Reklama

Franciszek

Papież Franciszek: nie można się pogodzić z prześladowaniami z powodów religijnych!

Stanowczy sprzeciw wobec istniejących także i dziś prześladowań z powodów religijnych wyraził Ojciec Święty przyjmując uczestników rzymskiego kongresu o wolności religijnej i globalnym konflikcie wartości. Franciszek dodał, że systemy prawne państwowe i międzynarodowe muszą uznać, zapewnić i chronić wolność religijną, która jest prawem ściśle związanym z naturą ludzką.

[ TEMATY ]

papież

Franciszek

Grzegorz Gałązka

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Ojciec Święty przypomniał, że dla Kościoła katolickiego kwestia wolności religijnej jest przedmiotem wielu zabiegów i troski, a szczególne znaczenie ma dla niego w tej dziedzinie "Deklaracja o Wolności Religijnej" II Soboru Watykańskiego. Podkreślił, iż poszukiwanie prawdy o swoim pochodzeniu i przeznaczeniu jest wpisane w naturę ludzką. Pytania te mają charakter religijny i domagają się poszanowania ludzkiej wolności.

Papież zaznaczył, że rozum uznaje wolność religijną za podstawowe prawo człowieka, odzwierciedlające jego najwznioślejszą godność, aby móc szukać prawdy i przyjąć ją, uznając tę wolność za niezbywalny warunek rozwijania całej swej potencjalności. "Wolność religijna nie ogranicza się tylko do prywatnej wolności słowa czy też kultu. Jest to wolność do życia zgodnie z zasadami etycznymi wynikającymi z odnalezionej prawdy, zarówno prywatnie jak i publicznie. Jest to wielkie wyzwanie w zglobalizowanym świecie, w którym słaba myśl obniża również poziom etyki w ogóle, i w imię fałszywej idei tolerancji dochodzimy do prześladowania tych, którzy bronią prawdy o człowieku i jej konsekwencji etycznych" - zauważył Ojciec Święty.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Następnie Franciszek stwierdził, że systemy prawne państwowe i międzynarodowe muszą uznać, zapewnić i chronić wolność religijną, która jest prawem ściśle związanym z naturą ludzką, godności osoby bycia istotą wolną i jest także wskaźnikiem zdrowej demokracji oraz jednym z głównych źródeł legitymizacji państwa.

Reklama

Papież wskazał również, iż zapewniona przez prawo wolność religijna sprzyja rozwojowi wzajemnego szacunku między różnymi religiami oraz ich zdrowej współpracy z państwem oraz społecznością polityczną. Zamiast globalnego konfliktu wartości możliwa jest globalna współpraca w trosce o dobro wspólne.

Ojciec Święty wyraził zaniepokojenie faktem, że nadal istnieją w świecie dyskryminacje oraz ograniczenia praw jedynie z powodu przynależności czy też wyznawania publicznie określonej wiary. "Nie można się zgodzić, że istnieją wręcz prawdziwe prześladowania ze względu na przynależność religijną! Jest to sprzeczne z rozumem, wymierzone w pokój i poniża godność człowieka" - stwierdzi Franciszek.

Papież wyraził ubolewanie, że dzisiaj, 1700 lat od wydania przez cesarza Konstantyna edyktu tolerancyjnego, zezwalającego chrześcijanom na swobodne wyznawanie wiary, to oni padają najczęściej ofiarą dyskryminacji. "Prześladowanie chrześcijan jest dzisiaj nawet silniejsze niż w pierwszych wiekach Kościoła i jest dziś więcej męczenników chrześcijańskich, niż w tamtej epoce" - stwierdził Ojciec Święty. Życzył organizatorom rzymskiego kongresu, by ich prace wskazały, iż każdy system prawny musi respektować i bronić wolność religijną.

2014-06-20 15:18

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Papież do członków Kongregacji Nauki Wiary: Europie grozi utrata ducha humanistycznego

[ TEMATY ]

Franciszek

Grzegorz Gałązka

W Europie, której grozi utrata jej ducha humanistycznego, Kościół winien coraz bardziej opierać się na miłosierdziu Chrystusa i być kierowanym przez Ducha Świętego, który go odnawia. Zwrócił na to uwagę Franciszek w przemówieniu do członków Kongregacji Nauki Wiary, których przyjął na audiencji 29 stycznia na zakończenie ich sesji plenarnej.

Na miłosierdziu wspiera się życie Kościoła, gdyż pierwszą jego prawdą jest miłość Chrystusa – przypomniał papież. A zatem trzeba postawić w centrum, w czasie tego Jubileuszu, dzieła miłosierdzia fizycznego i duchowego, które nie jest tylko „pobożnością”, ale „ukonkretnieniem tego, jak chrześcijanie winni nieść naprzód ducha miłosierdzia”.

CZYTAJ DALEJ

"A nie mówiłem" czyli Trump

2024-06-28 14:53

[ TEMATY ]

felieton

Ryszard Czarnecki

Archiwum TK Niedziela

Kilka tygodni temu na okładce jednego z tygodników politycznych ukazało się duże zdjęcie Donalda Trumpa i mniejsze moje wraz z zajawką wywiadu, którego główna teza była bardzo prosta: polska prawice powinna postawić na byłego prezydenta, bo ma on bowiem wielkie szanse wygrać listopadowy wyścig do Białego Domu!

Mówiłem to w czasie, gdy urzędujący premier mojego kraju, a także dwóch wicepremierów atakowało Donalda J. Trumpa. Uznałem to wówczas publicznie za karygodne. Mogę sobie bowiem wyobrazić sytuację, w której obóz rządowy „gra” na Bidena, utrzymuje z jego formacją dobre relacje (ale nie tylko na zdjęciach!) – i w cichym porozumieniu z prawicową opozycją w Polsce zostawia nam kontakty z Republikanami. Jednak atakowanie bardzo poważnego kandydata na prezydenta i prawdopodobnej Głowy Państwa – i to najbardziej znaczącego państwa na świecie! – uważałem za polityczne szaleństwo. Podkreślałem, że trzeba nie znać Trumpa, żeby coś takiego robić. Oto bowiem każdy polityk ma własną ambicję – bo inaczej nie mógłby być politykiem, jednak Trump ma niesłychanie rozbudowane ego, które każe mu – nie oceniam, stwierdzam fakt – zapamiętywać personalne ataki na niego i na tej podstawie określać stosunek do takich osób. Tymczasem większość polityków jest bardzo pragmatyczna, ma grubą skórę i potrafi "nie chcieć pamiętać", przejść do porządku dziennego, a nawet podejmować współpracę dzisiaj z tymi, którzy wczoraj danego polityka atakowali. Wiem, co mówię – bo wiem to po sobie. Trump przy wszystkich swoich wielu zaletach, jest jednak strasznym egotykiem i zamiast grubej skóry, mówiąc metaforycznie, zapisuje wszystkie ataki na niego na skórze wołu.

CZYTAJ DALEJ

Po prostu człowiek…

2024-06-28 22:12

[ TEMATY ]

świadectwo

człowiek

Adobe Stock

Wiele osób dziś zarzuca wierzącym, że ich wiara powinna być sprawą prywatną. Spotykam się z opiniami, że katolickość trąci tandetą, a chrześcijańskie obrazy, muzyka, filmy, książki i gazety są miałkie i powinny pozostać w niszy, a nie pchać się na salony.

Można liczyć, że takie postrzeganie kiedyś zmieni Papież, Episkopat, albo chociaż proboszcz czy wikary na parafii... Kościół przecież to my i dlatego...

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję