Reklama

Sylwetki

Jerzy Owsiak na bakier z Kościołem i patriotyzmem

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Niedawno ogłoszono, że laureatem plebiscytu „Ludzie Wolności”, organizowanego przez „Gazetę Wyborczą” i TVN, w kategorii „społeczeństwo” został Jerzy Owsiak. Dla wielu osób była to wiadomość szokująca ze względu na ogromną kontrowersyjność tej postaci. Powszechnie znana jest rola Jerzego Owsiaka jako najgłośniejszego propagatora „luzu”, amoralnej zasady „róbta, co chceta”. Wielokrotnie wskazywano również, jak za jego rzekomą apolitycznością i ogromnie nagłaśnianą przez media ideą charytatywnej zbiórki pieniędzy kryje się jednoznaczna stronniczość na rzecz lewej części sceny politycznej. W tym tekście chciałbym skrótowo pokazać niektóre – nie dość znane – fakty, ilustrujące wyraźne uprzedzenia Owsiaka wobec Kościoła i Polaków jako narodu.

Antykościelne fobie

Jerzy Owsiak jest synem pułkownika milicji, zajadłego ateisty. Jego ojciec w pisanych przez siebie życiorysach akcentował swój negatywny stosunek do duchowieństwa katolickiego, określając je jako „szkodnika państwa demokratycznego” (P. Lisiewicz, M. Marosz, „Ten, który zniszczył bunt”, „Nowe Państwo”, ½013). Niewierząca była również matka Owsiaka (por. M. Narbutt, „Człowiek orkiestra”, „Rzeczpospolita” z 31 stycznia – 1 lutego 2004 r.).

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Pomimo wychowania w ateistycznej rodzinie Owsiak deklarował się jako „niechodzący do kościoła katolik” (M. Narbutt, tamże). O tym, jaki jest faktyczny stosunek Owsiaka do Kościoła, najwymowniej świadczy fakt, że na początku lat 90. Owsiak ogłaszał jako hymn w programie „Róbta, co chceta” antyklerykalną piosenkę „Hipisówka” zespołu „Kobranocka” (por. P. Lisiewicz, „Seks zamiast armat”, „Gazeta Polska” z 3 stycznia 2007 r.). Piosenka w obrzydliwy wręcz sposób lżyła Kościół i duchownych. Dość zacytować choćby taki fragment:

„Modlitw szept w usta wbiegł
O stosunkach, o stosunkach przerywanych,
Głupi pech i lęk klech
Na głupotę, na durnotę przekuwany.
Wiara w cud, mrowie złud,
Które ty opłacasz swoją mrówczą pracą,
Dokąd pójść, zewsząd gnój,
Zwykły znój, za który nigdy nie zapłacą”.

I jakoś dziwne wyszydzanie w piosence „lęku klech na głupotę przekuwanego”, „wiary w cud” nijak nie przeszkadzało „katolikowi” Owsiakowi. Promowanie antykościelnej „Hipisówki” u Owsiaka nie było czymś odosobnionym. Grzegorz Wierzchołowski wspominał: „Na pierwszej edycji Przystanku w 1995 r. gromkie brawa wśród części publiczności zebrał np. lewacki zespół «Hurt», śpiewając m.in.: «Zdejmij ten krzyż, on przeszkadza ci, zdejmij ten krzyż, wyrzuć go za drzwi»” („Przystanek Postęp”, „Gazeta Polska” z 29 sierpnia 2007 r.).

Reklama

W wywiadzie dla czasopisma „Zdrowie” „katolik” Owsiak wprost wyszydzał wiarę w cudowne powstanie człowieka, mówiąc m.in.: „Ludzie za granicą mnie pytają: «Czy naprawdę u was w rządzie myślą, że człowiek powstał wyłącznie w sposób cudowny?». Co ja mam odpowiadać? Jak głupoty opowiada ktoś w autobusie, można się odwrócić. Ale kiedy to mówią politycy – trzeba reagować” (za postkomunistycznym „Przeglądem” z 14 stycznia 2007 r.).

Szokujący był fakt, że „katolik” Owsiak jakoś szczególnie nietolerancyjny był wobec Kościoła katolickiego, podczas gdy równocześnie był bardzo łaskawy wobec innych wyznań, zwłaszcza wobec sekty Hare Kryszna. Socjolog Jacek Kurzępa komentował: „Pan Owsiak z niewiadomych powodów toczy boje z Przystankiem Jezus, podczas gdy bez oporów przyzwala na aktywność sekty Hare Kryszna, która ponad 20 lat temu została uznana za szczególnie niebezpieczną przez Parlament Europejski. Hare Kryszna zaprasza woodstockową młodzież do udziału w procesjach, oferuje tanie posiłki, wabi do swojej świątyni, z której dobiegają dźwięki modlitwy i mantry. Ludzie nie rozumieją, że uczestniczą w rytuałach sekty. Ten kryptoprzekaz oceniam jako bardzo subtelną, ale niebezpieczną promocję Hare Kryszny” (wywiad A. Mikołajczyka z dr. J. Kurzępą pt. „Świat według Owsiaka”, „OZON” z 2 sierpnia 2008 r.). Trzeba stwierdzić, że dr Kurzępa (dziś już profesor) miał rację. Na tle życzliwego stosunku Owsiaka do sekty Hare Kryszna tym bardziej szokujący był jego nader niechętny stosunek do Przystanku Jezus. Po kilku latach tarć i trudnych rozmów w końcu doszło do ostatecznego konfliktu z winy Owsiaka. W marcu 2003 r. Jerzy Owsiak w wypowiedzi dla „Gazety Lubuskiej” (powtórzonej później przez KAI) powiedział, że „nie chce widzieć na Przystanku Woodstock namiotu i duchownych z Przystanku Jezus”. Na uwagę ks. Draguły, że organizatorzy Przystanku Jezus spełnili już w zeszłym roku wszystkie warunki Owsiaka, szef WOŚP warknął: „Powiedzmy, że w tym roku odbiła mi palma”. Wśród zbieraniny młodych na Woodstocku nader silnie uzewnętrzniały się nastroje antykatolickie. W czasie Przystanku Woodstock w 1999 r. pod adresem młodzieży z Przystanku Jezus, która szła w Drodze Krzyżowej, „posypały się wyzwiska ze strony zbuntowanych punków. Poleciało też kilka butelek” (M. Majewski, „Żar stu tysięcy”, „Rzeczpospolita” z 7 sierpnia 1999 r.). Wielokrotnie dochodziło do profanowania krzyża przy namiocie na Przystanku Jezus. Zdziczali młodzi ludzie rzucali w niego puszkami od konserw i wyszydzali go (por. M. Jeżewska, M. Marosz, D. Łomicka, „Przystanek Woodstock – profanują krzyż”, „Gazeta Polska Codziennie” z 3 sierpnia 2013 r.). Ze szczególną zajadłością Owsiak atakował Radio Maryja i o. Tadeusza Rydzyka. Po publikacji we „Wprost” osławionych „taśm Rydzyka” pisał w liście do prezydenta i premiera: „Słowa o. Rydzyka mogę tylko porównać z najbardziej absurdalnymi wypowiedziami partyjnych bonzów III Rzeszy (...). Jest tak głupio znowu wstydzić się za ten kraj” („Gazeta Wyborcza” z 11 lipca 2007 r.).

Reklama

Owsiak: „Polacy są straszliwymi rasistami”

W 2000 r., w czasie ogromnego kryzysu prawicy w związku z upadkiem AWS-u, Jerzy Owsiak pozwolił sobie na publiczne ujawnienie całej fobii wobec swego narodu. Zrobił to w wywiadzie dla tropiącego „nacjonalizm” i „antysemityzm” antyfaszystowskiego czasopisma „Nigdy Więcej”, mówiąc m.in.: „Polacy są straszliwymi rasistami. Szowinizm narodowy jest obecny w Polsce i nie jest to wcale bardzo marginalne zjawisko. Potwierdza to np. program Wojciecha Cejrowskiego «WC Kwadrans» (...). Polacy lubią być rasistami, chcą polepszyć przez to swój wizerunek, swoją własną wartość. (...) Duży udział w tym ma np. Kościół, który, nie rozumiejąc pewnych rzeczy, stawia kropkę nad «i». (...) Jesteśmy bardzo nietolerancyjni w stosunku do osób innej wiary. (...) Polacy są okropnymi rasistami (wywiad A. Zachei z J. Owsiakiem pt. „Trzeba być konsekwentnym”, „Nigdy Więcej”, 1½000). W wywiadzie znalazło się jeszcze odpowiednie określenie Polski w porównaniu z innymi krajami, zdaniem Owsiaka – „Polska... to zaścianek”.

Reklama

Owsiaka pogarda dla Polski

Można tylko żałować, że te niemądre uogólnienia Owsiaka są tak mało znane w Polsce, bo na pewno pomogłyby w podważeniu jego mitu. Przypomnijmy jednak, że kilkakrotnie nawet podczas publicznych spotkań posuwał się on do otwartego wypowiedzenia jakiejś obrzydliwej opinii o Polsce. Oto kilka przykładów. 8 czerwca 2001 r. w Żarach, podczas publicznego spotkania zorganizowanego przez władze miasta i w ich obecności, Owsiak wypowiedział słowa: „W Polsce, tym pieprzonym kraju, zawsze będą narkotyki” (MZM, „Polska to «piep... kraj»”, „Nasza Polska” z 19 czerwca 2001 r.). Oburzony wypowiedzią Owsiaka Krzysztof Błażejczyk skierował do prokuratury doniesienie o popełnieniu przestępstwa z art.133, polegającego na znieważeniu Ojczyzny. Wkrótce okazało się jednak, że prokuratura, decyzją z 31 lipca 2001 r., odmówiła wszczęcia dochodzenia w sprawie znieważenia narodu i Rzeczypospolitej Polskiej. Pismo prokuratury nie zawierało żadnej argumentacji (por. A. Echolette, „Nie obraził Narodu”, „Nasza Polska” z 21 sierpnia 2001 r.). Do ponownego plugawienia imienia Polski przez Owsiaka doszło na Przystanku w Woodstock w 2003 r. Andrzej Poray tak pisał na ten temat: „«Polska to pop... kraj. Żyjemy w pop... kraju» – tymi słowami lider Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy Jerzy Owsiak otwierał Przystanek Woodstock. Wykreowany przez lewicowe media «autorytet» i później nie szczędził wulgarnych, agresywnych słów pod adresem Ojczyzny” („Owsiak i jego armia”, „Nasza Polska” z 12 sierpnia 2003 r.).

Dziennikarz „Do Rzeczy” Wojciech Wybranowski wspominał podobnie ohydne wystąpienie Owsiaka: „To był 2002 lub 2003 rok. Jeden z Przystanków Woodstock, jakie jako dziennikarz relacjonowałem (...). Mija godzina 17-ta. W tym czasie w wielu miastach Polski ludzie stają na baczność, w milczeniu oddając hołd Powstańcom Warszawskim. A w Żarach na scenę wychodzi Owsiak. (...) I dokładnie w rocznicę wybuchu Powstania Warszawskiego wrzeszczy do tych młodych zgromadzonych pod sceną obraźliwe słowa pod adresem Polski, coś, że pieprzy Polskę, że Polska to… i tu padają bardzo wulgarne słowa. (...)” („Jerzy Owsiak publicznie zbluzgał mój kraj, czyli jak szef WOŚP «oddał hołd» Powstaniu Warszawskiemu”, www.niezlomni.com, dostęp z 11 stycznia 2014 r.). W czasie gdy mamy tak wielkie zaległości w odsłanianiu przemilczanej najnowszej historii, dziejów Żołnierzy Wyklętych czy prześladowań politycznych doby stanu wojennego, Owsiak perorował: „Trzeba raz na zawsze skończyć z tymi pomnikami ku czci i chwale, z tym wiecznym gadaniem, co kto zrobił 30 lat temu” (wywiad M. Szymaniaka z J. Owsiakiem pt. „Mam dość pomników ku czci i chwale”, „Życie Warszawy” z 25-26 sierpnia 2007 r.).

Szerszy portret J. Owsiaka znajduje się w świeżo wydanym 3. tomie mojej książki „Czerwone dynastie przeciw Narodowi i Kościołowi”, którą można zamówić – tel. 608-854-215 i e-mail: maron@upcpoczta.pl) J.R.N.

2014-06-10 14:43

Ocena: +9 -2

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Strażnik

Niedziela łódzka 21/2016, str. 6-7

[ TEMATY ]

sylwetka

Archiwum Straży Miejskiej

Radosław Kluska

Radosław Kluska

Jedni muśnięciem zaznaczają swoje życie, a inni, jak Radosław Kluska, pozostawiają ślady w granicie. Żył pięknie i szybko.
Tak jakby chciał zdążyć – z biegami, ze zbiórkami, z turniejami, pomocą, ale przede wszystkim z okazywaniem szacunku drugiemu człowiekowi. Czy zdążył? Tak

Pozostawił po sobie wyraźny ślad – rysę w granicie, bo ten ciepły, dobry, pełen empatii, serdeczności i uśmiechu człowiek żył, biegnąc ciągle do przodu i zagarniając po drodze ludzi. Przyciągał ich swoim autentyzmem, radością, sobą. Tym, że był porządnym człowiekiem. Zawsze i w każdej sytuacji. Dlatego po nagłej śmierci Radosława Kluski tak wielu nie wstydzi się łez. Przecież odszedł ktoś, kto tak bardzo był dla innych, ktoś nieprzeciętny, ktoś niezastąpiony. Strażnik. Nie tylko służbowo, jako szef wydziału dowodzenia łódzkiej straży miejskiej, ale też pełniący tę funkcję w życiu: strażnik rodziny, strażnik wiary, strażnik przyjaźni, strażnik tych potrzebujących pomocy.

CZYTAJ DALEJ

Ukraina/ Szef MSZ: dzieci nie powinny ginąć w wyniku nalotów we współczesnej Europie

2024-04-19 16:17

[ TEMATY ]

dzieci

wojna na Ukrainie

PAP/ARTEM BAIDALA

Ukraińscy ratownicy pracują na miejscu ataku rakietowego na budynek mieszkalny w Dnieprze, w obwodzie dniepropietrowskim 19 kwietnia 2024 r.

Ukraińscy ratownicy pracują na miejscu ataku rakietowego na budynek mieszkalny w Dnieprze, w obwodzie dniepropietrowskim 19 kwietnia 2024 r.

Rosyjski atak na obwód dniepropietrowski jeszcze bardziej podkreśla, jak pilnie należy wzmocnić ukraińską obronę powietrzną, dzieci nie powinny ginąć w nalotach we współczesnej Europie - oznajmił w piątek minister spraw zagranicznych Ukrainy Dmytro Kułeba na platformie X.

"Przerażający rosyjski nalot na obwód dniepropietrowski dziś rano. Wśród zabitych jest dwoje dzieci. 14-letnia dziewczynka i 8-letni chłopiec. Inny 6-letni chłopiec został uratowany w szpitalu. Brutalność rosyjskiego terroru wobec zwykłych ludzi, w tym niewinnych nieletnich, nie ma granic" - napisał Kułeba (https://tinyurl.com/5f482tfa).

CZYTAJ DALEJ

Odpowiedzialni za formację księży debatowali o kryzysach i porzucaniu stanu kapłańskiego

2024-04-19 22:02

[ TEMATY ]

kapłaństwo

Karol Porwich/Niedziela

Przyczyny kryzysów księży w Polsce i porzucania stanu kapłańskiego były tematem ogólnopolskiej sesji zorganizowanej przez Zespół ds. przygotowania wskazań dla formacji stałej i posługi prezbiterów w Polsce przy Komisji Duchowieństwa KEP, która obradowała w piątek Warszawie.

Piąta ogólnopolska sesja dotycząca formacji duchowieństwa odbyła się piątek w Centrum Apostolstwa Liturgicznego Sióstr Uczennic Boskiego Mistrza w Warszawie.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję