Reklama

Co tam w sporcie?

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

W sporcie - podobnie jak i w innych dziedzinach - mamy świąteczną przerwę. Warto jednak zwrócić uwagę na dwa wydarzenia, które bezpośrednio dotyczą oblicza polskiej piłki.
Otóż nasza narodowa reprezentacja wygrała ostatnio mecz towarzyski z Arabią Saudyjską (2:1). Spotkanie było na słabym poziomie, choć zwyciężyliśmy zasłużenie. Była to trzecia konfrontacja z Saudyjczykami, choć faktycznie graliśmy z nimi już czwarty raz (drugi mecz nie został uznany za oficjalny). Z potyczek tych wychodziliśmy zawsze zwycięsko. Saudyjski zespół nie należy do zbyt silnych. Wystarczy przypomnieć przegrany mecz z Niemcami (1: 8) na poprzednim mundialu. Niemniej jest on uczestnikiem tegorocznych Mistrzostw Świata. Ma też wielu utalentowanych graczy i brazylijskiego trenera, który w rozgrywaniu kolejnych towarzyskich spotkań widzi sposób na sukces swoich piłkarzy na niemieckich boiskach.
Co nam dał ten mecz? (pomijam tradycyjną wymianę koszulek, proporców i upominków oraz medialne uśmiechy piłkarskich „VIP-ów”...). Na pewno zwycięstwo i właściwie nic poza tym. Dla nas Arabia Saudyjska pozostaje nadal bardzo egzotycznym przeciwnikiem. Owa egzotyka działa niejako w obie strony. Kiedy np. arabscy realizatorzy pokazywali debiutanta w kadrze Łukasza Sosina, to jego personalia wyświetlano w taki oto groteskowy sposób - „Sosin Tukasz”... Z pewnością jednak nie tylko oni, lecz również i saudyjscy kibice nauczą się poprawnie pisać (czytać też) jego imię i nazwisko, ponieważ nasz napastnik strzelił dwie piękne bramki. Zupełnie ośmieszył słabą obronę przeciwnika (obie bramki zdobył głową).
Nie chciałbym być w skórze trenera naszej reprezentacji pana Pawła Janasa. Dlaczego? Ano dlatego, że będzie on musiał dokonać wyboru pomiędzy faworyzowanym przez niego Grzegorzem Rasiakiem a właśnie Łukaszem Sosinem. Obaj zawodnicy są do siebie zbliżeni walorami fizycznymi i poprawnie grają głową. Pierwszy otrzymywał powołania i na boisku spisywał się raz lepiej, raz gorzej (częściej to ostatnie). Drugi zaś debiutuje w kadrze i od razu strzela dwie bramki (ostatni raz przytrafiło się to nam 43 lata temu). Ten były zawodnik Wisły Kraków świetnie spisuje się w lidze cypryjskiej, gdzie regularnie zdobywa gole. To prawda, że przeciwnik nie był wymagający, lecz nasz selekcjoner ma nad czym myśleć i w kim wybierać. Oby jego wybory były słuszne, bo do rozpoczęcia MŚ pozostały niespełna dwa miesiące.
Zmiany w polskiej piłce nożnej? Ależ tak! I to na całego! Spółka Ekstraklasa SA, która zarządza pierwszą ligą, ma plan na podniesienie atrakcyjności widowisk piłkarskich. Zamierza bowiem udoskonalić infrastrukturę i przede wszystkim polepszyć poziom bezpieczeństwa na stadionach. Jak to zamierza zrobić? Odpowiedź wydaje się prosta! Przez tzw. zintegrowany system dostępu.
Na czym on polega? Otóż kibic posiadałby (poza biletem) specjalną kartę magnetyczną, która byłaby również kartą płatniczą. Umożliwiłoby to w miarę całkowitą identyfikację osób wpuszczanych na dany stadion. Tego typu praktyka miałaby zaistnieć już od sezonu 2007/2008. W planach jest też mowa o tym, aby wprowadzić pojęcie tzw. przestępstwa stadionowego, za które groziłaby kara trzech lat więzienia i dożywotni zakaz wstępu na piłkarskie imprezy (chyba wszyscy prawdziwi kibice podpisaliby się pod tym projektem nie tylko rękoma, lecz i nogami!). Z pewnością chuligańskie zachowania na stadionach przeszłyby wtedy do historii.
Zarząd spółki Ekstraklasa SA ma nadzieję na to, że w najbliższym czasie owe zmiany zaakceptuje nasz Sejm. Ja też ufam, że przynajmniej w tej sprawie nasi parlamentarzyści szybko dojdą do porozumienia. Może rzeczywiście już sezon 2009/2010 będzie rozgrywany w normalnej rzeczywistości nowoczesnych stadionów i w radosnej atmosferze piłkarskiego święta. Oby tak było!
W nowatorskich planach jest też mowa o rozgrywkach o Puchar Ekstraklasy i meczu o Superpuchar Ekstraklasy. Mało tego! Za jakiś czas być może będą zorganizowane rozgrywki Młodej Ekstraklasy. Braliby w nich udział młodzi zawodnicy, którym daleko do podstawowych składów swoich drużyn.
Wydaje się, że po wprowadzeniu tych innowacji mecze ligowe stałyby się bardziej atrakcyjne zarówno dla kibiców, jak i dla ewentualnych sponsorów. Ja zaś życzę Państwu pogodnych Świąt i samych radosnych wrażeń z osiągnięć naszych sportowców.

jłm

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2006-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Twórca pierwszej reguły

Niedziela Ogólnopolska 19/2023, str. 20

[ TEMATY ]

Św. Pachomiusz Starszy

commons.wikimedia.org

Św. Pachomiusz Starszy

Św. Pachomiusz Starszy

Ojciec Pustyni, ojciec monastycyzmu.

Urodził się w Esneh, w Górnym Egipcie. Jego rodzice byli poganami. Kiedy miał 20 lat, został wzięty do wojska i musiał służyć w legionach rzymskich w pobliżu Teb. Z biegiem czasu zapoznał się jednak z nauką Chrystusa. Modlił się też do Boga chrześcijan, by go uwolnił od okrutnej służby. Po zwolnieniu ze służby wojskowej przyjął chrzest. Udał się na pustynię, gdzie podjął życie w surowej ascezie u św. Polemona. Potem w miejscowości Tabenna prowadził samotne życie, jednak zaczęli przyłączać się do niego uczniowie. Tak oto powstał duży klasztor. W następnych latach Pachomiusz założył jeszcze osiem podobnych monasterów. Po pewnym czasie zarząd nad klasztorem powierzył swojemu uczniowi św. Teodorowi, a sam przeniósł się do Phboou, skąd zarządzał wszystkimi klasztorami-eremami. Pachomiusz napisał pierwszą regułę zakonną, którą wprowadził zasady życia w klasztorach. Zobowiązywał mnichów do prowadzenia życia wspólnotowego i wykonywania prac ręcznych związanych z utrzymaniem zakonu. Każdy mnich mieszkał w oddzielnym szałasie, a zbierano się wspólnie jedynie na posiłek i pacierze. Reguła ta wywarła istotny wpływ na reguły zakonne w Europie, m.in. na regułę św. Benedykta. Regułę Pachomiusza św. Hieronim w 402 r. przełożył na język łaciński (Pachomiana latina). Koptyjski oryginał zachował się jedynie we fragmentach.

CZYTAJ DALEJ

Jazłowiecka Pani, módl się za nami

2024-05-09 20:50

[ TEMATY ]

Rozważania majowe

Wołam Twoje Imię, Matko…

pl.wikipedia.org

Około 40 kilometrów na zachód od Warszawy, niedaleko Niepokalanowa, w powiecie sochaczewskim położona jest wieś Szymanów. To tutaj, w Kaplicy Klasztornej Sióstr Niepokalanek znajduje się Sanktuarium Matki Bożej Jazłowieckiej.

Rozważanie 10

CZYTAJ DALEJ

Lublin: Uchodźcy ukraińscy świętowali Dzień Europy

2024-05-10 19:16

[ TEMATY ]

Lublin

Europa

Ukraińcy

wikipedia/Krzysztof Kokowicz na licencji Creative Commons

Zamek królewski w Lublinie

Zamek królewski w Lublinie

Grupa mieszkających w Lublinie uchodźców wojennych z Ukrainy poznawała w czwartek zabytki kultury europejskiej zgromadzone w Muzeum Narodowym na Zamku Lubelskim. Przewodnikiem był ks. Grzegorz Draus - duszpasterz Ukraińców w tym mieście. Zwiedzanie było możliwe dzięki życzliwości Barbary Opatowskiej, zastępcy dyrektora tej placówki i wpisywało się w obchodzony na Ukrainie właśnie 9 maja Dzień Europy, wskazujący na kierunek rozwoju tego kraju.

Kaplica Świętej Trójcy, łaciński kościół z freskami bizantyjskimi wyrażały dobrze rolę Lublina jako miejsca spotkanie kultur Wschodu z Zachodu. "Od Unii Lubelskiej do Unii Europejskiej" - te słowa św. Jana Pawła II przypomniano przy obrazie Jana Matejki, przedstawiającego podpisanie Unii Lubelskiej, która była prekursorem dzisiejszej jedności naszego kontynentu.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję