Ważnym, choć często niedocenianym składnikiem katechezy, jest sformułowanie tematu. Co prawda wpływ katechety na słownictwo użyte w temacie jest minimalny, to jednak konieczne wydaje się przynajmniej kilkakrotne jego powtórzenie. Często bowiem jest to jedyne zdanie, które na dłużej z dzieci zapamiętują lekcji.
Dostrzegli to już twórcy nowego programu, którzy starają się przyciągnąć uwagę uczniów pozytywnymi, osobistymi tematami typu: "Modlitwa jest pięknym spotkaniem", "Pan Bóg opiekuje się nami", "Kościół to wyjątkowy dom" (kl. I szk. podst.). "Bóg nie jest Bogiem umarłych, lecz żywych", "Życie jest cudem, jest darem", "Dzisiejszy człowiek potrzebuje Dobrej Nowiny" (kl. I gimnazjum).
Słowa tematu mogą stać się nawet mottem przewodnim życia nie tylko dzieci. Podczas jednej z katechez zajęty rozmową z uczniami, wspólną modlitwą, nie spojrzałem na tablicę będącą w sali. Kiedy chciałem dokonać na niej zapisu, spostrzegłem, że podczas przerwy ktoś wpisał już temat na tablicy. Wcale nie był to ten wynikający z kolejności w katechizmie. Został sformułowany następująco: "Jezus jest wśród nas". Dawno słowa zapisane przez młodzież nie ewangelizowały mnie tak bardzo jak te. W potoku wielości godzin nauczania, tematów do przerobienia, częstych analiz Pisma Świętego można bowiem stracić sprzed oczu tę najważniejszą prawdę, że Jezus jest wśród nas.
Pomóż w rozwoju naszego portalu