajner/Niedziela

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Obecna sytuacja, to kontynuacja tego, co komuniści próbowali narzucić Polakom w czasach terroru stalinowskiego i w noc stanu wojennego. Wtedy napotykało to na zdecydowany opór. Czterdzieści lat temu w obronie chrześcijańskiego znaku wiary stanęła młodzież Zespołu Szkół Rolniczych w Miętnem k. Garwolina. Pół tysiąca uczniów rozpoczęło strajk okupacyjny w obronie krzyża.

Religia to opium

Ideolog zbrodniczego systemu komunistycznego – Karol Marks pisał jednoznacznie: „Religia jest (...) sercem nieczułego świata, jest duszą bezdusznych stosunków. Religia jest opium ludu. Prawdziwe szczęście ludu wymaga zniesienia religii jako urojonego szczęścia ludu”. Posłuszni temu wskazaniu byli namiestnicy Kremla, którzy w wyniku tragicznych dla Polski układów jałtańskich, pod osłoną sowieckich bagnetów, instalowali nad Wisłą ustrój „sprawiedliwości społecznej”. Antykościelna i antyreligijna akcja komunistów przybrała na sile po sfałszowanych przez nich wyborach parlamentarnych w 1947 r. Akcją objęto także szkoły. Zaczęto od ograniczania do jednej godziny tygodniowo nauki religii i uczynienia z niej przedmiotu nieobowiązkowego. Potem zaczęto ją konsekwentnie wyprowadzać poza mury szkolne, a definitywnie usunięto jej nauczanie w 1961 r. przyjętą przez Sejm PRL ustawą. Spotykało się to z wieloma odważnymi akcjami protestacyjnymi. W 1952 r., w odpowiedzi na apel biskupa katowickiego Stanisława Adamskiego, ponad 100 tys. rodziców podpisało petycję do Rady Państwa w obronie nauki religii w szkołach. Zważywszy na to, że był to czas największego nasilenia komunistycznego terroru, złożenie podpisu wymagało naprawdę ogromnej odwagi cywilnej. Krzyże zaczęły znikać z sal lekcyjnych w 1948 r., a ta skoordynowana akcja została zapoczątkowana na Górnym Śląsku. Najpierw, zgodnie z zaleceniem władz oświatowych, przenoszono krzyże znad godła na boczne ściany sal lekcyjnych. To powodowało sprzeciw uczniów, demonstrowany np. odwracaniem ławek w stronę ściany, na której był znak krzyża. Gdy krzyże znikały, młodzież rysowała lub rzeźbiła ich wizerunki. Konsekwencje bywały dramatyczne: kary sądowe dla rodziców, kierowanie młodzieży do domów poprawczych, usuwanie ze szkół.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Reklama

Po dojściu do władzy Władysława Gomułki i w czasie tzw. odwilży październikowej w całym kraju w szkołach spontanicznie wieszano z powrotem krzyże. Euforia trwała jednak krótko, bo już po dwóch latach nowa ekipa rządząca wydała okólnik o przestrzeganiu zasad świeckości szkoły i krzyże ponownie były usuwane. Spotkało się to jednak znów z oporem. Według zachowanych raportów aparatu bezpieczeństwa PRL, tylko przez pierwsze dwa tygodnie roku szkolnego 1958/59 odnotowano blisko 900 demonstracji i prawie półtora tysiąca akcji okupacyjnych w obronie krzyża, do których pacyfikacji komuniści użyli słynące z bezwzględności oddziały ZOMO. Kilkuset rodziców biorących udział w protestach zostało aresztowanych, a prawie półtora tysiąca skazano na dotkliwe kary wymierzane przez sądy i kolegia.

Nie rzucim, Chryste...

Sierpień 1980 r. i powstanie Solidarności przyniosło Polakom nadzieję na zmiany. Choć nauczanie religii odbywało się nadal w przykościelnych salkach katechetycznych, to znak krzyża masowo powracał do szkolnych sal. Wieszali go rodzice, uczniowie, często także nauczyciele. Tak było i w Zespole Szkół Rolniczych w Miętnem. Była to jak na owe czasy niezwykle nowoczesna i świetnie wyposażona placówka oświatowa. Podobno zawdzięczała swój rozwój temu, że przed wojną w pobliskiej Pilawie, Michałówce i Borowiu nauczycielem był wieloletni premier PRL Piotr Jaroszewicz. Do szkoły – jako wzorcowej – zapraszano delegacje zagraniczne z tzw. bratnich krajów demokracji ludowej. Dyrekcja dbała o „socjalistyczny wizerunek” szkoły, a zatem tuż po wprowadzeniu stanu wojennego krzyże zaczęły stopniowo znikać z sal lekcyjnych. Do ostatecznej rozprawy z „kłującym w oczy” znakiem wiary przystąpiono w grudniu 1983 r. Tuż przed świętami na apelu szkolnym dyrektor Ryszard Domański powiedział: „Krzyże zostały zdjęte, bo trzeba przywrócić porządek prawny. Szkoła jest instytucją świecką, a krzyże powieszono w okresie działania Solidarności, kiedy wymuszano na władzy różne decyzje”. Reakcja młodzieży wprowadziła dyrektora w osłupienie. Uczniowie wstali i zaczęli śpiewać My chcemy Boga, a także religijną wersję Roty – Nie rzucim, Chryste, świątyń twych. „Ta pieśń otworzyła nam serca – wspominała po latach Wioletta Sosnowska, ówczesna przewodnicząca samorządu uczniowskiego – uświadomiła, o co walczymy, co chcą nam odebrać. Już wówczas trzy czwarte uczniów było zdecydowanych bronić obecności krzyży. Panowały wielki entuzjazm i wielka zgodność”. O postawie młodzieży stało się głośno. Dziekan garwoliński ks. Władysław Zwierz poinformował o niej wiernych w liście czytanym z ambon w drugi dzień świąt Bożego Narodzenia. Prawie 10 tys. mieszkańców podpisało protest skierowany do Rady Państwa. Po feriach dyrektor szkoły wezwał przedstawicieli samorządu uczniowskiego, wskazał na pudło, w którym znajdowały się zdjęte ze ścian krzyże, i nakazał wyniesienie ich poza teren szkoły, bo inaczej wyrzuci je do kosza. Kilkuset uczniów procesyjnie zaniosło krzyże do Garwolina. Umieścili je na biało-czerwonej tablicy przy bożonarodzeniowej szopce i opatrzyli parafrazą kolędy z lat wojennych: „Nie było miejsca dla Ciebie, Chryste, w naszej szkole – ZSR Miętne”.

Strajk w obronie wiary

W głównym holu szkoły uczniowie wywiesili transparent ze znanym cytatem: „Tylko pod krzyżem, tylko pod tym znakiem/ Polska jest Polską, a Polak Polakiem”. Przez cały styczeń i luty 1984 r. w salach lekcyjnych potajemnie wieszano krzyże, które nazajutrz znikały. Na piersiach uczniów zawisły 10-centymetrowe krzyżyki ofiarowane im przez biskupa siedleckiego Jana Mazura. „Na długich przerwach spotykaliśmy się w hallu – wspominał po latach Tadeusz Paciorek – odmawialiśmy głośno Różaniec, śpiewaliśmy pieśni religijne”. Wreszcie podjęto decyzję niespotykaną w szkołach od czasów zaborów. 7 marca 1984 r. 400 uczniów ogłosiło strajk okupacyjny, którego mottem stały się wymalowane przez nich na wielkiej tablicy słowa gen. Romualda Traugutta: „Byliśmy wierni Bogu w dniach zwycięstw i chwały, pozostaniemy Mu wierni w dniach prześladowań i klęski. Bóg nas nie opuści”. Wiadomość o proteście podana przez Radio Wolna Europa przedostała się w świat. Jan Paweł II przesłał uczniom swe błogosławieństwo i małe pamiątkowe krzyżyki. W odwecie władze oświatowe zarządziły zawieszenie zajęć w szkole, a do pacyfikacji strajku postawiono w gotowości oddziały ZOMO. W tej sytuacji młodzież przerwała okupację gmachu szkolnego i udała się do kościoła. Po 2 tygodniach zajęcia zostały wznowione, ale... powtórne przyjęcie do placówki warunkowane było podpisaniem deklaracji wyrażającej zgodę na „świecki charakter szkoły”. Tylko 90 na 600 uczniów się na to zdecydowało. W tym samym czasie powstał okólnik adresowany do wszystkich szkół rolniczych w PRL, który zabraniał przyjmowania uczniów z ZSR w Miętnem. W sprawę włączył się bardzo mocno bp Jan Mazur, który prowadził rozmowy z władzami PRL. Gdy nie przynosiły skutków – ogłosił solidarnościowy post o chlebie i wodzie do czasu osiągnięcia jakiejś formy porozumienia. Doszło do tego dopiero po miesiącu. Porozumienie było jednak połowiczne: komuniści zgodzili się na powieszenie krzyża w bibliotece szkolnej i zapewnili młodzieży kontynuację nauki. W praktyce większość z nich zmuszona była do opuszczenia szkoły, najstarszych wcielono do wojska, a kilku nauczycieli wspierających protest wyrzucono z pracy. Za to poświęcenie i obronę wartości podziękował im prezydent RP prof. Lech Kaczyński, który w 2009 r. odwiedził szkołę w Miętnem. Wraz z nimi złożył kwiaty pod krzyżem upamiętniającym protest. Krzyż zdobią słowa In hoc signo vinces – „Pod tym znakiem zwyciężysz”. Wielokrotnie sprawdzały się one w dziejach. I zawsze potrzebna była do tego cnota cierpliwości.

Autor jest historykiem, w latach 2016-24 był Szefem Urzędu do Spraw Kombatantów i Osób Represjonowanych.

2024-03-26 12:47

Ocena: 0 -1

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Konsekwencje nieprzyjęcia Jezusa

Wiemy dobrze, że Jezus przez niektórych został odrzucony. Chciał Go zniszczyć już Herod, a potem odrzucili Go faryzeusze i uczeni w Piśmie, którzy doprowadzili do wydania na Niego wyroku śmierci i wykonania tego wyroku na drzewie krzyża. W ciągu wieków chrześcijaństwa było podobnie i dzisiaj podobny jest świat do tamtego sprzed ponad dwóch tysięcy lat.

CZYTAJ DALEJ

Fatima: z gajów oliwnych należących do sanktuarium pozyskano w 2023 roku 13 ton oliwy

2024-04-26 19:58

[ TEMATY ]

Fatima

oliwa

gaj oliwny

Ks. dr Krzysztof Czapla

Z położonych na terenie Sanktuarium Matki Bożej Różańcowej w Fatimie, w środkowej Portugalii, gajów oliwnych pozyskano w 2023 roku około 13 ton oliwy, podały władze tego miejsca kultu, na terenie którego znajdują się tysiące drzew oliwki europejskiej.

Jak poinformowała Patricia Duarte z władz portugalskiego sanktuarium, w minionym roku zanotowano mniejsze zbiory oliwek, co było równoznaczne ze zmniejszeniem pozyskanej ilości oliwy z pierwszego tłoczenia. Dodała, że w latach najlepszego urodzaju z należących do sanktuarium fatimskiego gajów pozyskiwano rocznie surowiec, z którego wytwarzano do 30 litrów oliwy. Duarte sprecyzowała, że oliwa kierowana jest w Fatimie do placówek należących do sanktuarium i służy miejscowym placówkom przyjmującym pielgrzymów na ich własne potrzeby.

CZYTAJ DALEJ

Czego uczy nas świętość Jana Pawła II? Msza św. z okazji obchodów 10. rocznicy kanonizacji papieża

2024-04-27 17:55

[ TEMATY ]

św. Jan Paweł II

@VaticanNewsPL

Odważny, zdecydowany, konsekwentny, człowiek pokoju, obrońca rodziny, godności każdego ludzkiego życia, prawdziwy i szczery przyjaciel młodych oraz wielka pobożność Maryjna - tak scharakteryzował św. Jana Pawła II kard. Angelo Comastri. Emerytowany archiprezbiter bazyliki watykańskiej w homilii podczas Mszy św. w Bazylice św. Piotra z okazji obchodów 10. rocznicy kanonizacji papieża Polaka starał się odpowiedzieć na pytanie: Czego uczy nas świętość Jana Pawła II - niezwykłego ucznia Jezusa w XX wieku?

Hierarcha nawiązał do dnia pogrzebu Jana Pawła II, 8 kwietnia 2005 roku na Placu Świętego Piotra, wspominając księgę Ewangelii, której strony zaczął przewracać wiatr. "W tym momencie wszyscy zadaliśmy sobie pytanie: `Kim był Jan Paweł II? Dlaczego tak bardzo go kochaliśmy?`" - powiedział kardynał i dodał: "Niewidzialna ręka przewracająca Ewangeliarz zdawała się mówić nam: `Odpowiedź jest w Ewangelii! Życie Jana Pawła II było nieustannym posłuszeństwem Ewangelii Jezusa, i z tego powodu - mówił nam wiatr! - z tego powodu go umiłowaliście!`"

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję