Reklama

Niedziela Zamojsko - Lubaczowska

Pamiętają o partyzantach

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Ruda Różaniecka to miejscowość o wielkiej patriotycznej historii, a szczególnie tej z okresu II wojny światowej. To w naszej wsi od pierwszych miesięcy okupacji tworzyły się grupy konspiracji, a na początku 1942 r. miało miejsce pierwsze zaprzysiężenie osób przyjmowanych do konspiracyjnej Armii Krajowej. To mieszkańcy Rudy Różanieckiej zostali w czerwcu 1943 r. wywiezieni do obozu w Majdanku i na roboty przymusowe do Niemiec. W Rudzie Różanieckiej istniała dobrze zorganizowana samoobrona, znajdowała tu schronienie ludność cywilna. Broniła jej 2. kompania AK dowodzona przez Michalewicza, ps. Hanus. Kompania ta osiągnęła stan 286 ludzi. Ruda Różaniecka nigdy nie została opanowana przez Niemców, ani też zdobyta przez oddziały Ukraińskiej Powstańczej Armii. Tu znalazła schronienie w maju 1944 r. ludność cywilna ewakuowana z Cieszanowa i okolicznych miejscowości – mówiła dyrektor Zespołu Szkół w Rudzie Różanieckiej Dorota Wróbel, podczas uroczystości zorganizowanej z okazji 70. rocznicy walk partyzanckich w lasach Puszczy Solskiej. Uroczystość odbyła się 20 czerwca br. przy cmentarzu partyzanckim, na którym znajduje się krzyż i 20 grobów z 24 pochowanymi w nich osobami. Wzięli w niej udział mieszkańcy wioski, uczniowie i nauczyciele, przedstawiciele władz, jednostka 2033 „Strzelec” z Lubaczowa, jednostka miejscowej Ochotniczej Straży Pożarnej, goście z Warszawy i Biłgoraja, poczty sztandarowe kombatantów i szkoły. Po wciągnięciu flagi państwowej na maszt, odśpiewaniu hymnu, uczennica szkoły przekazała bukiet kwiatów w bramie cmentarza junakom ze „Strzelca”, a oni roznieśli je na groby partyzanckie. Uczniowie szkoły przypomnieli historię swojej miejscowości, a 89-letni partyzant Władysław Farion opowiedział o każdym z pochowanych partyzantów. – Miałem wówczas 19 lat. Strzelać nauczył mnie brat. Tu leży Edward Wróbel, mina go rozniosła. A tu Kazimierz Soroka, był w randze porucznika, nauczyciel, on mnie uczył, dzielny człowiek. Stanisław Ważny zginął pod Suścem, Niemiec przyjechał na koniu i strzelił mu w głowę. Mieczysław Kasperski miał 19 lat, zginął na moich oczach. Andrzej Rozmus był pierwszym z zabitych… nie było dostępu do niego, miesiąc leżał, nim go pochowaliśmy – i tak o pozostałych poległych partyzantach mówił wzruszony W. Farion. – Byłem pięć razy na śmierci, ale Pan Bóg mnie od niej ochronił – powiedział i przedstawił te okoliczności. Z dumą dodał: – Warszawa została zdobyta, Ruda Różaniecka nigdy. Dwa razy Ukraińcy zbierali się napaść na Rudę, ale nie zrobili tego, bali się nas. Wzruszenie świadka historii udzieliło się słuchającym. Powstali z miejsc, by pod przewodnictwem miejscowego proboszcza ks. Waldemara Górskiego pomodlić się za żołnierzy i partyzantów z II wojny. – Pamięcią i modlitwą ogarniamy wszystkich polskich bohaterów walczących o wolność Polski (…). Panie, ocal nasz naród przed podobnym wyniszczeniem i daj nam zachować tę samą miłość do Ojczyzny, tę samą gotowość służenia sprawie niepodległości i pokoju, jaka objawiła się naszym narodowym męczennikom. Niech nigdy więcej nie będzie wojny. (…) Spraw Panie, by Ojczyzna nasza żyła w pokoju i dobrobycie – modlił się Kapłan. Jednostka „Strzelec” przeprowadziła apel poległych. Trębacz odegrał „Ciszę”. Delegacje złożyły kwiaty pod krzyżem na cmentarzu. Sztandar szkoły im. kpt. Władysława Ważnego przedstawicielka Urzędu ds. Kombatantów i Osób Represjonowanych z Warszawy Małgorzata Puczyłowska i starosta lubaczowski Józef Michalik odznaczyli medalem „Pro Patria”, zaś starosta Józef Michalik z burmistrzem Narola Stanisławem Wosiem – Złotym Medalem Opiekuna Miejsc Pamięci Narodowej, nadanym przez Radę Ochrony Pamięci, Walk i Męczeństwa w Rzeszowie. W imieniu rodzin poległych partyzantów podziękowała za pamięć, modlitwę, opiekę nad grobami Teresa Stadnicka. Kapela Jasia Tabaczka z Lubaczowa zaśpiewała i zagrała pięć znanych piosenek partyzanckich, zachęcając do śpiewu uczestników uroczystości.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2014-07-08 14:29

Ocena: +1 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

8. rocznica ingresu Księdza Arcybiskupa Wacława Depo

[ TEMATY ]

rocznica

abp Wacław Depo

Bożena Sztajner/Niedziela

2 lutego, w Uroczystość Ofiarowania Pańskiego, o godzinie 18:00, Ksiądz Arcybiskup Wacław Depo, Metropolita Częstochowski, będzie przewodniczył Mszy św. w Archikatedrze Świętej Rodziny w Częstochowie. Msza św. będzie połączona z 8. rocznicą ingresu Metropolity Częstochowskiego do Bazyliki Archikatedralnej Świętej Rodziny w Częstochowie, czyli liturgicznego objęcia Archidiecezji Częstochowskiej.

Zapraszamy do wspólnej modlitwy za naszego Arcypasterza.

Podziel się cytatem

CZYTAJ DALEJ

Farmaceuci i lekarze do MZ: recepta na pigułkę "dzień po" wymaga zgody rodziców

2024-04-18 07:09

[ TEMATY ]

Pigułka „dzień po”

Adobe Stock

Farmaceuci, lekarze i położne ostrzegają Ministerstwo Zdrowia, że wystawianie recept farmaceutycznych na pigułkę "dzień po" osobom niepełnoletnim bez zgody rodzica może być niezgodne z prawem. Są też przeciw "sprowadzaniu zawodów medycznych do roli usługodawców, a pacjentów do roli klientów".

Od 1 maja tzw. pigułka "dzień po" ma być dostępna dla osób powyżej 15. roku życia na receptę farmaceutyczną. Usługa będzie realizowana w aptekach, które zgłoszą akces do programu Ministerstwa Zdrowia i podpiszą w tej sprawie umowę z NFZ.

CZYTAJ DALEJ

Francja: kościół ks. Hamela niczym sanktuarium, na ołtarzu wciąż są ślady noża

2024-04-18 17:01

[ TEMATY ]

Kościół

Francja

ks. Jacques Hamel

laCroix

Ks. Jacques Hamel

Ks. Jacques Hamel

Kościół parafialny ks. Jacques’a Hamela powoli przemienia się w sanktuarium. Pielgrzymów bowiem stale przybywa. Grupy szkolne, członkowie ruchów, bractwa kapłańskie, z północnej Francji, z regionu paryskiego, a nawet z Anglii czy Japonii - opowiada 92-letni kościelny, mianowany jeszcze przez ks. Hamela. Wspomina, że w przeszłości kościół często bywał zamknięty. Teraz pozostaje otwarty przez cały dzień.

Jak informuje tygodnik „Famille Chrétienne”, pielgrzymi przybywający do Saint-Étienne-du-Rouvray adorują krzyż zbezczeszczony podczas ataku i całują prosty drewniany ołtarz, na którym wciąż widnieją ślady zadanych nożem ciosów. O życiu kapłana męczennika opowiada s. Danièle, która 26 lipca 2016 r. uczestniczyła we Mszy, podczas której do kościoła wtargnęli terroryści. Jej udało się uciec przez zakrystię i powiadomić policję. Dziś niechętnie wraca do tamtych wydarzeń. Woli opowiadać o niespodziewanych owocach tego męczeństwa również w lokalnej społeczności muzułmańskiej.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję