Reklama

Niedziela w Warszawie

Kierunek Śródziemnomorze

Nowy kierunek – Historia Cywilizacji Śródziemnomorskiej, który pojawi się jesienią na warszawskim UKSW, może stać się przebojem tej uczelni. Jednak pod pewnymi warunkami, które niełatwo będzie spełnić

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Zanim kierunek powstał, w ramach Wydziału Nauk Historycznych i Społecznych UKSW działała specjalność o tej nazwie, która powstała na bazie historii literatury wczesnochrześcijańskiej. – Była to typowa patrystyka, studiowanie tekstów Ojców Kościoła oraz epoki, w której żyli – mówi dr Karolina Kochańczyk-Bonińska, koordynator nowego kierunku.

Jednak utrzymywanie specjalizacji, która miała kilku studentów na roku – bo tylu zajmowało się studiowaniem tekstów Ojców – było niemożliwe. Poza tym nie była to specjalność, która dawałaby najmniejsze szanse na znalezienie pracy w zawodzie. Zdecydowano się więc na zmiany. Pierwsza to utworzenie przed czterema laty specjalności, drugi – to stworzenie kierunku pod nazwą Historia Cywilizacji Śródziemnomorskiej.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Naznaczeni tamtym światem

Dr Karolina Kochańczyk-Bonińska nie byłaby koordynatorem kierunku, gdyby nie fascynowało ją Śródziemnomorze, o którym Michael Streeter pisał, że „polityka i historia regionu, mnogość kultur i języków, artystyczna intuicja i pomysłowość mieszkańców, a także mozaika wyznaniowa – odegrały istotną rolę w kształtowaniu oblicza współczesnej Europy. Być może uzasadnione jest twierdzenie, że historia krajów basenu Morza Śródziemnego – co najmniej do średniowiecza – jest w istocie historią nowożytnego świata Zachodu”.

– To, co wydaje się egzotyką – gdy wyjeżdżamy do Izraela, Syrii, Egiptu, Turcji – było światem, z którego wyrosła cywilizacja europejska – zaznacza dr Kochańczyk-Bonińska. – Nasza cywilizacja jest naznaczona tamtym światem i wziętymi z niego fundamentami: racjonalizmem greckim, prawem rzymskim i myślą judeochrześcijańską. Przy czym nie można ograniczać zasięgu Śródziemnomorza do Grecji czy północnych Włoch. Wiele fundamentalnych dyskusji toczyło się w Afryce Północnej.

Predrag Matvejević zwracał uwagę na rozmaitość kultur Śródziemnomorza. „Podobieństwa zawdzięczają wspólnemu morzu i spotkaniu na jego brzegach narodów, form i dzieł – pisał. – Różnice wynikają z pochodzenia, historii, obyczajów, czasem trudnych do pogodzenia. Ani podobieństwa ani różnice nie są stałe ani całkowite – gdzieś przeważają jedne, gdzie indziej – drugie”. Może to historia sztuki pokazuje najdobitniej, że dawny świat był bardziej spójny, niż możemy go zobaczyć dziś, przy współczesnych podziałach.

Reklama

– Dla zrozumienia współczesnej kultury, zrozumienie tej dawnej, śródziemnomorskiej, jest fundamentalne. Także do zrozumienia tego co się dzieje w krajach arabskich. Ma to swoje korzenie w całej historii tego regionu – mówi dr Kochańczyk-Bonińska. Sporą dawkę dość wszechstronnej wiedzy o fascynującym Śródziemnomorzu może dać tworzony właśnie kierunek licencjacki na UKSW.

Autorski program

Program kierunku jest autorski, łączy wiedzę z historii z kulturoznawstwem, historią sztuki, archeologią i politologią krajów śródziemnomorskich. Ważną rolę odgrywają lektoraty i konwersatoria języków starożytnych i nowożytnych. Na podobnych studiach na innych uczelniach podkreśla się aspekt kulturoznawczy, czy nawet teologiczny, tu – historyczny i cywilizacyjny, także z racji usytuowania w Instytucie Historii. Studenci będą mogli wybierać zgodnie ze swoimi zainteresowaniami zajęcia, ale także praktyki.

– Mamy uzgodnienia z biurami podróży, ośrodkami kultury, organizacjami turystycznymi, ambasadami, gdzie studenci będą mogli odbywać praktyki. Nie będą musieli sami ich sobie organizować – zapewnia dr Kochańczyk-Bonińska. Te instytucje to także przyszli pracodawcy absolwentów nowego kierunku. Jak można przeczytać na stronie UKSW, studenci nowego kierunku „zdobywają wiedzę o przygotowaniu oferty turystycznej, promocji wydarzeń kulturalnych, pozyskiwaniu funduszy na działalność non profit, czy prowadzeniu portali specjalistycznych i procesie wydawniczym”.

Reklama

Ktoś, kto skończy trzyletni kurs historii, kultury, języków nawet – zapewniają w Instytucie Historii UKSW – będzie lepiej przygotowany do pracy w turystyce, niż ktoś, kto zna prawo turystyczne i umie obsługiwać programy do rezerwacji, a choćby ukończył turystykę. – Na turystyce studenci są dobrze przygotowani z zagadnień związanych z organizacją ruchu turystycznego, ale mizernie z historii, wiedzy o kulturze, sztuce itp. – uważa dr Kochańczyk-Bonińska. – Nasi absolwenci z pewnością lepiej będą przygotowani do tworzenia ofert, planów, programów turystycznych, czy choćby do pracy rezydentów, itp.

Pod jakimi warunkami nowy kierunek może stać się przebojem tej uczelni? Musi pojawić się grupa inteligentnych, zainteresowanych tematyką młodych ludzi i... pracodawcy chętni do wykorzystania ich wiedzy i umiejętności.

2015-04-15 21:48

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Błogosławione 10-lecie Wydziału Teologicznego US

Niedziela szczecińsko-kamieńska 4/2014, str. 1-3

[ TEMATY ]

uniwersytet

Ks. Robert Gołębiowski

Ks. prof. zw. dr hab. Henryk Wejman

Ks. prof. zw. dr hab. Henryk Wejman

W czwartek 9 stycznia br. minęło dziesięć lat, od kiedy podpisana została umowa pomiędzy Episkopatem Polski a władzami naszego kraju o utworzeniu w ramach Uniwersytetu Szczecińskiego Wydziału Teologicznego. Trwa rok jubileuszowy, który skłania do refleksji nad dorobkiem pierwszych dziesięciu lat funkcjonowania Wydziału. Poprosiliśmy więc dziekana Wydziału ks. prof. zw. dr. hab. Henryka Wejmana o podsumowanie głównych aspektów minionej dekady.

KS. ROBERT GOŁĘBIOWSKI: – Przypomnijmy raz jeszcze kontekst historyczny utworzenia Wydziału Teologicznego w strukturach Uniwersytetu Szczecińskiego.

CZYTAJ DALEJ

Droga nawrócenia św. Augustyna

Benedykt XVI w jednym ze swoich rozważań przytoczył wiernym niezwykłą historię nawrócenia św. Augustyna, którego wspomnienie w Kościele obchodzimy 28 sierpnia.

CZYTAJ DALEJ

Niemcy: podział w episkopacie w związku z projektami „drogi synodalnej”

2024-04-25 10:26

[ TEMATY ]

episkopat

Niemcy

Anna Wiśnicka

Czterech członków Rady Stałej Niemieckiej Konferencji Biskupów postanowiło nie uczestniczyć w głosowaniu na temat ustanowienia Komitetu Synodalnego, który ma z kolei doprowadzić do powstania rady synodalnej- stałego gremium składającego się z biskupów i świeckich, które ma zarządzać Kościołem w Niemczech. Przed utworzeniem rady synodalnej, jako niezgodnej z sakramentalną konstytucją Kościoła przestrzegała stanowczo Stolica Apostolska.

Czterej biskupi, Gregor Maria Hanke OSB z Eichstätt, Stefan Oster SDB z Pasawy, kardynał Rainer Maria Woelki z Kolonii i Rudolf Voderholzer z Ratyzbony ogłosili we wspólnym oświadczeniu 24 kwietnia, że chcą kontynuować drogę w kierunku Kościoła bardziej synodalnego w harmonii z Kościołem powszechnym. Chcą poczekać na zakończenie Zgromadzenia Plenarnego Synodu Biskupów, którego druga sesja odbędzie się w październiku w Rzymie. W watykańskich sprzeciwach wobec drogi synodalnej w Niemczech wielokrotnie wskazywano, że „rada synodalna”, przewidziana i sformułowana w uchwale niemieckiej drogi synodalnej nie jest zgodna z sakramentalną konstytucją Kościoła.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję