Reklama

Prosto i jasno

Prosto i jasno

Prawo i Sprawiedliwość u patrona Polski

„...Bez świętych Polska sobie nie poradzi”.

Niedziela Ogólnopolska 17/2015, str. 38

[ TEMATY ]

polityka

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Nabożeństwem Drogi Krzyżowej na Bobolówce 2 maja br. rozpocznie się ogólnopolska pielgrzymka członków Prawa i Sprawiedliwości do miejsca narodzin św. Andrzeja Boboli (1591 – 1657) – do Strachociny k. Sanoka, aby uczcić patrona Polski. Pielgrzymka zorganizowana w przededniu wyborów prezydenckich, w której wezmą udział posłowie i senatorowie, będzie dobrą okazją, aby zawierzyć ojczyznę opiece świętego, który jest swego rodzaju proroczym znakiem naszej historii: z jego męczeńskiej ofiary Polacy zawsze czerpali siłę, męstwo i odwagę wyznawania wiary.

Reklama

Mam w ręku piękny album o św. Andrzeju Boboli „Niezłomny Patron Polski”, który ukazał się w przededniu tej pielgrzymki. Wydało go Zgromadzenie Księży Misjonarzy Saletynów. W niezwykle trafnym słowie wstępnym abp Józef Michalik napisał, że „bez świętych Polska sobie nie poradzi”, że w szczególnie trudnych momentach życia osobistego lub społecznego Polacy szukają pośrednictwa świętych, do których mają zaufanie i za których pośrednictwem otrzymują rozliczne łaski. Z całą pewnością takim świętym jest Andrzej Bobola, co doskonale ukazuje wspomniany album, przygotowany przez ks. Piotra Dzierżaka, redaktora naczelnego Wydawnictwa La Salette. Dodam, że album razem z płytą został tak ułożony, by przypominając niespokojny czas wojen w Rzeczypospolitej XVII wieku, wpisać się w naszą współczesność, pełną zagrożeń i niepewności, zaburzeń ładu narodowego i moralnego.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Z bogatej biografii św. Andrzeja Boboli przypomnę jedynie ostatni okres jego życia, kiedy to w 1642 r., w wieku 51 lat, został skierowany do Pińska. Obchodził tam zaniedbane religijnie wioski i udzielał sakramentu chrztu, łączył pary żyjące bez sakramentu, wielu publicznych gorszycieli skłonił do spowiedzi i lepszego życia. Nazwano go „apostołem Pińszczyzny”, łowcą dusz. Zanim go zamordowano 16 maja 1657 r. w Janowie Poleskim, próbowano go skłonić do przyjęcia prawosławia. Kozacy zapytali go, czy jest łacińskim księdzem. Odparł: „Jestem katolickim kapłanem. W tej wierze się urodziłem i w niej też chcę umrzeć”. Odpowiedź wprawiła ich w taką wściekłość, że zamęczono go z niesłychanym okrucieństwem.

Reklama

To, co wielu wierzących pociąga u św. Andrzeja Boboli, to jego liczne przepowiednie podczas pośmiertnych ukazań. Jedna z nich dotyczyła Bitwy Warszawskiej w 1920 r. Stąd kiedy bolszewicy stanęli u wrót Warszawy, kard. Aleksander Kakowski zarządził nowennę w intencji uratowania Polski, a w procesji z relikwiami Andrzeja Boboli wzięło udział ponad 100 tys. mieszkańców stolicy. Również biskupi polscy obradujący wówczas w Częstochowie wystosowali do papieża Benedykta XV gorącą prośbę o kanonizację bł. Andrzeja Boboli i ogłoszenie go patronem odradzającej się Polski. Gorące modlitwy poskutkowały. W ostatni dzień nowenny, 15 sierpnia 1920 r., rozegrała się Bitwa Warszawska zwana Cudem nad Wisłą, która odmieniła losy wojny z bolszewikami.

Watykańska kongregacja 16 maja 2002 r. ustanowiła św. Andrzeja Bobolę jednym z patronów Polski, który ma wspierać budowanie jedności w podzielonym narodzie polskim.

Dzisiaj w Polsce brakuje jedności w wierze, nie ma jej także w jednoczącej się Europie. Brakuje jej zwłaszcza w sprawach ładu moralnego. Ułomne świadectwo wiary osób uważających się za katolików przynosi więcej szkody niż duchowego pożytku. Stąd tak ważne jest przypomnienie postaci św. Andrzeja Boboli jako wzoru bezkompromisowości i heroicznego umiłowania Chrystusa, a także jako patrona ewangelizacji w trudnych czasach.

Oby troska św. Andrzeja Boboli o ludzi najuboższych, o jedność Kościoła, a także jego pasja ewangelizacyjna odnowiły i zjednoczyły nasz naród, zwłaszcza wobec czekających nas ważnych decyzji wyborczych. I

* * *

2015-04-21 14:39

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

PO w krainie kangurów

Niedziela Ogólnopolska 13/2015, str. 49

[ TEMATY ]

polityka

adrenalinapura/FOTOLIA

Nie chcesz, aby „bracia” z Moskwy złożyli Ci niezapowiedzianą wizytę? Wstąp do nowoczesnej Obrony Terytorialnej

Jeśli Rosjanie są chętni do wojny, to trzeba się pakować i wyjeżdżać do Australii” – to słowa wypowiedziane przez jednego z założycieli Platformy Obywatelskiej Andrzeja Olechowskiego, który był ministrem spraw zagranicznych Polski. Drugi założyciel PO – Donald Tusk zawczasu wyemigrował do Brukseli i ostatnio bardziej troszczy się o ewentualne wyjście Grecji z Eurolandu niż o sprawy wschodnie, a sytuacja tam nabrzmiewa. Głośno mówi się o możliwym scenariuszu, w którym Rosja zaatakuje Polskę. Nawiązując do możliwej agresji, inny były polityk PO już zapowiedział, że nie będzie walczył za kraj. Stwierdził, że „lepiej się poddać, niż prowadzić wojnę”. Nie przeszkadza mu to, oczywiście, ubiegać się o fotel prezydenta RP w nadchodzących wyborach. Być może nadal pozostaje on, jak określił to niegdyś Leszek Miller, „w stanie bezrozumnego oszołomienia”.
CZYTAJ DALEJ

Żołnierze WOT mogą otrzymać wezwanie do natychmiastowego stawiennictwa w jednostkach; trwają poszukiwania dronów

W związku z naruszeniem polskiej przestrzeni powietrznej i uruchomieniem naziemnych zespołów poszukiwawczo-ratowniczych wprowadzono skrócony czas stawiennictwa dla żołnierzy Wojsk Obrony Terytorialnej.

W nocy doszło do naruszenia polskiej przestrzeni powietrznej przez rosyjskie drony. Jak poinformowało Dowództwo Operacyjne Rodzajów Sił Zbrojnych, część dronów została zestrzelona. Szef MON Władysław Kosiniak-Kamysz przekazał, że do poszukiwań zneutralizowanych maszyn zostali zaangażowani żołnierze WOT.
CZYTAJ DALEJ

Trzeci dzień Festiwalu Biegowego w Piwnicznej-Zdroju. Sport, emocje i tradycja

2025-09-10 14:03

[ TEMATY ]

sport

Festiwal Biegowy

Fetiwal Biegowy w Piwnicznej

Materiał prasowy

Festiwal Biegowy w Piwnicznej-Zdrój

Festiwal Biegowy w Piwnicznej-Zdrój

Niedziela była ostatnim dniem Festiwalu Biegowego w Piwnicznej-Zdroju, ale emocji na pewno nie brakowało. Od samego rana w Miasteczku Biegowym i na trasach wokół miasta panowała sportowa atmosfera, a zawodnicy i kibice mogli przeżyć wiele niezapomnianych chwil. Program obfitował w biegi górskie, półmaraton, zawody nordic walking, rywalizację dzieci, a na zakończenie – barwny Bieg Przebierańców.

Punktualnie o godzinie 8 rano wystartowali uczestnicy Biegu Górskiego na 23 km. Wśród nich znalazł się także pomysłodawca całego festiwalu – Zygmunt Berdychowski. Trasa prowadziła przez malownicze szczyty otaczające Piwniczną, a zawodnicy musieli zmieścić się w limicie pięciu godzin. Obowiązkowym punktem kontrolnym była Hala Łabowska na 12. kilometrze, do której należało dotrzeć w ciągu trzech godzin.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję