Reklama

Polska

„Totus Tuus” Prymasa Wyszyńskiego

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Jest wieczór, 26 sierpnia 2012 r. Dobiega końca dzień, w którym Polacy świętują uroczystość Matki Bożej Częstochowskiej. Także w sanktuarium Matki Bożej Pokoju w Stoczku na Warmii Msza św.odprawiana jest według formularza tej uroczystości. Liturgia kończy się około dwudziestej, następnie kościół zostaje zamknięty, a opiekujący się sanktuarium księża marianie udają się na kolację. Nikt nie domyśla się, że za antepedium bocznego ołtarza św. Anny ukrył się przestępca, który ma zamiar ukraść liczącą trzy wieki srebrną sukienkę na obrazie Najświętszej Maryi Panny.

Następnego dnia księża marianie odkrywają kradzież. Jak się później okaże, sukienka została bezpowrotnie stracona. Ujęty przez policję złodziej twierdził, że wrzucił ją do Wisły, jednak bardziej prawdopodobne jest, że sprzedał ją paserowi, a srebro zostało przetopione.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Dziwnym zbiegiem okoliczności ocalał różaniec ofiarowany przez prymasa Stefana Wyszyńskiego, który spędził w Stoczku pierwszy rok swojego więzienia. Zsunął się on z sukienki, gdy złodziej niósł ją przez kościół. W sejfie zaś pozostały oryginalne korony nałożone przez papieża Jana Pawła II. Złodziej ukradł kopie.

Dziś jest już prawie gotowa nowa sukienka - dokładna kopia skradzionej. Dzięki ofiarności wiernych ozdobi ona obraz w tym niezwykłym roku dwóch rocznic: 30. rocznicy koronacji obrazu Matki Pokoju, której dokonał bł. Jan Paweł II na Jasnej Górze, oraz 60. rocznicy uwięzienia sługi Bożego kard. Stefana Wyszyńskiego.

Koronacja

W 1983 r. Jan Paweł II przyjeżdżał do Polski po wprowadzeniu stanu wojennego i zdławieniu „Solidarności”. Ojciec Święty osnuł tę pielgrzymkę wokół kilku postaci. Jedną z nich był Prymas Tysiąclecia - człowiek, który prowadził Kościół w Polsce przez niemal cały okres rządów komunistycznych - od czarnej nocy stalinizmu po wybuch wolności przyniesionej przez ruch „Solidarności”. I chyba właśnie z tego powodu doszło do koronacji obrazu Matki Pokoju ze Stoczka.

Reklama

3 maja 1983 r., na miesiąc przed przyjazdem Papieża, podczas Konferencji Episkopatu Polski ówczesny administrator apostolski diecezji warmińskiej bp Jan Obłąk dowiedział się, że Jan Paweł II ma koronować na Jasnej Górze trzy obrazy Najświętszej Maryi Panny: z Brdowa, Lubaczowa i Zielenic. Zaproponował, aby dołączyć do nich obraz ze Stoczka. Wydawało się to niemożliwe, ponieważ koronacja wymaga specjalnej procedury. Polscy biskupi poparli jednak pomysł, a sekretarz Konferencji Episkopatu Polski abp Bronisław Dąbrowski osobiście przedstawił sprawę Papieżowi. „Trzeba to zrobić - powiedział Ojciec Święty - bo przecież w cieniu tego obrazu cierpiał i modlił się Prymas Tysiąclecia”.

I tak 19 czerwca 1983 r. na Jasnej Górze Ojciec Święty nałożył korony na przywieziony ze Stoczka obraz. Zauważył wtedy bursztynowy różaniec zawieszony na srebrnej sukience. Gdy dowiedział się, że to podarunek od Prymasa, ofiarował także swój - perłowy. „Wypraszajcie w Stoczku pokój dla całej ziemi” - prosił.

Tego samego dnia wieczorem Jan Paweł II odniósł się do minionych miesięcy, które przyniosły Polsce przemoc, pogwałcenie praw człowieka i narodu. Wówczas też wspomniał o zamachu na swoje życie. Jak pamiętamy, miało to miejsce dwa tygodnie przed śmiercią Prymasa.

„W dniu 13 maja minęły dwa lata od tego popołudnia, kiedy ocaliłaś mi życie. Było to na Placu świętego Piotra. Tam, w czasie audiencji generalnej, został wymierzony do mnie strzał, który miał mnie pozbawić życia.

Zeszłego roku w dniu 13 maja byłem w Fatimie, aby dziękować i zawierzać.

Dziś pragnę tu, na Jasnej Górze, pozostawić jako wotum widomy znak tego wydarzenia, przestrzelony pas sutanny.

Wielki Twój czciciel, kard. August Hlond, prymas Polski, na łożu śmierci wypowiedział te słowa: «Zwycięstwo - gdy przyjdzie - przyjdzie przez Maryję».

Reklama

«Totus Tuus»!”.

Niewolnik

Sanktuarium Matki Pokoju na Warmii powstało w 1641 r., po szwedzkim potopie, z myślą, aby dziękować za zwycięstwo nad Szwedami i prosić o pokój dla umęczonej wojnami Polski. W 1687 r. ówczesny prymas Polski Michał Radziejowski, bratanek króla Sobieskiego, ofiarował srebrną sukienkę na obraz Najświętszej Maryi Panny jako wotum za zwycięstwo nad Turkami pod Wiedniem.

Może się to wydawać zaskakujące, ale prymas Wyszyński nie wiedział, że uwięziono go w klasztorze przylegającym do tego sanktuarium. Kiedy przyjechał do Stoczka dwa lata po wyjściu z więzienia, nazwał patronkę tego miejsca Nieznaną Opiekunką. „Choć jej nie znałem - powiedział wtedy - ale czułem Jej troskliwą, macierzyńską opiekę”.

Tym bardziej wymowny staje się fakt, że właśnie tu dokonał on aktu, który zaważył - jak się wydaje - na całej jego późniejszej drodze. 8 grudnia 1953 r. zapisał: „Oddaję się Tobie, Maryjo, całkowicie w niewolę, a jako Twój niewolnik poświęcam Ci ciało i duszę moją, dobra wewnętrzne i zewnętrzne, nawet wartość dobrych uczynków moich zarówno przeszłych, jak obecnych i przyszłych, pozostawiając Ci całkowite i zupełne prawo rozporządzania mną i wszystkim bez wyjątku, co do mnie należy, według Twego upodobania, ku większej chwale Boga, w czasie i w wieczności”.

Był to akt całkowitego zawierzenia, rezygnacji ze swojego „ja” na rzecz całkowitego i bezwarunkowego posłuszeństwa Bogu. Swoje uwięzienie Prymas potraktował jako szansę, aby przygotować się do tej ważnej decyzji.

„Pragnę przez Ciebie, z Tobą, w Tobie i dla Ciebie stać się niewolnikiem całkowitym Syna Twojego, któremu Ty, o Matko, oddaj mnie w niewolę, jak ja Tobie oddałem się w niewolę”.

Zobowiązaniu temu pozostał wierny przez całe życie. Więzienie, będące po ludzku powodem wielorakiego cierpienia, stało się dla niego przygotowaniem - swoistymi rekolekcjami, obumieraniem ziarna, z którego potem narodził się tak obfity owoc: Wielka Nowenna, Tysiąclecie Chrztu Polski i wybór Karola Wojtyły na Stolicę Piotrową. Związek między tymi wydarzeniami a narodzinami „Solidarności” i upadkiem systemu komunistycznego jest dziś oczywisty. To wszystko zaczęło się w Stoczku.

Reklama

Do aktu oddania Prymas przygotowywał się w oparciu o wskazówki św. Ludwika Marii Grignion de Montfort. Ten francuski zakonnik napisał „Traktat o prawdziwym nabożeństwie do Najświętszej Maryi Panny”, w którym znajdują się słowa: „Totus Tuus ego sum, et omnia mea Tua sunt. Accipio te in mea omnia. Praebe mihi cor Tuum, Maria” (Cały Twój jestem i wszystko moje jest Twoje. Daj mi serce Twoje, Maryjo).

Słynne „Totus Tuus” Jana Pawła II pochodzi z tego właśnie zdania.

1953-1983-2013

Z trzech lat spędzonych w więzieniu tu Prymas cierpiał najbardziej - zarówno duchowo, jak i fizycznie. A jednocześnie - jak sam twierdzi - był to okres bardzo owocny duchowo. Rzecz ciekawa - powolne odradzanie się sanktuarium rozpoczęło się w 1957 r., niedługo po uwolnieniu Prymasa. Dziś dzięki opiece Zgromadzenia Marianów stało się ono przepięknym, zadbanym miejscem, które z roku na rok ściąga coraz liczniejsze pielgrzymki. Niestety, ściągnęło też złodzieja, o którym była już mowa. Człowieka tego ujęto, niemniej - decyzją sądu - miał odpowiadać z wolnej stopy. Przed 60 laty Stoczek stał się więzieniem dla niewinnego - obecnie winny pozostał na wolności. Został osadzony w areszcie dopiero wtedy, gdy okradł następny kościół…

Na szczęście Stoczek jest znakiem czasu nie tylko ze względu na to smutne wydarzenie. Przede wszystkim jest to miejsce, które przypomina, że - jak to w 1983 r. mówił Jan Paweł II - dla chrześcijanina nie ma sytuacji beznadziejnych. Prymas Wyszyński na progu swego uwięzienia napisał: „Wiem od początku, że «moja sprawa» wymaga czasu i cierpliwości, że będzie trwała długo. Jest Bogu potrzebna: jest nie tyle sprawą «moją», ile sprawą Kościoła. A takie sprawy trwają długo”.

Co to znaczy „długo”? Nie dochodził tego. Starał się wykorzystać czas jak najlepiej, wierząc, że i on sam, i ci, którzy go prześladują, są w ręku mocniejszego od nich. Pielgrzym odwiedzający Stoczek dzisiaj może odkryć to samo.

2013-06-24 12:49

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Kard. Schönborn: trzeba formować sumienia, a nie je zastępować

[ TEMATY ]

kardynał

Katarzyna Artymiak

Kard. Schönborn

Kard. Schönborn

Przed pułapką sprowadzania kwestii rozwodników żyjących w ponownych związkach jedynie do możliwości przyjmowania przez nich Komunii przestrzegł kard. Christoph Schönborn. Podkreślił, że „każdy przypadek jest wyjątkowy, a każda sytuacja małżeńska odmienna”. Austriacki hierarcha jest jednym z prelegentów na trwającym w Rzymie kursie dla proboszczów, zorganizowanym przez Trybunał Roty Rzymskiej. Poświęcony on jest nowym zasadom obowiązującym w procesie o stwierdzenie nieważności małżeństwa.

Jak przypomniał wiedeński kardynał, który był jednym z uczestników Synodu Biskupów o rodzinie, dla Papieża Franciszka „małżeństwo jest czymś, co się tworzy wspólnie, i każde ma swoją historię zbawienia”. Wskazał, że rozeznanie spraw małżeńskich wymaga uważnego spojrzenia nie tylko z punktu widzenia prawa, ale i całości życia. Zachęcił proboszczów, by szli drogą Franciszka, który „nie ocenia rozwodników, tylko próbuje zrozumieć”. Wskazał, że w duszpasterstwie nie trzeba ani laksyzmu, ani rygoryzmu. W papieskiej adhortacji prosi się duszpasterzy, by „formowali sumienia, a nie je zastępowali” – zaznaczył kard. Schönborn. Przypomniał jednocześnie, że pilnym wyzwaniem pozostaje dobre przygotowanie młodych do zawarcia sakramentu małżeństwa. Dodał zarazem, że nie ma potrzeby wprowadzania nowych norm kanonicznych, konieczne jest za to „uważne spojrzenie” i „prawdziwe rozeznanie”.

CZYTAJ DALEJ

Rozpoczął się proces beatyfikacyjny Sługi Bożej Heleny Kmieć

2024-05-10 14:00

[ TEMATY ]

Helena Kmieć

BP Archidiecezji Krakowskiej

Uroczystość w kaplicy Domu Arcybiskupów Krakowskich rozpoczęła się krótką modlitwą. Abp Marek Jędraszewski, metropolita krakowski powołał trybunał do przeprowadzenia procesu beatyfikacyjnego Sługi Bożej Heleny Kmieć, wiernej świeckiej. W jego skład weszli: ks. dr Andrzej Scąber – delegat arcybiskupa, ks. mgr lic. Paweł Ochocki – promotor sprawiedliwości, ks. mgr lic. Michał Mroszczak – notariusz, ks. mgr lic. Krzysztof Korba – notariusz pomocniczy, ks. mgr Adam Ziółkowski SDS – notariusz pomocniczy.

Następnie postulator sprawy, ks. dr Paweł Wróbel SDS zwrócił się do arcybiskupa i członków trybunału o rozpoczęcie i przeprowadzenie procesu oraz przedstawił zgromadzonym postać Sługi Bożej. – Wychowanie w głęboko wierzącej rodzinie skutkowało życiem w atmosferze stałego kontaktu z Bogiem – mówił postulator przywołując zaangażowanie Heleny w życie wspólnot religijnych od wczesnego dzieciństwa. Zwrócił uwagę na zdolności intelektualne i różnorodne talenty kandydatki na ołtarze. Studiowała inżynierię chemiczną na Politechnice Śląskiej w języku angielskim oraz uczyła się w Państwowej Szkole Muzycznej I i II stopnia w Gliwicach.

CZYTAJ DALEJ

Matko Boża Pocieszenia, módl się za nami...

2024-05-12 20:50

[ TEMATY ]

Rozważania majowe

Wołam Twoje Imię, Matko…

Mateusz Góra

Matka Boża Pocieszenia w Pasierbcu

Matka Boża Pocieszenia w Pasierbcu

Obraz, przed którym chcemy dziś się zatrzymać, nie jest obrazem oryginalnym. Ten pierwotny obraz był późnogotycki, namalowany temperą na desce.

Rozważanie 13

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję