Reklama

Niedziela Świdnicka

Kudowa-Zdrój. Kaplica, w której spoczywa trzydzieści tysięcy istnień

W najstarszej dzielnicy kudowskiego kurortu - Czermnej, znajduje się miejsce, gdzie cisza ma głos, a spojrzenie w śmierć staje się lekcją życia. Kaplica Czaszek nie straszy, ona wzywa do refleksji, by wśród tysięcy czaszek dostrzec znak nadziei, który prowadzi ku Zmartwychwstaniu.

2025-11-02 00:00

[ TEMATY ]

Kudowa Zdrój

ks. Romuald Brudnowski

kaplica czaszek

Archiwum parafii Św. Bartłomieja w Kudowie-Zdroju

Wnętrze Kaplicy Czaszek w Kudowie-Zdroju – Czermnej. W centrum ołtarz z krucyfiksem, otoczony ścianami z ludzkich kości i czaszek, ułożonych z niezwykłym szacunkiem dla zmarłych.

Wnętrze Kaplicy Czaszek w Kudowie-Zdroju – Czermnej. W centrum ołtarz z krucyfiksem, otoczony ścianami z ludzkich kości i czaszek, ułożonych z niezwykłym szacunkiem dla zmarłych.

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Oprócz walorów uzdrowiskowych Kudowa słynie z jeszcze jednego powodu. To właśnie tutaj w drugiej połowie XVIII wieku, dzięki niezwykłemu kapłanowi ks. Václavowi Tomáškowi, powstała jedyna w Polsce Kaplica Czaszek. Choć podobnych miejsc na świecie jest kilka, ta dolnośląska wyróżnia się sakralnym charakterem i przesłaniem skupionym na Jezusie Cierpiącym i Zmartwychwstałym.

Ks. Tomášek przez osiem lat wraz z grabarzem Langnerem gromadził kości ofiar wojen, epidemii i głodu. Wygotowane w ługu, oczyszczone i z szacunkiem ułożone w kaplicy, miały nie tyle przerażać, co przemawiać. Dziś spoczywa tam około trzydziestu tysięcy ludzi, Czechów, Niemców, Polaków i żołnierzy z Azji. Ich wspólny spoczynek, jak zauważa obecny proboszcz parafii św. Bartłomieja, ks. prał. Romuald Brudnowski, to przesłanie pokoju. - Ci, którzy kiedyś walczyli przeciwko sobie, dziś razem czekają na zmartwychwstanie. Jak ewangeliczni trędowaci, którzy wołali: Jezusie, ulituj się nad nami. Nie nade mną, ale nad nami - opowiada kapłan.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Reklama

Z pozoru miejsce śmierci, w rzeczywistości jest świadectwem wiary. Centralne miejsce zajmuje ołtarz z krzyżem, przypominający słowa Ewangelii: „Kto spożywa moje ciało i pije moją krew, ma życie wieczne”. Kaplica, choć pełna kości, tchnie nadzieją. - To nie jest grobowiec, w którym wszystko się kończy. To miejsce, gdzie wszystko się zaczyna – dodaje ks. prał. Brudnowski, porównując je do Grobu Pańskiego w Jerozolimie.

Jak opowiada Sławomir Stasiak, przewodnik po Kaplicy Czaszek, każdy eksponat ma swoją historię. Czaszki należą do ofiar wojen, epidemii cholery i nędzy, ale także do konkretnych osób, grabarza Langnera, sołtysa Martynca i jego żony. Wśród nich są również szczątki żołnierzy szwedzkich, tatarskich i mongolskich. – W tej kaplicy zakodowane jest cierpienie tysięcy ludzi. Gdybyśmy mogli je usłyszeć, nasz słuch by tego nie wytrzymał - dodaje ksiądz prałat.

Nieprzypadkowo w pobliskim kościele parafialnym umieszczono obraz Matki Bożej Dobrej Rady, nazwanej przez bp. Józefa Pazdura również Matką Mądrości Serca. To Ona ma prowadzić tych, którzy po spotkaniu z tajemnicą śmierci szukają sensu życia.

Co roku w nocy z 14 na 15 sierpnia odprawiana jest w kaplicy Msza święta w intencji wszystkich, których szczątki tam spoczywają: ofiar wojen, chorób i samobójstw. Wtedy jeszcze mocniej rozbrzmiewa modlitwa: „Wieczny odpoczynek racz im dać, Panie”.

W dniu Wspomnienia Wszystkich Wiernych Zmarłych to miejsce staje się szczególnym przystankiem duchowym. Kaplica Czaszek przypomina, że śmierć nie ma ostatniego słowa. Jeśli spojrzeć na nią oczyma wiary, jak u Norwida – krzyż przestaje być znakiem grozy, a staje się bramą do życia.

Zatrzymaj się na chwilę i pozwól, by ta cisza przemówiła także do ciebie. Pod artykułem znajdziesz reportaż „Jezusie, ulituj się nad nami”, przygotowany przez Telewizję Trwam. Choć zrealizowany w 2019 roku, wciąż pozostaje niezwykle aktualny, bo pytania o życie, śmierć i wiarę nie tracą swojej mocy.


Ocena: +11 -1

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Proboszcz ma być dla wszystkich

[ TEMATY ]

Kudowa Zdrój

ks. Daniel Słowik

ks. Kazimierz Marchaj

ks. Mirosław Benedyk

Nowy i ustępujący proboszcz, od lewej ks. kan. Daniel Słowik i ks. prał. Kazimierz Marchaj.

Nowy i ustępujący proboszcz, od lewej ks. kan. Daniel Słowik i ks. prał. Kazimierz Marchaj.

W minioną niedzielę zmiana na urzędzie proboszcza dokonała się w par. Miłosierdzia Bożego w Kudowie - Zdroju.

Biskup Świdnicki nowym proboszczem mianował ks. kan. Daniela Słowika, dotychczasowego proboszcza w Sieroszowie (dekanat Ząbkowice Śl.), który zastąpił przechodzącego na emeryturę ks. prał. Kazimierza Marchaja.
CZYTAJ DALEJ

Dania/ Rząd wprowadzi zakaz korzystania z platform społecznościowych przez dzieci

2025-11-10 19:11

[ TEMATY ]

Dania

telefon

telefon komórkowy

Adobe Stock

Rząd Danii uzgodnił w piątek z opozycją wprowadzenie zakazu korzystania z platform społecznościowych przez dzieci i młodzież do lat 15. Jak ustalono, nieletni w wieku 13-15 lat będą mogli używać aplikacji za zgodą rodziców.

– Chcemy, aby istniała równowaga między tym, co naszym zdaniem możemy zrobić za pomocą regulacji i ustawodawstwa, a tym, co powinno zostać ustalone w rodzinie – podkreśliła socjaldemokratyczna premierka Danii Mette Frederiksen.
CZYTAJ DALEJ

Dzień, w którym stwierdzono śmierć przyszłego papieża. Nowa książka o Leonie XIV

„De Roberto a León: Amistad, memoria y misión” (Od Roberta do Leóna: przyjaźń, pamięć i misja) - pod takim tytułem ukazała się w hiszpańskim wydawnictwie Mensajero w Bilbao nowa książka o życiu Leona XIV w Ameryce Łacińskiej. Jej autor, Armando Jesús Lovera Vázquez, pochodzi z Iquitos w Peru i przyjaźnił się z przyszłym papieżem ponad trzy dekady. Opisuje różne mało znane epizody z jego życia, jak choćby dzień, w którym wielu parafian w Trujillo w Peru sądziło, że ksiądz Robert Prevost zmarł.

„W rzeczywistości był to pewien młody człowiek, kandydat do zakonu augustianów, który zginął w wypadku autobusowym w drodze do Limy na Nowy Rok” - wyjaśnił Lovera w wywiadzie dla hiszpańskojęzycznej agencji ACI Prensa. Rodzice młodzieńca, pochodzący z wiejskiego obszaru na północ od Trujillo nie mieli środków, by odebrać ciało syna, więc poprosili o. Roberta Prevosta by je przywiózł do ich wioski. Przejechał on ponad 2000 kilometrów tam i z powrotem, by wyświadczyć im tę przysługę. Jednak przy załatwianiu formalności błędnie wpisano jego nazwisko i umieszczono je na liście ofiar, która została opublikowana w lokalnej gazecie w Trujillo.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję