Reklama

Kościół

Bp Przyborek w Markowej: gościnność Rodziny Ulmów rodziła się z Chleba Życia

W Markowej trwa Święto bł. Rodziny Ulmów, związane z przypadającym jutro wspomnieniem liturgicznym „Samarytan z Markowej”. Uroczystej Mszy św. w niedzielę w miejscowym kościele przewodniczył bp Piotr Przyborek, biskup pomocniczy archidiecezji gdańskiej, przewodniczący Rady KEP ds. Turystyki i Pielgrzymek oraz członek Rady ds. Rodziny. W homilii podkreślił, że ujęła go gościnność Ulmów, która nie pozostawiała nikogo głodnym, mimo że niewiele mieli. Jak podkreślił, taka postawa rodzi się z karmienia się Chlebem Życia, czyli komunią św.

2025-07-06 17:09

[ TEMATY ]

rodzina Ulmów

Markowa

Chleb Życia

www.ulmowie.pl

Błogosławiona rodzina kierowała się w życiu zasadą miłości Boga i bliźniego

Błogosławiona rodzina kierowała się w życiu zasadą miłości Boga i bliźniego

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Wraz z biskupem do Markowej przybyła grupa pielgrzymów z archidiecezji gdańskiej, którzy rano wraz z grupą z Łańcuta przeszli pieszo jeden odcinek trasy Przemyskiej Pielgrzymki na Jasną Górę. Oprawę muzyczną podczas Eucharystii zapewnił miejscowy chór „Cantus Deo”.

W homilii bp Przyborek odwołał się do motywu domu, pojawiającego się na kartach Nowego Testamentu, odnosząc go do domu Rodziny Ulmów oraz naszego współczesnego życia.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Najpierw przywołał Betlejem, czyli Dom Chleba. - W kontekście błogosławionych Ulmów zwróciła moją uwagę gościnność, która rzeczywiście nie pozostawiała nikogo głodnym, nie pozostawiała nikogo na progu. Gościnność, mimo skromności bytu, mimo tego że nie za wiele mieli - mówił kaznodzieja. Jak zaznaczył, taka postawa rodzi się z karmienia się Chlebem Życia, czyli komunią św. - Bez tego dom może być piękny, wspaniały, odmalowany, elegancki, ale będzie pusty - uznał.

Następnie hierarcha zobrazował życie w domu Świętej Rodziny w Nazarecie. Porównał go do wielorakich pasji i gospodarności Józefa Ulmy. - Jezus też w takiej zwyczajności, skromności i pracowitości dorastał, a jednocześnie to życie nie było smutne. Ono było przepiękne, ono było pomysłowe, ono było wypełnione radością bliskości Józefa, Maryi i Jezusa - mówił. Podobnie było w domu Ulmów - pracowicie, ale radośnie i twórczo.

Reklama

Kolejnym domem był do Szymona Piotra w Kafarnaum, w którym zamieszkał Pan Jezus. Do tego miejsca przychodziło wielu ludzi po cud uzdrowienia. Później w jego miejscu zbudowano kościół - dziś nieistniejący, ale zachowane zostały jego fundamenty. - Dzieci mówią, że tabernakulum to dom Pana Jezusa. On jest dla nas i chce być odwiedzany - podkreślił kaznodzieja. - Dom Rodziny Ulmów to była obecność. Tam każdy przychodził, każdy był radosny i każdy otrzymał to, czego potrzebował. Patrząc na dom naszego serca: Pan Jezus daje mi talenty, daje mi powołanie, daje mi łaskę po to, żebym każdemu na miarę swoich możliwości służył - wyjaśniał przewodniczący Rady KEP ds. Turystyki i Pielgrzymek.

Dalej bp Przyborek ukazał gospodę, do której dobry Samarytanin z przypowieści zawiózł pobitego człowieka. Jak tłumaczył kaznodzieja, jest to miejsce, gdzie przechodzimy od pytania „kto jest moim bliźnim?” do tego „jak stać się bliźnim drugiego człowieka, jak nie zdezerterować, jak po prostu nie zamknąć drzwi wtedy, kiedy tego najbardziej potrzebuje?”. - Rodzina Ulmów dojrzała do tego, dorosła i przyjęła tych, którzy byli zagrożeni śmiercią - zauważył, dodając, że ich nagroda wieczna za tę postawę została potwierdzona przez beatyfikację.

Członek Rady ds. Rodziny wskazywał, że w naszym codziennym życiu nie musimy stawać w obliczu tak trudnych wyborów, ale chodzi też o codzienne „obumieranie dla samego siebie i tworzenie domu, który będzie domem otwartym, bo ludzie będą do niego zmierzać, gdyż w tym domu będzie obecny Chrystus i jego miłość”.

Ostatnią przypowieścią przytoczoną przez bp. Przyborka była opowieść o domu zbudowanym na skale i piasku. Jak przyznał, dom zbudowany na fundamencie wiary i sakramentów wymaga trudu i to może rodzić zniechęcenie, gdy inni idą na łatwiznę. Gdy jednak pojawią się problemy - wyjaśniał - ten dom nie runie. Taką postawą w ocenie biskupa wykazali się mieszkańcy Markowej, którzy mimo zbrodni na Ulmach, nadal ukrywali w swoich domach Żydów.

Dzisiaj w Zagrodzie-Muzeum Wsi Markowa organizowany jest również Festiwal Kultury Pamięci „Markowa - otwarte drzwi” obchodzony co roku w pierwszą niedzielę lipca. W tym roku upamiętnia on 90. rocznicę ślubu Wiktorii i Józefa Ulmów przypadającą na 7 lipca. W następstwie beatyfikacji Rodziny Ulmów dzień ich ślubu obchodzony jest jako liturgiczne wspomnienie całej rodziny.

Kościół pw. św. Doroty w Markowej - ze względu na kult błogosławionej Rodziny Ulmów, jest jednym z trzydziestu trzech kościołów w archidiecezji przemyskiej, wybranym na Rok Jubileuszowy 2025, gdzie można zyskiwać specjalne odpusty za odbycie pielgrzymki i odmówienie przypisanych modlitw.

Oceń: +7 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Abp Gądecki: beatyfikacja bł. Rodziny Ulmów jest dowodem na to, że żadne dobro nie zostanie zapomniane

[ TEMATY ]

rodzina Ulmów

Episkopat News

„Ta beatyfikacja daje ważną lekcją tym wszystkim, którzy zadają sobie pytanie o sens ponoszonych cierpień, jak również codziennej posługi miłosierdzia świadczonej na rzecz innych ludzi. Jest namacalnym dowodem tego, że żadne dobro nie zostanie zapomniane, wręcz przeciwnie, ono zrodzi błogosławione owoce w życiu innych ludzi, czasami zagubionych, poszukujących, a także będących z dala od Chrystusa i Jego Kościoła” - mówił w Poznaniu abp Stanisław Gądecki. Metropolita poznański 16 grudnia przewodniczył Mszy św. na rozpoczęcie w archidiecezji poznańskiej peregrynacji relikwii bł. Rodziny Ulmów.

W katedrze poznańskiej zgromadzili się bp senior Zdzisław Fortuniak, klerycy Arcybiskupiego Seminarium Duchownego, osoby życia konsekrowanego oraz poznaniacy.
CZYTAJ DALEJ

Potrzeba powrotu do Bożych źródeł [Felieton]

2025-07-06 20:40

ks. Łukasz Romańczuk

Żyjemy w czasach, gdy wartości chrześcijańskie są niezwykle ważne i aktualne. To czasy, gdy cywilizacja euroatlantycka przeżywa okres zeświecczenia. Gdy całe narody odchodzą od Boga, gdy prawa Boże są łamane, gdy odrzucane są Przykazania Dekalogu, w tych czasach ważny jest głos świętych, takich jak św. Jan Paweł II. Arcybiskup Zygmunt Feliński – męczennik, wyjątkowa postać w historii warszawskiego Kościoła – wymienił trzy zasadnicze korzenie zła, które sprawiają, że człowiek traci orientację i odchodzi od Boga. Powiedział za św. Pawłem, że „korzenie owe to: chciwość pieniądza, pycha żywota, pożądliwość ciała – są to główne źródła zła, przez które w sposób szczególny działa szatan”, ale można się temu złu przeciwstawić.

Od początku istnienia chrześcijaństwa powstawały zakony, których duchowni – poprzez śluby jakie składają, przeciwstawiają się właśnie tym korzeniom zła. Są to śluby: ubóstwa – przeciwko chciwości pieniądza, posłuszeństwa – przeciwko pysze żywota, oraz czystości – przeciwko pożądliwości ciała). Z początku powstawały zakony pustelnicze, a z czasem zakony kontemplacyjne, takie jak benedyktyni czy cystersi. To właśnie mnisi zachowali skarby kultury antycznej przed zniszczeniem. Oni, w swoich klasztorach, odseparowani od świata, kierując się benedyktyńską zasadą „ora et labora”, tzn. „módl się i pracuj”, przepisywali księgi starożytnych filozofów, lekarzy, uczonych czy poetów. Bez ich pracy kultura antyczna, wiedza grecka, rzymska, prawo i inne zabytki kultury światowej nie przetrwałyby. To benedyktyni i cystersi uczyli Europejczyków – naszych przodków – jak uprawiać ziemię, jak budować mosty i domy, jak siać zboże, jak hodować bydło i trzodę. To oni stanęli u podstaw fundamentów cywilizacji europejskiej. Już w VI wieku tworzyli pierwsze szkoły powszechne, a następnie uniwersytety. To oni przekazywali Ewangelię – od najmłodszego do najstarszego chrześcijanina.
CZYTAJ DALEJ

Irlandia: bilans 6 lat legalnej aborcji, to jakby w stu szkołach zabrakło dzieci

Ulicami Dublina przeszedł ogólnoiralndzki Marsz dla Życia. „Życie zwycięży”, „Przestańcie abortować naszą przyszłość” – to niektóre z haseł, które towarzyszyły temu wydarzeniu. Rzecznik Marszu zauważyła, że wbrew zapewnieniom władz, które przed 6 laty zalegalizowały zabijanie nienarodzonych, aborcje nie są czymś sporadycznym, ich liczba stale rośnie, a rząd nie robi niczego, by pomóc kobietom, które czują się zmuszone do usunięcia ciąży.

Sandra Parda przypomniała, że według oficjalnych danych w 2019 r., czyli pierwszym roku po legalizacji aborcji zabito w Irlandii 6666 nienarodzonych dzieci, a w roku ubiegłym już 10441. W lutym tego roku łączna liczba aborcji przekroczyła 50 tys. To ponad 100 szkół, tysiące klas, to część przyszłego wzrostu, rozwoju i innowacji Irlandii, która zakończyła się przed narodzinami – dodała rzecznik Marszu dla Życia.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję