Reklama

Edukacja

Gorzkie świętowanie nauczycieli

Dzień Edukacji Narodowej. W tym roku gorzkie to będzie świętowanie. Status nauczyciela pod pozorem tzw. podnoszenia jakości pracy szkoły jest systematycznie ograniczany

Niedziela wrocławska 41/2013, str. 4

[ TEMATY ]

nauczyciel

B. Sztajner/Niedziela

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Zaczęło się od przedszkoli. Kazano im nie tylko opiekować się dziećmi i uczyć ich, ale to wszystko co godzinę dokumentować. Do tego wyrzucono parę tysięcy ludzi, którzy prowadzili w przedszkolach odpłatne, ale przecież nieobowiązkowe zajęcia. Na nic petycje, opór rodziców i próby obejścia bezmyślnego prawa, MEN ustami swego rzecznika zagroziło NIK-wskimi kontrolami. Tymczasem prawie milion rodziców podpisało się pod wnioskiem przeciwko wcześniejszemu pójściu dzieci do szkół, żądając przeprowadzenia referendum w tej sprawie. Sejm jeszcze wniosku nie rozpatrzył, ale nie ma się co łudzić, by obecna koalicja zmieniła zdanie.

Nauczyciele na bruk

Reklama

W szkołach jest niż. To okazja, by zmniejszyć oddziały klasowe, wprowadzić drugiego nauczyciela wspomagającego. Cóż z tego, że w zeszłym roku zwolniono 8, a w bieżącym 7 tys. nauczycieli a tysiącom zmniejszono etaty? Pani minister obiecała przeznaczyć na pomoc zwalnianym 100 mln zł. Na pierwszy rzut oka wydaje się dużo. Kiedy jednak przeliczymy to na jedną osobę, wychodzi circa 7 tys. na jednego. A ponadto MEN ogłosiło, że „wszystkie formy wsparcia będą skierowane dla nauczycieli, którzy w okresie nie dłuższym niż dwadzieścia cztery miesiące przed dniem przystąpienia do projektu utracili pracę i posiadają status osoby bezrobotnej oraz przepracowały w jednostkach systemu oświaty co najmniej rok”. Oznacza to, że ktoś, kto ponad dwa lata temu wypadł z systemu, już na żadną pomoc liczyć nie może. Te pieniądze na niewiele starczą. A realna pomoc powinna wyglądać inaczej. Przede wszystkim do tych zwolnień w ogóle dojść nie powinno. Lekką ręką wysyłać na bruk wykształconych ludzi jest karygodne. O tym, że tak się będzie działo, wiadomo było od paru miesięcy. Ministerstwo nic nie zrobiło, by ten proces zatrzymać. Na przestrzeni ostatnich lat zniknęło około 2 tysiące placówek oświatowych. Samorządy uzasadniają zwolnienia przede wszystkim kwestiami finansowymi, niżem demograficznym i związaną z nim polityką likwidowania klas oraz całych szkół. Część tych placówek została przekazana rozmaitym podmiotom - najczęściej stowarzyszeniom, a tam status nauczyciela i jego zarobki nie podlegają już uregulowaniom z Karty Nauczyciela. Wiele jest doniesień o patologiach w tego typu placówkach. Zniszczono szkolnictwo zawodowe, a w zeszłym roku nawet zakazano istnienia szkół zawodowych dla dorosłych, którzy by chcieli uzupełnić swoje wykształcenie. W zamian oferuje się krótkie płatne kursy.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Jak będzie?

Ten rok szkolny zaczął się wyjątkowo spokojnie. Rzadko kiedy w ostatnich latach bywało, by nauczyciele nie protestowali równocześnie z rozpoczęciem roku szkolnego. W sejmie jest już gotowy projekt zmian w Karcie Nauczyciela i lada dzień pójdzie pod młotek. A tam chcą zmienić zasady finansowania, awansowania, urlopowania a może i zatrudniania, jak chciałoby wpływowe lobby samorządowe. W szkołach za sprawą rozbudowanego podwójnego nadzoru (kuratoryjnego i samorządowego) króluje biurokracja, tylnymi drzwiami próbuje się wprowadzić ideologię gender, zmniejsza się wymagania, odchudza programy, podręczniki, uczy się pod testowe egzaminy, lekceważy milion podpisów ws. referendum dotyczącego 6-latków, itd.

10 grzechów głównych MEN

Podczas ogólnopolskich Dni Protestu rekordowa liczba - ponad pięć tysięcy związkowców z NSZZ „Solidarność” i sympatyków wzięło udział w demonstracji pod gmachem MEN. Nauczyciele i pracownicy niepedagogiczni wyrazili swoje niezadowolenie z polityki edukacyjnej rządu PO-PSL. Podczas demonstracji pod MEN zaprezentowano 10 grzechów głównych Ministra Edukacji Narodowej:

1. Szkodliwe zmiany podstawy programowej.

2. Likwidacja szkół. Prywatyzacja oświaty.

3. Brak rzeczywistego dialogu społecznego.

4. Masowe zwolnienia pracowników oświaty.

5. Obniżanie jakości kształcenia.

6. Niedofinansowanie oświaty.

7. Wyzbywanie się odpowiedzialności państwa za oświatę.

Reklama

8. Obowiązkowe posyłanie 6-latków do nieprzygotowanych szkół.

9. Drogie podręczniki.

10. Odstępowanie od wychowania historyczno-patriotycznego.

W obecnej sytuacji mobilizacja rodziców, ale i wszystkich, którym nieobojętny jest los przyszłych pokoleń jest znikoma. A Państwo nie dość, że nie wypełnia należycie swojej misji edukacyjnej, to jeszcze przeszkadza tym, którzy uczciwie pracują. Pora zdecydowanie sprzeciwić się tym działaniom.

2013-10-09 14:44

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Nauczyciele o swoim zawodzie, święcie i uczniach

14 października obchodzimy Dzień Edukacji Narodowej. Dzieci i młodzież znów będą wędrować do szkół z kwiatkiem w ręku, by tym gestem podziękować wychowawcom i nauczycielom. W szkołach odbywać się będą apele, a uczniowie deklamować będą wiersze i składać życzenia.
CZYTAJ DALEJ

Jak rozmawiać z Bogiem?

Rozważanie do Ewangelii Łk 11,1-13

Czytania liturgiczne na 27 lipca 2025;
CZYTAJ DALEJ

Świętowali jubileusz

2025-07-27 20:19

Biuro Prasowe AK

- Historia Marii Magdaleny wpisuje się w treść tego, co przeżywamy podczas każdej Eucharystii, ale to jest także treść życia, wiary, miłości tej ziemi, nadziei upadków i powstań, tych wszystkich ludzi, którzy tutaj żyli i których życie duchowe od 200 lat związane jest z tą parafią i z tą świątynią poświęconą św. Marii Magdaleny – mówił abp Marek Jędraszewski w czasie odpustu w Odrowążu Podhalańskim, gdzie świętowano 200-lecie powstania parafii.

Na początku uroczystości przedstawiciele czterech wsi tworzących parafię — Odrawąża, Zaucznego, Pieniążkowic i Działu — powitali abp. Marka Jędraszewskiego. Jeden z sołtysów przypomniał, że historia parafii rozpoczęła się 200 lat temu w Pieniążkowicach, skąd wyszła procesja, by położyć kamień węgielny pod budowę kościoła w Odrowążu. – Polska nie istniała. Trudne czasy. Nasi pradziadkowie wybudowali tę świątynię, która do dzisiejszego dnia trwa – mówił. – Jeżeli będziemy kierować się słowami, które są na sztandarach — Bóg, honor, ojczyzna — i tak postępować, to na pewno będziemy i przetrwamy — dodawał mężczyzna.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję