Reklama

Niedziela Małopolska

Tu można odpocząć

Wizyta w tym miejscu jest pewnego rodzaju odpoczynkiem, jaki może dać przebywanie wśród pięknych, wartościowych rzeczy, które przetrwały próbę czasu. Pozwala z dystansu spojrzeć na sprawy, które trwają chwilę, a nieraz wydaje się, że pochłoną wieczność. Tu mamy szansę odzyskać właściwy balans

Niedziela małopolska 50/2014, str. 4

[ TEMATY ]

biblioteka

Małgorzata Cichoń

Lektorium

Lektorium

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Żeby odwiedzić liczącą ponad 500 lat bibliotekę krakowskich dominikanów przy ul. Stolarskiej, trzeba przejść przez furtę i odnowione krużganki, a następnie wejść na piętro Kolegium Filozoficzno-Teologicznego, gdzie kształcą się przyszli ojcowie. Za pierwszymi drzwiami znajdziemy rzędy drewnianych szufladek, pełnych katalogów. Teraz można wejść do lektorium. Cisza. Ktoś zostawił na biurku otwarte książki, dwoje innych studentów zatopiło się w lekturze...

– Najczęściej przychodzą do nas studenci i doktoranci z rożnych uniwersytetów, którzy mają konkretne zainteresowania badawcze. To biblioteka naukowa z książkami o profilu filozoficzno-teologicznym, choć mamy też trochę innych, zarówno starszych, jak i nowszych pozycji, wśród nich literaturę piękną – mówi pracująca w tutejszej bibliotece Zofia Marduła. Dodaje, że druga część dominikańskich zbiorów to biblioteka konwentu (zakonna), a ponadto jest jeszcze archiwum, działające jako odrębna instytucja. Z kolei tuż nad „Beczką”, gdzie spotykają się studenci z duszpasterstwa akademickiego, znajduje się wejście do magazynu starych druków. W zbiorach biblioteki przechowywane są inkunabuły – książki pochodzące z XV wieku, a więc z początku drukarstwa.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Dary i pożary

Najbardziej dramatyczny dzień w historii tego miejsca to 18 lipca 1850 r. Wielki pożar, który spustoszył Kraków, nie ominął części dominikańskiego klasztoru, gdzie znajdował się księgozbiór. Nie wszystko spłonęło. Udało się uratować zlokalizowane w innym pomieszczeniu archiwum, czyli najstarsze, średniowieczne rękopisy i część z inkunabułów. No i to, co zakonnicy mieli w rozproszonych na większej przestrzeni celach. Później, dzięki ofiarności ojców dominikanów, a także np. Zakonu Paulinów, udało się stopniowo odbudować zbiory. Z powodu braku starego inwentarza nie wiemy jednak, co dokładnie spłonęło.

Ale czy mamy jakiś „dowód” uzasadniający obchodzony w tym roku jubileusz 500-lecia istnienia dominikańskiej książnicy? Zofia Marduła potwierdza: – Posiadamy zapis darowizny, w którym czytamy, że w 1514 r. Anna Ligęzina ofiarowała szafir i drogocenny puchar konkretnie na wzniesienie nowego budynku z przeznaczeniem na bibliotekę. Natomiast dominikanie, którzy są tutaj od XIII wieku, już wcześniej musieli posiadać książki. Nie mówię tylko o mszałach, księgach liturgicznych, które były naturalnym wyposażeniem kapłanów, ale o lekturach do studiowania, np. Ojcach Kościoła, komentarzach do Pisma Świętego, pomocach kaznodziejskich do głoszenia kazań... Trzeba pamiętać, że krakowski klasztor dominikanów był pierwszym założonym w Polsce. Bracia zawsze traktowali go jak szczególne miejsce, dlatego cenne książki najczęściej trafiały tutaj. Poza tym kupowali je sobie ojcowie, którzy mieli swój dochód. Po ich śmieci były one przekazywane do biblioteki. Zbiory zasilano również poprzez zakupy, ale także donacje od wpływowych patronów, np. zaprzyjaźnionych z klasztorem szlachciców.

Reklama

Za kradzież: ekskomunika!

Zakony to skarbnice kultury, choć na co dzień chyba niewiele osób bezpośrednio korzysta np. z klasztornych bibliotek. – Problemem bibliotek zakonnych jest to, że nie są rozreklamowane – stwierdza pani Zofia. – Z drugiej strony, trudno oczekiwać, żeby miały tradycję wpuszczania szerokiego kręgu odbiorców, zwłaszcza, że w poprzednim systemie nie było mile widziane, by Kościół w ogóle posiadał coś cennego. Istniało ryzyko, że te zbiory zostaną zabrane. Ponadto trzeba pamiętać, że to jest jednak klasztor i nie można przeszkadzać ojcom w normalnym życiu. Trzeba więc otwierać się na badaczy i na ludzi, którzy chcieliby po prostu to miejsce zobaczyć, a jednocześnie dbać, by nie zatraciło ono swej właściwej funkcji.

W historii książnicy niechlubnie zaznaczyli się „kolekcjonerzy”, którym zdarzało się wynosić coś bez pytania. Nie bez winy byli także sami duchowni, o czym świadczą choćby regulaminy zakonne, w których wprost nakazywano zwrot książek, bo okazało się, że ktoś tak się zaczytał, że nie dopuszcza współbraci do lektury. Przed wejściem do biblioteki umieszczono nawet groźbę od samego... papieża. Moja rozmówczyni wyjaśnia: – Istniały bulle, które nakładały ekskomunikę za przetrzymanie lub niszczenie książek. Także Biblioteka Jagiellońska otrzymała bullę, która wyciągała religijne konsekwencje za ich przetrzymanie. Książki były takim dobrem, że nie można było dopuścić, by ktoś je sobie zawłaszczył!

Tego dobra nie można też nie doceniać. Dlatego warto wiedzieć, że dla czytelników spoza klasztoru biblioteka otwarta jest w każdy wtorek w godz. 9-18 (więcej informacji: kolegium.dominikanie.pl). Można też zajrzeć do Armarium: Dominikańskiej Biblioteki Cyfrowej (bc.dominikanie.pl/dlibra), gdzie prezentowane są m.in. starodruki po konserwacji.

2014-12-11 11:52

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Zmiana lidera

Miejska Biblioteka Publiczna ma nowego dyrektora.

Stanisława Mazur po 43 latach pracy w bibliotece oraz 36 latach kierowania nią, przeszła na zasłużoną emeryturę. Za długie lata pracy odchodzącej dyrektor podziękował Dariusz Bożek, prezydent miasta, który jednocześnie powierzył, to stanowisko Monice Sadkowskiej. – Każdy z nas musi znaleźć w życiu czas dla siebie, musi odnaleźć wolność, którą w tym momencie traci ktoś inny. Dzisiaj mamy taką sytuację, kiedy pani Stanisława Mazur przekazuje ster biblioteki w ręce pani Moniki Sadkowskiej, która zgodziła się wziąć na swoje barki ciężar odpowiedzialności za jej dalsze funkcjonowanie. W ostatnich latach w bibliotece zaszły znaczące zmiany, realizowane z myślą o ludziach i dla ludzi. Można tu otrzymać to, co dla człowieka jest najważniejsze – z jednej strony wiedzę, a z drugiej serdeczność i zrozumienie. Lata kierowania biblioteką przez panią Stanisławę Mazur są czasem jej ogromnej przemiany pod wieloma względami, technologicznymi, ale przede wszystkim w podejściu do czytelnika, wychodząc naprzeciw jego oczekiwaniom, by każdy kto kocha książki mógł się nimi cieszyć, mógł je czytać – powiedział prezydent Tarnobrzega Dariusz Bożek. Stanisława Mazur dziękując za wiele ciepłych słów, dobrą współpracę oraz zrozumienie potrzeb biblioteki, z jakim spotykała się ze strony prezydenta, zauważyła, iż lata jej pracy przypadły na bardzo różnorodny czas, który dla tarnobrzeskiej książnicy był i dobry, i bardzo zły. Ten najbardziej dramatyczny nastąpił w 1999 r., po wprowadzeniu reformy administracyjnej i likwidacji województwa tarnobrzeskiego.

CZYTAJ DALEJ

Papież na Forum Chrześcijańskie w Ghanie: potrzeba wspólnego świadectwa

2024-04-18 16:52

[ TEMATY ]

papież

forum

Ghana

PAP/ETTORE FERRARI

Jedność jest niezbędnym elementem do przyjęcia wizji Królestwa Bożego. Dlatego też istnieje nieodłączna więź między ekumenizmem a misją chrześcijańską. Papież Franciszek pisze o tym w przesłaniu na IV Światowe Zgromadzenie Globalnego Forum Chrześcijańskiego. Wydarzenie odbywa się w stolicy Ghany.

To ogólnoświatowe przedsięwzięcie ekumeniczne jest współtworzone przez chrześcijan wszystkich wyznań. Zostało zapoczątkowane w 1998 roku. Ma swoje lokalne odpowiedniki w wielu krajach świata. W Polsce jest nim Polskie Forum Chrześcijańskie.

CZYTAJ DALEJ

10 lat kanonizacji św. Jana Pawła II

2024-04-19 09:49

[ TEMATY ]

św. Jan Paweł II

Mat.prasowy/vaticannews.va

„Pontyfikat św. Jana Pawła II trzeba koniecznie dokumentować dla przyszłych pokoleń, naszym zadaniem jest ocalenie i przekazanie tego wielkiego dziedzictwa” – mówi ks. Dariusz Giers. Jest on administratorem Watykańskiej Fundacji Jana Pawła II a zarazem świadkiem pontyfikatu. Kapłan wyznaje, że praktycznie codziennie modli się przy grobie świętego papieża i zawsze jest poruszony tłumami ludzi z całego świata, którzy w tym wyjątkowym miejscu szukają wstawiennictwa Jana Pawła II.

Wyjątkowym fenomenem są czwartkowe Msze polskie odprawiane nieprzerwanie przy grobie Jana Pawła II od momentu jego śmierci. „To jest czas modlitwy, ale także przekazywania dziedzictwa wiary i nieprzemijających wartości” – mówi ks. Giers. Podkreśla, że upływający czas sprawia, iż wielkie zadanie stoi przed świadkami pontyfikatu, którzy muszą dzielić się swym doświadczeniem.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję