Reklama

Niedziela Lubelska

Kilometry dobra

Niedziela lubelska 25/2015, str. 4

[ TEMATY ]

Caritas

Sylwia Jurczyńska

Poczas finału ułożono cztery kilometry złotówek

Poczas finału ułożono cztery kilometry złotówek

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Caritas Archidiecezji Lubelskiej podsumowała wynik akcji „Kilometry Dobra”: 4200 metrów jednozłotówek; w sumie 182.164 zł! Caritas w akcję włączyła się już po raz trzeci. Zebrane pieniądze pomogą w budowie Centrum Charytatywnego w Krasnymstawie, które swoją pomocą obejmie osoby chore, seniorów i dzieci. Powstanie w nim domowe hospicjum, ośrodek terapii i rehabilitacji, a także świetlice dla seniorów i dzieci oraz centrum wolontariatu.

Próba pobicia rekordu Guinnessa w ułożeniu ciągu jednonominałowych monet została przeprowadzona na pl. Litewskim w Lublinie i połączona z obchodami Dnia Dziecka. Podczas gdy maluchy szalały na dmuchańcach, własnoręcznie malowały prawdziwy samochód i z wypiekami na twarzy oglądały pojazdy służb mundurowych, starsi słuchając koncertu zespołów „Mały Chór Wielkich Serc” i „Guadalupe” włączyli się w akcję pomocy potrzebującym. – Lubelski Dzień Dziecka i finał akcji „Kilometrów Dobra” to okazja do radości, zabawy i podziękowania Panu Bogu za siłę, jaką czerpiemy z rodziny. Tym bardziej cieszy nas fakt, że w tym dniu dzieci skupione na pl. Litewskim, ze zdwojoną siłą zaangażowały się w dobroczynność. Dzięki układaniu złotówek chcemy edukować w ciekawy i innowacyjny sposób, jak ważna jest pomoc drugiemu człowiekowi. Nie są to puste słowa. Dzieci to nasza przyszłość, w którą wszyscy inwestujemy. Po finale naszej akcji mamy stuprocentową pewność, że zwrot z tej inwestycji jest gwarantowany – podkreśla Magdalena Pawlak z Caritas Archidiecezji Lubelskiej, koordynator lubelskiej akcji „Kilometry Dobra”.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

– Pomysł z układaniem złotówek jest fantastyczny – podsumowała lublinianka Helena Świderska, która przyniosła pokaźny woreczek pełen monet. – Odkąd dowiedziałam się o akcji, zaczęłam odkładać złotówki po niemal każdym powrocie ze sklepu. Ze skromnej emerytury trudno wyłożyć od razu większą kwotę, a ta codzienna złotówka nie jest już takim dużym wyrzeczeniem. Poza tym, widząc plac pełen pieniędzy, ma się poczucie, że liczy się każdy grosz i nawet zwykła moneta dodana do drugiej, ma szansę pomóc najbardziej potrzebującym – cieszyła się emerytka. – Nie spodziewałem się, że te nasze złotówki mogą się złączyć w tak wielkie morze pieniędzy – przyznał 80-letni pan Henryk. – Serce rośnie widząc, że razem możemy zrobić tak wiele dobrego. Sam pomysł na układanie tych pieniędzy wydawał mi się dotąd dosyć dziwny, ale kiedy zobaczyłem, ile dzieci włącza się w akcję, zmieniłem zdanie. Maluchy trudno przekonać jest do oddania własnych pieniążków dla potrzebujących, a w ten sposób przez zabawę uczą się, jak wielką wagę mają akcje charytatywne – podkreślał. – Dostałam dużo pieniążków na I Komunię św. Kupiłam sobie za nie zabawki i kilka ciekawych książek. Sporo pieniążków mi jednak zostało. Dlatego zamieniłam część na jednozłotówki. Chodziłam po sklepach przez trzy dni, bo nie wszędzie mieli monety. Teraz sama mogłam je poprzyklejać na taśmę i widziałam, jak są układane w kilometry. Jestem bardzo dumna, że pomogłam – nie kryła radości Tamara Iwan.

Reklama

Podczas finału akcji „Kilometry Dobra” rozstrzygnięto też konkurs dla Szkolnych Kół Caritas „4 x WY”. Pierwsze miejsce zajął Zespół Szkół Ogólnokształcących nr 7 im. Władysława Sikorskiego w Chełmie pod opieką Małgorzaty Marciniak i ks. Tomasza Atrasa.



Lubelska Caritas prosi o finansowe wsparcie budowy Centrum Charytatywnego w Krasnymstawie. Środki można przekazać na konto Caritas Archidiecezji Lubelskiej, ul. Prymasa Stefana Wyszyńskiego 2, 20-950 Lublin, nr konta: 46 1240 1503 1111 0000 1752 8351. Wpłat można dokonywać na stronie internetowej: www.lublin.caritas.pl.

2015-06-18 09:58

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Dzięki wierze nie straciłem nadziei - historia chorego Grzegorza

[ TEMATY ]

Caritas

pomoc

Archiwum Grzegorza

- Nawet w najtrudniejszych sytuacjach nie dałem się złamać. Wierzę, że Bóg nigdy nie zostawi mnie samego. Pomoże i przeprowadzi przez najtrudniejsze sytuacje. Dzięki wierze nie traciłem nadziei - opowiada Grzegorz o sobie.

Grzegorz ma dopiero 24 lata, a przeżył już bardzo wiele. Od dzieciństwa doświadczał samotności, odrzucenia i braku miłości. Tym bardziej zaskakujący jest jego optymizm, pogoda ducha i zaufanie do ludzi. Głęboka wiara w Boga i jego bliskość w każdej sytuacji daje mu siłę i nie dopuszcza negatywnych myśli. A obiektywnie życie Grześka jest bardzo skomplikowane. Do samodzielnego radzenia sobie i braku wsparcia ze strony dorosłych przyzwyczaił się od najmłodszych lat.

CZYTAJ DALEJ

Święty ostatniej godziny

Niedziela przemyska 15/2013, str. 8

[ TEMATY ]

święty

pl.wikipedia.org

Nawiedzając pewnego dnia przemyski kościół Ojców Franciszkanów byłem świadkiem niecodziennej sytuacji: przy jednym z bocznych ołtarzy, wśród rozłożonych książek, klęczy młoda dziewczyna. Spogląda w górę ołtarza, jednocześnie pilnie coś notując w swoim kajeciku. Pomyślałem, że to pewnie studentka jednej z artystycznych uczelni odbywa swoją praktykę w tutejszym kościele. Wszak franciszkański kościół, dzisiaj mocno już wiekowy i „nadgryziony” zębem czasu, to doskonałe miejsce dla kontemplowania piękna sztuki sakralnej; wymarzone miejsce dla przyszłych artystów, ale także i miłośników sztuki sakralnej. Kiedy podszedłem bliżej ołtarza zobaczyłem, że dziewczyna wpatruje się w jeden obraz górnej kondygnacji ołtarzowej, na którym przedstawiono rzymskiego żołnierza trzymającego w górze krucyfiks. Dziewczyna jednak, choć później dowiedziałem się, że istotnie była studentką (choć nie artystycznej uczelni) wbrew moim przypuszczeniom nie malowała tego obrazu, ona modliła się do świętego, który widniał na nim. Jednocześnie w przerwach modlitewnej kontemplacji zawzięcie wertowała kolejne stronice opasłego podręcznika. Zdziwiony nieco sytuacją spojrzałem w górę: to św. Ekspedyt - poinformowała mnie moja rozmówczyni; niewielki obraz przedstawia świętego, raczej rzadko spotykanego świętego, a dam głowę, że wśród większości młodych (i chyba nie tylko) ludzi zupełnie nieznanego... Popularność zdobywa w ostatnich stu latach wśród włoskich studentów, ale - jak widać - i w Polsce. Znany jest szczególnie w Ameryce Łacińskiej a i ponoć aktorzy wzywają jego pomocy, kiedy odczuwają tremę...

CZYTAJ DALEJ

Ekshumacja i rekognicja

2024-04-20 15:56

Zdj. IPN

    W piątek 19 kwietnia br. zakończyła się ekshumacja i rekognicja kanoniczna szczątków Czcigodnego Sługi Bożego ks. Michała Rapacza.

    Beatyfikacja męczennika czasów komunizmu odbędzie się 15 czerwca w krakowskich Łagiewnikach.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję