Nuncjusz apostolski w Syrii abp Mario Zenari, odnosząc się do użycia na terenie tego kraju broni chemicznej, stwierdził wręcz, że Syria zstąpiła do otchłani piekieł. - Nie możemy milczeć w obliczu wołania o pomoc tysięcy niewinnych ofiar syryjskiego konfliktu. Wspólnota międzynarodowa musi uczynić wszystko, aby tragiczne wydarzenia ostatnich dni nigdy więcej się nie powtórzyły.
- Kiedy patrzyłem na te straszne filmy dokumentujące wydarzenia ostatnich dni, słyszałem krzyk dzieci, niewinnych ofiar konfliktu, krzyk wznoszący się ku niebu i wspólnocie międzynarodowej - powiedział w Radiu Watykańskim nuncjusz apostolski w Syrii. - Nie możemy na to wołanie nie odpowiedzieć. Musimy uczynić wszystko, co w naszej mocy, by nigdy więcej nie powtórzyły się te zbrodnie. Trzeba znaleźć odpowiednie metody i środki. Módlmy się, by odpowiedzialni za te decyzje kierowali się mądrością i rozwagą. Niestety, najwyższą cenę od samego początku konfliktu płaci ludność cywilna, niewinne kobiety i dzieci. Rok temu miałem wrażenie, że Syria powoli zstępuje do piekieł. Teraz mogę powiedzieć, że znalazła się na dnie otchłani - wyznał abp Mario Zenari.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
„Módlmy się o pokój na Bliskim Wschodzie i na świecie, prosząc Pana Jezusa i Niepokalane Serce Maryi o umocnienie nadziei wszystkich wiernych wschodnich” - napisał prefekt Kongregacji ds. Kościołów Wschodnich kard. Leonardo Sandri w orędziu z okazji sakry nowego melchickiego arcybiskupa Basry i Hauranu w Syrii. Uroczystość ta odbyła się 25 sierpnia pod Bejrutem, w obecności m.in. patriarchy melchickiego Grzegorza III Lahama, mającego swoją siedzibę w Damaszku, oraz nuncjuszy apostolskich w Libanie i w Syrii.
„W tych godzinach niepokoju wzmaga się modlitwa za Syrię, w której sytuacja zaostrzyła się w delikatnym kontekście bliskowschodnim z otwartymi ranami w Egipcie, Iraku i w innych krajach” - głosi orędzie kardynała prefekta. Przypomina on „płomienny apel papieża Franciszka, wygłoszony na zakończenie modlitwy «Anioł Pański» w niedzielę 25 sierpnia, który przyniósł pociechę całej ludności syryjskiej, jak zapewniają o tym Kongregację duszpasterze i wierni, którzy nadal wołają o dar pokoju”. „Ze wspólnotami w ojczyźnie łączą się liczni chrześcijanie wschodni rozproszeni po świecie w tym samym apelu, aby pojednanie było silniejsze od szczęku oręża” - napisał kard. Sandri. Wezwał do powstrzymania przemocy oraz „aby Wszechmocny Bóg oświecił sumienia przywódców i pocieszył wszelki ból naszą miłością (...). Niech dla wspólnoty międzynarodowej priorytetami będą sprawiedliwość, pojednanie i solidarne poszanowanie praw osobowych i społecznych wszystkich, bez różnicy, części składowych ludności Bliskiego Wschodu” - zakończył.