Reklama

Niedziela Częstochowska

Jedność w różnorodności czy pojednana różnorodność?

W ramach obchodów 114. Tygodnia Modlitw o Jedność Chrześcijan 21 stycznia w auli św. Jadwigi w Wyższym Seminarium Duchownym w Częstochowie odbył się ekumeniczny panel z udziałem duchownych Kościołów: prawosławnego, ewangelicko-augsburskiego, ewangelicko-reformowanego i rzymskokatolickiego.

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Wśród słuchaczy byli klerycy Wyższego Seminarium Duchownego Archidiecezji Częstochowskiej i Wyższego Seminarium Duchownego Diecezji Sosnowieckiej. Zebranych powitał ks. dr hab. Ryszard Selejdak, rektor WSD w Częstochowie, wyrażając nadzieję, „że panel ten przyczyni się w znaczący sposób do lepszego zrozumienia złożonej problematyki związanej z dialogiem ekumenicznym, pozwoli lepiej poznać wspólne korzenie i jednocześnie źródła różnicy”.

Ekumeniczna jedność

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Panel poprowadził ks. dr Jarosław Grabowski, redaktor naczelny „Niedzieli” oraz kierownik Referatu dialogu: ekumenicznego, międzyreligijnego, z niewierzącymi Kurii Metropolitalnej w Częstochowie, który zagaił spotkanie pytaniem skierowanym do zaproszonych duchownych o rodzaj jedności, który mógłby zjednoczyć podzielonych chrześcijan. Pierwszy odpowiedział ks. dr Adam Malina, prezes XIV Synodu Kościoła Ewangelicko-Augsburskiego w Polsce, który określił jedność jako pojednaną różnorodność. – Myślę, że jedność jest zadana, jedność powinna być wymodlona i jest dziełem Ducha Świętego.

Ks. Marcin Bielawski, proboszcz parafii prawosławnej w Częstochowie, zwrócił uwagę na grzech osobisty jako podstawową przeszkodę osiągnięcia jedności. Pojednać należy się najpierw z Bogiem, a potem z drugim człowiekiem. – Jeśli zobaczymy oblicze Boże w drugim człowieku, wtedy będziemy trwać w jedności.

Dla ks. Krzysztofa Michałek-Górala, proboszcza parafii ewangelicko-reformowanej w Kleszczowie, jedność jest procesem, dążeniem do tego idealnego stanu. – Ludzie muszą zobaczyć naszą jedność, że nie siedzimy w jakiś obwarowanych twierdzach, lecz potrafimy przyjaźnie na siebie patrzeć. A z drugiej strony powinniśmy też mówić o tym, co nas boli, czego jeszcze nie zrobiliśmy dla jedności.

Ks. Mateusz Jelinek, stażysta parafii ewangelicko-reformowanej w Kleszczowie, nawiązał do zaproponowanej przez ks. dr. Malinę definicji jedności jako pojednanej różnorodności. – Jednając tę różnorodność, tworzymy jedność. Nie rezygnując z własnej tożsamości, wykazujemy, że ta „różnorodność” potrafi ze sobą współpracować. Bo kiedy w dialogu uświadomimy sobie, czego oczekujemy od siebie, będziemy mogli pójść dalej. Trzeba się modlić i być może przyjdzie czas na coś więcej.

Reklama

Ks. Adam Glajcar, proboszcz parafii ewangelicko-augsburskiej w Częstochowie, wskazał na uwarunkowania jedności. – Jeśli ja będę żył z Chrystusem w zgodzie, miłości, pokorze, uniżoności serca, to będę umiał żyć również w jedności z drugim człowiekiem.

Co jest ciekawego w jedności?

Pierwszą rundę odpowiedzi na pytanie o definicję i rozumienie jedności podsumował prowadzący panel ks. Jarosław Grabowski, który według zasad katolickiego rozumienia ekumenizmu określił jedność jako widzialną jedność różnych wyznań. Delikatnie zaznaczył aspekt strukturalnej, instytucjonalnej jedności.

W dalszej części panelu pytania padały z sali. Zadawali je klerycy seminariów częstochowskiego i sosnowieckiego, których w pierwszej kolejności zaciekawiły sposoby radzenia sobie różnych Kościołów z wciąż trwającą pandemią. Słychać było również pytania o specyfikę życia duchownych innych denominacji w aspekcie np. posiadanej rodziny czy drogi do kapłaństwa. Interesowano się reakcją duchownych na obecność w danej świątyni ludzi innych chrześcijańskich wyznań, pytano o najczęstsze powody zmiany wyznania i o formy organizowania parafialnej młodzieży w poszczególnych Kościołach.

Jedność w Eucharystii – kiedy?

Podsumowujące pytanie zadał do duchownych ks. Grabowski, formułując je w dylemat: – Czy jedność w różnorodności czy pojednana różnorodność? To nas łączy czy nas dzieli? Odpowiedział hasłowo ks. dr Malina: – Jedność w różnorodności, ale w pojednanej. Pytany dalej, czy jest szansa na wspólną Eucharystię wszystkich denominacji, odpowiedział, że tak, pod warunkiem, że rozwiążemy problem, jak to zrobić. Wskazał w tym miejscu na niemiecką drogę synodalną, którą określił jako drogę na skróty, usprawiedliwiając ją chęcią bycia nieco wcześniej przy eucharystycznym stole.

Reklama

Żaden Kościół nie jest doskonały

Główną część panelu trafnie podsumował gospodarz miejsca ks. dr hab. Ryszard Selejdak, zwracając uwagę na charakter pytań o zabarwieniu pastoralnym, duszpasterskim, a mniej teologicznym, doktrynalnym. Kleryków, przyszłych kapłanów, rzeczywiście interesował praktyczny wymiar działań poszczególnych Kościołów. Młodzi chcieli wiedzieć, jak patrzą na pewne problemy chrześcijanie innych wyzwań, jak je rozwiązują.

– Szukaliśmy wszyscy tej jedności w różnorodności. Ale warunkiem tej poszukiwanej jedności jest najpierw pojednanie z sobą, potem z Bogiem, a na końcu z innymi. Musimy przemawiać i rozmawiać językiem naszego życia zgodnego z Ewangelią, bez względu na to, jaki Kościół prezentujemy – podkreślił ks. Selejdak.

2022-01-22 09:15

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Wałbrzyska modlitwa o jedność chrześcijan

[ TEMATY ]

Wałbrzych

Tydzień Modlitw o Jedność Chrześcijan

ks. Wiesław Rusin

ks. Mirosław Benedyk/Niedziela

Ks. kan. Wiesław Rusin i ks. radca z kościoła ewangelickiego Waldemar Szczugieł

Ks. kan. Wiesław Rusin i ks. radca z kościoła ewangelickiego Waldemar Szczugieł

- Cieszę się, że możemy spotkać się na wspólnej modlitwie, która od dziesięcioleci zbliża do siebie chrześcijan z różnych wyznań – mówił ewangelicki duchowny ks. Marek Bożek, podczas nabożeństwa ekumenicznego w wałbrzyskiej kolegiacie.

W ramach Tygodnia Modlitw o Jedność Chrześcijan, kościół św. Aniołów Stróżów w Wałbrzychu stał się miejscem wyjątkowego wydarzenia, które zaakcentowało dążenie do jedności wśród podzielonych wyznawców Chrystusa. W nabożeństwie ekumenicznym w święto Nawrócenia św. Pawła 25 stycznia, udział wzięli przedstawiciele różnych wyznań chrześcijańskich, podkreślając przez to uniwersalne przesłanie pokoju i braterstwa.

CZYTAJ DALEJ

Święty oracz

Niedziela przemyska 20/2012

W miesiącu maju częściej niż w innych miesiącach zwracamy uwagę „na łąki umajone” i całe piękno przyrody. Gromadzimy się także przy przydrożnych kapliczkach, aby czcić Maryję i śpiewać majówki. W tym pięknym miesiącu wspominamy również bardzo ważną postać w historii Kościoła, jaką niewątpliwie jest św. Izydor zwany Oraczem, patron rolników.
Ten Hiszpan z dwunastego stulecia (zmarł 15 maja w 1130 r.) dał przykład świętości życia już od najmłodszych lat. Wychowywany został w pobożnej atmosferze swojego rodzinnego domu, w którym panowało ubóstwo. Jako spadek po swoich rodzicach otrzymać miał jedynie pług. Zapamiętał również słowa, które powtarzano w domu: „Módl się i pracuj, a dopomoże ci Bóg”. Przekazy o życiu Świętego wspominają, iż dom rodzinny świętego Oracza padł ofiarą najazdu Maurów i Izydor zmuszony był przenieść się na wieś. Tu, aby zarobić na chleb, pracował u sąsiada. Ktoś „życzliwy” doniósł, że nie wypełnia on należycie swoich obowiązków, oddając się za to „nadmiernym” modlitwom i „próżnej” medytacji. Jakież było zdumienie chlebodawcy Izydora, gdy ujrzał go pogrążonego w modlitwie, podczas gdy pracę wykonywały za niego tajemnicze postaci - mówiono, iż były to anioły. Po zakończonej modlitwie Izydor pracowicie orał i w tajemniczy sposób zawsze wykonywał zaplanowane na dzień prace polowe. Pobożna postawa świętego rolnika i jego gorliwa praca powodowały zawiść u innych pracowników. Jednak z czasem, będąc świadkami jego świętego życia, zmienili nastawienie i obdarzyli go szacunkiem. Ta postawa świętości wzbudziła również u Juana Vargasa (gospodarza, u którego Izydor pracował) podziw. Przyszły święty ożenił się ze świątobliwą Marią Torribą, która po śmierci (ok. 1175 r.) cieszyła się wielkim kultem u Hiszpanów. Po śmierci męża Maria oddawała się praktykom ascetycznym jako pustelnica; miała wielkie nabożeństwo do Najświętszej Marii Panny. W 1615 r. jej doczesne szczątki przeniesiono do Torrelaguna. Św. Izydor po swojej śmierci ukazać się miał hiszpańskiemu władcy Alfonsowi Kastylijskiemu, który dzięki jego pomocy zwyciężył Maurów w 1212 r. pod Las Navas de Tolosa. Kiedy król, wracając z wojennej wyprawy, zapragnął oddać cześć relikwiom Świętego, otworzono przed nim sarkofag Izydora, a król zdumiony oznajmił, że właśnie tego ubogiego rolnika widział, jak wskazuje jego wojskom drogę...
Izydor znany był z wielu różnych cudów, których dokonywać miał mocą swojej modlitwy. Po śmierci Izydora, po upływie czterdziestu lat, kiedy otwarto jego grób, okazało się, że jego zwłoki są w stanie nienaruszonym. Przeniesiono je wówczas do madryckiego kościoła. W siedemnastym stuleciu jezuici wybudowali w Madrycie barokową bazylikę pod jego wezwaniem, mieszczącą jego relikwie. Wśród licznych legend pojawiają się przekazy mówiące o uratowaniu barana porwanego przez wilka, oraz o powstrzymaniu suszy. Izydor miał niezwykły dar godzenia zwaśnionych sąsiadów; z ubogimi dzielił się nawet najskromniejszym posiłkiem. Dzięki modlitwom Izydora i jego żony uratował się ich syn, który nieszczęśliwie wpadł do studni, a którego nadzwyczajny strumień wody wyrzucił ponownie na powierzchnię. Piękna i nostalgiczna legenda, mówiąca o tragedii Vargasa, któremu umarła córeczka, wspomina, iż dzięki modlitwie wzruszonego tragedią Izydora, dziewczyna odzyskała życie, a świadkami tego niezwykłego wydarzenia było wielu ludzi. Za sprawą św. Izydora zdrowie odzyskać miał król hiszpański Filip III, który w dowód wdzięczności ufundował nowy relikwiarz na szczątki Świętego.
W Polsce kult św. Izydora rozprzestrzenił się na dobre w siedemnastym stuleciu. Szerzyli go głównie jezuici, mający przecież hiszpańskie korzenie. Izydor został obrany patronem rolników. W Polsce powstawały również liczne bractwa - konfraternie, którym patronował, np. w Kłobucku - obdarzone w siedemnastym stuleciu przez papieża Urbana VIII szeregiem odpustów. To właśnie dzięki jezuitom do Łańcuta dotarł kult Izydora, czego materialnym śladem jest dzisiaj piękny, zabytkowy witraż z dziewiętnastego stulecia z Wiednia, przedstawiający modlącego się podczas prac polowych Izydora. Do łańcuckiego kościoła farnego przychodzili więc przed wojną rolnicy z okolicznych miejscowości (które nie miały wówczas swoich kościołów parafialnych), modląc się do św. Izydora o pomyślność podczas prac polowych i o obfite plony. Ciekawą figurę św. Izydora wspierającego się na łopacie znajdziemy w Bazylice Kolegiackiej w Przeworsku w jednym z bocznych ołtarzy (narzędzia rolnicze to najczęstsze atrybuty św. Izydora, przedstawianego również podczas modlitwy do krucyfiksu i z orzącymi aniołami). W 1848 r. w Wielkopolsce o wolność z pruskim zaborcą walczyli chłopi, niosąc jego podobiznę na sztandarach. W 1622 r. papież Grzegorz XV wyniósł go na ołtarze jako świętego.

CZYTAJ DALEJ

Czy możliwa jest niechrześcijańska Europa? – Wykład Mistrzowski prof. Weilera

2024-05-16 07:30

[ TEMATY ]

archidiecezja łódzka

ks. Paweł Kłys

Już po raz 3. z inicjatywny kard. Grzegorza Rysia w Wyższym Seminarium Duchownym w Łodzi został zorganizowany Wykład Mistrzowski. O wygłoszenie wykładu "Czy możliwa jest niechrześcijańska Europa?" został poproszony prof. Joseph Halevi Horowitz Weiler.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję