Reklama

Z Watykanu

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Dwóch Papieży w Watykanie

Benedykt XVI zamieszkał w klasztorze „Mater Ecclesiae”

W Watykanie od 2 maja mieszka dwóch papieży. Po 62 dniach pobytu w Castel Gandolfo powrócił papież senior Benedykt XVI, aby zamieszkać w znajdującym się w Ogrodach Watykańskich klasztorze kontemplacyjnym „Mater Ecclesiae”. Powitał go jego następca, papież Franciszek.

Benedykt XVI przyleciał śmigłowcem ok. godz. 16.45. Przy lądowisku dla helikopterów powitali go m.in. sekretarz stanu Stolicy Apostolskiej kard. Tarcisio Bertone i dziekan Kolegium Kardynalskiego kard. Angelo Sodano oraz przewodniczący Gubernatoratu Państwa Watykańskiego kard. Giuseppe Bertello. Następnie Benedykt XVI przejechał samochodem do swojej nowej rezydencji, przed którą oczekiwał papież Franciszek, po czym obaj poszli na modlitwę do kaplicy klasztoru.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Papież senior od 28 lutego przebywał w Castel Gandolfo, gdyż w klasztorze „Mater Ecclesiae” trwały prace budowlane. Został on gruntownie wyremontowany i dostosowany do potrzeb Benedykta XVI. Przygotowano m.in. specjalny gabinet, gdzie przewieziono stare biurko kard. Ratzingera. Do nowego domu trafiły też inne meble, których używał, zanim został wybrany na Stolicę Piotrową, a które przechowywano w magazynie watykańskim, oraz wielki księgozbiór.

Reklama

Z Benedyktem XVI zamieszkają tam cztery osoby konsekrowane ze związanej z ruchem Comunione e Liberazione wspólnoty Memores Domini oraz sekretarz osobisty abp Georg Gänswein, który jest też prefektem Domu Papieskiego. W klasztorze będą mogli być goszczeni brat Benedykta XVI - ks. prał. Georg Ratzinger oraz niemiecki diakon, który od pewnego czasu pełni posługę u boku Benedykta XVI.

Sercem rezydencji jest kaplica, w której z woli bł. Jana Pawła II od 13 maja 1994 r. modliły się w intencjach papieża i Kościoła siostry klauzurowe. Teraz tę posługę modlitwy przejmuje Benedykt XVI. W ostatnich słowach przed ustąpieniem wyznał on, że odtąd staje się tylko pielgrzymem, a swoją modlitwą, refleksją i wszelkimi siłami wewnętrznymi chciałby służyć dobru wspólnemu, dobru Kościoła i ludzkości.

Dzień Bierzmowanych

Bóg daje odwagę

Papież Franciszek udzielił 44 osobom sakramentu bierzmowania. 28 kwietnia br. na Mszy św. na Placu św. Piotra zgromadziło się 70 tys. uczestników dwudniowych obchodów Dnia Bierzmowanych, zorganizowanych w ramach Roku Wiary. W homilii Ojciec Święty podkreślił, że Bóg „daje nam odwagę, by iść pod prąd”. - Nie ma takich trudności, ucisków, nieporozumień, które mogłyby nas przerażać, jeśli trwamy zjednoczeni z Bogiem - zaznaczył Biskup Rzymu. Wskazał, że „Duch Święty przemienia nas naprawdę i chce przemieniać świat, w którym żyjemy, także poprzez nas”.

44 osoby bierzmowane symbolicznie reprezentowały Kościół powszechny ze wszystkich kontynentów. Przyjechały one z ponad 20 państw, m.in. Konga, Nigerii, Madagaskaru, Libanu, Sri Lanki, Filipin, USA, Argentyny, Brazylii, Kolumbii, Białorusi, Francji, Niemiec i Irlandii.

Audiencja Generalna

Majowa katecheza

Reklama

O autentycznej godności ludzkiej pracy, znaczeniu wierności obowiązkom, przeżywania wiary w działaniach każdego dnia i kontemplacji Bożych tajemnic przypomniał Ojciec Święty podczas audiencji ogólnej 1 maja br. Na Placu św. Piotra zgromadziło się ponad 100 tys. wiernych, w tym 90 grup z Polski i ok. 6 tys. polskich pielgrzymów.

Katecheza papieska dotyczyła św. Józefa Robotnika oraz rozpoczynającego się miesiąca modlitw ku czci Matki Bożej. Ojciec Święty zachęcił, zwłaszcza młodych, by wzorem św. Józefa, któremu nie brakowało trudności, z ufnością i nadzieją podejmowali trud nauki, obowiązków, codziennej aktywności, dostrzegając nieustanną obecność Chrystusa w życiu. - Każdego dnia trzeba słuchać Chrystusa, przebywać z Nim, modlić się, kontemplować. Takiej postawy uczmy się od Matki Bożej. Niech miesiąc maj będzie dla nas okazją, by być z Nią blisko Jezusa w modlitwie różańcowej i nabożeństwach majowych.

Papież Franciszek do Polaków

W drugą rocznicę beatyfikacji Jana Pawła II

Dzisiaj, w drugą rocznicę beatyfikacji Jana Pawła II, szczególnie witam przybyłych na audiencję Polaków. Pozdrawiam liczną pielgrzymkę z diecezji kaliskiej i grupę z sanktuarium z Pólka. Pozdrawiam kleryków i ich moderatorów z Seminariów Duchownych w Pelplinie i w Białymstoku. Niech wasze życie przenika przykład wiary, miłości i odwaga apostolska Jana Pawła II. W modlitwie wypraszam dla was wszystkich, dla Kościoła i całej Polski, opiekę Matki Bożej i potrzebne dary Bożej Opatrzności. Z serca wam błogosławię.

2013-05-06 14:33

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Chrystus nie musi udowadniać swojego zmartwychwstania

2025-04-15 10:00

[ TEMATY ]

rozważania

O. prof. Zdzisław Kijas

Grażyna Kołek

Chrystus nie musi udowadniać swojego zmartwychwstania. On żyje niezależnie od tego, czy ja tego chcę czy nie, czy w to wierzę czy neguję. Kwestia zmartwychwstania nie jest problemem Jezusa, ale naszym problemem. To ja muszę podjąć decyzję, czy w to wierzę czy to odrzucam.

Pierwszego dnia po szabacie, wczesnym rankiem, gdy jeszcze było ciemno, Maria Magdalena udała się do grobu i zobaczyła kamień odsunięty od grobu. Pobiegła więc i przybyła do Szymona Piotra oraz do drugiego ucznia, którego Jezus kochał, i rzekła do nich: «Zabrano Pana z grobu i nie wiemy, gdzie Go położono». Wyszedł więc Piotr i ów drugi uczeń i szli do grobu. Biegli obydwaj razem, lecz ów drugi uczeń wyprzedził Piotra i przybył pierwszy do grobu. A kiedy się nachylił, zobaczył leżące płótna, jednakże nie wszedł do środka. Nadszedł potem także Szymon Piotr, idący za nim. Wszedł on do wnętrza grobu i ujrzał leżące płótna oraz chustę, która była na Jego głowie, leżącą nie razem z płótnami, ale oddzielnie zwiniętą w jednym miejscu. Wtedy wszedł do wnętrza także i ów drugi uczeń, który przybył pierwszy do grobu. Ujrzał i uwierzył. Dotąd bowiem nie rozumieli jeszcze Pisma, które mówi, że On ma powstać z martwych.
CZYTAJ DALEJ

Św. Agnieszko z Montepulciano! Czy Ty rzeczywiście jesteś taka doskonała?

Niedziela Ogólnopolska 16/2006, str. 20

wikipedia.org

Proszę o inny zestaw pytań! OK, żartowałam! Odpowiem na to pytanie, choć przyznaję, że się go nie spodziewałam. Wiesz... Gdyby tak patrzeć na mnie tylko przez pryzmat znaczenia mojego imienia, to z pewnością odpowiedziałabym twierdząco. Wszak imię to wywodzi się z greckiego przymiotnika hagné, który znaczy „czysta”, „nieskalana”, „doskonała”, „święta”.

Obiektywnie patrząc na siebie, muszę powiedzieć, że naprawdę jestem kobietą wrażliwą i odpowiedzialną. Jestem gotowa poświęcić życie ideałom. Mam w sobie spore pokłady odwagi, która daje mi poczucie pewnej niezależności w działaniu. Nie narzucam jednak swojej woli innym. Sądzę, że pomimo tego, iż całe stulecia dzielą mnie od dzisiejszych czasów, to jednak mogę być przykładem do naśladowania. Żyłam na przełomie XIII i XIV wieku we Włoszech. Pochodzę z rodziny arystokratycznej, gdzie właśnie owa doskonałość we wszystkim była stawiana na pierwszym miejscu. Zostałam oddana na wychowanie do klasztoru Sióstr Dominikanek. Miałam wtedy 9 lat. Nie było mi łatwo pogodzić się z taką decyzją moich rodziców, choć było to rzeczą normalną w tamtych czasach. Później jednak doszłam do wniosku, że było to opatrznościowe posunięcie z ich strony. Postanowiłam bowiem zostać zakonnicą. Przykro mi tylko z tego powodu, że niestety, moi rodzice tego nie pochwalali. Następnie moje życie potoczyło się bardzo szybko. Założyłam nowy dom zakonny. Inne zakonnice wybrały mnie w wieku 15 lat na swoją przełożoną. Starałam się więc być dla nich mądrą, pobożną i zarazem wyrozumiałą „szefową”. Pan Bóg błogosławił mi różnymi łaskami, poczynając od daru proroctwa, aż do tego, że byłam w stanie żywić się jedynie chlebem i wodą, sypiać na ziemi i zamiast poduszki używać kamienia. Wiele dziewcząt dzięki mnie wstąpiło do zakonu. Po mojej śmierci ikonografia zaczęła przedstawiać mnie najczęściej z lilią w prawej ręce. W lewej z reguły trzymam założony przez siebie klasztor. Wracając do postawionego mi pytania, myślę, że perfekcjonizm wyniesiony z domu i niejako pogłębiony przez zakonny tryb życia można przemienić w wielki dar dla innych. Oczywiście, jest to możliwe tylko wtedy, gdy współpracujemy w pełni z Bożą łaską i nieustannie pielęgnujemy w sobie zdrowy dystans do samego siebie. Pięknie pozdrawiam i do zobaczenia w Domu Ojca! Z wyrazami szacunku -
CZYTAJ DALEJ

Watykan/ Papież dołożył wszelkich starań, by być obecnym podczas Wielkiego Tygodnia

To mogła być Wielkanoc bez papieża Franciszka, a jednak dołożył on wszelkich starań, by być obecnym podczas najważniejszego tygodnia w roku liturgicznym - podkreślają w niedzielę watykaniści.

W Wielki Czwartek papież dotrzymał tradycji i udał się w geście bliskości do więzienia, był z wiernymi w Wielką Sobotę i w wielkanocną niedzielę.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję