Reklama

Głos z Torunia

Sanktuaria diecezji toruńskiej IX

U Pocieszycielki Strapionych

„Maryja sama wybiera czas i miejsce, by objawić swą obecność, przyjść z pomocą ludziom, dać łaskę przemiany życia” – powiedział Prymas Tysiąclecia. Takim miejscem jest Rywałd z cudowną figurą Pocieszycielki Strapionych

Niedziela toruńska 37/2014, str. 4-5

[ TEMATY ]

sanktuarium

Archiwum sanktarium

Kościół pw. św. Sebastiana o Narodzenia Najświętszej Maryi Panny, sanktuarim Matki Bożej Rywałdzkiej

Kościół pw. św. Sebastiana o Narodzenia Najświętszej Maryi Panny, sanktuarim Matki Bożej Rywałdzkiej

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Reklama

Między Jabłonowem Pomorskim i Radzyniem Chełmińskim jest położony Rywałd, gdzie w parafii erygowanej na początku XIV wieku postawiono drewniany kościółek pw. Narodzenia Najświętszej Maryi Panny. W ciągu wieków w jego miejscu wybudowano jeszcze trzy świątynie, z których pierwsza spłonęła podczas wojen krzyżackich, następna – szwedzkich. Największym ich skarbem była i do dziś pozostaje cudowna figura Matki Bożej z Dzieciątkiem. Według tradycji wyrzeźbił ją brat krzyżacki z pobliskiego Radzynia. Jej los był tułaczy: stała w kaplicy zamkowej, później przy drodze, królowała w ołtarzu rywałdzkich świątyń, a gdy płonęły, unoszono ją z pożaru do kościoła w Radzyniu. Na stałe zagościła w Rywałdzie z końcem XVII wieku w świątyni, postawionej przez kasztelana Sebastiana Czapskiego i opatrzonej wezwaniem jego świętego patrona. Obecnie stoi w głównym ołtarzu czwartego, tym razem murowanego kościoła, który zbudował w latach 1710-32 kasztelan Piotr Czapski. Ku figurze Maryi zmierzają pielgrzymi ufni w Jej wstawiennictwo w intencjach chorych dzieci, pokonania nałogów i każdej troski, której ludzką mocą nie sposób rozwikłać. Szczególnie zasłużyli się w szerzeniu kultu Madonny Rywałdzkiej ojcowie kapucyni, których w 1748 r. sprowadził biskup chełmiński Wojciech St. Leski. Śladem rozwijającego się Jej nabożeństwa były liczne wota, odnotowane w archiwach klasztornych wymowne liczby odbytych spowiedzi (w 1749 r. – 6000, w 1780 r. – 16640) oraz wielotysięczne pielgrzymki przybywające z różnych zakątków ziemi chełmińskiej i michałowskiej na odpusty Nawiedzenia i Narodzenia Najświętszej Maryi Panny.

W 1825 r. rząd pruski skasował klasztor, jednak kult Matki Bożej Rywałdzkiej, choć przytłumiony nie wygasł. To zasługa księży diecezjalnych, którzy opiekowali się sanktuarium przez następne 120 lat. Trzeba przypomnieć ks. Franciszka Sampławskiego z Radzynia oraz proboszczów rywałdzkich ks. Ottona Diebitscha i ks. Franciszka Wierzbowskiego. Niektóre cuda dokonane za przyczyną Rywałdzkiej Pani opisał w książce wydanej w 1880 r. ks. Jakub Fankidejski. W Polsce niepodległej do rozpowszechnienia kultu przyczynił się ks. Cyryl Karczyński, dzięki czemu do Rywałdu przybywali pielgrzymi z całej diecezji.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Od 1930 r. po tym, jak pewna Cyganka doznała przed figurą Maryi cudownego uzdrowienia, sanktuarium zaczęły masowo nawiedzać tabory romskie. W 1953 r. podczas wielkiej pielgrzymki Cyganie ofiarowali Maryi swoje dzieci, wierząc, że ocalenie z wojennej zagłady zawdzięczają Jej orędownictwu. Te okoliczności sprawiły, że Rywałdzka Pani bywa nazywana Matką Bożą Cygańską.

Reklama

W 1939 r. sanktuarium, mimo bombardowania, uniknęło zniszczeń, jednak podczas okupacji zostało zamienione na szpital wojskowy. W 1945 r. uciekający Niemcy obrabowali rzeźbę ze srebrnych wotów, a żołnierze sowieccy – z pozłacanych koron i srebrnych sukienek. Zaraz po wojnie pracę nad przywróceniem sanktuarium dawnej świetności podjął proboszcz ks. Alfons Tęgowski. Jego dzieło kontynuują ojcowie kapucyni, którzy powrócili do Rywałdu w 1947 r. Odnowił się ruch pielgrzymkowy. Ważnym wydarzeniem była koronacja figury, której 3 września 1972 r. w asyście bp. Bernarda Czaplińskiego i o. Paschalisa Rywalskiego OFMCap, generała zakonu, dokonał Prymas Polski kard. Stefan Wyszyński.

Prymas w Rywałdzie

Kard. Stefan Wyszyński, więziony przez władze komunistyczne od 26 września do 12 października 1953 r., został poddany surowym rygorom: obskurnej celi pilnowało 20 (!) funkcjonariuszy UB, zakazano odprawiania Mszy św. w kościele. Spodziewając się męczeństwa, przygotowywał się na nie intensywną modlitwą. Zdarzały się jaśniejsze chwile: „Na ścianie, nad łóżkiem, wisi obraz z podpisem: «Matko Boża Rywałdzka, pociesz strapionych». Był to pierwszy głos przyjazny, który wywołał wielką radość (…). Z pobliskiego kościoła dochodzą śpiewy ludu (…)” – czytamy w jego „Zapiskach więziennych”. Śladem uwięzienia Prymasa w klasztorze jest jedyna w swoim rodzaju kalwaria: „Dziś erygowałem sobie Drogę Krzyżową, pisząc na ścianie, ołówkiem, nazwy stacji Męki Pańskiej i oznaczając je krzyżykiem” – zanotował w „Zapiskach”. Możemy ją oglądać w celi zamienionej na Salę Pamięci. O. Andrzej Makowski OFMCap, kustosz sanktuarium, zapewnia, że Droga Krzyżowa wzorowana na Prymasowskiej stanie w Rywałdzie w przyszłym roku i zwraca się do pielgrzymów: „Serdecznie zapraszam do Matki Bożej Rywałdzkiej Pocieszycielki Strapionych oraz sługi Bożego kard. Stefana Wyszyńskiego”.

Piękniejsza od innych figur

Reklama

Te słowa napisał ks. Stanisław Kujot o wyrzeźbionym z drewna lipowego, liczącym 74,5 cm wysokości rywałdzkim wyobrażeniu Matki Bożej z Dzieciątkiem z końca XIV wieku. Maryja zasiadająca na tronie ma płaszcz niebieski ozdobiony gwiazdami symbolizującymi czystość i doskonałość. Jezusa natomiast okrywa sukienka koloru czerwonego, który zapowiada męczeństwo. Czerwień to również barwa władców. Znakiem królewskości obojga są złote korony oraz złociste jabłko z wyrytym krzyżem, w symbolice chrześcijańskiej atrybut władzy nad wszechświatem. Matka i Syn otaczają je czułymi gestami, co znamionuje panowanie sprawowane z miłością. Potwierdzają to pogodne oblicza Dzieciątka i Maryi. Odsłonięcie tej gotyckiej figury zaliczanej do „Pięknych Madonn Tronujących”, następuje przed każdą niedzielną Mszą św. oraz codzienną Eucharystią o godz. 17.

* * *

Kult Rywałdzkiej Pani

Nowenna do Matki Bożej Nieustającej Pomocy, patronki diecezji o godz. 17. Prośby i podziękowania można kierować pod adresem:

Sanktuarium Matki Bożej Rywałdzkiej, Rywałd Królewski 48, 87-220 Radzyń Chełmiński, tel. (56) 688-68-97, www.rywald.kapucyni.org.pl, e-mail: kaprywald@o2.pl

Godzinki o Matce Bożej Rywałdzkiej (podczas odpustów i w święta maryjne) lub o Niepokalanym Poczęciu Najświętszej Maryi Panny w pozostałe niedziele o godz. 8.40

Pielgrzymki do sanktuarium na odpust jego Patronki

Rekolekcje dla alkoholików trzeźwiejących; w tym roku 20-23 października i 25-27 listopada (dla okręgu toruńskiego)

Odpusty

Św. Sebastiana – 20 stycznia

Św. Franciszka z Asyżu – 4 października

Nawiedzenia Najświętszej Maryi Panny – 31 maja

Narodzenia Najświętszej Maryi Panny – niedziela po 8 września, Msza św. o godz. 12

2014-09-10 15:58

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Licheń i jego legenda

Niedziela włocławska 4/2002

[ TEMATY ]

sanktuarium

Krzysztof Mizera/pl.wikipedia.org

Na pograniczu Kujaw i Wielkopolski, malowniczo położona wśród lasów i jezior, znajduje się niewielka miejscowość - Licheń. Historia tej osady jest bardzo stara. Prawdopodobnie w czasach rzymskich wiódł tędy szlak bursztynowy. W XIII w. było to bogate i ludne miasteczko. Niestety, o losach Lichenia przesądził potop szwedzki. W 1655 r. miasto zostało prawie całkowicie zburzone, a ludność wymordowana. Od tamtej pory Licheń nie powrócił do swej dawnej świetności i nie odzyskał praw miejskich. Obecnie jednak jest to bardzo znana miejscowość dzięki istniejącemu tu sanktuarium maryjnemu. Znajduje się tu cudowny obraz Matki Bożej Bolesnej, słynący łaskami. Szczególne znaczenie odgrywały także objawienia maryjne w dobie zaborów, w okresie okupacji hitlerowskiej i w trudnych czasach powojennych. Podczas tych objawień Matka Boża ukazywała się z Białym Orłem na piersiach, przynosiła pociechę Polakom, obiecywała duchową pomoc, krzepiła ducha w narodzie. Dlatego nazywana jest często Matką Bożą, Bolesną Królową Polski. Od pierwszych objawień w połowie XIX w. kult Matki Bożej Licheńskiej szybko się rozpowszechniał. Wpłynęły na to m.in. przekazywane ustnie podania i legendy. Legendę o początkach cudownego miejsca opowiadała w latach 50. XX w. jedna z mieszkanek Aleksandrowa Kujawskiego, Antonina Majewska (nazywana często Antochną lub Majesią): W Lichyniu kole borów Gromblińskich za Piotrkowem Żydowskim posł krowy Antoni Sikocz, maluchny pastyrek. Na krzychu (konarze, przyp. DK) był umiszczony obrozik Matuchny Najświentszej. Chłopok zawsze w poblizkości posoł, a co dnia pioseczkiem kole obrazika posypowoł. Raz Matuchno Najświntszo zeszło z obrazika (Niepokalane Poczęcie w niebieskiej szacie) i powiado: " Chodź ze mnom, to ci pokoże, gdzie stanie klasztor". Chłopok się sumitowoł, że krowy się rozlecom, ale Pani powiado, że jak stojom, tak stoć bedom. Weszli na wysokom góre (gdzie wyższo jak te przy rzeźni - w Aleksandrowie Kujawskim, przyp. DK) i ta kozała, żeby chłopok zbieżoł do ksindza i opowiedzioł. Chłopok pobieżoł do krów, a tu żodna się nie ruszyła. Paniuchno świnto znikło już na tyj górce. Antek pobiegł do proboszcza i wołoł: "Ksinże Kanoniku, wodo idzie i Paninka Świnta chce klasztoru". A tyn się ino zgniwoł, zamknoł chłopoka do komórki, gdzie go nie zomykali - rano, ani śladu, wychodził bez wielochne kraty i zamki. Wreszcie uwierzyli, jak na tym miejscu, gdzie mioł stanąć klasztor, wytrysło źródełko. Tero tam cudo się dziejom, choć to już niewiada, kiedy ten cud był. Jak poszli ksienżo do tygo obroziku z monstrancyjom, bo już nie strzymoli, to kanonik podeszed, a obrozik uniós się i skry poszły, to dopiro młody wzion monstrancyjom, obrozik się spuścił. ( ...) Klasztor postawili we wsi, a ten obrozik zostoł na krzychu ino wysoko, drzewo obili blachom, bo ludzie skuboli. Zrazu zrobili kapliczkę w Lichyniu, jak te dwo pokoiki, a zaś potym klasztór pobók. Ludzie tam na klęczkoch obchodzom to drzewo, a obrozik wpuszczony we drzewo. Od początku istnienia sanktuarium jest celem licznych pielgrzymek. O jednej z nich tak opowiadała Antochna: Kompania do Lichynia szła dwa dni borami. W boru tyż nocowali. Lichyń był wtedy wioską, nocowali po stodołach, w polu. Ksiundz dostoł łózko z poduszką słomianą, ale tyż w stodole, a ludzie wkoło jak te pisklęta. Jedzenie kożdy broł, co móg: chlib, kawe, a bogate to i ciasto albo minso. Na miejscu mało można było kupić. Z Lichynia szła kompania do gromblińskigo boru, gdzie stoi tyn krzych z obrazikiem Matki Boży. Śpiewali idąc: "Obroz Pani Dworu przez osim lot miszkoł w boru, gromblińskim był nozywany, przez kowola był oddany, na sośnie był umieszczony. Przez nikogo nie był krzczony. Jedni mówiom o cholerze (że wyratował od epidemii, przyp. DK), jinni mówiom, w nic nie wierze". Pomyślmy o prostej, gorliwej wierze dawnych pielgrzymów, pomyślmy o ich trudzie, gdy przybywamy do Lichenia wygodnymi autokarami, własnymi samochodami. Ich cień będzie nam towarzyszył w kościele św. Doroty, u źródełka, z którego wodę czerpią chorzy i pragnący nadziei, na wszystkich dróżkach sanktuarium i Grąblińskiego Lasu.
CZYTAJ DALEJ

Zmarł ks. Tomasz Burghardt

2025-04-17 15:01

https://ostfriesland.parafialnastrona.pl/wydarzenia-i-galerie

16 kwietnia zmarł ks. Tomasz Burghardt. Kapłan zmarł w 59. roku życia oraz 31. roku kapłaństwa.

Kapłan urodził się 26 lipca 1965 roku we Wrocławiu. Święcenia kapłańskie przyjął 22 maja 1993 roku z rąk kard. Henryka Gulbinowicza. Po święceniach został skierowany na swoją pierwszą placówkę wikariuszowską do parafii pw. Podwyższenia Krzyża św. w Środzie Śląskiej [1993-1996], następnie był wikariuszem w parafii pw. św. Franciszka z Asyżu we Wrocławiu [1996-1997], by następnie trafić do parafii pw. Narodzenia NMP w Lądku Zdrój [1997-2000]. Kolejna placówką wikariuszowską była parafia pw. św. Józefa w Bierutowie [2000-2001] oraz parafia pw. św. Karola Boromeusza w Wołowie [2001-2002]. W 2002 roku ks. Tomasz trafił do parafii pw. Miłosierdzia Bożego w Oławie [2002-2005]. W latach 2005-2010 został mianowany dyrektorem Caritas Archidiecezji Wrocławskiej. Po 2010 roku pełnił posługę w Niemczech. Najpierw do 2013 roku w Polskiej Misji Katolickiej w Münster, a po 2013 roku aż do dziś był proboszczem w czterech katolickich niemieckojęzycznych Parafiach: Geeste, Dalum, Groß Hesepe i Osterbrock w Dekanacie Emsland Mitte oraz Duszpasterzem dla Katolików Języka Polskiego w Ostfriesland i Emsland.
CZYTAJ DALEJ

Wandale zdewastowali kościół w Wielką Sobotę

2025-04-19 16:13

[ TEMATY ]

wandalizm

Archiwum Parafii św. Trójcy w Gorzowie Wielkopolskim

Poranekm Wielkiej Soboty miał być czasem ciszy, modlitwy i przygotowania serc na nadchodzącą Noc Zmartwychwstania. Mieszkańcy Łupowa, jak co roku, z oddaniem przyszli do swojego kościoła, by przygotować świątynię na najważniejsze święta. Zamiast ciszy – zderzyli się z krzykiem farby na ścianie. Ich kościół – zabytkowy, bliski, zadbany z miłością – został zdewastowany. Bezsensowne graffiti oszpeciło święte miejsce.

Na wieść o tym wydarzeniu bp Tadeusz Lityński napisał do naszego proboszcza poruszające słowa: „Zło nie śpi”. Ale równie szybko pokazało się, że dobro też nie śpi – dobro czuwa. Biskup Adrian Put wskazał możliwe działania, a pan Tomasz Kwiatkowski, Wójt Gminy Bogdaniec, błyskawicznie zareagował: zakupił z własnych środków potrzebne materiały, zapewnił konsultację z Konserwatorem Zabytków. Jeszcze tego samego dnia pan Sławek Podgórski i pan Darek Dobryniewski z ekipą przystąpili do pracy – zamalowali ślady wandalizmu z sercem, oddaniem i poświęceniem.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję