Reklama

Radość we wspólnocie

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Już po raz drugi w Pińczowie w sali gimnastycznej Gimnazjum nr 1 odbył się halowy turniej piłki nożnej pod hasłem: „We wspólnocie odnajdujemy wspólne dobro”. Zawody odbyły się pod patronatem burmistrza miasta i gminy Pińczów. Pomysłodawcą imprezy i jednym z organizatorów był franciszkanin brat Mariusz Tomana OFM. W zawodach wzięły udział drużyny: straży pożarnej, policji, młodzieży franciszkańskiej, Ośrodka Wychowawczego w Gackach, Szkoły ZSZ, Gimnazjum nr 1 i Gimnazjum nr 2 z Pińczowa. Puchar dla zwycięzców ufundował Burmistrz Pińczowa, a kilkanaście piłek dla uczestników zawodów o. Nikodem Gdyk, minister prowincjalny Zakonu Braci Mniejszych.
- Głównym celem imprezy jest wychowywanie młodzieży przez sport, staramy się naszej młodzieży organizować czas na sportowo - mówi brat Mariusz, dodając, że tutejsza młodzież bardzo chętnie bierze udział w takich rozgrywkach. Młodzież z Pińczowa spotyka się nie tylko na turniejach. Praktycznie w każdą sobotę młodzi ludzie grają w piłkę nożną w udostępnianych im salach sportowych. - Poprzez sport poznajemy młodzież, zachęcamy ją do podejmowania rywalizacji, integrujemy ją i przez sport kierujemy do Pana Boga - mówi brat Mariusz, dodając, że w przyszłym roku również zostanie zorganizowany kolejny, trzeci już halowy turniej piłki nożnej.

W.B.

Z o. Nikodemem Gdykiem, ministrem prowincjalnym Zakonu Braci Mniejszych, rozmawia Władysław Burzawa

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Władysław Burzawa: - Czy Franciszkanie lubią sportową rywalizację?

O. Nikodem Gdyk OFM: - Tak, przy naszym seminarium jest drużyna piłki nożnej, więc po święceniach, jakieś dwadzieścia lat temu, ja też grałem w piłkę jako bramkarz. W Jerozolimie, gdzie mamy studium duchowne, w którym studiują klerycy z różnych stron świata, też gramy. Obecnie około dwudziestu Polaków przebywa w Ziemi Świętej, posługując w sanktuariach. W czasie studiów wielokrotnie mieliśmy możliwość uczestniczenia w rozgrywkach między seminariami, także z przedstawicielami różnych wspólnot chrześcijańskich. Graliśmy w piłkę nie tylko z benedyktynami czy salezjanami, ale także z ortodoksyjnymi Grekami, Ormianami i Koptami.

- Sport pomaga przełamywać bariery?

- Tak, rzeczywiście, a to nie jest proste, jeżeli weźmiemy pod uwagę np. historię Ziemi Świętej, która jest skomplikowana. W samej Jerozolimie jest trzynaście wspólnot chrześcijańskich. Są podziały, są pewne animozje, napięcia, które rodzi codzienność, a także przywiązanie do miejsca i gorliwość, aby te miejsca były pod opieką danej wspólnoty. Od strony ekumenizmu, dialogu, nie jest to współżycie w Jerozolimie i Ziemi Świętej łatwe. I właśnie m.in. poprzez rozgrywki sportowe, chociażby przez mecze piłki nożnej, udawało nam się znaleźć wspólny język. Rodziły się przyjaźnie, rodziły się wspólne kontakty, i to pomagało. Myślę, że sport, a szczególnie piłka nożna jest tym elementem, gdzie oprócz rywalizacji, oprócz wysiłku fizycznego wychodzą dobre strony charakteru. Jeśli się dostrzeże drugiego człowieka, jeśli współpracuje się drugim człowiekiem, chociaż o innych nieco poglądach czy przekonaniach, to wychodzi wspólne dobro. I właśnie turniej, na którym jesteśmy, zorganizowany już po raz drugi pod hasłem „Szukajmy dobra we wspólnocie”, ku temu dobru zmierza.

2009-12-31 00:00

Oceń: +1 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

#PodcastUmajony (odcinek 22.): Wierny pies

2024-05-21 20:50

[ TEMATY ]

Ks. Tomasz Podlewski

#PodcastUmajony

Mat. prasowy

Która modlitwa zmiękcza nawet najtrudniejsze charaktery? Czy istnieją zmarnowane adoracje? Po co w ogóle patrzeć na Jezusa? I co to wszystko ma wspólnego z narkozą? Zapraszamy na dwudziesty drugi odcinek „Podcastu umajonego”, w którym ks. Tomasz Podlewski opowiada o adoracji, której uczy Maryja.

CZYTAJ DALEJ

Święty Jan Nepomucen

Niedziela podlaska 20/2001

[ TEMATY ]

święty

Arkadiusz Bednarczyk

Św. Jan Nepomucen z kościoła w Lutczy

Św. Jan Nepomucen z kościoła w Lutczy

Św. Jan Nepomucen urodził się w Pomuku (Nepomuku) koło Pragi. Jako młody człowiek odznaczał się wielką pobożnością i religijnością. Pierwsze zapiski o drodze powołania kapłańskiego Jana pochodzą z roku 1370, w których figuruje jako kleryk, zatrudniony na stanowisku notariusza w kurii biskupiej w Pradze. W 1380 r. z rąk abp. Jana Jenzensteina otrzymał święcenia kapłańskie i probostwo przy kościele św. Galla w Pradze. Z biegiem lat św. Jan wspinał się po stopniach i godnościach kościelnych, aż w 1390 r. został mianowany wikariuszem generalnym przy arcybiskupie Janie. Lata życia kapłańskiego św. Jana przypadły na burzliwy okres panowania w Czechach Wacława IV Luksemburczyka. Król Wacław słynął z hulaszczego stylu życia i jawnej niechęci do Rzymu. Pragnieniem króla było zawładnąć dobrami kościelnymi i mianować nowego biskupa. Na drodze jednak stanęła mu lojalność i posłuszeństwo św. Jana Nepomucena.

Pod koniec swego życia pełnił funkcję spowiednika królowej Zofii na dworze czeskim. Zazdrosny król bezskutecznie usiłował wydobyć od Świętego szczegóły jej spowiedzi. Zachowującego milczenie kapłana ukarał śmiercią. Zginął on śmiercią męczeńską z rąk króla Wacława IV Luksemburczyka w 1393 r. Po bestialskich torturach, w których król osobiście brał udział, na pół żywego męczennika zrzucono z mostu Karola IV do rzeki Wełtawy. Ciało znaleziono dopiero po kilku dniach i pochowano w kościele w pobliżu rzeki. Spoczywa ono w katedrze św. Wita w bardzo bogatym grobowcu po prawej stronie ołtarza głównego. Kulisy i motyw śmierci Świętego przez wiele lat nie był znany, jednak historyk Tomasz Ebendorfer około 1450 r. pisze, że bezpośrednią przyczyną śmierci było dochowanie przez Jana tajemnicy spowiedzi. Dzień jego święta obchodzono zawsze 16 maja. Tylko w Polsce, w diecezji katowickiej i opolskiej obowiązuje wspomnienie 21 maja, gdyż 16 maja przypada św. Andrzeja Boboli. Jest bardzo ciekawą kwestią to, że kult św. Jana Nepomucena bardzo szybko rozprzestrzenił się na całą praktycznie Europę.

W wieku XVII kult jego rozpowszechnił się daleko poza granice Pragi i Czech. Oficjalny jednak proces rozpoczęto dopiero z polecenia cesarza Józefa II w roku 1710. Papież Innocenty XII potwierdził oddawany mu powszechnie tytuł błogosławionego. Zatwierdził także teksty liturgiczne do Mszału i Brewiarza: na Czechy, Austrię, Niemcy, Polskę i Litwę. W kilka lat potem w roku 1729 papież Benedykt XIII zaliczył go uroczyście w poczet świętych.

Postać św. Jana Nepomucena jest w Polsce dobrze znana. Kult tego Świętego należy do najpospolitszych. Znajduje się w naszej Ojczyźnie ponad kilkaset jego figur, które można spotkać na polnych drogach, we wsiach i miastach. Często jest ukazywany w sutannie, komży, czasem w pelerynie z gronostajowego futra i birecie na głowie. Najczęściej spotykanym atrybutem św. Jana Nepomucena jest krzyż odpustowy na godzinę śmierci, przyciskany do piersi jedną ręką, podczas gdy druga trzyma gałązkę palmową lub książkę, niekiedy zamkniętą na kłódkę. Ikonografia przedstawia go zawsze w stroju kapłańskim, z palmą męczeńską w ręku i z palcem na ustach na znak milczenia. Również w licznych kościołach znajdują się obrazy św. Jana przedstawiające go w podobnych ujęciach. Jest on patronem spowiedników i powodzian, opiekunem ludzi biednych, strażnikiem tajemnicy pocztowej.

W Polsce kult św. Jana Nepomucena należy do najpospolitszych. Ponad kilkaset jego figur można spotkać na drogach polnych. Są one pamiątkami po dziś dzień, dawniej bardzo żywego, dziś już jednak zanikającego kultu św. Jana Nepomucena.

Nie ma kościoła ani dawnej kaplicy, by Święty nie miał swojego ołtarza, figury, obrazu, feretronu, sztandaru. Był czczony też jako patron mostów i orędownik chroniący od powodzi. W Polsce jest on popularny jako męczennik sakramentu pokuty, jako patron dobrej sławy i szczerej spowiedzi.

CZYTAJ DALEJ

Patronka Dnia: Święta Rita, drogocenna perła Umbrii

2024-05-22 07:39

[ TEMATY ]

św. Rita

fot. s. Amata J. Nowaszewska CSFN

Św. Rita

Św. Rita

Posiadała umiejętność przebaczania w stopniu heroicznym - pisze ks. Arkadiusz Nocoń w felietonie dla portalu www.vaticannews.va/pl i Radia Watykańskiego. 22 maja przypada wspomnienie św. Rity z Cascii, zakonnicy (ok. 1380-1457). Beatyfikował ją Papież Urban VIII w 1627 r., a kanonizował Leon XIII w 1900. Jej relikwie znajdują się w sanktuarium św. Rity w Cascii. Jest patronką przeżywających kryzysy małżeńskie i trudności życiowe oraz chorych na ospę.

Gdy Rita przyszła na świat w Roccaporena di Cascia jej rodzice byli już w podeszłym wieku. Przez całe życie modlili się o syna, ale kiedy Pan Bóg obdarzył ich córką przyjęli to jako wolę Bożą, tym bardziej że ich dziecku od samego początku towarzyszyły dziwne znaki. Kiedyś, na przykład, gdy była jeszcze niemowlęciem usiadł na niej rój pszczół, ale nie wyrządził jej najmniejszej krzywdy.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję