Sąd Najwyższy nie zajmie stanowiska w sprawie procesu, który toczy się wokół działań Antoniego Macierewicza jako likwidatora WSI. Sąd uznał, że nie będzie decydował, czy raport dotyczący WSI był dokumentem państwowym w rozumieniu prawnym, a także czy Macierewicz jako szef komisji weryfikacyjnej był funkcjonariuszem publicznym. Taka decyzja SN oznacza, że sąd niższej instancji będzie musiał sam decydować w tej sprawie, a także to, że sędziowie woleli zrobić unik w sprawie stwierdzenia, że posła Macierewicza nie ma za co ścigać.
Sam wiceprezes PiS jest na tego typu sprawy uodporniony. Wszak różne próby jego dyskredytacji, w związku z jego rolą w likwidacji WSI - stworzonej na bazie WSW, zbrojnego ramienia komunistów, trwają od kilku lat i - jak nietrudno zauważyć - nasilają się przed wyborami i w chwilach trudnych dla rządzących - dla odwrócenia uwagi. Jedną z częściej podnoszonych w takich momentach spraw jest konieczność powołania sejmowej komisji ds. zbadania komisji weryfikacyjnej WSI, kierowanej przez Macierewicza. Tymczasem politycy PiS-u chcieliby powołania komisji, ale do wyjaśnienia sprawy nękania kolegi, także przez toczące się przez lata bezzasadne śledztwo.
- Tata umarł w szpitalu, pewnie nie tak to sobie wyobrażał, pewnie chciał umrzeć w domu. Tato, jesteś w domu, domu, który też stawiałeś. W tym kościele jest kawałek twojej pracy, ofiary i trudu - mówił kard. Grzegorz Ryś na pogrzebie swojego Taty.
Bp Marek Mendyk wraz z Siostrami Misjonarkami Krwi Chrystusa i kapłanami podczas uroczystości poświęcenia nowej kaplicy
Tuż przed Świętami Wielkanocnymi, bp Marek Mendyk poświęcił nową kaplicę mszalną w domu Sióstr Misjonarek Krwi Chrystusa.
Siostry powróciły do tego miejsca po kilkuletniej przerwie, otwierając je na nowo nie tylko dla siebie, ale i dla wszystkich, którzy szukają duchowego wytchnienia.
„Przełom kardynalski” zrewolucjonizował wybory papieskie w kwestii
tego, kto wybiera biskupa Rzymu. Jednak zreformowane przepisy wciąż
nie nadążały za rzeczywistością. Nawet zawężone do kardynałów grono
elektorskie nie było do końca odporne na ingerencje władzy świeckiej
oraz na zabiegi wielkich rzymskich rodów. I jedni, i drudzy szybko
odnaleźli się w nowej rzeczywistości. Ich reprezentantów było coraz
więcej w gronie kardynałów i prawdę mówiąc, na tę chorobę jeszcze
przez wieki będzie szukane lekarstwo.
Nie brakowało także podwójnych elekcji, a więc i antypapieży. Czas
sede vacante wciąż się przedłużał, zanim po śmierci papieża zdołano
wybrać nowego. Ale źródło tych problemów było już inne: o ile
w pierwszym tysiącleciu był to raczej brak stałych reguł, o tyle później
błędy wynikały z nieprzestrzegania przyjętych zasad. Potrzebne było
coś jeszcze, co miało temu zaradzić. Tym pomysłem było cum clave,
klauzura, zamknięcie na klucz. Z biegiem lat pomysł ten nadał wyborom papieskim niepowtarzalną nazwę: konklawe.
W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.