Reklama

Niedziela Wrocławska

Świąteczne nieporozumienia

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Z Świętami Bożego Narodzenia wiąże się wiele tradycji. Czy wszystkie rozumiemy? Czy potrafimy wyjaśnić ich pochodzenie? Pomocne w tym będą komentarze biblisty ks. prof. Mariusza Rosika.

Narodziny

Jezus urodził się kilka lat przed swoim narodzeniem i nie musiało to być w grudniu. Data Jego narodzin – 25 grudnia – nie jest datą historyczną i przypuszczalnie wiązała się z próbą wyeliminowania pogańskiego święta obchodzonego w dniu przesilenia zimowego. Jeśli chodzi o rok, w błąd wprowadził nas Dionizy Mniejszy.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Na przełomie V i VI papież o imieniu Jan zlecił Dionizemu Mniejszemu obliczenie, kiedy urodził się Chrystus. Punktem początkowym, datą wstępną, miała być data powstania miasta Rzymu. Dionizy wyliczył, że Chrystus urodził się w 754 r. ab urbe condita, czyli od założenia miasta Rzymu, a w swoich wyliczeniach pomylił się o około 6 lub 7 lat. Dziś wiemy – jeśli można użyć tego paradoksalnego sformułowania – że Jezus urodził się w 7. lub 6. roku przed Chrystusem.

Szopka

Miejsce narodzin Chrystusa nie przypominało znanej nam dziś szopki. Maryja też nie nuciła Mu nad uchem: Lulajże, Jezuniu…

Myślę, że na pewno nuciła Jezusowi kołysanki. Była kochającą mamą i takie delikatne pieszczoty czy czułe gesty przed zaśnięciem dziecka pewnie były Jej bardzo bliskie. Jednak z teologicznego punktu widzenia nie ma to większego znaczenia. Rzeczywiście, szopka, którą wystawiamy w kościele czy nawet w domu, rodowodem swym sięga średniowiecza i postaci św. Franciszka. Naturalne warunki, w których Jezus przyszedł na świat, chyba bardziej przypominały grotę. Ewangelista mówi, że „nie było dla nich miejsca w gospodzie” (Łk 2, 7). Hebrajskie słowo oznaczające gospodę odnosi się do jednoizbowego pomieszczenia, w którym zatrzymywali się podróżni ze swymi zwierzętami, na których odbywali drogę. Skoro nie było w takim miejscu możliwości przenocowania, Święta Rodzina zatrzymała się prawdopodobnie w jednej z grot skalnych, których w Betlejem jest bardzo dużo. Wiemy to między innymi stąd, że gdy w 135 r. cesarz Hadrian rozgromił powstanie Żydów przeciwko Rzymianom, to w jednej ze skalnych grot, którą dziś czcimy jako Grotę Narodzenia, ustanowił kult boga Adonisa. Miała to być kontynuacja sprawowanego tam wcześniej kultu Chrystusa – kontynuacja na zasadzie zaprzeczenia. Chrześcijanie twierdzili, że Chrystus zmartwychwstał, a w religii greckiej Adonis jest bogiem czczonym jako ten, który co roku zmartwychwstaje.

Reklama

Wół i osioł

Choć w grocie pewnie pojawiły się zwierzęta, to obecność – czy też jej brak – wołu i osła ma znaczenie teologiczne i odsyła nas do Starego Testamentu.

Z praktycznego punktu widzenia pewnie tam były, dlatego że Józef i Maryja podróżowali, a skoro podróżowali to najprawdopodobniej na osiołku. Patrząc teologicznie, ważne jest to, że ewangeliczna wzmianka o wole i ośle odsyła nas do Księgi Izajasza. Już u początki swej księgi prorok mówi tak: „wół rozpoznaje swego pana, a osioł żłób swego właściciela; Izrael na niczym się nie zna” (Iz 1,3). Ten wyrzut skierowany pod adresem Izraela został odczytany w pierwotnym Kościele jednoznacznie: Izrael nie rozpoznał w Jezusie Mesjasza, choć nawet zwierzęta były w stanie to uczynić.

Wizyta mędrców

Trzej Królowie nie zobaczyli Jezusa jako nowo narodzonego chłopca. Droga do Betlejem zajęła im trochę więcej czasu.

Gdybyśmy jednak założyli, tak tradycyjnie, że byli to ludzie, którzy przybyli z Persji, to taka droga, nawet piechotą, mogła im zająć około kilku tygodni, dwóch miesięcy. Znów trzeba jednak zwrócić uwagę na teologiczne znaczenie tego opowiadania. Chrześcijanie odczytali w tej wizycie nawiązanie do Psalmu 72: „królowie Tarszisz i wysp przyniosą dary, królowie Szeby i Saby złożą daninę”. Inaczej mówiąc: poganie (ewangelista nie wspomina, że byli królami) oddają hołd do Króla Wszechświata. Mamy tu także nawiązanie do Iz 60, gdzie mowa jest o złożeniu darów Królowi i wymienia się tam mirrę, kadzidło i złoto.

Reklama

Trzej Królowie

Pisane na drzwiach naszych domów litery K lub C oraz M i B nie są pierwszymi literami imion Trzech Króli. Nie wiemy, jak mieli na imię, czym się zajmowali i ilu ich było.

Kiedy w dawnych wiekach kapłan odwiedzał chrześcijańską rodzinę, rozpoczynał wizytę słowami: „Niech Chrystus pobłogosławi ten dom”, co po łacinie brzmi Christus mansionem benedicat. Akrostych ułożony z pierwszych liter tego zawołania posłużył pomysłowym wyznawcom do nadania imion tajemniczym wędrowcom. Dużo legend narosło wobec spotkania mędrców z Chrystusem. Nie wszystkie nawet sobie uświadamiamy. Mówimy o trzech królach, choć Ewangelia nie podaje ich liczby – wymienia jednak trzy dary, więc na zasadzie dedukcji wywnioskowano, że królów także było trzech. Nie wiemy też, kim byli – Ewangelia używa terminu „magowie”. Z pewnością nie byli to królowie; być może astronomowie, może uczeni perscy, bo we wczesnochrześcijańskiej ikonografii przedstawiano ich w perskich płaszczach. Jednak to, co jest najistotniejsze i co na pewno wiemy, to fakt, że byli poganami. Ewangelista chciał więc ukazać, że nawet narody pogańskie w Chrystusie uznają swojego króla.

2014-12-19 13:26

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Wigilia bezdomnego

Niedziela bielsko-żywiecka 51/2019, str. VI

[ TEMATY ]

bezdomni

święta

Boże Narodzenie

wigilia

MR

Andrzej Sitarz przyznaje, że Wigilia to trudny czas dla bezdomnego

Andrzej Sitarz przyznaje, że Wigilia to trudny czas dla bezdomnego

Andrzej Sitarz przez trzy lata wiódł życie ulicznego kloszarda. Teraz troszczy się o swoich dawnych współbraci, organizując dla nich Wigilię na dworcu autobusowym. Za swoją działalność w ub. roku został nagrodzony przez Caritas laurem „Ubi Caritas”.

Jest problem – jest alkohol. Swoista ucieczka w zapomnienie. Potem czas na trzeźwość. Modlitwa, spotkania wspólnotowe, zawierzenie życia Jezusowi. I znów alkohol. Sinusoida. Żona mówi dość. W mieszkaniu jest pusto. Nie ma nikogo i niczego. Tylko gołe ściany.

CZYTAJ DALEJ

Rozważania na niedzielę: Jak się uczyć miłości?

2024-05-02 20:31

[ TEMATY ]

rozważania

ks. Marek Studenski

Mat.prasowy

To jest wręcz szalone że współczucie i empatia mogą zmienić świat szybciej niż konflikty i przemoc. Każdego dnia doświadczamy sytuacji, które testują naszą wrażliwość - naszą miłość do siebie samego do bliźnich i oczywiście do Boga.

Czy możemy się tak przygotować by te testy zdać pomyślnie, by one nas nie rozbiły?

CZYTAJ DALEJ

Nosić obraz Maryi w oczach i sercu

2024-05-03 21:22

ks. Tomasz Gospodaryk

Kościół w Zwanowicach

Kościół w Zwanowicach

Mieszkańcy Zwanowic obchodzili dziś coroczny odpust ku czci Najświętszej Maryi Panny Królowej Polski. Sumie odpustowej przewodniczył ks. Łukasz Romańczuk, odpowiedzialny za edycję wrocławską TK “Niedziela”.

Licznie zgromadzeni wierni mieli okazję wysłuchać homilii poświęconą polskiej pobożności maryjnej. Podkreślone zostały ważne wydarzenia z historii Polski, które miały wpływ na świadomość religijną Polaków i przyczyniły się do wzrostu maryjnej pobożności. Przywołane zostały m.in. ślubu króla Jana Kazimierza z 1 kwietnia 1656 roku, czy 8 grudnia 1953, czyli data wprowadzenia codziennych Apeli Jasnogórskich. I to właśnie do słów apelowych: Jestem, Pamiętam, Czuwam nawiązywał kapłan przywołując słowa papieża św. Jana Pawła II z 18 czerwca 1983 roku. - Wypowiadając swoje “Jestem” podkreślam, że jestem przy osobie, którą miłuję. Słowo “Pamiętam” określa nas, jako tych, którzy noszą obraz osoby umiłowanej w oczach i sercu, a “Czuwam” wskazuję, że troszczę się o swoje sumienie i jestem człowiekiem sumienia, formuje je, nie zniekształcam ani zagłuszam, nazywam po imieniu dobro i zło, stawiam sobie wymagania, dostrzegam drugiego człowieka i staram się czynić względem niego dobro - wskazał kapłan.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję