Reklama

Niedziela Łódzka

Łódź: powojenne losy bohaterów AK

2025-05-17 08:30

[ TEMATY ]

archidiecezja łódzka

Marek Kamiński

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

​„Bić się czy nie bić? Powojenne wybory byłych żołnierzy Armii Krajowej na Ziemi Łódzkiej” to temat spotkania z dr Tomaszem Toborkiem, nawiązujący do rocznicy zakończenia II wojny światowej. Instytut Pamięci Narodowej realizuje projekt „Rok 45 – walka niezakończona”. 

- Jeżeli mówimy o niezakończonej walce, to mówimy o żołnierzach, działalności zbrojnej AK i o ludziach, którzy w 1945 roku musieli podjąć decyzję i wybrać co będą dalej robić. Niektórzy zdając się na łaskę i niełaskę nowej władzy, próbowali się z nią ułożyć, inni walczyli dalej, bo nie wywalczyli takiej Polski, o której marzyli. Stąd pomysł, aby w 80 rocznicę zakończenia wojny poruszyć ten temat – powiedział dr Tomasz Toborek z Łódzkiego Oddziału IPN. 

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Reklama

 19 stycznia 1945 r. ostatni Komendant Główny Sił Zbrojnych w Kraju gen. Leopold Okulicki „Niedźwiadek” z upoważnienia Prezydenta Rzeczypospolitej Polski rozwiązał szeregi Armii Krajowej. Natomiast Komendant Okręgu Łódzkiego płk Michał Stempkowski „Grzegorz” podziękował wszystkim żołnierzom za wytrwałą i pełną poświęcenia pracę w konspiracji, z której wysiłków dumny jest cały Naród Polski. Jednocześnie wyraził gorącą wiarę, że najlepszy ideowo materiał ludzki, który znalazł się w szeregach AK, stanie na wysokości zadania w najbliższej przyszłości na jakimkolwiek stanowisku lub szczeblu i pracował będzie jedynie z myślą nad stworzeniem takiej Polski, o jaką walczył i marzył przez cały czas swojej pracy w AK. ​Prelegent na przykładach kilku żołnierskich życiorysów przedstawił ich tragiczne losy. Żołnierze, którzy walczyli o niepodległość Polski w regionie łódzkim m.in. Stanisław Karliński „Burza”, Aleksander Arkuszyński „Maj”, Adam Trybus „Gaj”, Rudolf Majewski „Leśniak”, , Stanisław Sojczyński „Warszyc”, po wojnie znaleźli się w sytuacji niezwykle trudnej, z której nie było dobrego wyjścia. To jest bardzo zapalny i bardzo ważny moment w naszej historii

- Tamta sytuacja polityczna zaważyła na historii Polski na kilkadziesiąt lat. To byli ludzie, którzy chcieli mieć na to wpływ, ale ze względu na układy wielkiej światowej polityki wpływ mogli mieć niewielki. Okazało się, że ich walka nie przyniosła takich efektów jakich się spodziewali, ale budowała postawy oporu wobec nowej władzy, z którą Polacy się nie zgadzali i protestowali przeciwko komunistycznej polityce – dodał dr Toborek. 

​Ich tragiczną sytuację osobistą jakże trafnie określił Jan Paweł II przy okazji 40-tej rocznicy bitwy pod Monte Cassino. Powiedział: „My, Polacy, nie mogliśmy uczestniczyć bezpośrednio w procesie odbudowy Europy, który został podjęty na Zachodzie. Zostaliśmy z gruzami własnej stolicy. Znaleźliśmy się jako alianci zwycięskiej koalicji, „w sytuacji pokonanych”, którym narzucono na czterdzieści kilka lat dominację ze Wschodu, w ramach bloku sowieckiego. Tak więc dla nas walka nie skończyła się w roku 1945. Trzeba ją było podejmować wciąż na nowo”. 

 W spotkaniu udział wzięli pasjonaci historii, dla których ówczesne tragiczne zdarzenia nadal są pamiętane i przeżywane, zwłaszcza w pamięci starszego pokolenia.

- Dylematy tamtych bolesnych wyborów dotyczyły nie tylko żołnierzy, lecz niemal wszystkich polskich rodzin, także mojej. Mój Ojciec w latach okupacji pracował na rzecz Polskiego Państwa Podziemnego, przygotowując polską administrację na czas po wyzwoleniu kraju wskutek akcji „Burza”. Cóż, tamte przygotowania okazały się bezowocne. Z kolei jego brat, mój stryj, porucznik rezerwy Wojska Polskiego, przez wszystkie lata działał w strukturach wojskowych AK Aresztowany przez Niemców w 1945 roku utracił życie w obozie. Miał „szczęście”, bowiem gdyby jednak przeżył wojnę, niechybnie utraciłby życie w kazamatach Urzędu Bezpieczeństwa. Natomiast mój Ojciec, po rozeznaniu powojennej sytuacji, przedstawił rodzinie dramatyczne pytanie: „Wyjeżdżamy z kraju czy zostajemy?” – Moja Matka wybrała: „Wyjeżdżaj, ale ja z dziećmi zostaję. Tu nasza ziemia i miejsce do życia przyszłych pokoleń.” ​Polskie rodziny w każdym kolejnym pokoleniu w latach narodowych przełomów 1956, 1970, 1980 stawały przed podobnymi dramatycznymi wyborami: walczyć czy może skapitulować, narazić siebie i rodzinę czy może jednak wyjechać z kraju? Tamte wybory bywały różne, zawsze bardzo bolesne, jednak w sumie po latach okazywały się szczęśliwe w skutkach. Dobrze, że Instytut Pamięci Narodowej przypomina, iż nasza Ojczyzna trwa wywalczona krwią i cierpieniem wielu bohaterskich żołnierzy, także bezimiennych i okupiona tragediami ich rodzin – podkreślił Paweł Gruszczyński.

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Jubileuszowa pielgrzymka Archidiecezji Łódzkiej do Rzymu – dzień 1

[ TEMATY ]

archidiecezja łódzka

ks. Paweł Kłys

- To jest to, co nam Pan Jezus zadaje na pielgrzymkę – to jego pierwsze słowo dla nas: trzeba się nam ponownie narodzić. Mam nadzieję, żeście po to przyjechali, i że wszyscy z Rzymu wyjedziemy nowonarodzeni. – mówił abp Grzegorz Ryś.
CZYTAJ DALEJ

USA: profanacja kaplicy adoracji Najświętszego Sakramentu. Podłożono pod nią ładunek wybuchowy

2025-05-16 08:12

[ TEMATY ]

kaplica

profanacja

Stany Zjednoczone

Karol Porwich/Niedziela

Kaplica parafii Świętej Matki Teresy z Kalkuty stała się miejscem poważnego ataku na wiarę. Mężczyzna umieścił ładunek wybuchowy na ołtarzu i zdetonował go, powodując uszkodzenie tabernakulum, witraży i sufitu.

Policja w małym miasteczku w Pensylwanii aresztowała w tym tygodniu mężczyznę oskarżonego o zdetonowanie ładunku wybuchowego na ołtarzu kaplicy katolickiej.
CZYTAJ DALEJ

Pierwszy obraz Leona XIV

Papież Leon XIV na tle katedry Santa María w Chiclayo w Peru, gdzie był biskupem – tak wygląda pierwszy obraz nowego Papieża, który namalowała Mercedes Fariña, artystka pochodząca z Argentyny, która malowała także portrety Papieża Franciszka.

Mercedes Fariña ma ma ponad trzydziestoletnie doświadczenie w malarstwie, potrafi pracować z taką szybkością, że jedynie czas schnięcia farb olejnych może spowolnić jej twórczy proces. Jej motywacja, gdy postanowiła upamiętnić wybór Papieża, była kluczowa; niczym kronikarka, której pędzel pełni rolę pióra.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję