Przeżywamy Rok Życia Konsekrowanego ogłoszony przez papieża Franciszka. Chcielibyśmy, aby ta peregrynacja stała się ukazaniem znaku największej miłości, którą Bóg umiłował świat i każdego z nas – mówił podczas powitania krzyża o. Maksymilian Wasilewski, kustosz sanktuarium św. Antoniego z Padwy w Chełmie. Homilię podczas Mszy św. rozpoczynającej nawiedzenie wygłosił bp Ryszard Karpiński. – Patrzymy na krzyż i na św. Franciszka, ale myślimy także o tych, których Bóg przez dwadzieścia wieków chrześcijaństwa powołał do niesienia swojego krzyża – mówił Pasterz. Nawiązał też do powołania św. Franciszka oraz do ponad 800-letniej historii zakonu franciszkańskiego.
Krzyż przemawia do każdego
Reklama
Oryginalny krzyż św. Damiana znajduje się w bazylice św. Klary w Asyżu. Za czasów św. Franciszka był umieszczony w kościółku San Damiano, tuż za murami miasta. Wkrótce po swoim nawróceniu Franciszek właśnie tam prowadził samotne życie. Pewnego dnia w 1206 r., mijając zniszczony kościółek, usłyszał głos, który mówił do niego, aby wszedł do środka i pomodlił się. Podczas wpatrywania się w krzyż Franciszek ujrzał poruszające się wargi Jezusa i usłyszał słowa: „Idź i odbuduj mój dom, który popada w ruinę”. Biedaczyna, przepełniony radością, natychmiast oddał się pracy. Początkowo skoncentrował się na odbudowie kościółka San Damiano i okolicznych kapliczek, ale kiedy Pan obdarzył go wieloma naśladowcami, zrozumiał polecenie odrodzenia życia w ludzie Bożym. Jego zadanie zostało potwierdzone przez papieża Innocentego III. Papież ten miał szczególny sen, w którym Franciszek uratował Kościół. Zatwierdził więc zakon franciszkański i jego regułę (w 1209 r.). – Krzyż z San Damiano przemawia do każdego, kto naśladuje Chrystusa na wzór św. Franciszka z Asyżu. Wielu zabieganych ludzi, borykających się z problemami duchowymi i materialnymi, odnajduje w nim wiarę, spokój i pocieszenie. W tym krzyżu wielu z nas odnajduje źródło i potwierdzenie swojego życiowego powołania – mówił Ksiądz Biskup.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Przez cały tydzień wierni spotykali się w chełmskim sanktuarium św. Antoniego z Padwy na Eucharystii oraz słuchaniu i rozważaniu Słowa Bożego głoszonego przez o. Jakuba Mentla z Sekretariatu Ewangelizacji Ojców Franciszkanów Prowincji Matki Bożej Anielskiej. Był też codzienny Apel Jasnogórski. Specjalny dzień modlitw przy krzyżu z San Damiano miały wspólnoty modlitewne, małżeństwa i chorzy. Całodzienne adoracje i wieczorne nabożeństwa stanowe oraz Droga Krzyżowa z licznym udziałem wiernych ukazały, że duchowość św. Franciszka ciągle się rozwija.
Światła trzeba szukać u Boga
Nawiedzenie zakończyło się podczas Sumy odpustowej ku czci św. Antoniego. Uroczystościom przewodniczył bp Piotr Sawczuk. Gość z Siedlec podkreślał, że współczesny człowiek powinien iść przez życie drogami św. Franciszka i św. Antoniego. – Wielu ludzi popełnia błąd, dając pierwszeństwo wartościom materialnym. Chcę zwrócić uwagę, że to, do czego trzeba dążyć, to wartości duchowe. Są one ciche, dyskretne i łatwo można je przegapić – mówił. Przypomniał, że św. Antoni nie szukał życiowych ułatwień, ale poszedł w świat, by żyć w nim duchem Ewangelii. – Przykład świętego pokazuje, że światła trzeba szukać u Boga, bo inaczej zagubimy się na drogach życiowych – mówił bp Sawczuk. – Nie bójmy się wyzwań, jakie stoją przed nami. Z wiarą i radością nieśmy orędzie zbawienia Chrystusa – apelował.
Eucharystię zakończyła procesja po placu klasztornym oraz poświęcenie przyniesionych przez wiernych białych lilijek św. Antoniego.