Reklama

Wiadomości

Palikotyzacja radomskiej policji

Zdaniem komendanta miejskiej policji w Radomiu, sprawy wyznaniowe są prywatną kwestią każdego człowieka. Czy to samo możemy jednak powiedzieć o wolności religijnej?

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Karol Szwalbe, odnosząc się do zdjęcia krzyży w budynku Komendy Miejskiej Policji, stwierdził, że urząd nie jest właściwym miejscem dla symboli kultu religijnego. Z kolei pytany, czy sugerował policjantom, aby nie uczestniczyli w pielgrzymce do Częstochowy, odparł, że jeżeli funkcjonariusz miał wolę wzięcia w niej udziału, to nie widział przeszkód.

Co z tym szacunkiem?

Komendant Szwalbe przebywa obecnie na urlopie. Jednakże w rozmowie z Radiem Plus Radom powiedział, że złożył obszerne wyjaśnienia dla Komendanta Wojewódzkiego Policji. Przyznał, że sprawy wyznaniowe są prywatną kwestią każdego człowieka.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

- Nigdy nie było skarg na moją osobę. Do każdego odnoszę się z szacunkiem, dlatego całe zdarzenie jest dla mnie bolesne - stwierdził komendant.

Odrzucił też zarzuty, jakoby sugerował policjantom, aby nie uczestniczyli w pielgrzymce do Częstochowy. - Jeżeli ktoś miał wolę pójścia tam, to ja nie widziałem przeszkód. Wszystko w ramach urlopów. Dotyczy to również tych urlopów, które nie były wpisane wcześniej do grafiku. Potwierdzą to związki zawodowe, które uczestniczyły w rozmowach w tej sprawie - powiedział Szwalbe.

Reklama

Odnosząc się do zdjęcia krzyży w budynku Komendy Miejskiej Policji, wyjaśnił, że urząd nie jest właściwym miejscem dla symboli kultu religijnego. Komendant zdjął krzyż u siebie w pokoju, w sekretariacie i nakazał zdjąć krzyż w sali obrad, ale nie sugerował zdejmowania krzyży w komisariatach w Radomiu.

W obronie wolności

Przypomnijmy, że grupa radomskich policjantów wystąpiła do szefa mazowieckiej komendy o odwołanie szefa tamtejszej policji Karola Szwalbego. Pełni on swoją funkcję od kilku tygodni. Pismo w sprawie jego odwołania, podpisane jako „Policjanci KMP Radom i jednostek podległych”, jest anonimowe, ale jego adresatem jest m.in. komendant wojewódzki policji Cezary Popławski.

Z kolei senator Wojciech Skurkiewicz napisał na swoim blogu, że zwróci się z oświadczeniem do Ministra Spraw Wewnętrznych i Komendanta Głównego Policji, w którym będzie domagał się wyjaśnień w tej sprawie. „W ostatnim czasie ze ścian w Komendzie Miejskiej Policji w Radomiu i podległych jednostkach zostały zdjęte krzyże. Usunięto również wizerunek św. Michała Archanioła, który jest patronem policjantów. Szkoda, że nowy komendant, zamiast łapać przestępców i poprawiać statystyki, swoje urzędowanie rozpoczął od zdejmowania krzyży. Mam nadzieję, że palikotyzacja radomskiej Policji to tylko incydent, a nie panujący trend w tej służbie” - stwierdził senator.

Autorzy wspomnianego listu zaznaczyli też, że za czasów poprzedniego komendanta z okazji Święta Policji odprawiana była Msza św., a do Częstochowy poszła pierwsza w historii pielgrzymka policjantów.

Moim zdaniem

W definicji wolności religijnej jest swoboda manifestowania swoich przekonań religijnych. Jeśli miałoby tu chodzić jedynie o przestrzeń sakralną, wówczas mielibyśmy do czynienia z sytuacją, która znamionuje najgroźniejsze systemy totalitarne. Dodajmy: antyreligijne systemy totalitarne. Tam zawsze - przy dobrej woli rządzących - można sprawować kult jedynie w kościołach. Jakakolwiek oznaka religijności musi zniknąć z każdej instytucji, a nawet z każdej ulicy. Czy zatem doszło do pogwałcenia wolności religijnej w Radomiu? Tego wprawdzie jeszcze nie wiadomo, ale z całą pewnością należy to zbadać. Z całą pewnością należy też powiedzieć, że teza, którą wygłosił Pan Komendant, iż w instytucjach publicznych nie ma miejsca na krzyże, jest fałszywa. We wszystkich tych instytucjach pracują ludzie cieszący się godnością. Tej godności nie może się sprzeniewierzyć żadne prawo, a tym bardziej żadne rozporządzenie komendanta.

2013-08-12 14:15

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Krapkowice: mężczyzna dostał się przed ołtarz i zakłócał przebieg Mszy św.

[ TEMATY ]

Msza św.

policja

BP KEP

Do niecodziennej sytuacji doszło w piątkowy wieczór podczas odprawianej Mszy świętej. Mężczyzna po wejściu do jednego z kościołów w Krapkowicach, zakłócił obrządek aktu religijnego. Sprawca najpierw odpalił papierosa, a następnie zaczął krzyczeć. Został wyprowadzony ze świątyni. Policjanci ustalili jego tożsamość. Za taki czyn grozi mu kilka lat pozbawienia wolności - informuje krapkowicka policja.

W piątkowy wieczór około godziny 18:30 krapkowiccy policjanci zostali wezwani do jednego z kościołów w Krapkowicach, gdzie miał znajdować się mężczyzna, który zakłócał uroczystości religijne. Mundurowi ustalili, iż podczas odprawianej Mszy świętej, mężczyzna dostał się przed ołtarz i zakłócał przebieg nabożeństwa poprzez głośne krzyki. Dodatkowo miał odpalić papierosa podczas obrządku aktu religijnego.
CZYTAJ DALEJ

Niedziela Palmowa

Szósta niedziela Wielkiego Postu nazywana jest Niedzielą Palmową, czyli Męki Pańskiej, i rozpoczyna obchody Wielkiego Tygodnia.

W ciągu wieków otrzymywała różne określenia: Dominica in palmis, Hebdomada VI die Dominica, Dominica indulgentiae, Dominica Hosanna, Mała Pascha, Dominica in autentica. Niemniej, była zawsze niedzielą przygotowującą do Paschy Pana. Liturgia Kościoła wspomina tego dnia uroczysty wjazd Pana Jezusa do Jerozolimy, o którym mówią wszyscy czterej Ewangeliści ( por. Mt 21, 1-10; Mk 11, 1-11; Łk 19, 29-40; J 12, 12-19), a także rozważa Jego Mękę. To właśnie w Niedzielę Palmową ma miejsce obrzęd poświęcenia palm i uroczysta procesja do kościoła. Zwyczaj święcenia palm pojawił się ok. VII w. na terenach dzisiejszej Francji. Z kolei procesja wzięła swój początek z Ziemi Świętej. To właśnie Kościół w Jerozolimie starał się jak najdokładniej "powtarzać" wydarzenia z życia Pana Jezusa. W IV w. istniała już procesja z Betanii do Jerozolimy, co poświadcza Egeria. Według jej wspomnień patriarcha wsiadał na oślicę i wjeżdżał do Świętego Miasta, zaś zgromadzeni wierni, witając go w radości i w uniesieniu, ścielili przed nim swoje płaszcze i palmy. Następnie wszyscy udawali się do bazyliki Anastasis (Zmartwychwstania), gdzie sprawowano uroczystą liturgię. Owa procesja rozpowszechniła się w całym Kościele mniej więcej do XI w. W Rzymie szósta niedziela Przygotowania Paschalnego była początkowo wyłącznie Niedzielą Męki Pańskiej, kiedy to uroczyście śpiewano Pasję. Dopiero w IX w. do liturgii rzymskiej wszedł jerozolimski zwyczaj procesji upamiętniającej wjazd Pana Jezusa do Jerusalem. Obie tradycje szybko się połączyły, dając liturgii Niedzieli Palmowej podwójny charakter (wjazd i Męka) . Przy czym, w różnych Kościołach lokalnych owe procesje przyjmowały rozmaite formy: biskup szedł piechotą lub jechał na osiołku, niesiono ozdobiony palmami krzyż, księgę Ewangelii, a nawet i Najświętszy Sakrament. Pierwszą udokumentowaną wzmiankę o procesji w Niedzielę Palmową przekazuje nam Teodulf z Orleanu (+ 821). Niektóre też przekazy zaświadczają, że tego dnia biskupom przysługiwało prawo uwalniania więźniów (czyżby nawiązanie do gestu Piłata?). Dzisiaj odnowiona liturgia zaleca, aby wierni w Niedzielę Męki Pańskiej zgromadzili się przed kościołem (zaleca, nie nakazuje), gdzie powinno odbyć się poświęcenie palm, odczytanie perykopy ewangelicznej o wjeździe Pana Jezusa do Jerozolimy i uroczysta procesja do kościoła. Podczas każdej Mszy św., zgodnie z wielowiekową tradycją czyta się opis Męki Pańskiej (według relacji Mateusza, Marka lub Łukasza - Ewangelię św. Jana odczytuje się w Wielki Piątek). W Polsce istniał kiedyś zwyczaj, że kapłan idący na czele procesji trzykrotnie pukał do zamkniętych drzwi kościoła, aż mu otworzono. Miało to symbolizować, iż Męka Zbawiciela na krzyżu otwarła nam bramy nieba. Inne źródła przekazują, że celebrans uderzał poświęconą palmą leżący na ziemi w kościele krzyż, po czym unosił go do góry i śpiewał: "Witaj krzyżu, nadziejo nasza!". Niegdyś Niedzielę Palmową na naszych ziemiach nazywano Kwietnią. W Krakowie (od XVI w.) urządzano uroczystą centralną procesję do kościoła Mariackiego z figurką Pana Jezusa przymocowaną do osiołka. Oto jak wspomina to Mikołaj Rey: "W Kwietnią kto bagniątka (bazi) nie połknął, a będowego (dębowego) Chrystusa do miasta nie doprowadził, to już dusznego zbawienia nie otrzymał (...). Uderzano się także gałązkami palmowymi (wierzbowymi), by rozkwitająca, pulsująca życiem wiosny witka udzieliła mocy, siły i nowej młodości". Zresztą do dnia dzisiejszego najlepszym lekarstwem na wszelkie choroby gardła według naszych dziadków jest właśnie bazia z poświęconej palmy, którą należy połknąć. Owe poświęcone palmy zanoszą dziś wierni do domów i zawieszają najczęściej pod krzyżem. Ma to z jednej strony przypominać zwycięstwo Chrystusa, a z drugiej wypraszać Boże błogosławieństwo dla domowników. Popiół zaś z tych palm w następnym roku zostanie poświęcony i użyty w obrzędzie Środy Popielcowej. Niedziela Palmowa, czyli Męki Pańskiej, wprowadza nas coraz bardziej w nastrój Świąt Paschalnych. Kościół zachęca, aby nie ograniczać się tylko do radosnego wymachiwania palmami i krzyku: " Hosanna Synowi Dawidowemu!", ale wskazuje drogę jeszcze dalszą - ku Wieczernikowi, gdzie "chleb z nieba zstąpił". Potem wprowadza w ciemny ogród Getsemani, pozwala odczuć dramat Jezusa uwięzionego i opuszczonego, daje zasmakować Jego cierpienie w pretorium Piłata i odrzucenie przez człowieka. Wreszcie zachęca, aby pójść dalej, aż na sam szczyt Golgoty i wytrwać do końca. Chrześcijanin nie może obojętnie przejść wobec wiszącego na krzyżu Chrystusa, musi zostać do końca, aż się wszystko wypełni... Musi potem pomóc zdjąć Go z krzyża i mieć odwagę spojrzeć w oczy Matce trzymającej na rękach ciało Syna, by na końcu wreszcie zatoczyć ciężki kamień na Grób. A potem już tylko pozostaje mu czekać na tę Wielką Noc... To właśnie daje nam Wielki Tydzień, rozpoczynający się Niedzielą Palmową. Wejdźmy zatem uczciwie w Misterium naszego Pana Jezusa Chrystusa...
CZYTAJ DALEJ

Niemcy/ Policja zatrzymała sześć osób, które chciały wspiąć się na katedrę w Kolonii

2025-04-13 19:40

[ TEMATY ]

Niemcy

katedra w Kolonii

wspinaczka

Adobe Stock

Katedra w Kolonii

Katedra w Kolonii

Policja w Kolonii, na zachodzie Niemiec, zatrzymała w niedzielę pięciu Francuzów i Belgijkę, którzy chcieli wspiąć się na słynną katedrę w tym mieście - podał portal sieci redakcji RND.

Siły bezpieczeństwa zostały poinformowane przez ochronę kościoła, która w nocy dzięki kamerom monitoringu zauważyła młodych wspinaczy z latarkami czołowymi.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję