Wieś Borsuki w parafii Gnojno przeżywała uroczystość 85-lecia działalności Ochotniczej Straży Pożarnej. 3 maja o godz. 11 w Borsukach bp Antoni Dydycz odprawił uroczystą Mszę św. na rozpoczęcie jubileuszu. Wcześniej złożono kwiaty przy pomniku poległych w czasie II wojny światowej oraz został odśpiewany hymn narodowy z wciągnięciem flag narodowych na maszty. Drugą częścią uroczystości było poświęcenie boisk oraz placu zabaw, dokonano również okolicznościowych odznaczeń strażackich. Uroczystość uświetniły chór parafialny z Konstantynowa oraz orkiestra dęta z Łomaz.
W uroczystościach, których organizatorami byli strażacy, Urząd Gminy oraz parafia w Gnojnie, wzięło udział wielu przedstawicieli życia społecznego oraz politycznego, księża, a przede wszystkim druhowie strażacy oraz okoliczni mieszkańcy.
Ksiądz Biskup w okolicznościowej homilii przywołał etos strażacki oraz przypomniał historię działalności oraz zasług strażaków w kształtowaniu się dziejów naszej ojczyzny. Proboszcz ks. Grzegorz Jabłoński podziękował strażakom za ich poświęcenie oraz życzył, aby byli wierni hasłu „Bogu na chwałę, ludziom na ratunek”. Kontynuował myśl, mówiąc: „Mundur strażacki był zawsze wpisany w dzieje naszej parafii. Pamiętajcie że mundur niesie za sobą wartości chęci pomocy innym oraz gotowości do poświęcenia”. Spotkanie jubileuszowe było okazją do złożenia życzeń bp. Antoniemu, który w tym roku obchodzi 50. rocznicę święceń kapłańskich. Ksiądz Proboszcz mówił m.in.: „Dzisiejsze uroczystości zbiegają się z pięknym jubileuszem 50-lecia kapłaństwa naszego pasterza bp. Antoniego Dydycza. Pragnę ze wszystkimi tu zgromadzonymi wyśpiewać Bogu pieśń wdzięczności za to, że wybrał Księdza Biskupa na kapłana i posłał, aby kontynuował dzieło Jezusa Chrystusa Najwyższego i Wiecznego Kapłana; podziękować za dary, jakimi Bóg na przestrzeni tych lat Księdza Biskupa wspierał, a także prosić o umocnienie na dalsze lata pasterskiej posługi”.
Św. Florian pokazał, że istnieje cenniejsza wartość niż ziemskie życie. Jest nią miłość, która jest odbiciem Chrystusowej miłości. Każdy, który tak patrzy na swoje życie, wraz z Chrystusem odnosi zwycięstwo - powiedział abp Marek Jędraszewski w przypadające 4 maja wspomnienie św. Floriana. Hierarcha przewodniczył sprawowanej w Bazylice św. Floriana w Krakowie odpustowej Mszy św. w intencji małopolskich strażaków.
W homilii abp Jędraszewski przypomniał, że pierwsze wieki chrześcijaństwa były czasem okrutnych i powszechnych prześladowań. Imperium rzymskie bało się chrześcijaństwa, które mówiło, że nad władzą cesarską stoi Bóg. Na początku IV wieku, podczas rządów cesarza Dioklecjana, miały miejsce krwawe prześladowania. Wśród ofiar znaleźli się legioniści, którzy nie chcieli wyrzec się Chrystusa. Wspomagał ich św. Florian, rzymski dowódca, który przybył do nich, aby umocnić ich na ostatniej drodze. Został uwięziony i skazany na śmierć przez strącenie z mostu do rzeki. – Tak stał się kolejnym wspaniałym świadkiem Chrystusa. Jego sława dotarła także do Polski, będącej na początku swojej chrześcijańskiej drogi - dodał metropolita.
Przez cały listopad w parafiach odprawiamy tzw. wypominki. To nic innego, jak modlitwa polegająca na wyczytywaniu imion i nazwisk naszych bliskich i dalszych zmarłych
Wypominki są jednorazowe, oktawalne, półroczne i roczne. Wypisujemy na kartkach nazwiska zmarłych i przynosimy je do swoich duszpasterzy. Wypominki jednorazowe odczytuje się na cmentarzu, oktawalne przez 8 dni od dnia Wszystkich Świętych (często połączone z nabożeństwem różańcowym), a roczne przez cały rok przed niedzielnymi Mszami. Tradycja ma długą historię. W liturgii eucharystycznej sprawowanej w starożytnym Kościele odczytywano tzw. dyptyki, na których chrześcijanie wypisywali imiona żyjących biskupów, ofiarodawców, dobrodziejów, ale także świętych męczenników i wyznawców, oraz wiernych zmarłych. Imiona odczytywano głośno i trwało to bardzo długo. Drugą listę, listę świętych, odczytywał już sam biskup.
Z okazji Wspomnienia Wszystkich Wiernych Zmarłych oraz Jubileuszu Nadziei w Wenecji otwarto most wotywny na Fondamente Nove, prowadzący do monumentalnego wejścia na cmentarz San Michele na wyspie. Po moście, mierzącym ponad 400 metrów długości i 15 metrów szerokości, będzie można przechodzić na cmentarz do 9 listopada.
Droga pamięci i nadziei w ciszy weneckiej laguny — tym właśnie ma być most wotywny San Michele. To przejście łączy Fondamente Nove, położone na granicy dzielnic Cannaregio i Castello, z monumentalnym wejściem na cmentarz San Michele na wyspie. Do 9 listopada będzie można przebyć nim lagunę pieszo, aby pochowanych tam zmarłych.
W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.