Reklama

Z Bożej perspektywy

Niech ksiądz mu powie! (Łk 12, 13-20)

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Jedną z bardziej drażniących sytuacji jest taka, w której ktoś mówi: - Proszę Księdza, ja już nie mam do niego siły, on wciąż robi to i to, ja proszę, niech Ksiądz mu powie, to się zmieni…

Raz nawet zdarzyło mi się usłyszeć słowa skierowane w mojej obecności do dziecka: - Popatrz, Ksiądz rozmawia codziennie z Panem Jezusem, powie Mu, że się źle zachowujesz i wtedy Pan Jezus cię ukarze! Takie momenty zawsze mi się przypominają, kiedy słyszę ten fragment Ewangelii. Przeczuwam, jak mógł się w takiej chwili poczuć Jezus…

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Ten, który pytał, a w zasadzie zażądał od Jezusa, by wykorzystał swój autorytet do wywarcia wpływu na brata i zmuszenia go do podzielenia się spadkiem, myślał, że postępuje właściwie. Ale odpowiedź Jezusa jest nie tylko odmowna, ale i twarda: - Człowieku! Kto mnie ustanowił sędzią nad wami? Jakim prawem chcesz się mną posłużyć jako straszakiem, by załatwić swój biznes? Jesteście dorośli - dogadajcie się albo wykłóćcie, ale weźcie odpowiedzialność za wasze sprawy, jak przystało na dorosłych ludzi!

Reklama

Kontynuacja wypowiedzi Pana Jezusa jest jeszcze mocniejsza - ostrzeżenie przed chciwością i to skierowane do tego, który domagał się sprawiedliwego podziału majątku. Można by je odczytać następująco: Uważaj, okazało się, że twój brat jest chciwy, ale to nie znaczy, że jesteś od niego lepszy, na razie okazało się tylko, że mniej zaradny…

Przypowieść, która po tym następuje, jest już tylko ilustracją, by ostrzeżenie dotarło nie tylko do jednego człowieka, ale do całego tłumu: Apetyt rośnie w miarę jedzenia, a bogactwo potrafi rozleniwić, zdemoralizować, spowodować kompletne zapomnienie o Bogu, bo się Go już nie potrzebuje. A przecież On ostatecznie decyduje o wszystkim, także o życiu.

Aha, jeszcze to, jak Pan Jezus nazywa człowieka, który nagromadził bogactwa i teraz zakończył swój rozwój, zakładając, że już nic istotnego się nie zdarzy i można zająć się tylko i wyłącznie ordynarnym pożeraniem zasobów - nazywa go głupcem. I mówi: Pora umierać… Ta śmierć okazuje się nawet swego rodzaju ratunkiem, bo uniemożliwia pogrążenie się w lenistwie, obżarstwie, pijaństwie i rozpuście, i stoczenie się do poziomu chlewu.

Zazwyczaj przy tej Ewangelii skupiamy się na samym problemie chciwości. Jednak wtedy łatwo przeoczyć to, co Pan Jezus mówi na początku: Ty jesteś odpowiedzialny za swoje życie, Ja dałem je tobie i nie przeżyję go za ciebie. Zrobiłem dla ciebie wszystko to, co było, jest i będzie poza twoim zasięgiem: odpuszczenie grzechów, oczyszczenie serca, uzdrowienie, uwolnienie - jednym słowem - zbawiłem cię.

Ale twoje życie jest twoją odpowiedzialnością, to, co jest twoim zadaniem, musisz wykonać sam. Ja będę ci towarzyszył łaską, błogosławieństwem, moją obecnością, ale nie zrobię tego za ciebie. Nie pozwolę też, abyś mnie używał jako załatwiacza twoich problemów, abyś zrobił ze Mnie narzędzie realizacji twojej ludzkiej woli. To zamknęłoby i zniszczyło twoje serce. Uniemożliwiłoby też jakikolwiek dialog pomiędzy nami, bo nie rozmawia się z maszyną do robienia pieniędzy.

Ja, Jezus, chcę pozostać twoim Bogiem, obdarzającym cię łaską po łasce, chcę z radością patrzeć na twój rozwój, wysiłek, odpowiedzialność, chcę, żebyś był moją chwałą!

2013-08-26 14:22

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Którędy do nieba?

Niebo i piekło to nie miejsca, ale określone stany przeżywane przez człowieka. Po części możemy ich doświadczyć już na ziemi. Na czym polega doświadczenie piekła i nieba?

Przejmujący obraz piekła przedstawił Jean Paul Sartre w dramacie „Przy drzwiach zamkniętych”. Umierają trzy osoby i po śmierci okazuje się, że mają one mieszkać razem w jednym pokoju. To jest ich największe cierpienie. „Pamiętacie: siarka, stos, palenisko… Co za żarty! Żadnych palenisk nie trzeba. Piekło to są Inni” – mówi jeden z bohaterów tej sztuki. „Każdy z nas jest katem dla dwojga pozostałych” – dodaje drugi. W tej wizji piekła nie ma Szatana. Istotą ludzkiej tragedii jest nieumiejętność budowania relacji. Wieczna niezdolność do miłości. Bardzo interesująca jest scena, kiedy nagle drzwi od tego zamkniętego pokoju otwierają się. Jego mieszkańcy mogą wyjść, ale tego nie robią. Zdają sobie sprawę, że tylko drugi człowiek może dać im szczęście. Sami na zewnątrz nic nie osiągną. Postanawiają więc dalej być ze sobą. Jednak ich próba zbudowania przyjaznych relacji kończy się fiaskiem. Dobre chęci zostają pokonane przez zazdrość, oskarżenia, nieufność. Każdy dla każdego staje się wyrzutem sumienia, bo przypomina mu jego grzeszne ziemskie życie. To właśnie ono jest powodem stałego zamknięcia się na miłość. Póki jesteśmy na ziemi, wszystko jest jeszcze w naszych rękach. Wtedy wciąż my decydujemy, czy czeka nas niebo, czy piekło.
CZYTAJ DALEJ

Książka „Objawienia ks. Jerzego Popiełuszki we Włoszech” wyjaśnia, dlaczego ks. Popiełuszko powraca w prywatnych objawieniach

Dlaczego ks. Jerzy Popiełuszko powraca właśnie teraz? To pytanie stawia sobie wielu, którzy sięgają po nową książkę dr Mileny Kindziuk i ks. prof. Józefa Naumowicza pt. „Objawienia ks. Jerzego Popiełuszki we Włoszech”. Publikacja dokumentuje niezwykłe zjawisko - prywatne objawienia, jakich od 2009 roku doświadcza Francesca Sgobbi, mieszkanka niewielkiej miejscowości Fiumicello w północnych Włoszech. Według relacji, błogosławiony kapłan męczennik - ks. Jerzy Popiełuszko - wielokrotnie ukazywał się tej prostej i pozornie zwykłej kobiecie, przekazując przesłania, które spisywała w formie duchowego dziennika.

Już na wstępie autorzy wyraźnie podkreślają: nie są to objawienia uznane oficjalnie przez Kościół katolicki, a publikacja nie oznacza ich aprobaty w sensie teologicznym czy doktrynalnym. Jasno zaznaczają też, że mamy do czynienia z objawieniami prywatnymi - nie zobowiązują one do wiary, ale mogą służyć pomocą w pogłębianiu życia duchowego. Ich rola nie polega na dodawaniu czegokolwiek do Ewangelii, lecz - jak pisze ks. prof. Józef Naumowicz - na przypominaniu o jej najważniejszych prawdach i pomaganiu wiernym w ich przeżywaniu tu i teraz: „Tak było w historii Kościoła wielokrotnie. Niejednokrotnie objawienia prywatne stanowiły inspiracje do ożywienia i pogłębienia wiary, poruszały sumienia, wzywały do nawrócenia. To właśnie pod ich wpływem narodziły się takie praktyki pobożnościowe jak różaniec, koronka do Miłosierdzia Bożego czy nawet święta liturgiczne - Boże Ciało, Niedziela Miłosierdzia czy Uroczystość Najświętszego Serca Pana Jezusa” - dodaje współautor publikacji, badacz życia i kultu ks. Popiełuszki.
CZYTAJ DALEJ

Abp Galbas w Boże Ciało: Chrystus w Eucharystii wychodzi nam naprzeciw

Chrystus w Eucharystii wychodzi nam naprzeciw. Zawiera z nami przymierze. Sprzymierzmy się więc i my z Nim - powiedział abp Adrian Galbas. Centralne uroczystości Bożego Ciała w Warszawie rozpoczęły się Mszą św. sprawowaną w archikatedrze warszawskiej pod przewodnictwem metropolity warszawskiego. Bezpośrednio po liturgii wyruszyła uroczysta procesja eucharystyczna do czterech ołtarzy, która zakończyła się na placu Piłsudskiego.

Na zakończenie uroczystości abp Adrian Galbas wygłosił homilię poświęconą Eucharystii jako sakramentowi nowego przymierza. Duchowny przypomniał, że Bóg zawarł ze swoim ludem nowe przymierze nie krwią cielców, jak na Synaju, ale poprzez Ofiarę Syna Bożego. - „To jest Krew moja, nowego i wiecznego przymierza, która za was i za wielu będzie wylana na odpuszczenie grzechów” - cytował słowa Jezusa wypowiadane w czasie każdej Eucharystii.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję