Reklama

Wiadomości

Wójt Soliny pisze do premiera. "Kto weźmie odpowiedzialność za tragedię?"

Wójt Soliny wysłał do premiera petycję w sprawie redukcji populacji niedźwiedzi w Bieszczadach. Do wniosku dołączył ponad półtora tysiąca podpisów mieszkańców. Generalny Dyrektor Ochrony Środowiska opracował propozycję zmiany przepisów i projekt, który może ruszyć jesienią.

2025-05-16 12:06

[ TEMATY ]

premier

tragedia

niedźwiedzie

problem

wójt Soliny

Adobe Stock

Niedźwiedź brunatny

Niedźwiedź brunatny

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Wójt Soliny Adam Piątkowski interweniuje u premiera Donalda Tuska w sprawie niedźwiedzi, bo jak mówi, nie ma już na co czekać.

"Kto weźmie odpowiedzialność za tragedię, która może się wydarzyć" – pyta wójt, cytując pismo wysłane do szefa rządu. Do petycji dołączył podpisy zebrane wśród mieszkańców pięciotysięcznej gminy. Zbiórka trwała dwa tygodnie. Problem z niedźwiedziami gmina ma od kilku lat.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

"Napisałem do premiera z prośbą o wsparcie, bo jestem już bezradny. Wszystkie dotychczasowe działania, czyli płoszenie, odstraszanie i odławianie drapieżników nie przyniosły efektów. Ludzie domagają się konkretnych działań, boją się o swoje życie" – dodał Piątkowski.

Wójt Soliny uważa, że trzeba najpierw policzyć niedźwiedzie żyjące w Bieszczadach, a następnie, tam, gdzie jest ich za dużo, zredukować populację. "Oficjalne dane są takie, że niedźwiedzi jest około 100, ale to nie jest właściwa liczba. Myśliwi i leśnicy twierdzą, że co najmniej 300, i ja im wierzę" – powiedział wójt Soliny.

Reklama

I mnoży przykłady sytuacji, gdy te drapieżne ssaki stanowiły zagrożenie dla ludzi. "Ostatnio kuracjusz z Polańczyka wybrał się na jeden z punktów widokowych, ale musiał uciekać, bo niedźwiedź go gonił. Kiedyś niedźwiedź przeszedł przez ogrodzenie przedszkola, a na zewnątrz bawiły się dzieci. Osiedle na którym mieszkam ma ponad 30 domów. Nie ma posesji, której nie odwiedziłby niedźwiedź" - opowiada Piątkowski.

Po tym jak w połowie kwietnia br. niedźwiedzica uśmierciła 21 kóz w jednym z gospodarstw ekologicznych, wójt złożył wniosek o odstrzał pięciu osobników. Wciąż czeka na decyzję Generalnego Dyrektora Ochrony Środowiska. "Nie zależy mi na tym, żeby zabijać niedźwiedzie, ale mam już 60 lat i czegoś takiego jak teraz, to jeszcze nie było" – podkreślił Piątkowski.

"Mam nadzieję, że nasz głos wreszcie zostanie usłyszany. Inni radzą sobie z problemem, dlaczego my nie możemy" – dodał wójt Soliny. Powołuje się przy tym na przykład Słowacji, gdzie minister środowiska zapowiedział odstrzał nawet połowy populacji niedźwiedzia w tym kraju.

Wójt Soliny liczy też na zmianę przepisów. Obecnie, tylko policja może używać broni gładkolufowej z gumowymi pociskami. Działają obezwładniająco, bo trafienie nimi jest bardzo bolesne. "Ale co z tego, skoro do najbliższego komisariatu jest 30-40 km. Zanim przyjedzie policjant, niedźwiedź zdąży uciec" – tłumaczy wójt Soliny.

Gmina Solina dostała zgodę na odstraszanie niedźwiedzi, ale mieszkańcy mogą używać jedynie petard, pistoletów hukowych i paintballa.

Reklama

Tego typu amunicja jest jednak nieskuteczna, co przyznaje sam Generalny Dyrektor Ochrony Środowiska Piotr Otawski. Dlatego, przygotowano nowelizację ustawy o ochronie przyrody, która zakłada, że w uzasadnionych przypadkach policja będzie mogła wydawać pozwolenie na broń gładkolufową i używane pocisków gumowych do odstraszania niedźwiedzi. "Chciałbym, żeby przepisy weszły w życie do końca roku. Na razie czekają w kolejce, aż zajmą się nimi posłowie" – powiedział Piotr Otawski.

GDOŚ przygotowuje również projekt, który zakłada powołanie specjalnej grupy interwencyjnej do monitorowania, a w przypadku zagrożenia dla ludzi, odstraszania niedźwiedzi. "Jesteśmy w fazie przygotowań, rozmawiamy z wojewodą podkarpackim i m.in. Regionalna Dyrekcją Lasów Państwowych w Krośnie. Chcielibyśmy, żeby projekt ruszył jesienią" – dodał Otawski.

W projekcie będą też zapisy dotyczące edukacji mieszkańców. "Żeby np. odpowiednio zabezpieczali kompostowniki i śmietniki. Jeżeli niedźwiedzie nie będą miały łatwego dostępu do pożywienia, jest szansa, że przestaną przychodzić w tereny zabudowane" – tłumaczy GDOŚ.

Dopytywany, czy zezwoli na odstrzał pięciu niedźwiedzi w Bieszczadach, dyplomatycznie odpowiedział, że "dopuszczamy możliwość wydania zgody na tego typu działania, ale traktujemy je jako ostateczność".

Ocena: +2 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Opublikowano oficjalną fotografię Leona XIV

2025-05-16 13:59

[ TEMATY ]

Papież Leon XIV

Vatican Media

Watykan opublikował oficjalne zdjęcie Papieża Leona XIV. Jest to fotografia Ojca Świętego w białej sutannie, podobnie, jak poprzednich papieży.

©Vatican Media
CZYTAJ DALEJ

Kard. Tagle: Leon XIV to misyjny pasterz, który będzie prowadził Kościół słuchając wszystkich

2025-05-16 14:40

[ TEMATY ]

kard. Luis Antonio Tagle

Papież Leon XIV

Vatican Media

Proprefekt Dykasterii ds. Ewangelizacji opowiada w rozmowie z Mediami Watykańskimi o swoim doświadczeniu konklawe oraz dzieli się refleksjami dotyczącymi pierwszych kroków Leona XIV, którego poznał wiele lat temu, gdy o. Robert Francis Prevost był przełożonym generalnym augustianów. Filipiński kardynał ze wzruszeniem wspomina również papieża Franciszka, od którego śmierci minął prawie miesiąc.

W Kaplicy Sykstyńskiej, podczas konklawe, siedzieli obok siebie. Dziś kard. Luis Antonio Tagle i Leon XIV – Robert Francis Prevost spotkali się ponownie – tym razem na audiencji w Pałacu Apostolskim – tydzień po ogłoszeniu: Habemus Papam i pierwszym błogosławieństwie Urbi et Orbi nowego Papieża. Amerykańsko-peruwiański kardynał, który został papieżem, i filipiński purpurat znają się od wielu lat, a przez ostatnie dwa współpracowali blisko, jako kierujący dykasteriami: ds. Biskupów i ds. Ewangelizacji. W rozmowie z mediami watykańskimi kard. Tagle przedstawia osobisty portret nowego Papieża, dzieli się duchowym doświadczeniem konklawe i wspomina z wzruszeniem papieża Franciszka.
CZYTAJ DALEJ

Ksiądz z osiedla: najważniejszym prezentem na komunię jest przyjęcie Jezusa

Podczas przygotowań do pierwszej komunii św. tłumaczę rodzicom, żeby wyluzowali. Ubrania, prezenty i obiad w restauracji nie są najważniejsze – powiedział PAP ks. Rafał Główczyński prowadzący na YouTube kanał "Ksiądz z osiedla". Dodał, że najważniejszym prezentem jest przyjęcie Jezusa.

W maju w większości parafii w Polsce dzieci przystępują do pierwszej komunii św. Zgodnie ze wskazaniami Konferencji Episkopatu Polski do sakramentów przystępują dzieci na zakończenie III klasy szkoły podstawowej, czyli około 10. roku życia.
CZYTAJ DALEJ
Przejdź teraz
REKLAMA: Artykuł wyświetli się za 15 sekund

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję