Reklama

Niedziela Łódzka

Łask

„ALE Gość” z ks. Janem Kaczkowskim

Niedziela łódzka 18/2015, str. 3

[ TEMATY ]

hospicjum

Dagmara Zalewska

Ks. Jan Kaczkowski

Ks. Jan Kaczkowski

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Ksiądz Jan Kaczkowski, założyciel i kapelan Puckiego Hospicjum pw. św. Ojca Pio, był gościem kolegiaty łaskiej. Mimo ciężkiej choroby, znalazł siłę, by głosić kazania podczas wszystkich Mszy świętych, a następnie wziąć udział w spotkaniu z cyklu „Ale Gość”.

Ks. Jan Kaczkowski – doktor teologii moralnej, bioetyk, to człowiek, który uczył lekarzy, jak rozmawiać z pacjentami o umieraniu. Teraz sam walczy ze śmiertelną chorobą – glejakiem mózgu. Z właściwym sobie poczuciem humoru opowiada o tej walce w książce „Szału nie ma, jest rak”. W książce „Życie na pełnej petardzie”, która jest inspirującą rozmową z Piotrem Żyłką, ks. Jan zdradza źródła swojej niesamowitej energii i nieskończonych pokładów optymizmu. O swoim życiu mówi z odwagą i dystansem osoby, która pokonała własny strach. Wzruszające do łez świadectwo człowieka, który wie, że być może nie zostało mu wiele czasu. Jednak podczas spotkania ks. Jan niewiele mówił o swojej chorobie. Za to dużo uwagi poświęcił temu, jak osoby najbliższe powinny rozmawiać i postępować z osobami śmiertelnie chorymi. Mówił o tym, czym jest ból nowotworowy i dlaczego należy jak najszybciej go uśmierzać. Skąd brać siłę i nadzieję do walki z chorobą. Często ludzi nie wiedzą, jak zachować się, gdy osoba z naszego otoczenia nagle bardzo dotkliwie choruje. Co poradził w tej sytuacji ks. Kaczkowski? Przede wszystkim być z tą osobą, ale nie nagabywać uciążliwymi pytaniami, jak się czuje, tylko dać poczucie bezpieczeństwa, że zawsze jesteśmy gotowi na rozmowę i może liczyć na nasze wsparcie.

Po spotkaniu można było kupić książki ks. Jana Kaczkowskiego „Szału nie ma, jest rak” oraz „Życie na pełnej petardzie”, a wolontariusze z Puckiego Hospicjum pw. św. Ojca Pio zbierali ofiary do puszek na rozbudowę tego hospicjum.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2015-04-28 15:52

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Apostołowie Krzyża

Podczas niedawnych rekolekcji archidiecezjalnych, które zgromadziły tysiące osób w Hali Orbita, o. Antonello Caddedu powiedział: „Świat zmienia się dzięki tobie! Nie jesteś jakąś szarą masą. Każdy z nas jest wezwany! Bóg cię posyła!”. Słuchały tego tłumy, a wśród nich – chorzy. Osoby niepełnosprawne, z chorobą widoczną jak na dłoni, ale też ci, którzy cierpienie noszą głęboko schowane. „Bóg cię posyła!” – to było także do nich. A może przede wszystkim? Pragnieniem wielu jest pełnia zdrowia. Jednak wielu chorych przyznaje, że cierpienie przynosi deszcz błogosławieństw, pozwala im w pełni zrozumieć człowieczeństwo, przybliża do Boga, umożliwia dotknięcie rzeczywistości mistycznej.

CZYTAJ DALEJ

Św. Agnieszko z Montepulciano! Czy Ty rzeczywiście jesteś taka doskonała?

Niedziela Ogólnopolska 16/2006, str. 20

wikipedia.org

Proszę o inny zestaw pytań! OK, żartowałam! Odpowiem na to pytanie, choć przyznaję, że się go nie spodziewałam. Wiesz... Gdyby tak patrzeć na mnie tylko przez pryzmat znaczenia mojego imienia, to z pewnością odpowiedziałabym twierdząco. Wszak imię to wywodzi się z greckiego przymiotnika hagné, który znaczy „czysta”, „nieskalana”, „doskonała”, „święta”.

Obiektywnie patrząc na siebie, muszę powiedzieć, że naprawdę jestem kobietą wrażliwą i odpowiedzialną. Jestem gotowa poświęcić życie ideałom. Mam w sobie spore pokłady odwagi, która daje mi poczucie pewnej niezależności w działaniu. Nie narzucam jednak swojej woli innym. Sądzę, że pomimo tego, iż całe stulecia dzielą mnie od dzisiejszych czasów, to jednak mogę być przykładem do naśladowania.
Żyłam na przełomie XIII i XIV wieku we Włoszech. Pochodzę z rodziny arystokratycznej, gdzie właśnie owa doskonałość we wszystkim była stawiana na pierwszym miejscu. Zostałam oddana na wychowanie do klasztoru Sióstr Dominikanek. Miałam wtedy 9 lat. Nie było mi łatwo pogodzić się z taką decyzją moich rodziców, choć było to rzeczą normalną w tamtych czasach. Później jednak doszłam do wniosku, że było to opatrznościowe posunięcie z ich strony. Postanowiłam bowiem zostać zakonnicą. Przykro mi tylko z tego powodu, że niestety, moi rodzice tego nie pochwalali.
Następnie moje życie potoczyło się bardzo szybko. Założyłam nowy dom zakonny. Inne zakonnice wybrały mnie w wieku 15 lat na swoją przełożoną. Starałam się więc być dla nich mądrą, pobożną i zarazem wyrozumiałą „szefową”. Pan Bóg błogosławił mi różnymi łaskami, poczynając od daru proroctwa, aż do tego, że byłam w stanie żywić się jedynie chlebem i wodą, sypiać na ziemi i zamiast poduszki używać kamienia. Wiele dziewcząt dzięki mnie wstąpiło do zakonu. Po mojej śmierci ikonografia zaczęła przedstawiać mnie najczęściej z lilią w prawej ręce. W lewej z reguły trzymam założony przez siebie klasztor.
Wracając do postawionego mi pytania, myślę, że perfekcjonizm wyniesiony z domu i niejako pogłębiony przez zakonny tryb życia można przemienić w wielki dar dla innych. Oczywiście, jest to możliwe tylko wtedy, gdy współpracujemy w pełni z Bożą łaską i nieustannie pielęgnujemy w sobie zdrowy dystans do samego siebie.
Pięknie pozdrawiam i do zobaczenia w Domu Ojca!
Z wyrazami szacunku -

CZYTAJ DALEJ

Rekolekcje Wspólnoty Trudnych Małżeństw SYCHAR

2024-04-20 15:01

[ TEMATY ]

archidiecezja łódzka

ks. Paweł Kłys

Ponad 100 małżonków z całej Polski bierze udział w rekolekcjach prowadzonych przez Wspólnotę Trudnych Małżeństw Sychar, które w ten weekend odbywają się Ośrodku Rekolekcyjno- Konferencyjnym w Porszewicach k. Łodzi.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję