Reklama

Ferie z ambitnym programem

Zakończyły się zimowe rekolekcje diecezjalnego Ruchu Światło-Życie. Ferie z ambitnym programem spędzili w Rokitnie, Głogowie i Paradyżu nie tylko oazowicze - od kilku lat do udziału są zapraszane również osoby z zewnątrz

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Przez długi czas zimowe rekolekcje były przeznaczone niemal wyłącznie dla oazowiczów, bowiem przygotowywały do posługi animatorskiej w poszczególnych diakoniach. Teraz jednak otwierają się też na ludzi niezwiązanych bezpośrednio z Ruchem Światło-Życie, ale posługujących w swoich parafiach, np. jako ministranci czy scholistki. Reforma częściowo jest spowodowana faktem, że na rekolekcje specjalistyczne z roku na rok jeździ coraz mniej oazowiczów, ale nie tylko. Wprowadzone zmiany pozwalają większej liczbie osób na zdobycie wiedzy, której bardzo często na parafii po prostu nie otrzymają.

KAMUZO

Kurs Animatorów Muzycznych Oazy z przeszło 25-letnią tradycją od początku związany jest z Rokitnem i zawsze gościnnym domem rekolekcyjnym. Diecezjalna diakonia muzyczna na swoim koncie ma nagranie kasety, płyty i wydanie słynnego śpiewnika „Matce Słuchającej”. W jej szeregi włączyć się mogą wszyscy obdarzeni słuchem muzycznym i dobrymi chęciami - to w zasadzie wystarczy, bo choć na KAMUZO przyjeżdżają osoby po szkołach muzycznych, jest tu również mnóstwo samouków i amatorów.
W tym roku wśród 55 uczestników tylko 19 osób było w grupie starszej (czyli miało za sobą przynajmniej jedno KAMUZO). - Dla pozostałych to przeważnie w ogóle pierwsze w życiu takie rekolekcje, ponieważ to w większości osoby spoza oazy - wyjaśnia Magda Andrys. - Jeżeli patrzeć od strony muzycznej, to mają dobry poziom wokalny, ładną barwę głosu i ładną dykcję.
Jest też oczywiście nad czym pracować. - Oni chętnie się uczą, ale jeśli znali coś wcześniej w innej wersji, to nie chcą się przestawiać. Mają też np. manierę przeciągania końcówek - mówi Daria Stachowska.
KAMUZO to dużo śpiewu i grania, ale też wiedzy teoretycznej, przekazywanej m.in. podczas konferencji. - Można je podzielić na trzy kategorie: teoretyczną, praktyczną i oazową - mówi Magda Andrys. - Uczestnicy słuchają o muzyce w historii Kościoła, w dokumentach, w Piśmie Świętym, o instrumentach w liturgii. Z praktycznych spraw, o używaniu multimediów w śpiewie albo o nagłośnieniu. Uczą się dobierania śpiewu na liturgię i poznają posługę animatora muzycznego w parafii albo na oazie letniej.
Do teorii dochodzi praktyka, czyli np. zajęcia Małej Szkoły Muzycznej. - Poznają tu zasady muzyki, np. śpiewanie z nut - wyjaśnia Daria Stachowska. - Dostają zadania domowe i są oceniani, co ich bardzo mobilizuje.
Codzienne ćwiczenia, spotkania i konferencje są męczące, ale zarówno dla uczestników, jak i animatorów to niezapomniany czas. - Tak się bawię! - stwierdza Magda Żelechowska.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Reklama

OE i ORAE

Oaza Ewangelizacji to rekolekcje, które mają w pewien sposób pomóc osobom zaczynającym swoją przygodę z Ruchem Światło-Życie - mówi Basia Szuszkiewicz. - Przede wszystkim mają na celu żywe spotkanie z Panem Bogiem, z Jego słowem.
Pomóc w tym spotkaniu ma doświadczenie wspólnoty, modlitwa, dzielenie się swoimi przeżyciami.
Drugim typem rekolekcji jest Oaza Rekolekcyjna Animatorów Ewangelizacji. - Uczestniczą w niej osoby już w jakiś sposób uformowane przez oazę. Są tu już konkretne warsztaty pokazujące, jak docierać do ludzi z Ewangelią, tak żeby była zrozumiała - wyjaśnia Basia. Podkreśla, że często najtrudniej jest mówić o Bogu w swojej rodzinie czy wśród znajomych, a te rekolekcje również w tym pomagają. - Opieramy się na spotkaniach z żywym Jezusem i to nas mobilizuje do niesienia Ewangelii dalej, tam, gdzie nas Pan Bóg posyła.
Uczestnicy rekolekcji doświadczają, że równie ważne jak świadectwo słowa jest świadectwo życia. Dowiadują się, że powinni być obrazem, z którego inni ludzie mogą czytać. Uczą się różnych form ewangelizacji, np. z wykorzystaniem mediów. - Mówił o tym już Jan Paweł II, żeby Ewangelia docierała do ludzi naszych czasów - dodaje Basia. - Powinniśmy się poczuwać do takiej posługi, żeby głosić Dobrą Nowinę wszędzie tam, gdzie jesteśmy.
Rekolekcje diakonii ewangelizacji przygotowują do mówienia o Jezusie za pomocą różnych środków, np. żywych pomników. - „Pomnik” jest to jedna z form mediów prostych, forma teatralna, która ma spowodować u oglądającego chęć zastanowienia się - tłumaczy Kasia Marciniszyn. - Ważna jest tu nasza mimika, ustawienie ciała i gesty. „Pomniki” bardzo często wykorzystuje się w różnego rodzaju happeningach albo np. na rynku miasta.
- Jestem po pierwszym stopniu oazy i uważam, że każdy chrześcijanin jest powołany do tego, żeby dawać świadectwo swoim życiem, ewangelizować, zachęcać innych do poznawania Chrystusa - mówi Rozalia Sikorska, uczestniczka ORAE. - Ale trzeba to robić w miarę możliwości profesjonalnie, a nie tak sobie. Chciałabym nauczyć się dobrze posługiwać w diakonii ewangelizacji i dlatego tu przyjechałam.

KODAL

Od początku istnienia Kursu Oazowego dla Animatorów Liturgicznych przewinęły się przez te rekolekcje rzesze młodych ludzi, którzy posługują później na parafiach i podczas uroczystości diecezjalnych. W Głogowie co roku formują się animatorzy dzielący się z innymi swoją miłością do liturgii i udowadniający, że zgłębienie treści symboli i gestów liturgicznych w połączeniu z wiarą sprawia, że Eucharystia przestaje wydawać się nudna.
KODAL jest tak skonstruowany, że może być atrakcyjny dla przedstawicieli obu płci. Szczególnie dla dziewczyn, których posługa w wielu parafiach wciąż ograniczana jest do śpiewania w scholi. KODAL pokazuje, że kobiety mogą pełnić w liturgii wiele innych funkcji.
Uczestnicy teoretyczną wiedzę zgłębiają podczas konferencji, mają też zajęcia praktyczne. Rekolekcje kończą się indywidualną rozmową z animatorami i przydzieleniem tematu pracy, którą należy przygotować na przyszły rok. Po ukończeniu pełnej formacji chłopak jest gotowy do bycia ceremoniarzem, a dziewczyna - precentorką.
Nowością w tym roku był dzień z liturgią trydencką. Diakonia liturgiczna zaprosiła do Głogowa ks. Wojciecha Grygiela FSSP, przełożonego polskiej gałęzi Bractwa św. Piotra, który opowiedział oazowiczom o charyzmacie i specyfice działania Bractwa oraz celebrował Mszę św. w rycie trydenckim. Pomysł przybliżenia uczestnikom tej formy sprawowania Eucharystii był związany z decyzjami Benedykta XVI, który zezwolił na swobodne odprawianie Mszy św. w rycie trydenckim, a niedawno zdjął ekskomunikę z członków Bractwa Kapłańskiego Piusa X. - Dla osób związanych z naszą diakonią ważne jest poznawanie nie tylko obecnego kształtu liturgii, ale również tego, jak wyglądała ona kiedyś - tłumaczy Kamil Jankowski. - W ten sposób diecezjalna diakonia liturgiczna pokazała, że działając w duchu reformy Soboru Watykańskiego II, warto również zagłębiać się w tradycję Kościoła.

2009-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

#PodcastUmajony (odcinek 5.): Ile słodzisz?

2024-05-04 22:24

[ TEMATY ]

Ks. Tomasz Podlewski

#PodcastUmajony

Mat. prasowy

W czym właściwie Maryja pomogła Jezusowi, skoro i tak nie mogła zmienić Jego losu? Dlaczego warto się Jej trzymać, mimo że trudności wcale nie ustępują? Zapraszamy na piąty odcinek „Podcastu umajonego”, w którym ks. Tomasz Podlewski opowiada o tym, że czasem Maryja przynosi po prostu coś innego niż zmianę losu.

CZYTAJ DALEJ

Litania nie tylko na maj

Niedziela Ogólnopolska 19/2021, str. 14-15

[ TEMATY ]

litania

Karol Porwich/Niedziela

Jak powstały i skąd pochodzą wezwania Litanii Loretańskiej? Niektóre z nich wydają się bardzo tajemnicze: „Wieżo z kości słoniowej”, „Arko przymierza”, „Gwiazdo zaranna”…

Za nami już pierwsze dni maja – miesiąca poświęconego w szczególny sposób Dziewicy Maryi. To czas maryjnych nabożeństw, podczas których nie tylko w świątyniach, ale i przy kapliczkach lub przydrożnych figurach rozbrzmiewa Litania do Najświętszej Maryi Panny, popularnie nazywana Litanią Loretańską. Wielu z nas, także czytelników Niedzieli, pyta: jak powstały wezwania tej litanii? Jaka jest jej historia i co kryje się w niekiedy tajemniczo brzmiących określeniach, takich jak: „Domie złoty” czy „Wieżo z kości słoniowej”?

CZYTAJ DALEJ

Lubartów. Powołani do służby

2024-05-05 12:27

Ks. Krzysztof Podstawka

Alumni: Mateusz Budzyński z parafii Matki Bożej Nieustającej Pomocy w Lubartowie, Karol Kapica z parafii św. Wita w Mełgwi, Bartłomiej Kozioł z parafii Matki Bożej Bolesnej w Kraśniku, Bartosz Starowicz z parafii Matki Bożej Królowej Polski w Krakowie oraz Wojciech Zybała z parafii Wniebowstąpienia Pańskiego w Lubartowie - klerycy 5. roku Metropolitalnego Seminarium Duchownego w Lublinie, przyjęli święcenia diakonatu z rąk bp. Artura Mizińskiego 4 maja w kościele Matki Bożej Nieustającej Pomocy w Lubartowie.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję