Reklama

Franciszek

Z papieżem Franciszkiem idzie nowe

Niedziela Ogólnopolska 15/2013, str. 32

[ TEMATY ]

papież

dzieci

Franciszek

BostonCatholic / Foter.com / CC BY-ND

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Pragnę Kościoła ubogiego dla ubogich” - tak powiedział Ojciec Święty Franciszek w przemówieniu do dziennikarzy. To słowa nieco zaskakujące i zmuszające do zapytania, jak Kościół ma rozumieć to pragnienie swojego Najwyższego Kapłana i Przewodnika na najbliższe lata.

Kościół ubogi to ten, który jest na świecie. Cały Kościół, gdy chodzi o stronę materialną, nie jest bogaty. Są może pewne kraje, gdzie Kościołowi powodzi się lepiej, trzeba jednak zauważyć, że cały świat chrześcijański jest światem ludzi ubogich. Pomyślmy o Ameryce Łacińskiej, z której wywodzi się obecny papież Franciszek - to kontynent bardzo biedny. Podobnie Afryka, gdzie rozwija się chrześcijaństwo, należy do biednych kontynentów, nie mówiąc o Azji, gdzie Kościół jest naprawdę ubogi. Kościół amerykański czy europejski także nie prezentują jakiegoś wielkiego bogactwa. To także Kościół ubogi, choć czasami wydaje się, że gustuje w jakimś bogactwie i ukierunkowany jest na wielkość. Razem biorąc - ma rację Ojciec Święty, kiedy twierdzi, że Kościół jest ubogi i przede wszystkim musi wychodzić naprzeciw biednym i potrzebującym. Ubodzy w Kościele błagają o łaskę, o miłosierdzie, pragną żyć w jakimś względnym choćby dobrobycie.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Najbardziej jednak wołają o miłosierdzie ci, którzy się jeszcze nie narodzili, czyli ludzie znajdujący się w stanie embrionalnym. Kościół mówi: bronimy życia ludzkiego od poczęcia do naturalnej śmierci. Pisał o tym bł. Jan Paweł II w „Evangelium vitae”, broniąc cywilizacji życia. Warto wspomnieć niezwykłego profesora Katolickiego Uniwersytetu Lubelskiego - śp. ks. prof. Tadeusza Stycznia, który w swoich wypowiedziach tak serdecznie mówił o nienarodzonym, tym najmniejszym, najbardziej potrzebującym, bezbronnym. Mówił, że jest to człowiek oczekujący na swój rozwój, narodzenie i spełnienie. Ma w sobie już wszystko, jest wyposażony w kod genetyczny, w nieśmiertelną duszę, jest przygotowany do zaistnienia w zwyczajnym, normalnym życiu. Ale jest także istotą oczekującą miłosierdzia matki, ojca, osób najbliższych, również lekarza, pielęgniarki, społeczeństwa i państwa.

Reklama

Myślę, że Papież Franciszek ma na uwadze tych biednych, bezbronnych małych ludzi, którzy są naprawdę ubodzy. Nad tymi ubogimi pochyla się Kościół, by ich bronić i śpieszyć im z pomocą. Takiego Kościoła świat nigdy nie będzie się wstydził. Takim Kościołem, który razem z Chrystusem, swoim Założycielem, pochyla się nad potrzebującym człowiekiem, będziemy się mogli zawsze chlubić i radować.

Dokument Episkopatu Polski o wyzwaniach bioetycznych, przed którymi stoi współczesny człowiek, jest wypowiedzią najwyższej wagi. Daje on wyjaśnienie dotyczące życia ludzkiego od poczęcia do naturalnej śmierci. Powinien więc być przez nas wszystkich nie tylko dokładnie przeczytany, ale solidnie przestudiowany. Istnieją bowiem trendy obecne w mediach, w przekazach prasowych, radiowych, telewizyjnych, które wywołują zamęt w umysłach ludzi. Nieraz katolik nie zdaje sobie nawet sprawy, że ulega moralnej dewiacji, kiedy zmienia swój stosunek do Dekalogu. Bo aborcja i eutanazja są opcjami, które uderzają w prawo Boże, niszczą je i pustoszą ludzkie sumienie, otwarte na najgłębsze i najważniejsze sprawy dotyczące życia i śmierci człowieka. Prądy aborcyjne, bezbożne i ateistyczne, opanowały wiele społeczeństw, głoszone są przez ludzi, którzy w jakimś sensie wstępują w ślady wodza rewolucji bolszewickiej Lenina, który jako pierwszy na wielką skalę wprowadził zabijanie nienarodzonych w Rosji Radzieckiej.

Świat znalazł się dzisiaj z powrotem pod wpływem teorii marksistowskich, które funkcjonują w postaci dyrektyw wydawanych narodom, będących prawdziwie ateistycznymi i bezbożnymi. Te trendy, które przenikają środowiska nie tylko filozoficzne, ale i medyczne, a zwłaszcza polityczne i gospodarcze, są groźne dla przyszłości ludzkości.

Reklama

Dlatego dobrze, że otrzymujemy ten tak bardzo ważny dokument. Chciałbym dodać, że biskupi akcentują tu nie tylko ważność treści samego dokumentu, ale również wagę zaangażowania katolików świeckich, którzy powinni stanąć w obronie życia ludzkiego w każdej formie i w każdym czasie. Zaangażowanie polityczne katolików świeckich powinno zaowocować dobrym prawem; dobrze wybrani przedstawiciele do Parlamentu powinni zabezpieczać życie ludzkie, w tym życie swoich obywateli. Polscy katolicy powinni zaangażować się w życie polityczne, zdecydowanie rozpoznać katolicką naukę społeczną, nauczanie moralne Kościoła, zwrócić uwagę na uczciwość całości życia państwowego, gospodarczego. Nie wolno dopuszczać do kierowania krajem ludzi nieuczciwych, nieodpowiedzialnych, którzy nie respektują przykazań Bożych i nie dają dobrego przykładu życia osobistego, rodzinnego i obywatelskiego.

Episkopat Polski wraz z dokumentem bioetycznym stawia nam wszystkim bardzo jasne wymagania. Ten ważny krok podjęli polscy biskupi w stosunku do narodu, który jest narodem Jana Pawła II. On musi się obudzić i nazwać rzeczy po imieniu. Nauczanie Jezusa Chrystusa jest klarowne i powinno funkcjonować w polskim życiu społecznym.

Myślę więc, że dokument ten, dotyczący początków życia każdej osoby ludzkiej, będzie stanowił zachętę dla polskich katolików, by wraz ze studium etyki dotyczącej poczętego życia podjęli również mocne kroki w kierunku ożywienia katolickiego spojrzenia na życie rodzinne, społeczne, kulturalne, polityczne. Trzeba odnowić politykę w duchu katolickiej nauki społecznej. Oświeceni nauczaniem Kościoła, musimy mocno stanąć do boju i bronić opcji Chrystusowej w życiu publicznym.

Niech głos Episkopatu znajdzie oddźwięk w życiu naszego narodu i państwa. Niech wierni zrzeszeni w katolickich organizacjach, zwłaszcza w Akcji Katolickiej, odnajdą swoje miejsce w życiu publicznym. Niech Polska stanie się naprawdę krajem katolickim. Niech w Polsce wybrzmi jeszcze raz nauczanie Jana Pawła II. Ewangelia Jezusa Chrystusa to jedyne nasze ocalenie - pamiętajmy o tym. Jeżeli pogrążymy się w bezczynności - zgnuśniejemy i Polska zginie. Jeżeli ożywimy swoje chrześcijaństwo - Polska zmartwychwstanie, rozbłyśnie wielkością i będzie przykładem dla odrodzenia całej Europy.

2013-04-08 13:42

Ocena: 0 -1

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Papież: chrześcijańscy ideolodzy zamykają drzwi prowadzące do Jezusa

[ TEMATY ]

Franciszek

GRZEGORZ GAŁĄZKA

Jeśli jakiś chrześcijanin staje się wyznawcą ideologii, to stracił wiarę - zauważył papież Franciszek podczas porannej Eucharystii sprawowanej w Domu św. Marty w czwartek 17 października. Przestrzegał chrześcijan przed zamknięciem w sobie, brakiem modlitwy i popadaniem w postawy ideologiczno-moralizatorskie. Ojciec Święty wyszedł od słów dzisiejszej Ewangelii (Łk 11,47-54): "Biada wam, uczonym w Prawie, bo wzięliście klucze poznania". Zauważył, że kiedy idziemy ulicą i stajemy przed zamkniętym kościołem, to odczuwamy coś dziwnego, nie sposób bowiem zrozumieć dlaczego kościół jest zamknięty. Pada wiele wyjaśnień, ale trudno je przyjąć, gdyż Pan Jezus przebywający w kościele nie może wydostać się na zewnątrz. Papież określił czytany dziś fragment Ewangelii jako obraz zamknięcia, obraz tych chrześcijan, którzy mają w ręku klucz, ale zabierają go ze sobą, nie otwierają drzwi. Nawet gorzej zatrzymują się w drzwiach i nie pozwalają innym wejść do środka, a sami też nie wchodzą. To właśnie sprawia brak świadectwa chrześcijańskiego, a kiedy ów chrześcijanin jest księdzem, biskupem czy papieżem to jeszcze gorzej. Ojciec Święty postawił pytanie, jak to się dzieje, że jakiś chrześcijanin popada w taką postawę, którą określił jako "klucz w kieszeni i drzwi zamknięte":

CZYTAJ DALEJ

Nasz pierwszy święty

Niedziela Ogólnopolska 16/2021, str. VIII

[ TEMATY ]

św. Wojciech

Wikipedia/Obraz malarstwa Zbigniewa Kotyłło

Jest nim św. Wojciech, patron Polski, który został wyniesiony do chwały ołtarzy w niecałe 2 lata po męczeńskiej śmierci.

Wojciech żył w drugiej połowie X stulecia. Był Czechem z pochodzenia, niemniej jednak można o nim powiedzieć, że był obywatelem Europy, którą bardzo dobrze znał, bo wiele po niej podróżował. Był świetnie wykształconym duchownym, choć początkowo miał zostać rycerzem. Jako że pochodził z możnego rodu Sławnikowiców, utrzymywał zażyłe relacje z tzw. wielkimi tego świata – zarówno w kręgach świeckich, jak i kościelnych, również papieskich. Nigdy jednak nie zaniedbywał ludzi gorzej od siebie sytuowanych, troszczył się o nich, o czym świadczą jego biografowie.

CZYTAJ DALEJ

Forum „Jestem mężczyzną, znam swoje miejsce”

2024-04-23 10:54

[ TEMATY ]

forum

mężczyźni

Mat.prasowy

Co słyszymy, trzeba rozgłaszać po dachach! (por. Mt 10, 27). Dlatego zapraszamy na spotkanie Forum pod hasłem „Jestem mężczyzną, znam swoje miejsce” w Częstochowie, 25 maja 2024 r. (sobota), w godzinach od 9 do 16. Będzie to wspólna Eucharystia oraz modlitwa o świętość dla współczesnych mężczyzn. Jak również możliwość wysłuchania konferencji wybitnych Gości oraz szansa na wymianę doświadczeń poprzez przedstawienie osobistego spojrzenia uczestników na męskie sprawy w ramach panelu dyskusyjnego.

CEL

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję