Reklama

Franciszek

Papież Franciszek w Casercie

Ponad 200 tys. osób wzięło udział 26 lipca w Mszy św. pod przewodnictwem papieża Franciszka w Casercie, w południowowłoskim regionie Kampania. "Naszym najcenniejszym skarbem jest sam Jezus, który prowadzi nas do Królestwa Niebieskiego – powiedział Franciszek w kazaniu. Zachęcił zebranych by nie tracili nadziei i podkreślił, że to "Jezus daje nadzieję, która nigdy nie zawodzi". "Miej nadzieję, gdyż nadzieja nie zawodzi. I chciałbym powtórzyć: Nie kradnij nadziei" - zaapelował Ojciec Święty. We wspomnienie patronki diecezji, św. Anny, Eucharystia sprawowana była na placu przed słynnym Pałacem Królewskim, który był letnią rezydencją władców Neapolu.

[ TEMATY ]

papież

Franciszek

erin.kirkland / Foter / Creative Commons Attribution 2.0 Generic (CC BY 2.0)

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Na wstępie kazania papież przypomniał, że Jezus wielokrotnie zwracał się do swych słuchaczy za pomocą prostych słów i przypowieści, aby w ten sposób wszyscy mogli w pełni zrozumieć Jego nauczanie. Również tym razem przedstawił ludziom dwie krótkie przypowieści, związane z ich codziennym życiem – o skarbie ukrytym na polu i o przypadkowo odkrytej perle. "Różne są osoby, będące bohaterami tych dwóch opowiadań: bogaty kupiec i ubogi wieśniak, ale łączy ich jedno – obaj odnajdują coś niezwykle cennego, co zmienia ich życie i obaj są gotowi sprzedać wszystko, byleby tylko posiąść ów skarb" – zaznaczył Ojciec Święty.

Franciszek zwrócił uwagę, że za pomocą obu tych przypowieści Jezus uczy swych słuchaczy, czym jest i gdzie się znajduje Królestwo Niebieskie oraz co mamy zrobić, aby je osiągnąć. Odpowiadając na pierwsze pytanie, papież zaważył, że Pan nie bawi się w szczegółowe wyjaśnianie, co to jest Królestwo Boże, chociaż jednocześnie naucza o nim już na pierwszych kartach Ewangelii, mówi o działaniu Ojca, o królu i o pannach roztropnych i nieroztropnych. Jednocześnie pozostawia nam szerokie pole wyobraźni, zachęca do zastanawiania się na ten temat i przede wszystkim podkreśla, że Królestwo Boże jest w stanie zmienić świat jak zaczyn ukryty w cieście czy jak ziarnko gorczycy, które staje się z czasem wielkim drzewem.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

"Obie przypowieści prowadzą nas do wniosku, że Królestwo to jest obecne w Osobie Jezusa, który jest bezcennym ukrytym skarbem i perłą o wielkiej wartości" – tłumaczył dalej Franciszek. Dodał, że tak jak obaj bohaterowie przypowieści cieszyli się ze znalezionych skarbów, taka sama jest nasza radość, gdy „odkrywamy bliskość i obecność Jezusa w naszym życiu”. „Jest to obecność, która przeobraża nasze istnienie i otwiera nas na potrzeby braci, która zaprasza do przyjęcia każdej innej obecności, także cudzoziemca i imigranta” – zaznaczył Franciszek.

Reklama

Na pytanie: jak się znajduje Królestwo Boże, odpowiedział, że każdy idzie do niego własną drogą. "Dla jednego spotkanie z Jezusem jest czymś wyczekiwanym i upragnionym, wynikiem długich poszukiwań, dla innych jest to coś niespodziewanego, nagłego. Te różne drogi przypominają nam, że Bóg zawsze pozostawia nam wybór sposobu spotkania Go, gdyż to On zawsze jako pierwszy czeka na spotkanie z nami i przybył, aby być `Bogiem z nami`” – podkreślił papież. Dodał, że to On również szuka tych, którzy Jego nie szukają. „Gdy spotyka się Jezusa, jest się Nim zafascynowanym, zdobytym i radością porzucenie naszego zwykłego sposobu życia, nieraz wyschniętego i biernego, aby przyjąć Ewangelię i dać się prowadzić przez nową logikę miłości oraz pokornej i bezinteresownej służby” – powiedział Ojciec Święty.

Franciszek zauważył następnie, że Jezus bardzo wyraźnie wskazał, jak osiągnąć Królestwo Boże: nie wystarczy entuzjazm ani radość ze znalezienia skarbu, ale trzeba umieścić cenną perłę Królestwa ponad wszelkie inne dobro ziemskie, postawić Boga na pierwszym miejscu w swoim życiu, przede wszystkim innym. „Przyznanie prymatu Bogu oznacza mieć odwagę mówienia «nie» złu, przemocy, nadużyciom, aby żyć służąc sobie nawzajem oraz na rzecz prawa i dobra wspólnego” – przekonywał papież. Zaważył, że gdy ktoś odkrywa Boga, porzuca egoistyczny styl życia i próbuje dzielić z innymi miłość pochodzącą od Boga. Ten, kto staje się przyjacielem Boga, kocha przyjaciół, zobowiązuje się do strzeżenia ich życia i zdrowia, szanując również przyrodę i środowisko.

W tym kontekście Franciszek zaznaczył, że jest to szczególnie ważne na tej „pięknej waszej ziemi”, której trzeb strzec i troszczyć się o nią, mieć odwagę sprzeciwiania się wszelkim formom zepsucia i bezprawia; wszyscy mają być sługami prawdy i w każdej sytuacji prowadzić ewangeliczny styl życia, przejawiający się w darze z samego siebie oraz zwracaniu uwagi na biednych i wykluczonych. Na zakończenie Ojciec Święty nawiązał do patronki dzisiejszego dnia i Caserty – św. Anny. Pozdrowił zgromadzonych na tej Eucharystii wiernych oraz przedstawicieli władz państwowych, samorządowych i różnych organizacji społecznych.

Reklama

Zachęcił swych słuchaczy, aby przeżyli święto patronalne miasta w sposób wolny od jakichkolwiek uzależnień i wyrażali wiarę jako lud, uważający się za rodzinę Bożą oraz umacniający więzi braterstwa i solidarności. Niech św. Anna „pomaga wam odnajdywać na nowo jedyny skarb, jakim jest Jezus i niech uczy was odkrywać kryteria działania Boga a On obala sędziów świata, spieszy z pomocą ubogim i maluczkim oraz daje dobra pokornym, którzy powierzyli Mu swe istnienie” – zakończył kazanie Franciszek.

Ojciec Święty odleciał o godz. 15 śmigłowcem z lądowiska watykańskiego i po ok. półgodzinnym locie wylądował na terenie bazy włoskiego lotnictwa wojskowego w Caserta.

Na miejscu powitali go: biskup Caserty – Giovanni D’Alise, szefowie miasta – Carmela Pagano i Pio Del Gaudio, przewodniczący prowincji Caserty Domenico Zinzi i komendant lotniczej szkoły podoficerskiej płk Veniero Santoro.

Papież odjechał następnie samochodem do Klubu Oficerów Lotnictwa Wojskowego w Reggia di Caserta, gdzie miał spotkanie przy drzwiach zamkniętych z duchowieństwem diecezji Caserty.

Miasto od kilku dni przygotowywało się na przyjazd Ojca Świętego. W dniu wizyty głównym powodem do niepokoju było zachmurzone niebo i obawa przed ulewnym deszczem. Wierni zaczęli przybywać od rana różnymi środkami: pociągami, autokarami, samochodami prywatnymi. Większość uczestników spotkania z papieżem stanowili mieszkańcy miasta i najbliższych okolic, ale nie brak też przybyszów z innych prowincji tworzących region Kampanii.

Reklama

Po Mszy św. Ojciec Święty odjechał samochodem na lądowisko na terenie bazy lotniczej, a stamtąd, żegnany przez władze, odleciał śmigłowcem do Rzymu.

Caserta i okolice to teren trudny socjalnie i duszpastersko. Mocno odczuwalne są tam wpływy camorry, czyli mafii działającej w regionie Kampanii. Poważnym problemem są znajdujące się w jej rękach nielegalne składowiska odpadów, także radioaktywnych, co powoduje dużo większą niż w innych regionach Włoch zapadalność na nowotwory. Casertę popularnie nazywa się sypialnią Neapolu i „ziemią wyklętą z powodu feudalnej polityki lokalnych władz”.

Po Lampedusie, Cagliari, Asyżu, Cassano allo Jonio, Campobasso i Isernie była to szósta podróż papieża Franciszka na terenie Włoch.

2014-07-26 21:45

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Papież: katolicka edukacja wpaja zasady, kształtuje postawy i uczy wartości

[ TEMATY ]

szkoła

katolicy

Franciszek

Grzegorz Gałązka

Katolicka edukacja musi otwierać na transcendencję. To coś więcej niż tylko przekazywanie wiedzy. Prawdziwa edukacja wpaja zasady, kształtuje postawy i przyswaja wartości. Nie buduje murów, tylko uczy dialogu i współdziałania, rozwija nasze człowieczeństwo. Papież Franciszek mówił o tym na spotkaniu z uczestnikami międzynarodowego kongresu poświęconego właśnie edukacji katolickiej. Ojciec Święty spotkał się z nimi w Auli Pawła VI i spontanicznie odpowiadał na pytania.

„Zostały zerwane nie tylko więzi edukacyjne. Edukacja stała się też zbyt selektywna i elitarna. Wydaje się, że mają do niej prawo tylko ludzie i narody posiadający środki czy też określone zdolności. Niestety na świecie nie mają do niej prawa wszystkie dzieci ani cała młodzież i musimy się tego wstydzić. Taka rzeczywistość prowadzi do ludzkiej selekcji – mówił Papież. - Zamiast zbliżać narody i kultury, oddala je, oddala bogatych od biednych. Widzimy to także w naszej codzienności. Zerwany został pakt edukacyjny między rodziną a szkołą, jak i rodziną a państwem. Nauczyciele znajdują się wśród najgorzej opłacanych pracowników! Pokazuje to, że państwu nie zależy na edukacji. Dziś potrzebujemy edukacji w sytuacjach kryzysowych, nie bójmy się zaryzykować nieformalnej edukacji. Ta formalna znacznie zubożała, ponieważ jest spadkobierczynią pozytywizmu” – powiedział Papież.

CZYTAJ DALEJ

Litania nie tylko na maj

Niedziela Ogólnopolska 19/2021, str. 14-15

[ TEMATY ]

litania

Karol Porwich/Niedziela

Jak powstały i skąd pochodzą wezwania Litanii Loretańskiej? Niektóre z nich wydają się bardzo tajemnicze: „Wieżo z kości słoniowej”, „Arko przymierza”, „Gwiazdo zaranna”…

Za nami już pierwsze dni maja – miesiąca poświęconego w szczególny sposób Dziewicy Maryi. To czas maryjnych nabożeństw, podczas których nie tylko w świątyniach, ale i przy kapliczkach lub przydrożnych figurach rozbrzmiewa Litania do Najświętszej Maryi Panny, popularnie nazywana Litanią Loretańską. Wielu z nas, także czytelników Niedzieli, pyta: jak powstały wezwania tej litanii? Jaka jest jej historia i co kryje się w niekiedy tajemniczo brzmiących określeniach, takich jak: „Domie złoty” czy „Wieżo z kości słoniowej”?

CZYTAJ DALEJ

O ducha służby, miłosierdzia - rozpoczęły się rekolekcje pracowników Służby Zdrowia

O ducha służby, miłosierdzia, cierpliwości i pokoju modlą się na Jasnej Górze w przededniu Pięćdziesiątnicy, czyli uroczystości Zesłania Ducha Świętego, uczestnicy dwudniowych rekolekcji środowiska medycznego. Odbywają się one po raz 44., zostały zapoczątkowane przez bł. ks. Jerzego Popiełuszko. - Uczył nas, nawet swoją postawą, jak mieć serce dla człowieka - mówią pielęgniarki, które pamiętają pielgrzymki z bł. ks. Jerzym.

Maria Labus z Katowic dyplom pielęgniarski otrzymała w 1958r. Jedną z pierwszych pielgrzymek, które zapamiętała to ta, której towarzyszył bł. ks. Jerzy. - To śmieszne co powiem, ale wydawało mi się, że to taki młody ksiądz – przyznała przytaczając jednocześnie swój obraz błogosławionego księdza kiedy siedział na stopniach ołtarza z ręką na policzku. - Cichutki, nigdy nie wiedział dlaczego się go ludzie czepiają o kwestie polityczne – opowiadała pielęgniarka dodając, że bł. ks. Popiełuszko kierował się sercem i służbą Bogu.

CZYTAJ DALEJ
Przejdź teraz
REKLAMA: Artykuł wyświetli się za 15 sekund

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję