Witając zgromadzonych dotychczasowy administrator diecezji toruńskiej bp Józef Szamocki zwracając się do nowego pasterza diecezji toruńskiej powiedział: - Dziękujemy, że odpowiedziałeś na wezwanie Pana, by zostać naszym pasterzem. Jesteśmy gotowi, by otworzyć się na nowe rzeczy, które Bóg zaplanował. Stajemy przy Tobie gotowi do drogi jako pielgrzymi nadziei, ufni że razem przeżyjemy święty czas nowego ducha i nowych świateł.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Po odczytaniu bulli nominacyjnej nuncjusz apostolski przekazał nowemu biskupowi toruńskiemu pastorał – symbol władzy pasterskiej w diecezji, a przedstawiciele różnych stanów diecezji toruńskiej złożyli nowemu pasterzowi homagium, jako wyraz czci i gotowości do współpracy w dziele ewangelizacji.
W swojej homilii nowy biskup toruński podkreślił, że w obliczu nowych wyzwań w serce wkrada się niepokój zrodzony ze świadomości, że trzeba wejść w nową rzeczywistość. - Lubimy mieć życie poukładane, przewidywalne, a tu trzeba wejść w nową rzeczywistość i zmierzyć się z nowymi wyzwaniami – mówił bp Arkadiusz. – Podczas modlitwy uświadomiłem jednak sobie jedno, że obawy paraliżujące ducha nie pochodzą od Boga, a podejmując odpowiedzialność za Kościół diecezjalny nie można rozpoczynać od kontemplacji swoich słabości i ograniczeń, ale zaufać Bogu i wpatrywać się w Serce Jezusa i pokochać ten Kościół tak jak On go kocha – dodał.
Reklama
Zaznaczył, że Kościół toruński to piękny Kościół, z którego rozlega się katolicki głos nie tylko Radia Maryja, ale to niezwykła polifonia: to katolicki głos środowiska uniwersyteckiego, głos intelektualistów; to głos duszpasterstwa akademickiego, gdzie kształtowane są twórcze postawy młodych ludzi; to głos wszelakich wspólnot działających w parafiach. - Trzeba zatem wsłuchiwać się w ten głos który jest katolicki czyli powszechny. To nie jest głos zaściankowy – mówił ksiądz biskup. Wskazał, że nieustannie musimy w sobie kształtować autentyczną mentalność katolika, który jest człowiekiem otwartym na prawdę. - Mentalność ta zakłada pokorę, bo pycha zamyka, ocenia, wyklucza. Potrzeba pokory, by otworzyć swoje serce i otworzyć się na źródło miłości, źródło wielkiej mocy – wskazał. Otwierając się trzeba przekraczać granice - najpierw w samym sobie: granice lenistwa, lęków, kompleksów, wątpliwości, nieśmiałości i w ten sposób otwierać się na mądrość, która może nas wyzwolić. - Kiedy otworzę się na Boga, na jego prawdę to sam stanę się głosem katolickim, który idąc głosi Ewangelię. Pragnę, by diecezja toruńska była Kościołem uczniów, którzy idąc będą świadkami Ewangelii. Chcę, by był to Kościół ciągłej formacji – dodał.
Program daje nam Bóg na tacy. – Wystarczy patrzeć na świat przez pryzmat wrażliwości bł. Stefana Frelichowskiego. On dał nam wgląd w swoje serce. Potrzebujemy jego odwagi, by odpowiedzieć na głos Boga – dodał bp Okroj wskazując na to, że kapłan nie może być tylko poczciwy on ma być święty. Kaplan ma wyjść i szukać ludzi zwłaszcza zagubionych. Troszczył się o swój rozwój, by pomóc rozwijać się innym. Przekraczał swoje granice, by ratować innych. - Mamy tworzyć Kościół ludzi, którym przyświecają te same ideały, którzy służą sobie nawzajem – dodał. Obok bł. Stefana Frelichowskiego biskup toruński wskazał jako wzór Matkę Bożą Nieustającej Pomocy, która staje się przewodniczką i jest formatorką naszych serc. - Ona nie ogranicza się do zaspokajania potrzeb, Ona nie che nas wyręczać. Ona chce, by Kościół toruński był Kościołem nieustającej pomocy, ożywianym zasadą pomocniczości – mówił.
Reklama
- Trzeba budować w parafiach kulturę zaufania, zachęcać do rozwoju talentów. Duchowni nie powinni wyręczać świeckich, ale ich inspirować, dodawać im odwagi do podejmowania nowych inicjatyw. Tak buduje się Kościół żywy, odpowiedzialny Kościół nieustającej pomocy – wskazał biskup toruński. Jest to ważne ponieważ wśród nas żyją ludzie, którzy nie doświadczyli piękna Kościoła, często poranieni i uwikłani w grzech. Podkreślając zasługi wielkiego Torunianina Mikołaja Kopernika podkreślił, że przyczynił się on do nowego spojrzenia na świat i dokonał wielkiego przewrotu. Podobnie w Kościele potrzeba nam wielkiego przewrotu. - Nikt z nas sam nie da rady, ale w Kościele nieustającej pomocy możemy stworzyć program duszpasterski, którego istotą będzie to, że wszyscy razem nie będziemy krążyć wokół siebie, błąkać się wokół spraw nieistotnych, ale będziemy krążyć wokół Słońca, wokół Jezusa zmartwychwstałego - zakończył.
---------
Biskup Arkadiusz Okroj urodził się 27 maja 1967 roku w Kartuzach. Od czasu pierwszej Komunii św. Arkadiusz Okroj był ministrantem. Święcenia kapłańskie przyjął w Pelplinie 6 czerwca 1992 roku. Był wikariuszem na dwóch placówkach: w parafii Matki Bożej Pocieszenia w Drzycimiu w latach 1992 – 1996 oraz w parafii św. Józefa w Wygodzie w latach 1996 – 1997. Następnie odbył studia stacjonarne z zakresu teologii duchowości na Wydziale Teologii Katolickiego Uniwersytetu Lubelskiego, uwieńczone doktoratem w 2002 roku. Od roku 2000 do roku 2010 ks. dr Arkadiusz Okroj był ojcem duchownym w Wyższym Seminarium Duchownym w Pelplinie. Od 1 lipca 2010 roku sprawował urząd proboszcza parafii pw. św. Michała Archanioła w Kiełpinie. Ponadto od 1995 roku przez kilka lat był przewodnikiem grupy z rejonu Świecia w ramach Pieszej Pielgrzymki Diecezji Pelplińskiej na Jasną Górę. Kierował formacją Stanu Dziewic w diecezji pelplińskiej. Był diecezjalnym duszpasterzem rekolekcji ewangelizacyjnych dla osób z problemem alkoholowym i ich rodzin. Od 2006 roku działa w pracach Podkomisji Konferencji Episkopatu Polski ds. Indywidualnych Form Życia Konsekrowanego, od 2010 r. jest przewodniczącym tejże podkomisji. Był wykładowcą teologii życia wewnętrznego w Wyższym Seminarium Duchownym w Pelplinie. 12 lutego 2019 roku papież Franciszek mianował ks. prałata doktora Arkadiusza Okroja biskupem pomocniczym diecezji pelplińskiej, a 5 kwietnia 2025 roku biskupem toruńskim. xpb/Toruń