Reklama

Z betlejemską nowiną po świecie (1)

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Problemem chrześcijan początku XXI w. jest wciąż odpowiedź na pytanie: jak dotrzeć do ludzi naszego czasu z wiadomością o Bożym Narodzeniu. Jeżeli bowiem uważamy, że wydarzenie Nocy Betlejemskiej było przełomem w dziejach świata i ludzkości, to należy o tym fakcie mówić także nam współczesnym.
To chyba tak właśnie rozumują misjonarze, którzy pozostawiają swoje dotychczasowe wspólnoty rodzinne i parafialne, aby pojechać w dalekie kraje niosąc Dobrą Nowinę. Wyjazd ten to nie tylko zmiana miejsca zamieszkania, ale również potrzeba poznania języka swoich nowych braci, ich kultury i zwyczajów, by przepowiadanie było skuteczne czy wręcz możliwe.
Liczba misjonarzy świadczyła zawsze o żywotności religijnej wspólnot, z których wywodzą się owi gwałtownicy Królestwa Bożego. Pytając więc na początku Nowego Roku o kondycję Kościoła przemyskiego należy zapytać o liczbę misjonarzy, którzy niejako w naszym imieniu poszli na cały świat, aby nauczać wszystkie narody o Narodzonym w Betlejem.
Kraje misyjne to w dalszym ciągu przede wszystkim Afryka. Aktualnie pracuje tam pięciu naszych misjonarzy. Do weteranów należą bracia - księża Zdzisław i Marian Darażowie z parafii Dubiecko; pierwszy z nich pracuje w Kamerunie ponad 20 lat. W tym samym kraju pracują: ks. Wiesław Ukleja z Dukli oraz ks. Jan Rybka z Hyżnego. W nie mniej trudnych warunkach środkowej Afryki, w Czadzie, od ośmiu już lat apostołuje ks. Mariusz Zima pochodzący z Krosna. Za trudem misyjnym w Afryce zatęsknił ponownie ks. Jerzy Jakubiec z Grochowiec, który po krótkim odpoczynku w Europie ponownie wrócił na Czarny Ląd i podjął pracę również w Czadzie.
Krajem bez wątpienia misyjnym jest Japonia, gdzie od 1984 r. pracuje ks. Albin Długosz ze Strachociny, wspierający duchowo Siostry Franciszkanki Rycerstwa Niepokalanej.
Od kilkunastu lat jest możliwy wyjazd polskich kapłanów na tereny byłego Związku Radzieckiego. Szczęśliwie nie zabrakło w naszych szeregach kapłańskich szaleńców Bożej sprawy, którzy udali się tam bez wahania - na Ukrainę i na Białoruś, do Rosji, Mołdowy i do Kazachstanu.
Zaczęło się od wyjazdów na Ukrainę, aby pomóc na gruzach odbudować Kościół w archidiecezji lwowskiej i w diecezji kamieniecko-podolskiej. Szlachetne ślady kapłańskiej posługi pozostawiło tam wielu, a do dziś pracują tam: ks. Krzysztof Chudzio z Buszkowic, jako kanclerz w Kamieńcu Podolskim, ks. Jan Niemiec, jako rektor, a ks. Wacław Socha z Krosna, jako ojciec duchowny w seminarium w Gródku Podolskim; ks. Kazimierz Tomasik, były proboszcz w Olszanicy, jako duszpasterz w Kerczu na Krymie oraz ks. Bogdan Potoczny z Sanoka w Symferopolu; ks. Stanisław Węgrzyn jako proboszcz w Pnikucie, ks. Józef Miszkowicz z Grodziska Dolnego pracujący w Koziatynie oraz ks. Paweł Ostafin z Dynowa w Barze na Podolu.
Na Białorusi od przeszło 10 lat gorliwie pracuje ks. Andrzej Stopyra z Rakszawy, budując z tamtejszą wspólnotą nowy kościół parafialny.
Mamy także swoich przedstawicieli w Rosji, a są nimi: ks. Bogusław Grędysa oraz od niedawna ks. Kazimierz Szałaj z Michałówki i ks. Marek Dec z Gniewczyny.
Kazachstan jest krajem bardzo od nas odległym, ale bliskim ze względu na to, iż był miejscem zesłania dla wielu naszych rodaków w czasach powstań narodowych, a także w czas ostatniej wojny. Tam również pracują nasi kapłani. Pojechali w bezkresne stepy, aby po dziesiątkach lat straszliwej niewoli odgrzebywać, jakby z popieliska, resztki wiary, odbudowywać ją w sercach potomków zesłańców z Polski czy z innych krajów, aby tam dziś żyjącym opowiadać o cudzie Betlejemskiej Nocy. Czynią to bardzo gorliwie: ks. Piotr Pytlowany z Dydni, ks. Piotr Ostafin z Iwonicza, ks. Jerzy Ziaja z Łańcuta oraz ks. Lucjan Pocałuń z Dydni.
W Europie Wschodniej zauważyć jeszcze należy ks. Jacka Pucia, który od 1990 r. pracuje w Mołdowie oraz ks. Mieczysława Serednickiego, ks. Andrzeja Wójcika i ks. Edwarda Mąkę wspomagających Kościół w Czechach.
Z posługi naszych kapłanów korzystają również kraje zachodnie, te od dawna katolickie, ale dziś z różnych przyczyn cierpiące na brak duszpasterzy, oraz tradycyjnie protestanckie, gdzie katolicy zawsze byli w mniejszości. Nasi księża pracują niemal we wszystkich krajach zachodniej Europy, od Anglii, gdzie od 1996 r. głosi Ewangelię ks. Bogdan Cisek, poprzez Danię, gdzie pracują ks. Piotr Rypulak i ks. Andrzej Wydrzyński, Belgię, gdzie po misjach zatrzymał się ks. Krzysztof Pastuszak, a dołączyli do niego ks. Andrzej Bejster i ks. Jan Stanisz. Można dziś przemyskiego kapłana spotkać w Austrii oraz Szwajcarii, Kanadzie i Stanach Zjednoczonych. Aktualnie aż siedmiu kapłanów z naszej archidiecezji pracuje we Francji. Jedni zatrudnieni są w Polskiej Misji Katolickiej, inni rozproszeni w kilku diecezjach podejmują zadania apostolskie wobec trudnej pod względem duszpasterskim Pierworodnej Córy Kościoła.
Miałem okazję spędzić niedawno kilka dni w parafii Coligny, na południu Francji, w diecezji Ars, gdzie od sześciu lat pracuje ks. Ryszard Szwast z Iwli. Przeżyłem razem z nim święta Bożego Narodzenia w tamtej wspólnocie, w oddaleniu od Ojczyzny, choć w atmosferze polskich kolęd, śpiewanych przez Chór "FRAZA" z Kosiny. Podczas tych niezwykłych Świąt często ze wzruszeniem myślałem o wszystkich moich rodakach świętujących na obczyźnie, a zwłaszcza o tych, którzy z Betlejemską Nowiną wyruszyli w świat.

(cdn)

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2003-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Więzienie za zdrowy rozsądek?

2024-04-16 14:14

Niedziela Ogólnopolska 16/2024, str. 32-33

[ TEMATY ]

gender

więzienie

Adobe Stock

Kiedy 1 kwietnia w Szkocji weszło w życie nowe prawo, wielu się zastanawiało, czy nie był to tylko żart primaaprilisowy.

Nowa odsłona Hate Crime and Public Order Act (ustawy z 2021 r., która unowocześniła, skonsolidowała i rozszerzyła prawo dotyczące przestępstw z nienawiści w Szkocji – przyp. red.) uznaje za potencjalne przestępstwo kwestionowanie tożsamości osoby transpłciowej lub „różnych cech płciowych”. Nadal można wierzyć, że mężczyźni to mężczyźni, a kobiety to kobiety, gdy jednak weźmie się pod uwagę karę do 7 lat więzienia dla każdego, kto wykazuje postawę „groźby lub obelgi”, nierozsądne będzie mówienie tego publicznie. Wydaje się, że dziwaczne twierdzenia leżące u podstaw polityki gender osiągnęły nowy poziom.

CZYTAJ DALEJ

Św. Ekspedyt - dla żołnierzy i bezrobotnych

Niedziela łowicka 51/2004

Sławny - u nas mało znany

CZYTAJ DALEJ

Konkurs biblijny dla szkół podstawowych [Zaproszenie]

2024-04-19 17:46

Karol Porwich/Niedziela

Szkoła Podstawowa nr 158 im Jana Kilińskiego w Warszawie zaprasza do udziału w VII Międzyszkolnym Konkursie Biblijnym pod tytułem „Z Biblią na co dzień”. Konkurs ma zasięg ogólnopolski i dotyczy treści związanych z czterema Ewangeliami. W ubiegłym roku wzięło w nim udział ok 150 uczestników z 27 szkół.

Tegoroczna edycja Konkursu obejmuje przypowieści Pana Jezusa zawarte w Ewangelii św. Mateusza i nosi tytuł: “Opowiesz mi historię życia Pana Jezusa?”. Zadaniem konkursowym jest przedstawienie w formie plastycznej jeden z cudów Pana Jezusa, zaś multimedialnej i literackiej wybranego przez ucznia klas 4-8 szkoły podstawowej rozdziału Ewangelii św. Mateusza - wskazują organizatorzy.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję