Reklama

Kościół nad Odrą i Bałtykiem

Stutthof – tu zabijano nadzieję

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

U nasady Mierzei Wiślanej znajduje się duża wieś Sztutowo, historią swą sięgająca V wieku. To tutaj po wybuchu II wojny światowej hitlerowskie Niemcy zorganizowały masowe mordy na Polakach i innych narodowościach. 2 września 1939 r. - w tej jak dotąd spokojnej miejscowości - „ruszyła” działalność obozu KL Stutthof. Był to pierwszy obóz koncentracyjny poza granicami III Rzeszy. Przygotowania do utworzenia obozu trwały od połowy sierpnia 1939 r. Koszty rozpoczęcia budowy KL Stutthof ponosiła gdańska policja z sum przyznawanych przez Ministerstwo Finansów Rzeszy w Berlinie.

Do miejsca zagłady trafiali w pierwszych dniach wojny mieszkańcy Wolnego Miasta Gdańsk (1 września to ok. 1500 osób), ale aresztowania trwały już 30 i 31 sierpnia. Obóz miał rozwiązać kwestię polską na terenie Pomorza Gdańskiego. Ludność zamieszkująca okoliczne wsie była odpowiednio nastawiana - mówiono o obozie dla „polskich bandytów”.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

To tu - w Stutthofie - już od pierwszych dni wojny osadzano ocalałych z pogromów, jakie dokonywały specjalne grupy operacyjne policji bezpieczeństwa i służby bezpieczeństwa w (Einsatzgruppen der Sicherheitspolizei und Sicherheitsdienst) Polaków i Żydów, elementów zagrażających opanowaniu przez III Rzeszę Pomorza Gdańskiego, do których zaliczano także chorych psychicznie. Ich również objęto akcją zagłady, prowadzoną w ramach tzw. akcji oczyszczania (Säuberungsaktion) - czytamy na stronie www.stutthof.org.

„Akcja Tannenberg” - tak nazywała się akcja eksterminacyjna - objęła przede wszystkim przywódców społeczno-politycznych ludności polskiej, polskie duchowieństwo, nauczycieli, członków Związku Zachodniego, Członków Ligi Morskiej i Kolonialnej, przedstawicieli polskich stronnictw i partii politycznych działających na terenie Wolnego Miasta Gdańska i całego Pomorza Gdańskiego.

Warunki panujące na terenie obozu były bardzo ciężkie. Same warunki geofizyczne okazywały się szkodliwe dla ludzi. Obóz położony był na terenach podmokłych, mających cienką warstwę piasku, pod którym znajdowały się bagna. Ludzie, którzy nie zostali bestialsko zamordowani, umierali podczas eksperymentów medycznych, z wycieńczenia, głodu i chorób.

Reklama

„Mizerne baraki budowane pospiesznie z cienkich desek, przez które dziurami przenikał wiatr i mróz, były wyjątkowo zatłoczone ludźmi” - wspomina Władysław Gębik, dyrektor Gimnazjum Polskiego w Kwidzynie (cyt. z książki „Stutthof. Przewodnik informatyczno-historyczny” Janiny Grabowskiej-Chwałki, wieloletniej dyrektor Muzeum i autorki licznych prac upamiętniających martyrologię). Tylko do końca 1940 r. przez obóz przeszło ponad 10 tysięcy osób. Od 1941 r., gdy Stutthof podporządkowano bezpośrednio Urzędowi Gestapo w Gdańsku, do obozu oprócz więźniów politycznych trafiały transporty tzw. więźniów wychowawczych. Byli to ci wszyscy - zarówno mężczyźni, jak i kobiety - którzy uchylali się od pracy na rzecz III Rzeszy lub byli podejrzani o sabotaż.

23 listopada 1941 r. obóz wizytował Heinrich Himmler, który ostatecznie zdecydował, że Stutthof stanie się „państwowym obozem koncentracyjnym”. W obozie oprócz Polaków zginęli Żydzi, Rosjanie, Białorusini, Ukraińcy, Czesi, Łotysze, Hiszpanie i inni. W ciągu 1944 r. osadzono w obozie prawie 75 tysięcy ludzi, w sumie w KL Stutthof osadzono ponad 110 tysięcy więźniów. 25 stycznia 1945 r. rozpoczęła się pierwsza ewakuacja obozu, po której już nie przyjmowano transportów, mimo że obóz funkcjonował nadal.

Muzeum Stutthof w Sztutowie (ul. Muzealna 6) zostało powołane dzięki staraniom byłych więźniów obozu Stutthof uchwałą Prezydium Wojewódzkiej Rady Narodowej w Gdańsku w dniu 12 marca 1962 r. Muzeum jest państwową instytucją kultury podległą Ministrowi Kultury i Dziedzictwa Narodowego. Dyrektorem Muzeum jest p. Piotr Tarnowski. Ekspozycje Muzeum czynne są codziennie w okresie od 1 maja do 30 września w godz. 8-18, a od 1 października do 30 kwietnia w godz. 8-15 (ostatni wstęp na teren Muzeum jest możliwy pół godziny przed jego zamknięciem). Na terenie Muzeum działa sala kinowa, która znajduje się w budynku byłej komendantury, dlatego prezentowane wystawy uzupełniane są filmami dokumentalnymi dotyczącymi martyrologii w okresie okupacji hitlerowskiej. Wstęp do Muzeum jest bezpłatny. Więcej informacji na stronie: www.stutthof.org.

ZOBACZ GALERIĘ FOTO
2013-08-28 12:15

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Bp Jeż: pamięć ofiar woła o pokój i pojednanie

[ TEMATY ]

wojna światowa

bp Jeż

pl.wikipedia.org

Pamięć ofiar woła o pokój i pojednanie - mówił dziś w Szczepanowie biskup tarnowski Andrzej Jeż. W sanktuarium św. Stanisława odbyły się główne uroczystości odpustowe i diecezjalne obchody 70. rocznicy zakończenia II wojny światowej.

„Z perspektywy czasu dostrzegamy jeszcze lepiej, że pojednanie i przebaczenie mogą dokonywać się jedynie w przestrzeni prawdy i wolności. Trzeba nadal dokładać wielkiego wysiłku, aby burzyć duchowy mur, który przebiega przez ludzkie serca” - powiedział biskup tarnowski.

CZYTAJ DALEJ

Papież: nie dla wojny, tak dla dialogu

2024-05-05 13:05

[ TEMATY ]

papież Franciszek

VaticanNews

"Nie dla wojny, tak dla dialogu" - powiedział papież Franciszek podczas spotkania z wiernymi w niedzielę na modlitwie Regina Coeli w Watykanie. Wezwał do modlitwy za Ukrainę, Izrael i Palestynę.

Zwracając się do tysięcy wiernych przybyłych na plac Świętego Piotra na południową modlitwę papież powiedział: "Proszę, módlmy się dalej za umęczoną Ukrainę; bardzo cierpi, a także za Palestynę i Izrael".

CZYTAJ DALEJ

Ks. Tadeo z Filipin: na pielgrzymce łagiewnickiej zobaczyłem nadzieję Kościoła

2024-05-05 14:58

[ TEMATY ]

Łagiewniki

Jezus Miłosierny

Małgorzata Pabis

Potrzeba miłosierdzia, aby wszelka niesprawiedliwość na świecie znalazła kres w blasku prawdy…

Potrzeba miłosierdzia, aby wszelka niesprawiedliwość na świecie znalazła kres w blasku prawdy…

„Na pielgrzymce do sanktuarium Bożego Miłosierdzia zobaczyłem młodych ludzi, rodziny z dziećmi, nadzieję Kościoła” - mówi ks. Tadeo Timada, filipiński duchowny ze Zgromadzenia Synów Miłości, który uczestniczył po raz pierwszy w bielsko-żywieckiej pielgrzymce do sanktuarium Bożego Miłosierdzia w Łagiewnikach. Przeszła ona po raz 12. z Bielska-Białej do krakowskich Łagiewnik w dniach od 30 kwietnia do 3 maja br. Wzięło w niej udział ponad 1200 osób.

W połowie lat 90. ubiegłego wieku, kiedy to papież Jan Paweł II odwiedził Filipiny, przyszły kapłan obiecał sobie, że przyjedzie do Polski. Dziś ks. Tadeo pracuje jako przełożony we wspólnocie zgromadzenia zakonnego kanosjanów w Padwie.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję