Cierpienie i ból często przychodzą nagle. Jesteś zdrowy, masz dobry humor, planujesz przyszłość – aż tu nagle coś zaczyna boleć, siły cię opuszczają, tracisz chęć do życia... Taki scenariusz jest udziałem wielu z nas, bo obok zdrowia jest choroba, obok radości smutek. Pamiętam moją zmarłą matkę, która przed swoim odejściem bardzo cierpiała. Nie umieliśmy ulżyć jej psychicznie, przekonać do bardziej pozytywnego myślenia, powstrzymać jej lęków. Zaprosiliśmy wtedy pracowników częstochowskiego hospicjum. Choroba, oczywiście, już nie ustąpiła, ale matka zaczęła inaczej patrzeć na świat, lepiej znosiła swój ból. Jesteśmy do dziś wdzięczni p. dyrektor Annie Kaptacz za tę pomoc. Opieka hospicyjna ma wartość nieocenioną, zarówno dla pacjentów, jak i dla ich utrudzonych oraz bezradnych rodzin.
Ulga w cierpieniu to bardzo ważne hasła i bardzo ważne zadanie, które towarzyszy naszemu chrześcijańskiemu podejściu do bliźniego. Przejmują się nim niejako z obowiązku zawodowego pielęgniarki i lekarze oraz ludzie powołani do kompetentnej pomocy chorym, ale prawie wszyscy jesteśmy do niej zobligowani słowami samego Chrystusa: „Bo byłem chory, w cierpieniu, a odwiedziliście Mnie” (por. Mt 25, 36). W chorym trzeba zobaczyć umęczoną twarz Chrystusa i potraktować go z największą miłością.
Wielkim orędownikiem w sprawie chorych był św. Jan Paweł II. Rozumiał cierpienie, bo sam doświadczał go od dzieciństwa. Ale też zawsze przeżywał je w odniesieniu do cierpiącego Jezusa, którego ponad wszystko miłował. Podczas jego pontyfikatu chorzy czuli, że ich szczególnie kocha, wyróżnia i wierzy w ich wyjątkowe przeznaczenie. Wielu chorym wymodlił też łaskę zdrowia. A kiedy przyszło mu przyjąć i na siebie ciężki krzyż cierpienia po zamachu 13 maja 1981 r., jeszcze lepiej rozumiał ludzi cierpiących oraz zadania, jakie mają do spełnienia. Dawał przykład zjednoczenia swojego cierpienia z cierpieniami Chrystusa, uczył, jak przyjmować krzyż, by cierpienie miało sens. Wyrazem jego wielkiej teologii cierpienia jest list apostolski „Salvifici doloris”, wydany już w 6. roku jego pontyfikatu, zaczynający się od słów św. Pawła z Listu do Kolosan: „W moim ciele dopełniam braki udręk Chrystusa dla dobra Jego Ciała, którym jest Kościół”. Niezwykłą rolę odgrywały też zawsze jego listy do chorych z okazji ustanowionego przez niego w 1992 r., we wspomnienie Matki Bożej z Lourdes, Światowego Dnia Chorego. Bo Matka Boża jest w niebie szczególną orędowniczką chorych. Niech zatem wspiera, wyjaśnia, przytula i oręduje za tymi umęczonymi braćmi Chrystusa, by objawiła się na nich Boża wszechmoc i miłość.
Pomóż w rozwoju naszego portalu