Organizatorzy podkreślali, że w tym roku chcą w szczególny sposób zwrócić uwagę na osoby chore w naszych rodzinach, na ich obecność, potrzeby religijne, duchowe, emocjonalne, a także na postawę członków rodziny wobec cierpienia swoich bliskich.
– Obie te pielgrzymki są połączone nicią cierpienia, to ich wspólny mianownik – zauważa ks. Józef Tomiak, kustosz sanktuarium. – Cierpienie dotyka każdego człowieka, może być fizyczne, może być duchowe. Dobrze wiemy, na którym miejscu jest województwo lubuskie, jeśli chodzi o kłopoty małżeńskie. Wiele rodzin cierpi duchowo. I właśnie jedna z rodzin powiedziała, że kiedy zobaczyli dziś ogrom fizycznego cierpienia, zrozumieli, że mają właściwie wszystko i tylko sami sobie psują życie.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
W trakcie pielgrzymki odprawiono Drogę Krzyżową w intencji chorych i ich rodzin. Ks. Andrzej Piela, diecezjalny duszpasterz chorych, wygłosił katechezę na temat obecności chorych w rodzinach. Mówił m.in. o właściwej komunikacji. – Mając rok czy dwa kapłaństwa, już pracowałem w szpitalu i pamiętam, że mówiłem przy łóżkach: „Rozumiem pana, rozumiem panią”. Później zrozumiałem, że to jest kłamstwo. Bo ja mogę powiedzieć: „Próbuję cię zrozumieć, staram się, ale mam świadomość, że nigdy nie wejdę w twoją sytuację”.
Ks. Piela podkreślił też: – Bardzo często na początku choroby u rodziny powstają mechanizmy obronne, które mają tę sytuację załagodzić. To takie troszeczkę samooszukiwanie się. Na pewien czas jest to dobre, bo pomaga załagodzić skutki szoku. Ale to nie może trwać bez przerwy. Bo po pewnym czasie wygląda to tak, jakby rodzina nie rozumiała powagi sytuacji.
Pielgrzymkę poprzedziły rekolekcje dla małżeństw i rodzin prowadzone przez wspólnotę Chemin Neuf pt. „Ważne, pilne czy konieczne, czyli o priorytetach w małżeństwie”. – Każda wspólnota szuka Pana Boga, ale każda ma innych charyzmat. Chemin Neuf w swoim charyzmacie ma głoszenie rekolekcji. Prowadzą też przedszkola, bursy dla studentów. Gromadzą ludzi wokół siebie. I są wspólnotą życia, to znaczy zapraszają ludzi do zamieszkania razem w jednym domu i wzajemnej posługi – wyjaśnia ks. Mariusz Dudka, diecezjalny duszpasterz rodzin. – Zaprosiliśmy ich do naszej diecezji, żeby pokazać, jak wiele dróg i możliwości mają rodziny.