Reklama

„Nie o zemstę, lecz o pamięć wołają ofiary”

Niedziela Ogólnopolska 48/2013, str. 34

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Rok 1943 jest datą wielkiej zbrodni. „Upadek państwa polskiego w 1939 r. przyniósł wcielenie Wołynia i Małopolski Wschodniej do Ukraińskiej Socjalistycznej Republiki Radzieckiej, która była zaprzeczeniem ukraińskich marzeń o niepodległości. Zmiany mógł przynieść tylko konflikt niemiecko-radziecki. W czerwcu 1941 r. Hitler uderzył na ZSRR i w ciągu kilku tygodni opanował większą część terytorium Ukrainy. Nie utworzył on jednak państwa ukraińskiego. Zarząd nad ziemiami ukraińskimi objęli Niemcy. W odpowiedzi na to część działaczy OUN ze Stefanem Banderą na czele odsunęła się od Niemców. Pod koniec 1942 r. banderowcy rozpoczęli działalność partyzancką, wykorzystując tajną organizację wojskową nazwaną Ukraińską Powstańczą Armią (UPA). (…) W roku 1943 UPA rozpoczęła rzeź ludności polskiej na Wołyniu i w Małopolsce Wschodniej. Oczywiście było to na rękę i Niemcom, i Sowietom. Armia Krajowa nie miała dość sił, by ochronić rodaków (…). Setki tysięcy padło zamordowanych” – pisze były profesor Niższego Seminarium Duchownego w Częstochowie Krzysztof Wielgut w swojej książce „Obrazki z dziejów Polski”.

O niepodległości inaczej

Reklama

Niedziela 17 listopada br. stała się w częstochowskim Niższym Seminarium Duchowym dniem szczególnej pamięci o tamtych wydarzeniach – w ramach obchodów Święta Niepodległości odprawiona została w kaplicy seminaryjnej Msza św. pod przewodnictwem ks. inf. Mariana Mikołajczyka, z udziałem kawalerów i dam Zakonu Bożogrobców, ks. rektora Jerzego Bieleckiego, ks. prefekta Szymona Stępniaka, ks. prał. Teofila Siudego, ks. prał. Stanisława Gasińskiego oraz nauczycieli i wychowawców. W drugiej części spotkania odbyła się wieczornica poświęcona kwestii wołyńskiej.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Zaskoczeniem wydawać by się mógł fakt, że 95. rocznica powrotu Polski na mapy świata nie była obchodzona w NSD pod znakiem wkroczenia Marszałka Piłsudskiego do Ojczyzny czy historii ułańskich, jednak także to, co dokonało się przeszło dwadzieścia lat później, wpisuje się w pamięć o drodze Polaków ku wolności. „Nie o zemstę, lecz o pamięć wołają ofiary” – hasło przytoczone przez ks. rektora Jerzego Bieleckiego na początku akademii stało się punktem wyjścia do dalszych rozważań. Inscenizacja, którą przygotowali alumni klasy III pod kierownictwem ks. prefekta Szymona Stępniaka i wychowawczyni klasy prof. Grażyny Nowak, była bowiem aranżacją lekcji historii w przeciętnej polskiej szkole.

Bolesne były dane statystyczne przytoczone na początku: „47 proc. Polaków nie wie, ani kto był sprawcą zbrodni wołyńskiej, ani kto był jej ofiarą. Co więcej – 7 proc. ankietowanych głęboko wierzy w to, że rzeź wołyńska to zbrodnia dokonana na Polakach przez Niemców lub Rosjan. Jedynie 30 proc. badanych wie, że rzeź wołyńska to zbrodnia dokonana na Polakach przez Ukraińców. Dwóch na stu badanych stwierdziło, że ofiary i sprawcy byli po obu stronach”. Z dalszej części wieczornicy widzowie mieli szansę dowiedzieć się, że młodzi Polacy wiedzę o tej tragedii muszą zdobywać tak naprawdę sami – podręczniki historii tę kwestię omawiają jednym zdaniem.

Ludobójstwo czy rzeź?

Reklama

Odpowiedź na to pytanie zadane w trakcie spotkania została logicznie uzasadniona i poparta mocnymi świadectwami: „Stryj miał siostrę Stanisławę. Zaledwie dwudziestopięcioletnią. Też była w domu. Przez ściany było słychać, jak przeraźliwie krzyczy, błagając o życie. Daremnie, jak się później okazało. Ukraińcy dosłownie pokroili ją na kawałki. Jej głowę, jak i głowy innych Polaków, ponabijali na tyczki przy drodze biegnącej na wieś. Dwadzieścia dwie głowy miały być postrachem dla Polaków” (Zuzanna Kurtyka „Wołyń: o zbrodni raz jeszcze” [w:] „w Sieci”, nr 31/32 (35/36)/2013, str. 86). Aktorzy, przytaczając słownikowe definicje pojęć „ludobójstwo” i „rzeź”, wskazywali: „Z ich porównania wynika, że ludobójstwo jest działaniem zaplanowanym, przemyślanym, świadomym, mającym na celu zagładę, natomiast rzeź najczęściej jest wynikiem walki, bitwy, zmagań wojennych. Ciężar gatunkowy drugiego pojęcia, tzn. rzezi – jak widać – jest jednak lżejszy i w odniesieniu do zdarzeń, które rozegrały się wówczas na Wołyniu – nieadekwatny. Właśnie dlatego, że rzeź wołyńska była zaplanowana przez UPA oraz OUN, a jej uczestnicy – świadomi efektów swojego działania, spełnia kryteria pojęcia ludobójstwa”.

W tym kontekście znaczące były późniejsze słowa: „Nasi parlamentarzyści wypracowali jednak oryginalne stanowisko dotyczące upamiętnienia rzezi na Wołyniu. Zbrodnia zostaje określona «czystką etniczną o znamionach ludobójstwa», a nie «ludobójstwem». Głosami posłów PO i Ruchu Palikota Sejm nie nazwał faktu wymordowania naszych rodaków na Wołyniu w 1943 r. zbrodnią ludobójstwa”.

Chodzi o pamięć

Punktem kulminacyjnym sceny były z pewnością wypowiedziane po raz kolejny gromkim chórem słowa: „Nie o zemstę, lecz o pamięć wołają ofiary. Ofiary te wołają z grobów, których nie ma!”. I my pamiętajmy o naszych siostrach i braciach, którzy zostali w sposób brutalny zamordowani. O wydarzeniu na Wołyniu mówmy w naszych domach, w naszym środowisku, aby każdy Polak pamiętał, bo krew pomordowanych tam Polaków użyźnia nasze patriotyczne uczucia. Dziś żyjemy wolni jako Polacy, niepodlegli, dlatego naszym obowiązkiem jest czcić ich pamięć. Polaku! Nie zapomnij! „Umierali z myślą o Tej, która nigdy nie zaginie. Polska o nich zapomniała. (…) Porastają chwastem zgliszcza, groby toną w bujnej trawie” (Lech Makowiecki, „Wołyń 1943”) – my alumni Niższego Seminarium, młodzi Polacy, chcemy mocno opowiedzieć się po stronie prawdy: Pamiętamy!

Elementem ubogacającym przesłanie wieczornicy były wymowna scenografia oraz piękna oprawa muzyczna. Hymn narodowy, wykonany na trąbce, zakończył tę smutną „lekcję historii”.

2013-11-26 12:41

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Włochy/ Papież przybył z wizytą do rzymskiego więzienia

2025-04-17 15:17

[ TEMATY ]

Rzym

papież Franciszek

więźniowie

Vatican Media

Papież Franciszek przybył w Wielki Czwartek do rzymskiego więzienia Regina Coeli. Papież przechodzący rekonwalescencję po ciężkiej chorobie dotrzymał tradycji wprowadzonej przez siebie na początku pontyfikatu, zgodnie z którą tego dnia odwiedza zawsze zakłady karne, szpitale, ośrodek dla uchodźców.

W tym samym więzieniu Franciszek był w Wielki Czwartek w 2018 roku. Odprawił tam wtedy mszę Wieczerzy Pańskiej, inaugurującą Triduum Paschalne i dokonał obrzędu umycia nóg dwunastu więźniom.
CZYTAJ DALEJ

Kto jest winny aborcji w 9. miesiącu ciąży w Oleśnicy?

2025-04-14 07:37

[ TEMATY ]

komentarz

aborcja

Fot: Pro Prawo do Życia

Zły stan psychiczny, natarczywy adwokat proaborcyjnej FEDERY oraz uległość lekarzy wystarczą by zabić dziecko w 9. miesiącu ciąży bez zmiany ustawy. Chłopca zabito śmiertelnym zastrzykiem w szpitalu w Oleśnicy. Jak do tego doszło skoro lekarze w Łodzi twierdzili, że jego aborcja jest sprzeczna z prawem?

Chłopiec miał już 37 tygodni życia, a więc w świetle nomenklatury medycznej nie był nawet wcześniakiem. W ginekologicznym szpitalu w Łodzi nie chciano go zabić, choć adwokat fundacji FEDERA żądał „indukcji asystolii płodu”, czyli zabicia dziecka zdolnego do życia poprzez wbicie igły do jego serca z podaniem chlorku potasu. - Zaproponowaliśmy natychmiastowe rozwiązanie przez cięcie cesarskie (ze względu na zły stan psychiczny Pani Anity) w znieczuleniu ogólnym z objęciem dziecka wysokospecjalistycznym leczeniem pediatrycznym. Oznacza to, że zaproponowaliśmy Pani Anicie niezwłoczne zakończenie ciąży, co nie jest jednoznaczne z uśmierceniem płodu zdolnego do życia – napisał w oświadczeniu prof. Piotr Sieroszewski, kierownik ginekologii szpitala w Łodzi i prezesa Polskiego Towarzystwa Ginekologów i Położników.
CZYTAJ DALEJ

Kilka tysięcy samotnych i ubogich zasiądzie do śniadań wielkanocnych Caritasu

2025-04-18 08:51

[ TEMATY ]

Caritas

Śniadanie Wielkanocne

ubodzy

samotni

Maciej Orman/Niedziela

Kilka tysięcy samotnych, ubogich i osób w kryzysie bezdomności zasiądzie w Wielką Sobotę lub w Niedzielę Wielkanocną do wspólnego stołu podczas wielkanocnych śniadań organizowanych przez diecezjalne oddziały Caritasu. W wielu miejscach potrzebujący otrzymają też świąteczne paczki.

Święta Wielkanocne w Kościele katolickim to nie tylko czas radości z pustego grobu i zwycięstwa życia nad śmiercią, ale także okazja do dzielenia się miłością i miłosierdziem z innymi. W związku z tym diecezjalne oddziały Caritasu od lat organizują świąteczne spotkania dla samotnych, chorych, ubogich i będących w kryzysie bezdomności. Na wielu z nich w Wielką Sobotę i w Niedzielę Zmartwychwstania Pańskiego pojawiają się miejscowi biskupi.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję