Szef rządu był pytany w środę przez dziennikarzy w Sejmie, dlaczego opóźniają się prace w sprawie likwidacji Funduszu Kościelnego i czy to wicepremier Władysław Kosiniak-Kamysz opóźnia tę sprawę, bo projekt zmian miał być przekazany do czerwca.
Premier odpowiedział, że rozmawiał i będzie jeszcze rozmawiał na ten temat z wicepremierem Kosiniakiem-Kamyszem, który – jak mówił – "wtedy, kiedy powstawał (obecny – PAP) rząd, sugerował, że czuje się kompetentny, aby zajmować się sprawą Funduszu Kościelnego".
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Tusk przyznał, że rzeczywiście nie widzi "jakiegoś dynamicznego procesu" w tej sprawie. "I będę rozmawiał z wicepremierem Kosiniakiem-Kamyszem, czy to nie jest czas, żeby zastanowić się nad innym sposobem postępowania, bo tak czy inaczej wiadomo, że ten sposób finansowania Kościoła nie jest najlepszy" – dodał.
W jego ocenie "państwo polskie zdecydowanie jest mniej poddane logice kupowania łask Kościoła przy pomocy pieniędzy niż kiedykolwiek wcześniej". "Tutaj zmiany są naprawdę radykalne" – powiedział Tusk.
Reklama
Pod koniec czerwca wiceminister w KPRM Marek Krawczyk wyraził nadzieję, że prezentacja projektu zmian dotyczących Funduszu Kościelnego odbędzie się przed sejmową przerwą wakacyjną. Zmiana relacji finansowych między Kościołem a państwem to jedna z wyborczych obietnic Donalda Tuska. W styczniu szef rządu podkreślał, że decyzje w sprawie Funduszu Kościelnego, podobnie jak w sprawie lekcji religii w szkołach, tam, gdzie wymagają tego przepisy, będą konsultowane ze stroną kościelną.
Fundusz Kościelny powstał na mocy ustawy z 20 marca 1950 r. o przejęciu przez państwo dóbr martwej ręki, poręczeniu proboszczom posiadania gospodarstw rolnych i utworzeniu Funduszu Kościelnego. Według założeń miał być formą rekompensaty dla Kościołów i innych związków wyznaniowych za przejęte od nich przez państwo nieruchomości ziemskie. Z tych nieruchomości miała zostać utworzona masa majątkowa, z której dochód miał być dzielony między Kościoły proporcjonalnie do wielkości zabranych nieruchomości.
Z Funduszu Kościelnego korzystają wszystkie działające legalnie w Polsce związki wyznaniowe, także te, które nie działały w naszym kraju w 1950 r. i nie utraciły wówczas żadnych nieruchomości. Tych związków wyznaniowych jest 185.
Pod koniec grudnia premier Tusk poinformował, że Rada Ministrów zdecydowała o powołaniu Międzyresortowego Zespołu ds. Funduszu Kościelnego. Zgodnie z opublikowanym w styczniu zarządzeniem do zadań zespołu należy przeprowadzenie analiz i wypracowanie koncepcji zmiany funkcjonowania Funduszu, a także zasad finansowania m.in. składek i świadczeń z ubezpieczenia społecznego oraz zdrowotnego duchownych.
Wicepremier Władysław Kosiniak-Kamysz zapowiadał, że zespół "przedstawi swoje rekomendacje do połowy roku, a Rada Ministrów zdecyduje, w jaki sposób te rekomendacje będą wdrożone".
Reklama
Prace nad zmianami dotyczącymi Funduszu Kościelnego trwały już w latach 2012-2013. Wówczas zakończyły się przygotowaniem roboczego projektu i umowy między Konferencją Episkopatu Polski a rządem RP. Projekt został przedstawiony do konsultacji społecznych, ale ostatecznie prace nad nim przerwano.
Art. 22 konkordatu między Stolicą Apostolską i Rzecząpospolitą Polską przewiduje, że zmiany dotyczące finansowania Kościoła są przedmiotem prac zespołów ds. finansowych obu komisji konkordatowych: rządowej i kościelnej. "Nowa regulacja uwzględni potrzeby Kościoła, biorąc pod uwagę jego misję oraz dotychczasową praktykę życia kościelnego w Polsce" – czytamy w dokumencie.
Z kolei art. 27 konkordatu wskazuje, że "sprawy wymagające nowych lub dodatkowych rozwiązań będą regulowane na drodze nowych umów między układającymi się stronami albo uzgodnień między Rządem Rzeczypospolitej Polskiej i Konferencją Episkopatu Polski upoważnioną do tego przez Stolicę Apostolską".
W budżecie państwa na 2024 r. na Fundusz Kościelny przewidziano 257 mln zł. (PAP)