Reklama

Książki

Najnowszy album Białego Kruka pod patronatem „Niedzieli”

WIARA przeciw pokusom niewiary

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

My, którzy wierzymy, stanowimy przecież olbrzymią większość w naszym kraju! Popatrzcie tylko - widać nas wszędzie! Czemuż to mamy chować się przed krzykliwymi mniejszościami głoszącymi niewiarę? Nie damy się postmodernizmowi, liberalizmowi i nihilizmowi. Pozostaniemy wierni! Takie właśnie uczucia wzbudza najnowsza książka Białego Kruka.

Ta bardzo ważna, bardzo potrzebna, a przy tym bardzo piękna i niezwykle poruszająca 288-stronicowa publikacja jest artystyczną, ale też głęboko duchową odpowiedzią na ogłoszony przez Benedykta XVI Rok Wiary. Jest też fascynującą podróżą po miejscach mocno przesiąkniętych pobożnością, miejscach uwielbiania i czczenia Pana Boga, miejscach naznaczonych krzyżem. Pomaga poznać, ale i umocnić naszą wiarę, pomaga dostrzec, że takich jak my są miliony.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

„Wiara w Boga rozwija się na podłożu dramatycznego pytania o najgłębszy i ostateczny sens istnienia człowieka i świata. Z odpowiedzią na pytanie: «Jak przeżyć?» idą w parze znacznie trudniejsze zapytania: «Dlaczego żyję?», «Jak żyć?». W najgłębszych zakamarkach własnego wnętrza i sumienia rozpoznajemy tęsknotę za Bogiem oraz dyskretną obecność Boga, na tyle niewątpliwą, że wiążemy z Nim swoje życie, a zarazem na tyle ukrytą, że potrzebna jest wiara, a dokładniej - wiara religijna”. Czyż można piękniej zacząć rozważania na temat naszych relacji z Panem Bogiem, niż uczynił to ks. prof. Waldemar Chrostowski w książce „Wiara”? Wybitny biblista stawia sprawę jasno: wiara to wielka łaska, ale też i wielkie zobowiązanie. Z przekonaniem udowadnia, że to nie ona potrzebuje uzasadnienia i usprawiedliwienia, lecz niewiara. Ten, kto wybiera wiarę, wybiera też mądrość.

„Wiara” jest w gruncie rzeczy monumentalnym albumem, godnym wielkiego tematu, o jakim opowiada, zrealizowanym na rzadko u nas spotykanym poziomie edytorskim. To książka piękna - nie tylko z uwagi na sam temat. Zawiera prawie 400 fotografii niezawodnego mistrza Adama Bujaka, pogrupowanych w 20 rozdziałów. W ten oto typowy dla siebie sposób wydawnictwo Biały Kruk zareagowało na kolejne ważne wydarzenie w życiu Kościoła, a więc też w życiu każdego wierzącego, każdego z nas. Można by jednak postawić pytania, czy wiarę da się pokazać, czy wiarę da się sfotografować. Przecież dzieje się ona i jest przeżywana w zakamarkach człowieczej duszy, a tam trudno byłoby - tak przynajmniej nam się wydaje - zajrzeć jakimkolwiek obiektywem. Z wyjaśnieniem spieszy ks. prof. Waldemar Chrostowski: „Nie jest sprawą przypadku, że godne podziwu sanktuaria wznoszono wśród pięknych krajobrazów. Dzięki temu człowiek wyznaje i uwielbia Boga na dwa sposoby: podziwiając harmonię stworzenia i wzbogacając ją o dzieła ludzkiego geniuszu, w których znajduje odbicie żarliwa wiara religijna oraz twórcza inwencja artystyczna. Gdyby nie wiara w Boga i owoce, jakie ona rodzi, świat wyglądałby zupełnie inaczej, a ludzie przypominaliby rozbitków na wzburzonym morzu niepewności i zagubienia”.

Reklama

Można więc z całą pewnością pokazać zarówno owoce wiary w Pana Boga, jak i przeróżne formy pobożności, czyli wyrażania i okazywania tej wiary. Przez stulecia formowały się one i utrwalały w naszej Ojczyźnie. Z pokolenia na pokolenie były i są przekazywane sposoby wyznawania, przeżywania i kultywowania katolickiej wiary. Obecność Pana Boga w naszym życiu wyrażamy na wiele sposobów, podobnie na wiele sposobów okazujemy Mu cześć, wdzięczność i miłość, zanosimy modły. Tradycja rycerska, pobożność ludowa, misteria, procesje, pielgrzymki, nawiedzanie sanktuariów, obchodzenie rocznic, dziękczynienie za plony, przyjmowanie sakramentów, uczestnictwo w nabożeństwach, liturgia Triduum Paschalnego, odpusty - to tylko niektóre z nich. Te i wiele innych pokazał na swych poruszających fotografiach wrażliwy na te tematy jak mało kto Adam Bujak. Artysta utrwalił też sytuacje i wydarzenia, w których konieczna była obrona wiary, bezkompromisowe opowiedzenie się po stronie Pana Boga, Jego przykazań i krzyża - znaku naszego zbawienia.

Reklama

Album pokazuje wiarę głęboko przeżywaną zarówno we wspólnocie, jak i w samotności. Wiarę żywą, która jest źródłem umocnienia. Wiarę, którą dzielimy się z innymi. Wiarę, z której możemy być dumni. Wiarę, którą przeciwstawiamy niewierze.

Na koniec przytoczę jeszcze jeden fragment rozważań ks. prof. Waldemara Chrostowskiego, który stanowić może doskonałą pointę: „Starożytny psalmista ma rację: wielu ludzi żyje tak, jak gdyby Boga nie było, albo tak, iż lepiej dla nich, żeby Boga nie było. Pytanie o Boga jawi się im nie tylko jako niepotrzebne, ale jako niebezpieczne, gdyż groźna staje się sama ewentualność, że Bóg istnieje. Bo skoro Bóg istnieje, należałoby natychmiast zmienić swoje życie, ale ci ludzie tego nie chcą. Jaki zatem jest najbardziej przekonujący argument na istnienie Boga, trafiający do tych, którzy żyją tak, jak gdyby Bóg nie istniał? Zapewne ten: «Jeżeli Boga nie ma - dzięki Bogu! Ale jeżeli Bóg jest - nie daj, Boże!»”. Daj Boże, aby takie książki trafiały pod strzechy.

Premiera książki odbyła się 14 listopada br. w Kurii Metropolitalnej w Krakowie, z udziałem kard. Stanisława Dziwisza. Podczas spotkania kard. Stanisław Nagy SCJ wygłosił wykład o wierze.

Jeżeli jesteś Czytelnikiem „Niedzieli”, to opłaca Ci się zamówić album „Wiara” bezpośrednio w Białym Kruku. Otrzymasz wówczas specjalny rabat 15 proc., a przy zamówieniu 2 lub więcej egz. - nawet 20 proc.! Lepiej się jednak pospieszyć, bo oferta jest ważna tylko do wyczerpania nakładu.
Wystarczy zadzwonić (oprócz niedziel) i zamówić pod numerami: (12) 260-32-90, (12) 260-32-40, (12) 254-56-02, (12) 254-56-26, (12) 254-56-19. Można też wysłać faks: (12) 254-56-00 lub e-mail: dystrybucja@bialykruk.pl.

2012-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Mała Antonietta wkrótce w chwale ołtarzy

Siedmioletnia Włoszka Antonietta Meo, nazywana pieszczotliwie Nennoliną, będzie wkrótce najmłodszą błogosławioną w historii Kościoła. Wymieniana jest w gronie największych mistyków. Jej proces beatyfikacyjny trwał trzydzieści lat. Rozpoczęto go już w 1942 r., pięć lat po jej śmierci. Wtedy jednak Kościół nie dopuszczał beatyfikacji dzieci, które nie zmarły męczeńską śmiercią. Sytuacja zmieniła się w 1981 r., gdy Kongregacja Spraw Kanonizacyjnych uchyliła zakaz. Nennolina była radosnym, ruchliwym dzieckiem. Jej rodzice, głęboko wierzący, codziennie uczestniczyli w Eucharystii. Pierwsze słowa, które dziewczynkę nauczono pisać, to były imiona: Jezus i Maryja. Dziewczynka rosła zdrowo, nic nie zapowiadało tragedii. Pewnego dnia w ogrodzie rozbiła kolano o kamień. Ból był rozdzierający. Rozpoczęła się wędrówka po szpitalach. Dziecko poddawano kolejnym operacjom. Konsultacja lekarska pokazała jednak, że cierpienie było spowodowane nie tylko stłuczeniem. Nennolina była chora na raka. Diagnoza – kostniakomięsak – oznaczała jedno: amputację lewej nogi. Kiedy cała rodzina rozpaczała, ona zachowała pogodę ducha. „Oddałam nogę Jezusowi” – mówiła. Dzięki starannie prowadzonym zapiskom jej mamy znamy dziś szczegółowy przebieg kolejnych zabiegów i zmagań dziewczynki nie tylko z chorobą, ale też z pokusami rozpaczy i lęku. Niedługo przed śmiercią, po kolejnej operacji, leżąc w bandażach, Nennolina podyktowała ostatni liścik do Jezusa: „Kochany Jezu Ukrzyżowany, bardzo Cię kocham i bardzo Cię miłuję. Chcę pozostać z Tobą na Kalwarii i cierpię z radością, ponieważ wiem, że jestem na Kalwarii. Kochany Jezu, dziękuję Ci, że zesłałeś mi tę chorobę, ponieważ jest środkiem dotarcia do raju”. Dla Boga, którego ukrzyżowano po nieludzkiej męce i do którego wołano: „ZEJDŹ Z KRZYŻA!” (Mt 27,40) – to wyznanie małej dziewczynki musi być niezwykłym prezentem, jaki tylko święci mogą Mu ofiarować. Nennolina pozostała na swojej Kalwarii do końca. Owoców, które rodzą się z tej ofiary, wciąż przybywa.

CZYTAJ DALEJ

Franciszek podczas Mszy Krzyżma do kapłanów: musimy być wolni od surowości i oskarżeń, od egoizmu i ambicji!

2024-03-28 10:38

[ TEMATY ]

papież Franciszek

PAP/EPA/GIUSEPPE LAMI

Do postrzegania życia i powołania w perspektywie całej przeszłości i przyszłości oraz odkrycia na nowo potrzeby adoracji i bezinteresownej, spokojnej i przedłużonej modlitwy serca - zachęcił Franciszek w Wielki Czwartek podczas Mszy Krzyżma w watykańskiej Bazylice św. Piotra. Papież wskazał na potrzebę skruchy, która jest nie tyle owocem naszej sprawności, lecz łaską i jako taka musi być wyproszona na modlitwie.

MSZA KRZYŻMA
HOMILIA OJCA ŚWIĘTEGO FRANCISZKA

CZYTAJ DALEJ

Wierni Chrystusowi

2024-03-28 16:50

Ks. Wojciech Kania/Niedziela

Przedpołudniowa liturgia Mszy św. Krzyżma w sandomierskiej bazylice katedralnej była wyrazem jedności duchowieństwa, które posługuje w Kościele lokalnym.

Wraz z biskupem Krzysztofem Nitkiewiczem, Mszę św. celebrowali biskup pomocniczy senior Edward Frankowski oraz duchowni przybyli z parafii Diecezji Sandomierskiej. W modlitwie uczestniczyło około 500 ministrantów, dziewczęta z ruchów katolickich, wspólnota Wyższego Seminarium Duchownego, siostry zakonne oraz wierni.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję