Reklama

Polska

Życie jest święte

„Nie da się usprawiedliwić nawet najbardziej wzniosłym celem żadnego działania, które prowadzi do zagrożenia życia człowieka” - napisali polscy biskupi w dokumencie bioetycznym, który „Niedziela” opublikowała w poprzednim numerze. Dokładnie w dniu ukazania się publikacji w naszym tygodniku w warszawskiej siedzibie Konferencji Episkopatu Polski odbyła się specjalna prezentacja dokumentu dla dziennikarzy

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Dokument „O wyzwaniach bioetycznych, przed którymi stoi współczesny człowiek” został przygotowany przez Zespół Episkopatu Polski ds. Bioetycznych. Na czele tego zespołu stoi abp Henryk Hoser, który zanim wstąpił do seminarium duchownego, ukończył studia medyczne i pracował jako lekarz.

Kościół odczytuje znaki czasów

Jak wyjaśnił abp Hoser, do powstania dokumentu przyczyniła się bardzo szybko postępująca ewolucja naszego społeczeństwa. - Z chwilą gdy Polska weszła do świata zglobalizowanego, została skonfrontowana z nowymi prądami ideologicznymi, nowej kultury i nowej obyczajowości. W przekonaniu niektórych liderów politycznych, Polska wydaje się opóźniona do tzw. rewolucji obyczajowej w świecie. Ten dziwny, nieuzasadniony kompleks wobec tego opóźnienia powoduje, że podejmowane są inicjatywy, bardzo ostro sformułowane w obszarze medialnym, wpływające na świat polityki i stanowienia prawa - powiedział abp Hoser na konferencji w siedzibie KEP. A gospodarz spotkania bp Wojciech Polak przypomniał, że dokument bioetyczny jest kolejnym - obok dokumentu społecznego, na temat rodziny czy młodzieży - jakie w ostatnim czasie zostały przekazane wiernym przez polskich biskupów. - Ich powstanie wynika z konieczności odczytywania przez Kościół znaków czasu - powiedział bp Polak, sekretarz generalny Episkopatu Polski.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Czytelnicy „Niedzieli” zauważyli zapewne, że dokument „O wyzwaniach bioetycznych, przed którymi stoi współczesny człowiek” rozpoczyna się od pojęć i definicji. To w ich świetle rozpatrywane są szczegółowe sytuacje, a one z kolei nierozerwalnie związane są z ocenami moralnymi. - Jest to niezwykle ważne w podejmowaniu decyzji życiowych przez tak wiele osób, małżeństw, rodzin. Również przez całe społeczeństwo - powiedział abp Hoser, a jako przykład podał m.in. procedurę in vitro.

Konsekwencje na pokolenia

Niewiele osób wie, że metoda in vitro wcale nie leczy bezpłodności. A co najgorsze, przebiega w taki sposób, że zanim wyłoni się „jeden ocaleniec”, to musi zginąć bardzo wiele istnień ludzkich. Niestety, większość społeczeństwa, w tym osoby wierzące, nie zna prawdy o tej metodzie. Nie uświadamia sobie także, jakie mogą być konsekwencje jej stosowania.

Reklama

Zwolennicy zapłodnienia pozaustrojowego nie odpowiadają bowiem na pytania: jak będzie się czuła osoba, która dojrzewając, dowie się, że nie jest owocem miłości swoich rodziców, tylko została wybrana na szkle w wyniku selekcji? Co czują kobiety, kiedy uświadomią sobie, że w ciekłym azocie zostały zamrożonie ich nienarodzone dzieci?

Na konferencji w siedzibie KEP o skutkach stosowania in vitro mówił prof. Andrzej Kochański. Genetyk z Instytutu Medycyny Doświadczalnej i Klinicznej Polskiej Akademii Nauk przypomniał, że metoda ta na samym początku była stosowana w hodowli zwierząt. Ale tam się nie powiodła (!).

Medycyna nadal nie zna wszystkich procesów zachodzących podczas zapłodnienia pozaustrojowego. Mimo to eksperymentuje się na człowieku. - Skutki tego poznamy za 10-20 lat. Mogą też dotknąć kolejne pokolenie - stwierdził prof. Kochański, dodając, że już teraz znane są przypadki, kiedy do poradni genetycznych przychodzą rodzice z chorymi dziećmi. A jedyne, co może powiedzieć lekarz zrozpaczonym dorosłym, to to, że „dany zespół genetyczny jest pierwszym takim przypadkiem na świecie”.

Fakty kontra wrzask i ciąganie po sądach

Prof. Kochański wyraził nadzieję, że bioetyczny dokument biskupów zapoczątkuje poważną debatę m.in. na temat in vitro. - Bo dzisiaj z jednej strony padają argumenty i fakty, a z drugiej - jest wrzask - stwierdził naukowiec. A nierzadko jest jeszcze gorzej.

Obecna na spotkaniu Kinga Małecka-Prybyło z Fundacji PRO - Prawo do Życia powiedziała, że osoby mówiące prawdę, czym jest aborcja, są szykanowane w życiu publicznym i wytaczane są im procesy sądowe. Fundacji PRO wytoczono już 8 takich spraw. - Ten dokument jest niezwykle potrzebny współczesnym ludziom zagubionym w chaosie relatywizmu (…). On na nowo przypomina, że życie jest święte - podkreśliła Kinga Małecka-Prybyło.

* * *

Kwestie bioetyczne od jakiegoś czasu są gorącym tematem sporów politycznych. Niestety, w dotychczasowej debacie publicznej dominują półprawdy i przekłamania. Główne media lansują poglądy tych środowisk, za którymi stoi siła finansowa, a nie siła argumentów. Tym bardziej warto sięgnąć do poprzedniego numeru „Niedzieli” i poznać dokument „O wyzwaniach bioetycznych, przed którymi stoi współczesny człowiek”.

2013-04-15 14:39

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Przewodniczący KEP: Sumienie nie jest prywatnym odczuciem

[ TEMATY ]

sumienie

wiara

episkopat

Sumienie nie jest prywatnym odczuciem ani mniemaniem. Nie jest też opinią moralną na temat teoretycznego lub faktycznego czynu. Jest to bezpośredni osąd moralny czynu lub postępowania w świetle najbardziej podstawowych zasad moralnych takich jak: +czyń dobro, unika zła; nie czyń drugiemu co tobie niemiłe; czyń innym to, co byś chciał żeby oni tobie czynili+ – powiedział abp Stanisław Gądecki, przewodniczący Episkopatu Polski, na antenie Radia Maryja, w katechezie z cyklu „Z Kościołem w Trzecie Tysiąclecie”.

„Nowy Rok jest stosowną okazją do rozważenia tego, co podstawowe, co kieruje naszymi codziennymi wyborami i co ostatecznie decyduje o naszym szczęściu lub nieszczęściu. Chodzi tu o sumienie.

To kompas duchowy, który jest umieszczony we wnętrzu każdego z nas. Aby mówić o kwestii sumienia, trzeba zadać sobie pięć pytań: co to jest sumienie, co to jest błędne sumienie, co to jest prawe sumienie, jak je formować i w końcu jakie są trudności w jego formowaniu” – zaznaczył abp Gądecki.

Podziel się cytatem

CZYTAJ DALEJ

Bolesna Królowa Polski. 174. rocznica objawień Matki Bożej Licheńskiej

2024-04-30 20:50

[ TEMATY ]

Licheń

Sanktuarium M.B. w Licheniu

Mijały niespokojne lata. Nadszedł rok 1850. W pobliżu obrazu zawieszonego na sośnie zwykł wypasać powierzone sobie stado pasterz Mikołaj Sikatka. Temu właśnie człowiekowi objawiła się trzykrotnie Matka Boża ze znanego mu grąblińskiego wizerunku.

MARYJA I PASTERZ MIKOŁAJ

<...> Mijały niespokojne lata. Nadszedł rok 1850. W pobliżu obrazu zawieszonego na sośnie zwykł wypasać powierzone sobie stado pasterz Mikołaj Sikatka. Znający go osobiście literat Julian Wieniawski tak pisał o nim: „Był to człowiek wielkiej zacności i dziwnej u chłopów słodyczy. Bieluchny jak gołąb, pamiętał dawne przedrewolucyjne czasy. Pamiętał parę generacji dziedziców i rodowody niemal wszystkich chłopskich rodzin we wsi. Żył pobożnie i przykładnie, od karczmy stronił, w plotki się nie bawił, przeciwnie – siał dookoła siebie zgodę, spokój i miłość bliźniego”.

CZYTAJ DALEJ

„Proboszczowie dla Synodu”- praca proboszczów z całego świat trwa od świtu do zmierzchu!

2024-05-01 18:13

[ TEMATY ]

archidiecezja łódzka

ks. Wiesław Kamiński

- Jest godzina 22:55 – zakończyły się ostatnie spotkania z serii spotkań synodalnych dzisiejszego dnia, który rozpoczęliśmy zaraz po śniadaniu, po godzinie 8:00. Oczywiście były przerwy na posiłki, ale po za nimi trwały debaty – komentuje ks. Wiesław Kamiński, proboszcz z łódzkiej parafii.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję