Reklama

Dramat na ośmiotysięczniku

5 marca 2013 r. czterej polscy himalaiści po raz pierwszy w historii zdobyli zimą ośmiotysięczny szczyt Broad Peak. Niestety, dwaj uczestnicy tej zimowej wyprawy nie wrócą z gór do domu. Zaginęli podczas zejścia. Zostali uznani za zmarłych

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Sukces, a zaraz potem dramat. Ekstremalne warunki i taki sam wysiłek często prowadzą do tragedii. Taki jest himalaizm, szczególnie ten zimowy. Nieprzypadkowo Broad Peak (8047 m n.p.m.) nigdy wcześniej - jako jedna z trzech najwyższych gór - nie został pokonany zimą, a próbowało wielu.

Wyprawa hiszpańska w 2003 r., dwie wyprawy włoskie w latach 2007-08, dwie wyprawy polskie w latach 2009-10, a także polsko-kanadyjska w 1988 r. Główną postacią tej ostatniej wyprawy był Maciej Berbeka, zakopiańczyk, ratownik TOPR, człowiek o żelaznym zdrowiu. 25 lat temu wspiął się nie na główny wierzchołek, lecz - pomyłkowo - na pobliski przedwierzchołek Rocky Summit.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

- Maciek miał porachunki z tą górą, która okazała się jego górą przeznaczenia - mówi Jerzy Natkański, warszawski himalaista, uczestnik programu Polski Himalaizm Zimowy, w ramach którego prowadzona była tegoroczna wyprawa na Broad Peak. Na szczycie - po raz pierwszy zimą, a jest to prawdziwy wyczyn - stanęło czterech Polaków: Adam Bielecki, Artur Małek, Tomasz Kowalski i Maciej Berbeka. Wszyscy o tym marzyli, dwaj tego nie przeżyli, zaginęli w drodze ze szczytu gdzieś w śniegu, lodzie i zawierusze.

Okno pogodowe

Kto chce zdobyć zimą szczyt ośmiotysięczny, musi być przygotowany na porażkę, bo tylko co dziesiąta próba kończy się sukcesem. Nieprzypadkowo dwa z trzech ostatnich niezdobytych zimą ośmiotysięczników leżą w Karakorum. Zimą do tych gór przyklejony jest jet stream, ruch masy powietrza wynikający z obrotu kuli ziemskiej.

- Minus 45o C to pół biedy. Problemy pojawiają się, gdy zaczyna wiać i łatwo o odmrożenia, do tego dochodzi brak tlenu. Wiatr bywa tak porywisty, że nie można się ruszyć z namiotu - mówił „Niedzieli” przed zimową akcją na Broad Peak Krzysztof Wielicki, nestor polskich himalaistów. - Wiatry są huraganowe, sporo zależy od szczęścia. Trafienie w pogodę to połowa sukcesu.

- Prawie nie przestaje wiać. Do prób zdobycia szczytu wykorzystuje się tzw. okna pogodowe, gdy jest nieco cieplej, a wiatr nieco zelżeje - mówi Jerzy Natkański, zdobywca Broad Peaku latem przed kilkoma laty. Takie warunki: huraganowe wiatry i bardzo niską temperaturę, dochodzącą do minus 40o C napotkali i w tym roku polscy wspinacze z ekipy, która od końca stycznia oblegała górę.

Reklama

Gdy wreszcie na początku marca trafiło się krótkie „okno”, czterej przewidziani do akcji szczytowej wspinacze wystartowali do góry. Było prawie pewne, że drugiego „okna” tej zimy już nie będzie, że to ostatnia szansa na pierwsze zimowe wejście na górę. Weszli po kilkudziesięciu godzinach wspinaczki kolejno, wszyscy, 5 marca 2013 r.

Mogło się wydawać, że wyprawa zakończy się sukcesem. Weszli na szczyt, po czym szybko z powodu zapadających ciemności rozpoczęli odwrót. Znawcy gór wiedzą, że zejście jest bardziej niebezpieczne niż wejście. Wycieńczeni zdobywcy przy tej wysokości, rozrzedzeniu powietrza, wietrze i niskiej temperaturze gubią drogę, nie mają sił, by iść.

Takie warunki zastały polskich himalaistów podczas zejścia ze szczytu, ale Bielecki i Małek wchodzili i schodzili szybciej. Dwaj pozostali mieli kłopoty, tym bardziej że każdy, kto był w Himalajach, wie, iż tam można liczyć tylko na siebie, bo nie ma takich, którzy nie walczą o życie.

Adam Bielecki i Artur Małek walkę wygrali, udało im się zejść na wyznaczaną w Himalajach na ok. 7000 m granicę śmierci. Maciej Berbeka i Tomasz Kowalski walkę przegrali i zostali w górach na zawsze. Co się z nimi stało - nigdy się nie dowiemy. Mogli stracić siły i zasnąć w śniegu, spaść albo wpaść do którejś ze szczególnie niebezpiecznych na tych wysokościach śnieżno-lodowych szczelin.

Stalowe nerwy

Tragedia ta nie oznacza, że Polacy przestaną się wspinać zimą w najwyższych górach, a program Polski Himalaizm Zimowy zostanie zawieszony. - Podczas każdej wyprawy w góry wysokie trzeba zakładać, że może zakończyć się kiepsko. Także tym razem koledzy liczyli się z ryzykiem - mówi Jerzy Natkański. - Zimą są tam takie warunki, że oprócz umiejętności, odporności trzeba mieć stalowe nerwy.

Reklama

Również Maciej Stańczyk - alpinista młodego pokolenia, uczestnik wyprawy na Makalu (8463 m n.p.m.), piątą górę ziemi, w ramach projektu PHZ przed półtora rokiem i bohater górskiego dramatu - nie zamierza zawieszać raków, czekana i czołówki na haku. Doznał pod szczytem rozległych odmrożeń, amputowano mu części wszystkich palców u rąk, ale nie zamierza się poddawać i chce kiedyś wrócić w góry najwyższe, kto wie, może ponownie zmierzyć się z Makalu?

Na pytanie, czy żałuje, że pojechał wtedy w Himalaje, że wchodził, że stracił palce i że musiał zmienić zawód (był ratownikiem medycznym), ma prostą odpowiedź: - Nie żałuję. Nie żałuje się ponoć tego, co przeżywa się w górach najwyższych, choćby to był dramat.

2013-03-11 12:58

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Była aktorką porno - teraz robi różańce!

2024-04-22 14:36

[ TEMATY ]

świadectwo

nawrócenie

świadectwa

Adobe Stock

Była aktorka porno Bree Solstad została przyjęta do Kościoła katolickiego w Wielkanoc. Znana w mediach społecznościowych jako "Miss B", od początku roku publikuje na platformie X posty o swoim wstąpieniu do Kościoła katolickiego jako "Miss B Converted".

"Moje życie już nigdy nie będzie takie samo. Płakałam z radości, kiedy po raz pierwszy przyjęłam ciało i krew Jezusa" - powiedziała amerykańskiemu portalowi „The Daily Signal”. W dniu 1 stycznia 2024 r. opublikowała na X: "Zdecydowałam się zaprzestać pracy seksualnej. Pokutować za moje niezliczone grzechy. Porzucić moje życie pełne grzechu, bogactwa, wad i próżnej obsesji na punkcie własnej osoby. To upokarzające doświadczenie, które przez wielu będzie wyśmiewane lub analizowane. Rezygnuję ze wszystkich moich dochodów i oddaję swoje życie Jezusowi" - napisała Solstad.

CZYTAJ DALEJ

Główny patron Polski

2024-04-16 14:14

Niedziela Ogólnopolska 16/2024, str. 20

[ TEMATY ]

św. Wojciech

commons.wikimedia.org

Św. Wojciech

Św. Wojciech

Stał się patronem ładu hierarchicznego Kościoła w Polsce.

Wojciech żył w drugiej połowie X stulecia. Był Czechem z pochodzenia, wywodził się z rodu Sławnikowiców. Utrzymywał dobre relacje z wielkimi tego świata – w kręgach zarówno świeckich, jak i kościelnych. Był benedyktynem.

CZYTAJ DALEJ

Bp Bronakowski o zakazie sprzedaży alkoholu na stacjach paliw: to ochrona młodego pokolenia Polaków

2024-04-23 13:30

[ TEMATY ]

bp Tadeusz Bronakowski

Karol Porwich/Niedziela

Alkoholik włącza mechanizmy obronne, nie dostrzegając problemu

Alkoholik włącza mechanizmy obronne, nie dostrzegając problemu

- Niwelowanie zagrożeń związanych z promocją i dostępnością alkoholu to przede wszystkim ochrona młodego pokolenia Polaków - zaznaczył bp Tadeusz Bronakowski w komentarzu dla Katolickiej Agencji Informacyjnej. Przewodniczący Zespołu KEP ds. Apostolstwa Trzeźwości i Osób Uzależnionych wyraził tę opinię w odpowiedzi na propozycję wprowadzenia w Polsce zakazu sprzedaży alkoholu na stacjach paliw. Obecnie Ministerstwo Zdrowia pracuje nad rozwiązaniami, które mają doprowadzić do zmniejszenia dostępności alkoholu.

Publikujemy pełną treść komentarza bp. Tadeusza Bronakowskiego - przewodniczącego Zespołu KEP ds. Apostolstwa Trzeźwości i Osób Uzależnionych:

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję