Reklama

Wiara

XIV niedziela zwykła

Jezus stawia dzisiaj ważne i ciągle aktualne pytanie: Czy czuję się Jego uczniem?

Jezus stawia dzisiaj ważne i ciągle aktualne pytania: Czy czuję się Jego uczniem? Czy jestem uczniem Jezusa w moim środowisku życia (w rodzinie, wspólnocie, w pracy…)? Czy wierzę, że tam, gdzie żyję i pracuję, jestem „posłany” przez Jezusa? W kapłaństwie, w rodzinie, w szkole, w pracy, w ośrodku wakacyjnym?

2025-07-01 20:39

[ TEMATY ]

rozważania

O. prof. Zdzisław Kijas

Adobe Stock

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Ewangelia Łk 10, 1-9

Jezus wyznaczył jeszcze innych siedemdziesięciu dwu uczniów i wysłał ich po dwóch przed sobą do każdego miasta i miejscowości, dokąd sam przyjść zamierzał. Powiedział też do nich: «Żniwo wprawdzie wielkie, ale robotników mało; proście więc Pana żniwa, żeby wyprawił robotników na swoje żniwo. Idźcie! Oto posyłam was jak owce między wilki. Nie noście z sobą trzosa ani torby, ani sandałów; i nikogo w drodze nie pozdrawiajcie. Gdy wejdziecie do jakiegoś domu, najpierw mówcie: Pokój temu domowi. Jeśli tam mieszka człowiek godny pokoju, wasz pokój spocznie na nim; jeśli nie, powróci do was. W tym samym domu zostańcie, jedząc i pijąc, co będą mieli: bo zasługuje robotnik na swoją zapłatę. Nie przechodźcie z domu do domu. Jeśli do jakiegoś miasta wejdziecie i przyjmą was, jedzcie, co wam podadzą; uzdrawiajcie chorych, którzy tam są, i mówcie im: Przybliżyło się do was królestwo Boże».

Drodzy!

Reklama

1. Ewangelia dzisiejsza mówi, że Jezus „wyznaczył jeszcze innych…”. Ważne jest słowo JESZCZE. Oznacza ono, że zanim Jezus wyznaczył „siedemdziesięciu dwóch”, dokonał wielu innych spraw, wręcz całe mnóstwo. Istotnie, w rozdziale 9 Ewangelii wg św. Łukasza jest mowa o pierwszym wysłaniu Apostołów i ich powrocie pełnym entuzjazmu. Mówi o tłumach, które szły za Nim, którym mówił o królestwie Bożym i leczył potrzebujących tego. Jest też mowa o pierwszym rozmnożeniu chleba i wyznaniu Piotra, że wierzy, iż Jezus jest Mesjaszem Bożym. W rozdziale 9 Jezus mówił też o swojej męce i zmartwychwstaniu, i o warunkach, jakie winni spełnić wszyscy, chcący pójść za Nim.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Opisane jest również przemienienie Jezusa: „Gdy się modlił, wygląd Jego twarzy się odmienił, a Jego odzienie stało się lśniąco białe”. Następnego dnia, gdy zszedł z góry, uzdrowił epileptyka. A kiedy „wszyscy osłupieli ze zdumienia nad Jego wielkością”, Jezus przemówił: „Weźcie wy sobie dobrze do serca te właśnie słowa: Syn Człowieczy będzie wydany w ręce ludzi”. Jezus był również świadkiem sporu o pierwszeństwo między swoimi uczniami. Wtedy postawił przed nimi dziecko i rzekł: „Kto przyjmie to dziecko w imię Moje, Mnie przyjmuje; a kto Mnie przyjmie, przyjmuje Tego, który Mnie posłał. Kto bowiem jest najmniejszy wśród was wszystkich, ten jest wielki”.

W końcu Chrystus rusza w podróż do Jerozolimy, lecz spotyka się z brakiem gościnności w miasteczku samarytańskim. Nie obraża się, ale szuka innego lokum.

Wszystko to nie wyczerpuje jednak aktywności Jezusa. Robi coś „JESZCZE”. Mianuje siedemdziesięciu dwóch i wysyła ich przed sobą do każdego miasta i miejscowości, dokąd sam przyjść zamierzał.

Podziel się cytatem

Reklama

Jezus się nie męczy. Nie narzeka na ogrom pracy, ale zawsze gotów czynić coś nowego. Jest otwarty na ludzi i ich potrzeby, choroby, cierpienia, trudności. Jezus nie stoi w miejscu, ale zdąża do celu. Nie jest w drodze donikąd. Jego życie posiada cel. Wszystko, co mówi i robi – posiada określony cel. Podróż do Jerozolimy nie jest tylko celem geograficznym, ale także duchowym. Jezus udaje się do Jerozolimy, bo tam właśnie ma się wypełnić Jego misja, cel ziemskiego życia. Ważna jest celowość działania Boga i Jego bycia pośród ludzi. Jezus Chrystus ma do wypełnienia określoną misję, ma jasny cel w życiu, lecz realizując go, nie zamyka oczu na potrzeby ludzi, nie stroni od nich, nie uważa, że zajęcie się ich potrzebami jest stratą czasu. Bóg potrafi robić wiele rzeczy równocześnie.

2. Jezus bardzo chętnie korzysta z pomocy ludzi. Mógłby, ale nie chce robić wszystkiego sam. Pragnie uczynić każdego z nas współpracownikiem swoich dzieł. Chce, abym także ja stał się współpracownikiem Boga. Nie zmusza jednak nikogo do współpracy. Nikogo do niej nie obliguje. Dlaczego? Bo praca dla Boga jest zaszczytem, nie przymusem. Pracownik światowej i znanej korporacji jest dumny z bycia jej członkiem. Lecz czymś jeszcze bardziej prestiżowym jest bycie członkiem Jezusowej wspólnoty. Trzeba Go zatem prosić, aby nas przyjął do swojej wspólnoty i wysłał do pracy. Głównym zadaniem tych, którzy należą do Boga, jest głoszenie pokoju. Jezus jasno to mówi: „Gdy do jakiego domu wejdziecie, najpierw mówcie: Pokój temu domowi!”.

Reklama

Biblijny pokój, dawny hebrajski szalom, potem Chrystusowy („Pokój mój, nie tak jak daje świat” – J 14,27), jest darem od Boga, jest owocem odkupienia dokonanego przez Chrystusa. Jest dany i zarazem zadany. Oznacza to, że wymaga z naszej strony współpracy. Każdy wierzący wezwany jest do czynienia tego pokoju, choć w różny sposób. To, co jest wspólne wszystkim, to modlitwa za siebie oraz za innych, aby prosili Pana o łaskę pokoju i umieli go przekazywać innym. Dalej realizacja tego wezwania polega na wysiłku, aby pokój wbrew niepokojom i zniechęceniom utrzymywać i udzielać go innym, zwłaszcza wprowadzać go między powaśnionych. Człowiek trwa w pokoju Bożym, kiedy bardziej ufa Bogu niż sobie, kiedy liczy bardziej na pomoc z nieba, niż na swoje zdolności. Jezus mówi, że królestwo Boże zbliża się, staje się bardziej obecne w świecie, mimo wszelkich przeszkód widocznych coraz wyraźniej w naszych „apokaliptycznych czasach” – jak mówił o nich św. Jan Paweł II.

3. Jezus mówi jeszcze: „Nie noście z sobą trzosa ani torby, ani sandałów”. Zachęca więc, aby nie pokładać ufności z rzeczach przemijających, w tym, co zniszczalne, co łatwo można nabyć, ale równie łatwo można zgubić. Przestrzega nas również, aby nie budować swojej przyszłości wyłącznie na ludzkich przyjaźniach, znajomościach. Jego słowa brzmią więc bardzo aktualnie: „Nikogo w drodze nie pozdrawiajcie”.

Sprawy ludzi, choroby, cierpienia, konflikty czy wojny, kłótnie i spory, ale także ludzkie znajomości czy przyjaźnie, chociaż ważne, nie powinny być najważniejsze. Łatwo bowiem mogą sprawić, że zboczymy gdzieś z drogi do Boga. Co więc robić? Trzeba postępować jak Jezus, który idąc do Jerozolimy, widział wszystkich – chorych, opętanych, potrzebujących, głodnych itd., pomagał im, każdemu według potrzeby – ale z drogi życia nie zbaczał. Cierpienia ludzi, ich potrzeby dnia codziennego, nie oderwały Go od najważniejszej misji. Nie rozmienił się na drobne, pomagając potrzebującym. Przeciwnie, dlatego że pozostał wierny, posłuszny swojemu Ojcu, wiedział, w jaki sposób pomóc najlepiej tym, którzy tej pomocy żądali. Umiał też pomóc mądrze tym, którzy ignorowali swoje choroby, którzy nie wiedzieli, że pomocy potrzebują, którzy – opętani przez złego ducha – żyli w błędnym przekonaniu bycia w porządku.

Reklama

Jezus stawia dzisiaj ważne i ciągle aktualne pytania: Czy czuję się Jego uczniem? Czy jestem uczniem Jezusa w moim środowisku życia (w rodzinie, wspólnocie, w pracy…)? Czy wierzę, że tam, gdzie żyję i pracuję, jestem „posłany” przez Jezusa? W kapłaństwie, w rodzinie, w szkole, w pracy, w ośrodku wakacyjnym?

On pyta mnie także: Co najbardziej przeszkadza mi w byciu Jego świadkiem? Czy są to rzeczy czy może osoby? A może jakieś inne uzależnienia, np. lenistwo, wstyd, lęk o opinię, kariera…? Czy wprowadzam atmosferę pokoju, zgody, przyjaźni, pojednania… tam, gdzie jestem?

Podziel się cytatem

Panie! Uczyń mnie swoim świadkiem! Amen!

Więcej książek, artykułów, tekstów oraz nagrania audio homilii znajdziesz na stronie internetowej ojca prof. Zdzisława Kijasa: zkijas.com

Redakcja tekstu: dr Monika Gajdecka-Majka

Homilie pochodzą z książki "U źródła Życia. Rozważania na niedziele czasu Adwentu, Bożego Narodzenia, Wielkiego Postu i Wielkanocy, Rok A,B,C", wydanej przez wydawnictwo Homo Dei.

Oceń: +4 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Dziś uderza i ujmuje gorliwość Maryi i Józefa

[ TEMATY ]

rozważania

O. prof. Zdzisław Kijas

Adobe Stock

2 lutego Kościół obchodzi święto Ofiarowania Pańskiego. Chce w ten sposób przeżyć na nowo wszystko to, co miało miejsce w świątyni jerozolimskiej, kiedy Maryja z Józefem ofiarowali Jezusa Bogu Ojcu.

„Gdy upłynęły dni ich oczyszczenia według Prawa Mojżeszowego, Rodzice przynieśli Je do Jerozolimy, aby Je przedstawić Panu. Tak bowiem jest napisane w Prawie Pańskim: Każde pierworodne dziecko płci męskiej będzie poświęcone Panu. Mieli również złożyć w ofierze parę synogarlic albo dwa młode gołębie, zgodnie z przepisem Prawa Pańskiego. A żył w Jerozolimie człowiek, imieniem Symeon. Był to człowiek prawy i pobożny, wyczekiwał pociechy Izraela, a Duch Święty spoczywał na nim. Jemu Duch Święty objawił, że nie ujrzy śmierci, aż zobaczy Mesjasza Pańskiego. Za natchnieniem więc Ducha przyszedł do świątyni. A gdy Rodzice wnosili Dzieciątko Jezus, aby postąpić z Nim według zwyczaju Prawa, on wziął Je w objęcia, błogosławił Boga i mówił: «Teraz, o Władco, pozwól odejść słudze Twemu w pokoju, według Twojego słowa. Bo moje oczy ujrzały Twoje zbawienie, któreś przygotował wobec wszystkich narodów: światło na oświecenie pogan i chwałę ludu Twego, Izraela»”. A Jego ojciec i Matka dziwili się temu, co o Nim mówiono. Symeon zaś błogosławił Ich i rzekł do Maryi, Matki Jego: «Oto Ten przeznaczony jest na upadek i na powstanie wielu w Izraelu, i na znak, któremu sprzeciwiać się będą. A Twoją duszę miecz przeniknie, aby na jaw wyszły zamysły serc wielu». Była tam również prorokini Anna, córka Fanuela z pokolenia Asera, bardzo podeszła w latach. Od swego panieństwa siedem lat żyła z mężem i pozostała wdową. Liczyła już osiemdziesiąty czwarty rok życia. Nie rozstawała się ze świątynią, służąc Bogu w postach i modlitwach dniem i nocą. Przyszedłszy w tej właśnie chwili, sławiła Boga i mówiła o Nim wszystkim, którzy oczekiwali wyzwolenia Jerozolimy. A gdy wypełnili wszystko według Prawa Pańskiego, wrócili do Galilei, do swego miasta – Nazaret. Dziecię zaś rosło i nabierało mocy, napełniając się mądrością, a łaska Boża spoczywała na Nim”.
CZYTAJ DALEJ

Czechy: biskup częściowo znosi obowiązek uczestnictwa w niedzielnej Mszy

2025-07-01 17:03

[ TEMATY ]

Czechy

Karol Porwich/Niedziela

Arcybiskup Ołomuńca w Republice Czeskiej udzielił tymczasowej dyspensy od obowiązkowego uczestnictwa w niedzielnej Mszy. Wskazania abp. Jozefa Nuzika, jako „pomoc dla tych, którzy z powodu braku księży mają poważne problemy z uczestnictwem w niedzielnej Mszy św.”, zostały odczytane w ubiegłą niedzielę we wszystkich kościołach archidiecezji ołomunieckiej.

W zaistniałej sytuacji abp Nuzík zwraca się bezpośrednio do wiernych, aby w przypadku braku niedzielnej Mszy św. w ich parafii, udali się sąsiedniej parafii lub uczestniczyli w prowadzonej przez diakona liturgii Słowa. Można pójść na Mszę św. także w sobotę wieczorem.
CZYTAJ DALEJ

Lewica złoży poselski projekt ustawy ws. likwidacji Funduszu Kościelnego

2025-07-03 07:43

[ TEMATY ]

Fundusz Kościelny

Karol Porwich/Niedziela

Parlamentarny klub Lewicy zamierza złożyć poselski projekt ustawy ws. likwidacji Funduszu Kościelnego - poinformował PAP rzecznik Nowej Lewicy Łukasz Michnik. Według niego, klub złoży projekt najprawdopodobniej po przerwie wakacyjnej.

Pod koniec marca br. szefowa MRPiPS Agnieszka Dziemianowicz-Bąk (Lewica) poinformowała, że skierowała wniosek o wpis do wykazu prac legislacyjnych rządu projektu ustawy likwidującej Fundusz Kościelny. Wśród zmian zaproponowano współfinansowanie składek na renty i emerytury osób duchownych przez te osoby i przez kościoły. "Chcielibyśmy, by ten podział był 50 na 50, czyli 50 proc. składek opłaca osoba duchowna, 50 proc. Kościół, w ramach którego osoba pełni swoją funkcję czy po prostu pracuje" - dodała.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję