Reklama

Polska

Profetyzm myśli kard. Augusta Hlonda

Kard. August Hlond zazwyczaj przedstawiany jest w perspektywie historii. Może najmniej sytuuje się osobę i dzieło wielkiego Prymasa w perspektywie profetycznej - jako człowieka, który zgodnie z istotą profetyzmu interpretował historię

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Ocenia się więc najczęściej jego postać jako wielkiego męża stanu, sługę Bożego, prymasa Polski doby odradzającej się nadziei - tej po 1918 r. i tej po zakończeniu nawałnicy wojennej lat 1939-45. Zwraca się uwagę na jego dokonania w zakresie organizacji życia kościelnego na nowych terenach Polski powojennej, wreszcie podkreśla się jego rolę w organizacji opieki nad emigracją.

Rolą proroka w ujęciu biblijnym, wbrew spłaszczonym poglądom, nie było przepowiadanie przyszłości, ale interpretacja dziejów, analiza tego, co zwykliśmy dzisiaj nazywać znakami czasu. Z diagnozy tych znaków, z ich pogłębionej analizy wyrastała dopiero prognoza przyszłości.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Prorok na katedrze prymasa

Kard. August Hlond był człowiekiem wnikliwie analizującym swój czas. A był to przecież czas znaczący w perspektywie Kościoła, świata, Polski.

Pośród bardzo wielu tekstów prymasowskich pozwolę sobie sięgnąć po jeden - fragment listu pasterskiego „O życie katolickie na Śląsku” (Katowice, 1 marca 1924 r.): „Przede wszystkim nie dajmy w siebie wmówić, jakoby obecne niedomagania nasze w życiu religijnym były następstwem wzrostu kultury i jakoby z natury rzeczy wysoka kultura tłumiła życie wiary. (…) Kultura prawdziwa oznacza postęp, a przede wszystkim postęp moralny, który dokonywać się może jedynie na zasadach wiary. Kultura bez wiary to kształt bez duszy, to forma czcza i próżna”.

Słowa kard. Hlonda sprzeciwiają się przeciwstawianiu wiary kulturze, industrializacji wiary, szerzej jeszcze - sprzeciwiają się opozycji ducha czasu i ducha prawdy. Przypominają, że zarówno kultura, jak i industrializacja nie są ze swej istoty przeciwne wierze, odwrotnie - mogą z wiary czerpać swój autentyczny kształt.

Wobec istniejących i pogłębiających się presji kard. Hlond widział jeden zasadniczy ruch, jedno podstawowe działanie. W opublikowanym na Środę Popielcową 1932 r. liście „O zadaniach katolicyzmu wobec walki z Bogiem” pisał: „Dopiero zaczęliśmy rozumieć swoje nowe posłannictwo narodowe, a już stajemy się widowiskiem walki z własną przyszłością i z prawdą duszy polskiej, z twórczymi pierwiastkami postępu i z podstawami własnego rozwoju.

Reklama

Mówią, że to powiew Europy, a w rzeczywistości wieje tu woń przykra moralnego rozkładu tej Europy, która już cuchnie (J 11, 39). (...)

To, co się w Europie rozgrywa, jest gwałtownym zmierzchem epoki, której ducha zatruto. Tę niemoc powoduje bezwładność duchowa. To przesilenie jest następstwem kryzysu moralnego. Ten wstrząs ogólny jest zapadaniem się wszystkiego, co zawisło w próżni, gdy z życia ludów usunięto Boga i Jego prawo. Ten ostry załom rozwoju ludzkości to dowód, że bez pierwiastka Bożego narody nie wytrzymują brzemienia własnych dziejów. (…) Ratunek? Przy rozpływaniu się autorytetów, nawet religijnych, tylko katolicyzm zachował pełną świadomość swego powołania”.

Konstatacje z okresu przedwojennego zyskiwały w sposób oczywisty umocnienie i brutalne potwierdzenie w dobie przełomu powojennego. Dla kard. Hlonda „wyzwolenie” spod okupacji niemieckiej nie było ostatecznym zwycięstwem. Już przed wojną z wielką troską analizował i krytykował bolszewicki ateizm jako zjawisko, które bł. Jan Paweł II określił potem jako „aberrację antropologiczną”. Szukał zatem z jednej strony symbiozy kultury polskiej i wiary, z drugiej - ocalenia ich przed zalewem ateizacji komunistycznej, wreszcie szukał mocnego oparcia aktu zawierzenia dla całego narodu.

Pod znakiem Maryi

Tak zrodziła się idea i realizacja aktu oddania Narodu Polskiego Niepokalanemu Sercu Maryi. W niedzielę, 8 września 1946 r. na Jasnej Górze pod przewodnictwem prymasa Augusta Hlonda, z udziałem Episkopatu Polski oraz ponadmilionowej rzeszy pielgrzymów, dokonano aktu oddania Narodu Polskiego Niepokalanemu Sercu Maryi. Ten akt w rozumieniu kard. Hlonda był związany z nową rzeczywistością świata po straszliwej wojnie i stał się praktycznym przygotowaniem Polski na trudny okres powojenny. Od tego momentu Kościół w Polsce pozostawał „pod znakiem Maryi”, co przyczyniło się do możliwości przeciwstawiania się fali laicyzacji i skutecznego oporu przeciwko walce z religią.

Reklama

W tym też kontekście zyskało swoją moc proroctwo kard. Hlonda wypowiedziane w przededniu jego śmierci (22 października 1948 r.): „Zwycięstwo, gdy będzie, będzie to zwycięstwo Najświętszej Maryi Dziewicy”.

O randze tych słów nie wolno zapominać w dziejach duchowych Polski XX wieku. W swoim dopisku do Testamentu, poczynionym w dniach 12-18 marca 2000 r., Jan Paweł II zaznaczył: „Kiedy w dniu 16 października 1978 r. konklawe kardynałów wybrało Jana Pawła II, Prymas Polski kard. Stefan Wyszyński powiedział do mnie: «Zadaniem nowego papieża będzie wprowadzić Kościół w Trzecie Tysiąclecie». Nie wiem, czy przytaczam to zdanie dosłownie, ale taki z pewnością był sens tego, co wówczas usłyszałem. Wypowiedział je zaś Człowiek, który przeszedł do historii jako Prymas Tysiąclecia. Wielki Prymas. Byłem świadkiem Jego posłannictwa, Jego heroicznego zawierzenia. Jego zmagań i Jego zwycięstwa. «Zwycięstwo, kiedy przyjdzie, będzie to zwycięstwo przez Maryję» - zwykł był powtarzać Prymas Tysiąclecia słowa swego Poprzednika kard. Augusta Hlonda”.

Zielone Świątki Słowian

Proroctwo kard. Hlonda było zresztą kilkakrotnie przywoływane przez bł. Jana Pawła II, stało się także niemal własnym, w sensie głębokiej identyfikacji, słowem kard. Stefana Wyszyńskiego. Dziś spoglądamy z perspektywy czasu na te postacie i ten wspólny mianownik. Niewątpliwie wybrzmiewają te słowa spełnieniem, ale przecież i tak wciąż pozostają zadaniem. Bo wartość odsłonięta w profetyzmie nie jest wartością raz daną, jest zawsze wartością daną i zadaną.

Prymas Hlond postrzegał swój świat w sposób bardzo wyrazisty. Dostrzegał w nim zmagania dobra i zła, widział nadchodzące nowe czasy i nowe wyzwania. Oglądał to wszystko z niezwykłą przenikliwością.

Reklama

Kiedy w czasie pobytu w Gnieźnie w 1979 r. bł. Jan Paweł II zaczął otwierać Europę na wyczucie jej drugiego płuca, zaczął kreślić nowatorski projekt Europy ducha, Europy kultur, wspólnego domu europejskiego, odchodząc od przygotowanego uprzednio tekstu, przywołał z pamięci te oto słowa: „Poprzednik naszego umiłowanego Prymasa, kard. August Hlond kiedyś, w związku z uroczystością św. Wojciecha, w latach między I a II wojną światową - nie pamiętam dokładnie, w którym roku - odwiedzał Pragę, i w czasie uroczystego zebrania, zaproszony na podium, powiedział tylko jedno zdanie: «Kiedy nadejdą owe Pentecostes Slavae» - Zielone Świątki Słowian... Myślę, że to, co tutaj dzisiaj przeżywamy, jest jakimś echem słów tego wielkiego prymasa Polski niepodległej, Polski dwudziestolecia, Polski okupacyjnej. Przytaczam je ze czcią dla tego, kto te słowa wypowiedział”.

Warto wracać do myśli kard. Hlonda. Może czas odkryć wartość jego profetyzmu, tego, który dotyczył Kościoła w Polsce i jego zwycięstwa, tego, który dotyczył Europy Wschodu i Zachodu, tego, który dotyczył wizji Kościoła i papiestwa, otwartego na świat, dynamicznego, na wskroś apostolskiego. We wspomnianym liście na Popielec znajdują się także takie słowa: „Skoro wywrót i bezbożnictwo coraz śmielej uderzają w chrześcijaństwo, musi być i obrona, i to obrona zwarta, dostojna, mocna w dowodach, którymi walczy, potężna pierwotnym duchem ewangelicznym. Ale obrona to nie wszystko. (…) Naczelnym nakazem dzisiejszej chwili jest uruchomienie powszechnej ofensywy katolickiej”. Chrześcijaństwo autentyczne to przecież dobra nowina o zbawieniu, czyli ostatecznym zwycięstwie.

2013-09-02 13:05

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Kard. Gerhard Müller: Wstydzę się za to, co spotkało ks. Oko

[ TEMATY ]

kardynał

Monika Książek/Niedziela

Kardynał Gerhard Ludwig Müller

Kardynał Gerhard Ludwig Müller

Jako Niemiec wstydzę się za to, że w mojej ojczyźnie znowu jest możliwe stawianie zarzutów o tzw. podżeganie do nienawiści przeciw społeczeństwu i skazanie polskiego naukowca dlatego, że podał fakty - mówi kard. Gerhard Ludwig Müller w wywiadzie dla "Do Rzeczy" w związku z wyrokiem jaki otrzymał ks. Dariusz Oko. Autorem wywiadu jest Paweł Lisicki.

Po publikacji w piśmie „Theologisches” artykułu o "klikach homoseksualnych" w Kościele ks. prof. Dariusz Oko został skazany przez sąd rejonowy w Kolonii na grzywnę w wysokości 4,8 tys. euro z możliwością zamiany na 120 dni aresztu. Podobną karę otrzymał redaktor naczelny pisma, 90-letni ks. prof. Johannes Stróhr. Obrońcy skazanych odwołali się od wyroku. Były prefekt Kongregacji Nauki Wiary komentuje:

CZYTAJ DALEJ

Watykan: niebawem dokument na temat rozeznawania objawień

2024-04-24 09:52

[ TEMATY ]

objawienia

Adobe Stock

Dykasteria Nauki Wiary kończy prace nad nowym dokumentem, który określi jasne zasady dotyczące rozeznawania objawień i innych tego typu nadprzyrodzonych wydarzeń - powiedział to portalowi National Catholic Register jej prefekt, Victor Fernández, zaznaczając, iż zawarte w nim będą „jasne wytyczne i normy dotyczące rozeznawania objawień i innych zjawisk”.

W tym kontekście przypomniano, że kardynał spotkał się z papieżem Franciszkiem na prywatnej audiencji w poniedziałek. Nie ujawnił on żadnych dalszych szczegółów dotyczących dokumentu, ani kiedy dokładnie zostanie on opublikowany.

CZYTAJ DALEJ

Norman Davies z Wykładem Mistrzowskim w Łodzi

2024-04-25 13:57

Archiwum YouTube

W środę 8 maja br. o godz. 19:00 w auli Wyższego Seminarium Duchownego w Łodzi odbędzie się kolejne spotkanie z cyklu „Wykład Mistrzowski”. Tym razem – kard. Grzegorz Ryś – zaprosił do Łodzi Ivora Normana Richarda Daviesa.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję