5 stycznia oraz w uroczystość Objawienia Pańskiego w konkatedrze Świętej Trójcy w Chełmży zabrzmiały kolędy w wykonaniu kapeli góralskiej „Ochodzita”, Chóru Mieszanego „Św. Cecylia” oraz Miejskiej i Powiatowej Orkiestry Dętej. Kapela uświetniła swoją muzyką i śpiewem Sumę. Kolędy „Oj, maluśki, maluśki”, „Do szopy, hej, pasterze” czy pastorałki w góralskim brzmieniu spotkały się z żywym zainteresowaniem parafian. Drugi koncert kapela zagrała w kaplicy św. Franciszka z Asyżu i Towarzyszy w Skąpem, spotykając się ponownie z niezwykle życzliwym przyjęciem. Muzycy pochodzą z Beskidu Żywieckiego. Grając od 1995 r., kultywują tradycję i folklor żywiecki oraz śląski. Do parafii chełmżyńskiej przyjechali na zaproszenie Adama Galusa, radnego gminy Chełmża.
Kolejną ucztą muzyczną był koncert kolęd w wykonaniu Chóru Mieszanego „Św. Cecylia” pod kierownictwem Alfonsa Dorawy oraz Powiatowej i Miejskiej Orkiestry Dętej w Chełmży pod batutą Jacka Kałamarskiego. W wypełnionej po brzegi świątyni zabrzmiały dźwięki starych polskich kolęd, a także tych rzadziej wykonywanych utworów, m.in. „O mili królowie” czy poloneza Jana Maklakiewicza „Serca ludzkie się radują”. Był też specjalny blok kolęd dla najmłodszych słuchaczy z życzeniową piosenką „Marzę o białych świętach”. Koncert prowadził Medard Fiugajski. Publiczność owacją na stojąco nagrodziła wykonawców, a proboszcz ks. kan. Krzysztof Badowski powiedział: „Koncert i wspólne śpiewanie kolęd w chełmżyńskiej świątyni stają się tradycją święta Trzech Króli. Pan Bóg stworzył i uporządkował świat. Nuty uporządkowali kompozytorzy, a śpiew i muzykę nasi wykonawcy, którym serdecznie dziękuję za ten koncert. Można też powiedzieć, że było to kolejne spotkanie z pasjami mieszkańców Chełmży”.
Koncertem kolęd chór „Św. Cecylia” wkroczył w 145. rok nieprzerwanej działalności. Jest najstarszym zespołem śpiewaczym w Polsce. Działalności nie przerwał nawet w okresie II wojny światowej. Wobec zakazu używania języka polskiego wykonywał na niedzielnych Mszach św. utwory klasyków wiedeńskich, ale w języku łacińskim. Alfons Dorawa batutę dyrygenta objął 55 lat temu i jest czwartym dyrygentem w tak długiej historii chóru.
Kolędowanie z Zespołem Artystycznym Wojska Polskiego
W maryjnym sanktuarium w Sulisławicach odbył się koncert kolęd w wykonaniu Orkiestry Koncertowej i solistów Reprezentacyjnego Zespołu Artystycznego Wojska Polskiego.
Noworoczne spotkanie w sanktuarium w Sulisławicach rozpoczęła Msza św. sprawowana pod przewodnictwem bp. Krzysztofa Nitkiewicza. Wraz z nim Eucharystię sprawowali: ks. Artur Traczewski CR, kustosz sanktuarium, oraz ks. Romuald Półtorak CR. We wspólnej modlitwie uczestniczyli licznie zebrani wierni oraz artyści z reprezentacyjnego Zespołu Artystycznego Wojska Polskiego, którzy muzyką i śpiewem upiększyli liturgię.
- Model libański obejmuje wartości chrześcijańskie i muzułmańskie, dlatego możliwe jest pokojowe współżycie. Chcemy, by tak pozostało i aby wszyscy Libańczycy, chrześcijanie i muzułmanie, pozostali w kraju. To samo dotyczy Syrii i Iraku. Chcemy, aby chrześcijanie i muzułmanie pozostali, bo wspólne życie prowadzi do umiarkowanego islamu. Jeśli wszyscy wyjadą - kto będzie rządził Syrią, Irakiem, Egiptem? Tego nikt nie wie - mówi Kardynał Bechara.
Jako przykład współistnienia podaje edukację. W 2024 roku, papieska organizacja Pomoc Kościołowi w Potrzebie wspierała ponad 160 szkół w regionie. W Libanie wielu muzułmanów posyła dzieci do szkół katolickich - są one bowiem wzorem wspólnego życia.
Minęło sześć tygodni od przegranej obozu rządzącego w wyborach prezydenckich. Sześć tygodni politycznego bezruchu, gorączkowego przeczesywania własnych szeregów i tępego wpatrywania się w sufit w poszukiwaniu „planu B”. Miało być nowe otwarcie. „Jeszcze tylko Pałac” – mówili. A tymczasem Pałac przejęty, prezydent Karol Nawrocki za niecały miesiąc zostanie zaprzysiężony, a Koalicja 13 grudnia stanęła – nie w miejscu, ale w martwym punkcie. Zacięcie, brak pomysłu, brak wizji, brak przyszłości.
Porażka z Nawrockim zaskoczyła ich nie dlatego, że była „niemożliwa”. Zaskoczyła dlatego, że nie przewidzieli żadnego scenariusza poza zwycięstwem. I zamiast zmierzyć się z pytaniem „dlaczego przegraliśmy?”, wpadli w histerię. Najpierw – jak ujawniła Interia – Donald Tusk miał naciskać na marszałka Hołownię, by ten zablokował objęcie urzędu przez nowego prezydenta. De facto zamach stanu: „uśmiechnięty”, wsparty dywizją autorytetów prawniczych i gadających głów w mediach, ale jednak zamach. Gdy Hołownia – na szczęście – odmówił, w zanadrzu pojawił się nowy pomysł, czysto PR-owy: rekonstrukcja rządu. Kolejna zagrywka taktyczna w miejsce strategii. Jakby przesuwanie tych samych figur na tej samej planszy mogło nagle zmienić wynik gry.
W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.